Reklama

Siły zbrojne

Izraelski SPYDER zwycięzcą indyjskiego kontraktu?

  • photo: OBR CTM S.A.
  • photo: OBR CTM S.A.
  • Fot. Chris Potter/Flickr/CC 2.0

Indyjskie media podały, że siły zbrojne tego państwa skłaniają się do wyboru izraelskiego koncernu Rafael Advanced Systems jako dostawcy wysoce mobilnego systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu. Kontrakt wart jest około 2,67 miliarda dolarów.

Według niepotwierdzonych jeszcze oficjalnie doniesień prasowych z New Delhi, indyjska armia uznała, że izraelski system SPYDER lepiej spełnia wymagania taktyczno-techniczne niż rozpatrywane w ostatniej fazie postępowania rozwiązania proponowane przez szwedzką firmę Saab i rosyjski koncern „Rosoboronoeksport”.

Zadecydowały ponoć dwa czynniki. Po pierwsze, system SPYDER (w wersji SPYDER-SR) został wybrany w 2008 r. przez indyjskie siły powietrzne m.in. do obrony bezpośredniej baz lotniczych w szczególnie zagrożonych regionach przygranicznych. Za 260 milionów dolarów kupiono wówczas ogółem sześć baterii uzbrojonych w 300 rakiet Python-5 i 300 rakiet Derby. Po drugie, ani Rosjanie, ani Szwedzi nie przysłali swoich zestawów przeciwlotniczych na testy demonstracyjne, zorganizowane w Indiach w ubiegłym roku.

System SPYDER jest proponowany w wersji bardzo krótkiego i krótkiego zasięgu. Fot. www.rafael.co.il

Wybór firmy Rafael oznacza również rezygnację z planów opracowania systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu przez indyjski przemysł. Okazało się bowiem, że rodzime rozwiązania mają bardzo duża masę i są mało mobilne. Warunkiem koniecznym przy wyborze ostatecznego dostawcy było jednak założenie, że produkcja systemu będzie przeniesiona do Indii. Obecne zamówienie zakłada dostawę wyposażenia dla dwóch pułków przeciwlotniczych i przekazanie około 1800 rakiet ziemia-powietrze o ogólnej wartości około 2,67 miliarda dolarów.

Wybór indyjskich sił zbrojnych

Przetarg na dostawę systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu SRASAM (short-range surface-to-air missile) wystartował w 2011 r. Poszukiwano zestawów rakietowych, zdolnych do zwalczania załogowych i bezzałogowych statków powietrznych, gwarantując przy tym wysoką mobilność, dużą szybkość reakcji (odpalenie rakiety po 2 sekundach od uznania obiektu za cel do zniszczenia) i żywotność.

Pojazd załadowczy MLU (Missile Loading Unit) systemu SPYDER z zapasowymi pakietami pocisków. Fot. www.rafael.co.il

Izraelskie zestawy przeciwlotnicze SPYDER dobrze wpisują się w te wymagania, koncern Rafael określa je bowiem jako „system ziemia-powietrze”bliskiej strefy, przeznaczony do skutecznego atakowania samolotów, śmigłowców, dronów i precyzyjnie kierowanej amunicji”.

Pojazdy wchodzące w skład baterii SPYDER-SR. Fot. www.rafael.co.il

Zaletą systemu SPYDER jest dodatkowo możliwość wykorzystania w zestawie tej samej baterii dwóch zupełnie różnie naprowadzanych rakiet:

  • naprowadzanego aktywnie pocisku Derby - z głowicą radiolokacyjną RF - działającego według zasady „wystrzel i zapomnij”;

Odpalenie naprowadzanej radiolokacyjnie rakiety przeciwlotniczej Derby. Fot. www.rafael.co.il

  • naprowadzanego pasywnie pocisku Python-5 - z dwupasmową głowicą IIR (Imaging Infra Red) wykorzystującą promieniowanie podczerwone emitowane przez cel.

Odpalenie naprowadzanej na podczerwień rakiety przeciwlotniczej Python 5. Fot. www.rafael.co.il

Co więcej, te zupełnie różne rakiety mogą być montowane na jednej wyrzutni – tzw. rakietowej jednostki ogniowej MFU (Missile Firing Units) zabudowanej na podwoziu kołowym. Każdy samochód MFU (w wersji SPIDER-SR) zawiera obracany w kącie 360° moduł z czterema rakietami RF i IIR, dzięki czemu system może bez problemu prowadzić obronę dookólną jednocześnie przeciwko kilku różnym celom powietrznym. System jest bardzo szybko rozwijany z położenia marszowego do bojowego, a dzięki własnej głowicy optoelektronicznej Toplite i rakietom naprowadzanym na podczerwień, może działać w trybie autonomicznym i zupełnie pasywnie.

System SPYDER z wyrzutniami rakiet krótkiego i zwiększonego zasięgu. Fot. www.rafael.co.il

W skład każdej baterii, poza standardowo proponowanymi sześcioma jednostkami ogniowymi MFU wchodzi pojazd dowodzenia i kontroli CCU (Command & Control Unit) z podnoszoną anteną trójwspółrzędnego radaru obserwacji celów powietrznych Elta EL/M 2106 ATAR 3D (ten sam radar jest również wykorzystywany w innymi, izraelskim systemie przeciwlotniczym Iron Dome) oraz kilka pojazdów załadowczych MLU (Missile Loading Unit) z zapasowymi pakietami pocisków. Rafael oferuje dodatkowo (jako opcja) skonteneryzowany samochód serwisowy.

