Reklama

Siły zbrojne

162 mln dolarów na pociski przeciwpancerne Javelin

Fot. J. Scanlan/US Marines
Fot. J. Scanlan/US Marines

Pentagon przeznaczył 162,4 mln dolarów na przeciwpancerne systemy rakietowe Javelin. Będą one przeznaczone dla amerykańskich wojsk lądowych, piechoty morskiej oraz odbiorców zagranicznych: Jordanii i Nowej Zelandii. 

Kontrakt, który ma zostać zrealizowany do końca września bieżącego roku, obejmuje: 137 wyrzutni i 361 pocisków Javelin dla U.S. Army, łącznie 336 rakiet dla U.S. Marines i 20 pocisków, które w ramach programu Foreign Military Sales trafią do Jordanii i Nowej Zelandii.

System przeciwpancerny Javelin jest produkowany w USA przez konsorcjum firm Raytheon i Lockheed Martin. Przeciwpancerny pocisk kierowany ma w najnowszej wersji zasięg do 4750 metrów i może być odpalany z wnętrza budynków lub schronów bojowych. Masa wyrzutni wynosi poniżej 7kg a cały zestaw gotów do odpalenia waży nieco ponad 18 kg. Oprócz sił zbrojnych USA ppk Javelin wykorzystują wojska 12 innych krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Czech, Norwegii, Jordanii, Nowej Zelandii i Austrii. Zainteresowanie ich pozyskaniem wyraziła również w ostatnim czasie Estonia.

Reklama

Komentarze (2)

  1. bubu

    kto potwierdzi to >>> : 10 kwietnia na wody międzynarodowe Morza Czarnego wpłynął amerykański niszczyciel rakietowy „Donald Cook”, uzbrojony w balistyczne pociski manewrujące Tomahawk. Rosja fakt ten odbiera jako demonstrację siły i próbę zastraszenia w związku z zajęciem Krymu, a także jako złamanie międzynarodowej konwencji dotyczącej obecności na Morzu Czarnym okrętów wojennych państw, które nie posiadają linii brzegowej z tym akwenem. Po 15 kwietnia w rosyjskich mediach RTV i elektronicznych pojawiają się pogłoski o tym, że najnowocześniejszy system obrony antybalistycznej „Aegis”, znajdujący się na okręcie marynarki USA, został unieszkodliwiony przez nieuzbrojony myśliwiec Su-24. Faktycznie – w odpowiedzi na obecność na Morzu Czarnym Rosja wysyła nieuzbrojony myśliwiec Su-24, który wielokrotnie przelatuje nad niszczycielem. Odrzutowiec jest nieuzbrojony – ale zdaniem ekspertów, na jego pokładzie znajdował się najnowszy rosyjski kompleks elektronicznego zaburzania funkcjonowania wrogich systemów uzbrojenia o nazwie „Chibiny” (perspektywicznie ma znaleźć się na pokładzie każdego rosyjskiego samolotu bojowego). Po uruchomieniu systemu, w pewnym momencie po prostu wszystkie amerykańskie radary przestały działać, system obrony i namierzania się wyłączył, a rosyjski samolot zniknął z ekranów. Wtedy rosyjska maszyna zawróciła, i wykonała manewr imitujący atak rakietowy. To samo powtórzyła 12 razy. Amerykanie przez cały ten czas pozbawieni byli możliwości obrony antyrakietowej, ponieważ cały najważniejszy system przestał działać. Wykonanie tego ćwiczenia potwierdził 21 kwietnia prof. Paweł Sołotarjow z z-ca dyrektora Instytutu USA i Kanady Rosyjskiej Akademii Nauk. Amerykańskiego elektronicznego systemu obrony i namierzania przeciwnika nie udało się uruchomić; USS „Donald Cook” ewakuował się do Rumunii. 27 członków załogi miało złożyć podania o zwolnienie z służby, argumentując, że nie zamierzają narażać bez powodu swojego życia – i faktycznie, Pentagon potwierdził pośrednio, że incydent na Morzu Czarnym miał bardzo demoralizujący wpływ na załogę okrętu…

    1. cerg

      dziecko, weź wracaj na onet z tego rodzaju "sensacjami", tam ci to potwierdzi cała zgraja antyamerykańskich retardów oraz kilkudziesięciu rosyjskich komentatorów z ośrodka propagandy internetowej w Petersburgu.

    2. Gromko Pierdziejew

      Pytanie. Jak w warunkach bojowych można przelecieć kilkakrotnie nad niszczycielem rakietowym :). To że przeleciał wynika z faktu, że nie zamierzali do niego strzelać.Jeśli ten system potrzebuje najpierw kilku przelotów, aby unieszkodliwić radar, nie wróże temu przyszłości. A nawet gdyby, to można by go było zdjąć zwykłym stingerem. A poza tym to jakieś farmazony.

    3. Lenin wiecznie żywy krewny Putina

      Podobno jak ruski pilot pierdnie to wszystkie stacje radiolokacyjne przestaja działać w promieniu 100 000 km :) Puszkin wymyślił puszkę a gagarin poleciał na drzewo :)

  2. Jełop

    A gdzie Polacy?!!!!!! Powinni dozbroić także polską armię w podobne pociski rakierowe!

    1. Marcin

      Polacy mają pociski Spike z Izraela. Z jakiej racji mają nas dozbrajać, jeśli nigdy od nich Javelinów nie kupiliśmy?

Reklama