Reklama

Siły zbrojne

1. Dywizjon Artylerii Samobieżnej na szkoleniu w Żaganiu

Fot. DGRSZ
Fot. DGRSZ

Od niemal tygodnia żołnierze 1. Dywizjonu Artylerii Samobieżnej 23. Pułku Artylerii realizują szkolenie poligonowe w Żaganiu. W dniach 19-20 września bateria 152 mm armatohaubic samobieżnych DANA uczestniczyła w ćwiczeniu pk. CALFEX-18 z amerykańskimi artylerzystami 1. Batalionu Artylerii 82 FA ABCT.

Jak informuje kpt. Remigiusz Kwieciński, celem wspólnego szkolenia była synchronizacja elementów rozpoznania oraz rzutów ogniowych w ramach realizacji zadań połączonego wsparcia ogniowego. Podwładni por. Łukasza Ratańskiego, dowódcy baterii artylerii samobieżnej 152 mm armatohaubic DANA, wykonywali zadania taktyczne i ogniowe wspólnie z artylerzystami baterii 155 mm haubic samobieżnych M109A6 PALADIN. Wspólne szkolenie oprócz doskonalenia procedur działania polskich i amerykańskich obsług stanowiło okazję do zapoznania z możliwościami wykorzystywanych przez artylerzystów ZZKO TOPAZ (Zautomatyzowanego Systemu Kierowania Ogniem) oraz AFATDS (Army Field Artillery Tactical Data System). Obsługi  armatohaubic DANA i haubic samobieżnych PALADIN wykorzystały czas między realizacją zadań ogniowych na zapoznanie z wyposażeniem użytkowanego sprzętu artyleryjskiego oraz wymianę doświadczeń w tym zakresie.

image
Fot. DGRSZ

Równolegle wspólne zadania wykonywały polskie i amerykańskie grupy rozpoznawcze. Udział w ćwiczeniu umożliwił doskonalenie praktycznego działania w zakresie wykrywania i rozpoznawania celi oraz wymianę doświadczeń w zakresie sprzętu rozpoznawczego będącego na wyposażeniu ćwiczących pododdziałów.

Oprócz współdziałania z artylerzystami amerykańskimi, istotnym elementem  szkolenia żołnierzy dywizjonu artylerii samobieżnej było współdziałanie z innymi rodzajami wojsk. W ramach wspólnego szkolenia z pododdziałem 1. Pułku Saperów, kompania inżynieryjna wykonała rozbudowę fortyfikacyjną stanowisk ogniowych baterii artylerii, przygotowując działobitnie dla armatohaubic samobieżnych DANA. Żołnierze z pododdziałów ogniowych po raz kolejny mieli możliwość współdziałania z saperami przy realizacji zadań związanych z przygotowaniem rozbudowy fortyfikacyjnej stanowisk ogniowych.

W dalszych etapach szkolenia poligonowego artylerzystów 1das czeka jeszcze wiele zadań, z których najważniejszym będzie sprawdzenie  zdolności do realizacji zadań podczas ćwiczenia taktyczno – specjalnego prowadzonego przez dowódcę pułku.

image
Fot. DGRSZ

 

Reklama

Komentarze (11)

  1. iras

    Harry 2 \"Czas DANY unowocześnić w maksymalnym stopniu i wymienić lufę na standard NATO 155mm.\"- A co z tymi tysiącami wagonów amunicji? Co do Beryli, to wystarczyłaby składana kolba, bo w tej wersji co oni mają nie da nawet się jej złożyć.

  2. marian

    @Erta Nowoczesny kamuflaż? Może i dobry dla wojsk specjalnych, gdzie każdy na bieżąco zna swoją pozycję i jest tam, gdzie być powinien, bo też większość akcji i możliwych scenariuszy zdarzeń była zawczasu przygotowana. Dla normalnego wojska warto jednak aby swoi żołnierze odróżniali się trochę od reszty świata. Spytam też jaki nowoczesny kamuflaż posiada armia izraelska? Bo braku nowoczesności to im chyba nie można zarzucić.

  3. Harry 2

    @ red - spójrz na zdjęcie nr 2. Żołnierze z obsługi DANY posiadają BERYLe w wersji długiej. Czy nie wygodniejsze byłaby wersja krótka dla nich? W końcu taka wersja byłą opracowywana m.in dla załóg wozów bojowych jak MSBS bezkolbowy, zamiast pistoletów maszynowych PM. Czepiam się? Być może, ale karabin krótszy w wozie bojowym sprawia mniej \"problemów\"

  4. Harry 2

    Czas DANY unowocześnić w maksymalnym stopniu i wymienić lufę na standard NATO 155mm. Zwiększenie zasięgu pocisków do co najmniej 40km dałoby \"siłę uderzeniową\" i \"skuteczniejszy\" zasięg. (obecne 17-19km to za mało) Za modernizacją przemawia cały zaplecze logistyczne jakie posiadamy. DANA ma też przewagę nad KRYLem w pancerzu który chroni załogę.

  5. Erta

    @red....niestety. Nie kupią bo to dla MON gigantyczny wydatek. Zakup nowoczesnych hełmów wymusilby dodatkowo zakup nowoczesnych mundurów w nowoczesnym kamuflażu dobrych butów kamizelek i całego oporzadzenia. Lepiej nie dawać żołnierzom fałszywego poczucia przynależności do nowoczesnych armii zachodnich. Zaraz by jeszcze chcieli dostać taki niwoczesny sprzęt. Żołnierz Polski zawsze musi być słabszy zawsze musi wyglądać jak dziad i być uzbrojony jak dziad. Może mieć tylko wielkie EGO. To taka nasza wielolokoleniowa tradycja.

  6. Zbych

    Potężne siły tam zgromadzili. Dwie haubice. Wydarzenie roku Panowie. Nic tylko artykuł o tym pisać. Bravo

  7. Dropik

    To jakaś kpina , że kraby trafiają gdzie popadnie a powinny trafić do jednostek wyposażonych w leopardy. Choć z drugiej strony leopardy trafiły do jednostek defiladowych więc może i dobrze że kraby....

  8. Marek1

    red - kolejny \"esteta\", który ma gdzieś fakt, że owe hełmofony są po prostu wygodne i funkcjonalne, a żołnierze-artylerzyści/czołgiści wcale NIE chcą ich wymieniać na twarde skorupy hełmów kompozytowych. A już \"argument\", ze po wymianie w/w hełmofonów automatycznie wzrośnie morale żołnierzy może co najwyżej mocno rozśmieszyć ...

  9. tut

    A kiedy zobaczymy kraby na szkoleniach?

  10. Majk

    Mogliby wymienić te hełmofony, na coś nowocześniejszego. Wyglądają jak 4 pancerni.

  11. red

    Dlaczego oni non stop w tych hełmofonach rodem z \"czterech pancernych\" .... Dlaczego nie kupią im nowoczesnych hełmów jak mają pancerniacy chyba wszystkich zachodnich armii ? ? Ja wiem, że to tylko zmiana kosmetyczna, ale jednak to też jest ważne. Wizerunek i wygoda żołnierza, jego postrzeganie przez innych ale i przez samych siebie .... nasza kadra tego nie pojmie chyba nigdy. to jest spadek po PRLu i większość tych generałów i pułkowników ma to w kościach. W skali budżetu całej armii taki zakup to kropla w morzu, a momentalnie zmienia na plus tak morale tych żołnierzy jak i wizerunek medialny.

Reklama