Reklama

Geopolityka

Remonty bułgarskich MiG-29 w Polsce. Porozumienie o współpracy wojskowej

Fot. J.Sabak
Fot. J.Sabak

Podczas wizyty w Sofii minister Tomasz Siemoniak i szef bułgarskiego resortu obrony Nikolaj Nenczew podpisali porozumienie o współpracy w dziedzinie obronności Polski i Bułgarii oraz list intencyjny dotyczący współpracy przemysłów zbrojeniowych. Dokumenty te otwierają możliwość remontu w Polsce bułgarskich myśliwców MiG-29. Sprawa jest o tyle pilna, że 9 września kończy się umowa dotycząca obsługi tych maszyn przez rosyjski koncern RSK MiG. 

Porozumienie międzyrządowe obejmuje współpracę w zakresie operacji humanitarnych i pokojowych, szkoleń wojskowych oraz innych dziedzinach związanych z bezpieczeństwem i kooperacją w ramach NATO. Najważniejszym dla Bułgarii aspektem umowy jest jednak remont i modernizacja sprzętu wojskowego. Dotyczy to, przede wszystkim, myśliwców MiG-29, których zgodnie ze zobowiązaniami w ramach NATO Bułgaria powinna mieć co najmniej 12 egzemplarzy. Obecnie w pełni gotowe do działania są jedynie cztery maszyny, a resurs dla dwóch z nich mija w połowie 2016 roku.

Porozumienie ze stroną polską podyktowane jest wysokimi kosztami remontów realizowanych przez rosyjski koncern RSK MiG, ale też wymogiem NATO, aby kraje członkowskie wstrzymały współpracę militarną z Rosją w związku z kryzysem na Ukrainie i aneksją Krymu.  

Podpisaliśmy list intencyjny, który jest w naszych relacjach milowym krokiem. (…) Chodzi o to, że Bułgaria wskazuje swojego sojusznika, Polskę, jako partnera w zakresie remontów i modernizacji swoich samolotów MiG-29. Mamy świadomość jak wielką wagę ma ta decyzja, i że ma charakter geopolityczny.

Minister obrony Tomasz Siemoniak

List intencyjny, o którego znaczeniu mówi szef MON, traktuje o szeroko rozumianej współpracy przemysłów obronnych Polski i Bułgarii, ale jest też podstawą prawną dla remontów, serwisowania i modernizacji w Polsce samolotów MiG-29 bułgarskich sił powietrznych. Prace te mają zostać wykonane przez zakłady WZL-2 w Bydgoszczy i WZL-4 w Warszawie, pod kontrolą Polskich Sił Powietrznych i ITWL. W związku z pilną potrzebą zawarcia stosownych umów, umożliwiających remonty bułgarskich myśliwców, w składzie polskiej delegacji znaleźli się m. in. prezes PGZ Wojciech Dąbrowski oraz prezes WZL-2 Leszek Walczak. Prowadzili oni rozmowy bilateralne związane ze szczegółami technicznymi i ekonomicznymi kontraktu.

Bułgarzy są zainteresowani w pierwszej kolejności remontem silników i agregatów dla trzech myśliwców MiG-29 w pierwszej połowie 2016 roku i kolejnych trzech do końca tego roku. Natomiast w dalszej perspektywie możliwa jest modernizacja maszyn w zakładach WZL-2 w Bydgoszczy do standardu, jaki osiągnęło 16 samolotów MiG-29 zmodernizowanych dla potrzeb Polskich Sił Powietrznych. Byłoby to jednak rozwiązaniem tymczasowym - w lipcu rząd w Sofii upoważnił ministra obrony do rozpoczęcia rozmów o nabyciu myśliwców produkcji zachodniej. Na zakup używanych samolotów, według ekspertów, potrzeba co najmniej 1,5 mld lewów (ok. 750 mln euro).

Remonty i modernizacja bułgarskich samolotów bojowych, mimo istotnego znaczenia, nie były jednak jedynym tematem, jaki poruszono podczas wizyty szefa MON  Sofii. W rozmowach z prezydentem Bułgarii Rosenem Plewnelijewem i ministrem obrony Nikołajem Nenczewem poruszono również kwestie współpracy wojskowej w ramach NATO, nadchodzącego szczytu Sojuszu w Warszawie oraz sytuacji geopolitycznej na Bałkanach i w Europie Środkowo-Wschodniej.

