Reklama

Siły zbrojne

Arabia Saudyjska interweniuje w Jemenie. Wsparcie Egiptu i USA

Fot. US DoD via Wikimedia Commons.
Fot. US DoD via Wikimedia Commons.

Siły zbrojne Arabii Saudyjskiej rozpoczęły koalicyjną operację przeciwko rebeliantom Huti w Jemenie, na żądanie legalnych władz tego kraju. Biały Dom zdecydował o udzieleniu wsparcia logistycznego i wywiadowczego dla prowadzonych działań.

Zgodnie z informacją przekazaną przez Saudi Press Agency, działania koalicji pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej mają na celu wsparcie legalnych władz Jemenu. Operacja wojskowa ma mieć „ograniczony” charakter. Agencje donoszą, że Saudyjczycy prowadzą między innymi ataki powietrzne na cele w Jemenie.

Administracja Baracka Obamy poinformowała, że interweniujące wojska, w tym członkowie Rady Współpracy Zatoki Perskiej otrzymają wsparcie logistyczne i wywiadowcze ze strony Stanów Zjednoczonych. Amerykanie zaznaczają, że bezpośrednia akcja militarna sił USA w Jemenie nie jest planowana. Zdecydowano jednak o ustanowieniu komórki koordynującej współdziałanie z Arabią Saudyjską.

Interwencja krajów arabskiej koalicji ma miejsce w następstwie ofensywy rebeliantów i przejęcia przez nich kontroli nad stolicą Jemenu – Saną. Saudowie obawiają się destabilizacji regionu, w tym także z uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa złóż ropy naftowej. Wcześniej Stany Zjednoczone wycofały z Jemenu jednostki sił specjalnych, odpowiedzialne za prowadzenie działań przeciwko ugrupowaniom terrorystycznym.

Według Saudi Press Agency w operacji bierze udział więcej, niż dziesięć państw. Wsparcia „politycznego i wojskowego” udzielają m.in. władze Egiptu. Interwencji sprzeciwia się natomiast Iran, wspierający według dostępnych informacji separatystów Huti.

 

Reklama

Komentarze (3)

  1. F.Rupprecht

    Obserwujemy nikły udział ONZ w rozwiązywaniu problemów na arenie światowej.A jest to odpowiedni organ do czuwania nad światowym pokojem.

  2. dex

    Czekamy na stanowisko FR. Jesli wesprze Huti chocby nieoficjalnie, to latwo im nie pojdzie. Moze to zrobic rekami Iranu, aby podbic cene ropy i odplacic Saudom za dumping ropy.

    1. vIK

      dobrze prawisz

    2. gyk

      Również doszukuję się interesu kremla w eskalacji tego konfliktu

    3. mitaszka

      Bo Rosja musi teraz zaregować by pokazać Arabii Saud., że jest zdolne również do eskalacji konfliktu. Może być to groźba psychiczna by zmusić Arabię Saud. do ograniczenia wydobycia ropy naftowej. To jest chyba jedyny punkt zaczepu, za jaki Rosja można złapać Saudów.

  3. Adler

    Z tego co piszą rządowa armia Jemenu częściowo stanęła po stronie rebelii i opanowała budynki rządowe w Adenie. Prezydent uciekł do Egiptu. Chyba z tego powodu szybka interwencja. Kwestia tylko po której stronie stanie większość społeczeństwa bo jeżeli władza utraciła już poparcie w ludu to bombami Saudowie prezydenta nie przywrócą. Jemen to kraj górzysty bardzo trudny do interwencji lądowej a świetny do partyzantki.

Reklama