Reklama

Wojna na Ukrainie

Szefowa fińskiego MSZ: Rosja będzie coraz bardziej agresywna; jeszcze nie czas, by wysyłać wojska na Ukrainę

Wyprodukowane w Rosji drony Gerań-2, będące kopią irańskich Shahed- 136
Wyprodukowane w Rosji drony Gerań-2, będące kopią irańskich Shahed- 136
Autor. mil.ru

W najbliższych latach Rosja stanie się jeszcze bardziej agresywna, niezależnie od tzw. wyborów w tym kraju. Otrzymany (przez Putina) tzw. mandat będzie prawdopodobnie do tego prowadzić. Musimy być gotowi na to, że to długoterminowe i wręcz egzystencjalne zagrożenie dla Europy – oświadczyła szefowa fińskiego MSZ Elina Valtonen.

Reklama

Mówiąc o egzystencjalnym zagrożeniu Valtonen stwierdziła, że „Rosja używając całej swej potęgi depcze międzynarodowe wartości i zasady”. „Europa musi na to odpowiedzieć” – dodała, podkreślając, że mało kto chce żyć „w świecie, w którym można przesuwać granice krajów i zmieniać władze przez naciski”.

Reklama

Valtonen, która w poniedziałek uczestniczyła w spotkaniu szefów dyplomacji UE oraz USA i Ukrainy, została zapytana przez fińskie media także o możliwość wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę i o to, czy temat ten był poruszany podczas rozmowy z sekretarzem stanu USA.

„Teraz nie jest jeszcze na to czas, ale żadnych środków nie można wykluczyć” – odpowiedziała nie ujawniając szczegółów dyskusji ze stroną amerykańską, która wcześniej sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (2)

  1. Buczacza

    25 miesięcy trwa już ta agresywna polityka onuc. I gdzie ich zaprowadziła? Zastanawia lekkość bytu z jaką inteligenci inaczej. Kreślą przyszłość Ukrainy i Ukraińców... Niektórzy już od pół roku wieszczą swoje rewelacje. To , że póki co nic się nie sprawdza. A sami z siebie robią kompletnych intelektualnych dewotów . Kompletnie im to nie przeszkadza. Ba ale żeby tylko Ukrainy. Te rewelacje dotyczą Mołdawii, Armenii bądź Gruzji.

  2. Sorien

    Jedyny scenariusz gdy Rosja atakuje NATO jest wtedy gdy Chiny zaatakują USA na Pacyfiku . Bez tego Rosja nigdy sama NATO nie zaatakuje bo jest bez jakichkolwiek szans na wygraną. Rosja po zdobyciu UA uderzy na Moldawie oraz mozlwie że na Gruzję (tu zależy czy chiny na to pozwolą) . Później Rosja może jeszcze uderzyć ewentualnie na Armenie . A później militarnie stanie- za to cała swoją siłę ukierunkuje na walkę hybrydowa z Europa i USA poprzez ekspansje wplywow w Afryce i Ameryce Południowej i np zalewanie nas emigrantami itp .

    1. Zam Bruder

      Bez dwóch zdań, to tak musi po prostu wyglądać. I jeszcze jedno ; gdzie w tej układance wojennej jest...Ukraina? Jakoś tak w tych wszystkich analizach/wypowiedziach o rychłej wojnie z Rosją ta nie - wiadoma dziwnie umyka. Przecież bez całkowitego, pełnego zwycięstwa nad Ukrainą nie ma w ogóle mowy o tym, żeby Kreml poszedł na takie szaleństwo jak otwarcie "drugiego frontu" z przeciwnikiem formatu NATO i to pomimo oczywistych słabostek Sojuszu.

Reklama