Pojazd dowodzenia i kontroli Command & Control Unit systemu SPYDER. Fot. www.rafael.co.il

Wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych SPYDER mają standardowo możliwość zwalczania celów powietrznych na odległości od 1 km do 20 km i pułapie od 20 m do 9000 m (wersja SPYDER-SR – short range). W wersji SPYDER-MR (medium range) - o zwiększonym zasięgu - obiekty powietrzne mogą być już niszczone w zasięgu do 50 km i do pułapu 16000 m. W tym drugim przypadku stosuje się już wyrzutnie pionowego startu z takimi samymi rakietami (Python-5 i Derby) ale o dodatkowym silniku startowym oraz radar trójwspółrzędny SPIDER-MR ADS na oddzielnym pojeździe RSU (Radar Sensor Unit).

Wyrzutnia rakiet zwiększonego zasięgu SPYDER-MR. Fot. www.rafael.co.il

Nie tylko Izrael i Indie

Wiadomo, że system przeciwlotniczy SPYDER wybrały jeszcze dwa inne państwa: Wietnam i Singapur. Wietnamczycy dokonali wyboru w 2015 r. W przypadku Singapuru zamówiono w 2008 r. dwie baterie wyposażone w 75 rakiet Python-5 i 75 rakiet Derby, przekazane w latach 2011-2012.

Kilka źródeł (przede wszystkim rosyjskich) wskazuje, że użytkownikiem ponad czterech wyrzutni SPYDER (w wersji SPYDER-SR) była również Gruzja. Wszystkie te zestawy miały - według Rosjan - zostać utracone w 2008 r. podczas wojny z Federacją Rosyjską.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Efir

    Można to nazwać odpowiednikiem Pancyra tylko bez lufy. Dobry radar AESA bije na głowę rosyjski + 2 rodzaje pocisków naprowadzanych bez udziału stacji radiolokacyjnej w przeciwieństwie do półaktywnych. Parametry rakiet nie powalają gdyby wzmocnić boostera (zwiększyć parametr prędkości przechwytywanego celu i nieco zasięg) to byłoby dobre rozwiązanie dla Narwi. No i może Izrael udostępniłby technologię produkcji modułów na azotku galu. Może dałby radę wpiąć w to Bystrą i dostać kody źródłowe ? NASAMS nie oferuje efektorów a tu dostalibyśmy 2 w 1.

    1. Davien

      Jest lepszy od Pancyra bo może działać pasywnie, ma wiekszy zasięg i lepsze pociski w wersji MR

  2. v

    A skąd donbascy rebelianci mieli wziąść GROMA? Ukraińskie Wojsko też ich nie ma. jakieś bujdy Pan wypisujesz. Rosomak albo BWP (Borsuk czym kolwiek będzie) to bardzo drogi nośnik, nie ma sensu stawiać na nim p-lot. do tego wystarczy pojazd typu Land rover lub ciężarówka. Borsuk ma mieć wspólną z Rosomakiem wieżę bezzałogową z działkiem 30mm. z integracją ze Spike. Spike ma być obecnie zintegrowane z Hillfistem (załogową wieżą) z Rosomaka.

    1. malkontent

      Jak to skąd? Zdobyczne z Gruzji.

    2. Kamil

      Zdobyli je w Gruzji.

  3. Kamil

    Witam państwa, pomimo tego, że w wieku kwestiach jestem zielony chciałbym poruszyć bardzo, ale to bardzo ważną kwestię. Rozumiem, że Wisła i Narew to priorytet jeżeli chodzi o OPL, ale zapominamy o tym najniższym poziomie obrony i ochrony przed atakami z powietrza. Chodzi mi tutaj o Groma w wersji używanej przez zwykłych żołnierzy, a raczej niepewnej sytuacji jaką daje nam rzekoma skuteczność tego zestawu przeciwlotniczego. Już dawno mieliśmy mieć jego następcę w postać Pioruna, a efektów końcowych nadal nie widać. Przypomnę, że wielokrotnie wklejano tutaj w komentarzach filmy z Donbasu gdzie używano polskich Gromów przeciwko ukraińskim śmigłowcom - bez skutku. Druga sprawa to brak alternatywy w postaci innego zestawu przeciwlotniczego dla naszych żołnierzy chociażby w postaci RBS-70 NG z inną metodą naprowadzania. Rozpracowanie jednego typu pocisków sprawia, że pozbywamy się całkowicie możliwości atakowania śmigłowców wroga przez "piechurów". Trzecia sprawa to Poprad i Pilica. Otóż używamy w nich wcześniej wspomnianych przeze mnie Gromów/kiedyś Piorunów o skuteczności stojącej pod znakiem zapytania. Jestem zdania, że o ile dla żołnierzy można zostawić te efektory to w Popradzie i Pilicy powinniśmy skupić się na pociskach z zachodniego rynku (licencja) używających tego samego typu systemu namierzenia. Czwarta i chyba najważniejsza kwestia: Loara oraz Borsuk i Rosomak w wersji przeciwlotniczej. Czy system OPL nie zostanie reaktywowany? Co z pomysłem osadzenia na Rosomaku i Borsuku zestawu obrony przeciwlotniczej? O ile pamiętam to Rosomak doczekał się nawet prezentacji, a jeżeli opracowano specjalna wieżę pod niego to chyba nie będzie problemu nad zastosowaniem jej w Borsuku. Jestem zdania, że nasze transportery powinny miec zdolności obrony nie tylko przed czołgami (Spike), innymi KTO/BWP (30mm) ale też przed śmigłowcami i samolotami szturmowymi.

    1. fx

      W Gruzji z 16 straconych maszyn przez Rosję 11 zostało zestrzelonych z GROMA.

  4. youtuber

    A nie chcieli naszych 23-milimetrowych działek?

    1. Morgul

      i Gawrona na Żubrze ... do tego pół MONu i offsecie :) Wietnam ma lepszą OPL niż Polska - członek UE i NATO :(

Reklama