W ramach wizyty minister Tomasz Siemoniak złożył też kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza. 

Reklama

Komentarze (7)

  1. Extern

    Co się stanie z wszystkimi zakładami WZL gdy przesiądziemy się w całości na maszyny zachodnie?

    1. taki_tam_sobie_internetowy_"ekspert"

      Będą modernizować te Zachodnie maszyny dla SP. A co ma się stać? Moim skromnym zdaniem już powinniśmy zacząć starać się modernizować nasze F-16, na początek poprzez integrację IRST i nowocześniejszego radaru. Tyle że zamiast kupować pakiet od Lockiego, o którym niewiele wiadomo i który najprawdopodobniej ustępuje brytyjskim i francuskim IRST, porównałbym parametry IRST różnych produkcji, a następnie postarał się pozyskać fragment kodów źródłowych w celu integracji najlepszego. Turkom się udało wydębić kody w celu integracji swojego IFF, więc i nam mogłoby się udać.

    2. BUBA

      Jeżeli dokupimy do 48 F-16 dodatkowe np. 64 F-35 to firmie Lockheed Martin opłaca się otworzyć centrum serwisowe w PZL Mielec i wykluczyć WZLe z rynku, co przy poparciu politycznym dla produktów amerykańskich z tej dziedziny zarówno w PO i PiS nie będzie trudne. LM ma szczególne chody u polityków. Koszt godziny eksploatacji F-35 to około 32 tyś $(Niektóre źródła podają 42 tyś $), Koszt godziny eksploatacji F-16 to 25 tyś $. Zakup 64 F-35 dla Polski to około 10 miliadrów PLN. (Oczywiście to dość ogólne szacunki, w zależności od źródeł ale przybliżają skalę wydatków). Roczny nalot jednego F-16 w Polsce to około 180/200 godzin. Z poważnego serwisu tych samolotów będą olbrzymie pieniądze przez co najmniej 30 lat. Warto zadbać o to by były transferowane do USA. Rola WZLi ograniczy się do malowania i drobnych przeglądów. I tak ma być.

    3. oko

      A co się stało ze wszystkimi WZL-ami gdy przesiedliśmy się w całości na maszyny rosyjskie?

  2. RG

    A skąd części zamienne? Mamy technologie czy mamy zapas?

    1. was

      mamy drukarki 3D

  3. kraqss

    jak będą im kupować silniki(o ile będą potrzebne) tak jak do naszych to życzę powodzenia :))))))) ciekawe dlaczego bułgarzy nie dogadali się z ukrainą albo z białorusią, oni też chyba remontują 29tki.

    1. kriss

      bo nie sa w NATO?

  4. olok

    Dziś w wiadomościach telewizyjnych podano informacje ,że w Bułgarii która jest w NATO tylko 4 ( cztery ) samoloty są zdolne do obrony państwa... Ciekawe jak ten problem wypada w innych państwach sojuszu ale idę o zakład ,że wcale nie lepiej...

  5. Karol

    Skąd Polska bierze części do tych migów? Co z przedłużeniem resursow?

  6. lpu

    Modernizacja i rozwój 29 mógłby być przysłowiową kurą znoszącą złote jaja

    1. sylwester

      ta szczególnie przy fakcie ze tylko biedne kraje mają te samoloty , a bogate kraje przeszły na nowsze rozwiązania , żeby biednym państwom opłacało się modernizować te samoloty to polska musiała by wymienić im silniki , radar , awionikę i dostosować do nowych pocisków i to wszystko w cenie nie większej niż jedna dziesiąta ceny nowoczesnej maszyny .

  7. Sebo

    Pytanie do bardziej ogarniętych ludzi w temacie Czy polska nie mogła by się postarać o modernizację MiGów?

    1. WojtekMat

      Nasz jedyny potencjalny przeciwnik to Rosja. Nie kupuje się broni od wroga.

    2. HEJ

      MODERNIZUJEMY JE NIEUSTANNIE OD DŁUGIEGO CZASU

Reklama