Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraińcy testują drona FPV z automatycznym rozpoznawaniem celów

Dron FPV w rękach ukraińskiego żołnierza.
Rozwój bojowych bezpilotowców klasy FPV postępuje tak szybko, że dziś na froncie działają konstrukcje o zasięgu kilkunastu kilometrów, wielokrotnie przewyższając możliwości starszych dronów.
Autor. Fundacja "Powernyś Żywym" / savelife.in.ua

W mediach społecznościowych pojawiło się ciekawe nagranie, na którym widać, że Ukraińcy testują drona FPV, który automatycznie rozpoznaje potencjalne cele.

W serwisie X profil Ukrainian Front pokaza film, na którym można zaobserwować działanie takiego drona - „Ukraiński (dron - przyp. red.) kamikadze FPV z wizją komputerową. Na filmie widać, że dron automatycznie rozpoznaje sylwetki ludzi i ma możliwość śledzenia wybranego celu”.

Czytaj też

Tym samym nagraniem kilka dni wcześniej podzielił się profil Wild hornets, którrego właściciele zajmują się tworzeniem bojowych dronów FPV.

W lutym bieżącego roku prezydent Zełenski nakazał utworzenie odrębnej struktury w siłach zbrojnych, która miałaby się zajmować przede wszystkim dronami, które stały się nieodzownym elementem tamtejszego pola walki.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Pablix

    I na tym zakończy się kariera zakłócaczy sygnału

    1. Extern.

      Prawda, ale będą inne sposoby, Wszyscy będą się starali wyglądać na coś innego niż są aby ich obrazu AI nie rozpoznało jako cel. W tym świetle nabiera sensu niedawne przebranie przez Rosjan czołgu za dom, z czego dosyć powszechnie się śmiano.

  2. Monkey

    Roje dronów to przyszłość pola walki. W powietrzu, ale zapewne później także na lądzie. Na morzu? I na po wierzchni wody i pod nią główną rolę będzie odgrywać łączność, więc w środowisku wodnym do „rojonizacji” dronów może nie dojść. Niemniej jednak i tu bezzałogowce mają wielką rolę do odegrania i już ją odgrywają niszcząc rosyjskie okręty. Podrożeje wyposażenie piechura i sprzętu, których trzeba będzie przed rojami bronić. Ale jedno się nie zmieni: zająć i utrzymać teren będzie mgła tylko piechota bądź masy sterowanych przez ludzi dronów lądowych.

  3. user_1050711

    (dokończenie) Zaprogramowane tak jednorazówki desantowane będą dziesiątkami lub setkami z nosiciela. Może to być także tani dron, czy bomba szybująca ale lepiej coś stealth, wielokrotnego użytku. Najpierw, może przez rasowy samolot, przenoszone na odległości setek/tysięcy km, następnie uwalniany dron-, bomba- lub rakieta nosiciel, odpalane z bezpiecznej odległości, a dopiero blisko celu, z wczytanym programem dokąd mają lecieć /co atakować, uwalniane małe drony - samobójcy. Może i w ilościach saturacyjnych wobec artylerii lufowej? Aktualnie typowe "poważne" urządzenia zakłócające drony radiowo działają do odległości rzędu 500 metrów... - gdy ich anteny promieniować mają izotropowo (dookólnie). Na tak małych dystansach kamikaze naprowadzać się będą już tylko obrazowo. I cały dotychczasowy (dziś instalowany w świecie) system ochrony weźmie w łeb. Trzeba pilnie przygotowywać się na to już dziś ! Zamiast napuszonych ale nędznych merytorycznie wypowiedzi oficjalnych.

    1. marwin

      ... napisał Stanisław Lem pół wieku temu..

    2. skition

      To brzmi jak scenariusz ataku Lanius .Drone-based loitering munition. Za zabicie odpowiada Nvidia Jetson TX2.czyli dokładnie tak jak w grach komputerowych .

  4. Jerzy

    Śmiejemy się z ruskich pojazdów w "klatkach", a za chwilę bez takiej dookólnej klatki nic nie będzie miało prawa wyjechać na pole bitwy. Jeszcze trochę i będziemy mieli całe roje takich dronów sterowanych AI, a przewagę będzie miało to państwo, które wyprodukuje ich więcej i będzie miało większe źródło tanich chipów do ich produkcji.

    1. skition

      "Automatycznie rozpoznawane cele". Każdy BMP1 czy T-72 zo9stanie więc rozpoznany jako wrogi.. W klatce czy bez i tak nie chciałbym siedzieć w postradzieckim szmelcu 35lat+ ( nie konstrukcja a rok produkcji).

  5. wojghan

    Czyli testują coś co walczący łopatami mają już od roku na wyposażeniu jednostek.

  6. Prezes Polski

    Nieuchronnie zbliżamy się do chwili, kiedy z ciężarówki zostanie wystrzelony rój dronów, które polecą nad wybrany obszar, będą go patrolować i samodzielnie atakować rozpoznane cele. A jak się będzie kończyć bateria, wrócą do miejsca startu. Nie za rok, nie za dwa, ale poczekacie 5 lat.

    1. user_1050711

      @Prezes Polski. A ciężarówka ta nosić będzie oznakowanie "pieczywo", czy wręcz "przedsiębiorstwo oczyszczania miasta", przy czym napis ten i kształt "budy", a może także i egzemplarz podwozia z kabiną zmieniane będzie każdego tygodnia na inny. Dzięki czemu nasza ciężarówka spokojnie dożyje sędziwego wieku, zamiast kilku godzin, dni czy maksymalnie tygodnia.

    2. Prezes Polski

      user_1050711 nośnik może być dowolny. Ciężarówka, bwp, kontener, pojazd bezzałogowy. Dodam, czego nie napisałem. Cena dronów, nawet tych zaawansowanych spadnie. Niebotyczne ceny, jakie obecnie płacimy za warmate za kilka lat będą wspomnieniem. Tj. nadal będą istnieć drony w cenie warmate, ale ich możliwości będą większe. Tak więc nie ma się co spieszyć z wielkimi zakupami. Trzeba przede wszystkim tworzyć struktury, taktykę i zasady użycia, szkolić obsługę, włączyć drony w cały system walki WP, bo obecnie czegoś takiego po prostu nie ma. A w miarę postępu technologii trzeba kupować coraz nowsze modele.

Reklama