Reklama

Siły zbrojne

Zwrot w przetargu na następcę Honkera

Fot. M. Dura.

Inspektorat Uzbrojenia uwzględnił odwołania uczestników przetargu na zakup samochody terenowe Mustang – dowiedział się Defence24.pl. Wcześniej bowiem aż cztery konsorcja nie zostały dopuszczone do dalszego etapu postępowania, które ma wyłonić następcę używanych w Wojsku Polskim Honkerów. Obecnie trwa ponowna ocena złożonych wniosków.

Jak poinformował Defence24.pl rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia ppłk Robert Wincencik, umorzono postępowanie odwoławcze związane z przetargiem na samochody osobowo-ciężarowe Mustang. Inspektorat Uzbrojenia uznał bowiem zarzuty przedstawione w odwołaniach, a obecnie trwa ponowna ocena wniosków.

W związku z uznaniem przez zamawiającego zarzutów przedstawionych w odwołaniach, postępowanie odwoławcze zostało umorzone. Obecnie dokonywana jest ponowna ocena złożonych wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu.

rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia ppłk Robert Wincencik

Wcześniej Inspektorat zdecydował, że aż cztery konsorcja nie zostały dopuszczone do wzięcia udziału w postępowaniu. Były to konsorcja spółek PGZ, Rosomak SA i Toyota Motor Poland Limited, spółek PHO i Concept, spółek SKB Drive Tech i Renault Truck Defense, oraz spółek Autobox Innovations Sp. z o.o. i Auto Special Sp. z o.o. Wymienieni wykonawcy odwołali się od tych decyzji do Krajowej Izby Odwoławczej.

Pierwotne decyzje Inspektoratu zostały podjęte z przyczyn formalnych. W co najmniej dwóch przypadkach chodziło o daty, na jakie zostały wystawione zaświadczenia o niekaralności przedstawicieli poszczególnych firm.

Obecnie zarzuty znajdujące się w odwołaniach zostały jednak uwzględnione, a obecnie wnioski o dopuszczenie do udziału w przetargu są ponownie oceniane. Postępowanie odwoławcze umorzono. Wiadomo też nieoficjalnie, że poszczególnych wykonawców wezwano do uzupełnienia dokumentacji.

Oprócz czterech wymienionych wcześniej konsorcjów wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu złożyły: Zeszuta Sp z o.o., AMZ-Kutno Sp. z o.o., Dom samochodowy Germaz, konsorcjum KAFAR Bartłomiej Sztukier, HIBNERYT Sp. z o.o., s.k. i Auto Podlasie Sp. z o.o., konsorcjum Szczęśniak Pojazdy Specjalne Sp. z o.o., MARVEL Sp. z o.o. i ITS Solutions sp. z o.o., spółka H-Cegielski Poznań S.A., DZT Fabryka Samochodów w Lublinie Sp z o.o., Siltec Sp. z o.o.

Zgodnie z przyjętą procedurą do składania ofert – spośród kandydatów spełniających wymogi – ma zostać zaproszonych pięciu wykonawców, którzy będą punktowani za realizację dodatkowych dostaw. Jeżeli dwóch lub więcej wykonawców uzyska taką samą liczbę punktów, dodatkowym kryterium stanie się wielkość jednorazowej dostawy. Natomiast jeżeli warunki udziału spełni mniej niż pięciu wykonawców, wszyscy zostaną zaproszeni do składania ofert.

Obecny przetarg w programie Mustang trwa od lipca br. Miesiąc wcześniej Inspektorat Uzbrojenia anulował wcześniejsze postępowanie, prowadzone od lipca 2015 roku, po trwających około dwa lata analizach. W tamtej procedurze pomimo zaproszenia siedmiu podmiotów wpłynęła jedna ostateczna oferta konsorcjum PGZ i WZM SA, opiewająca na 2 mld zł za 882 pojazdy. Kontrowersje wśród ekspertów wzbudziły postawione warunki. Były one jednym z kluczowych powodów, dla których jedyna złożona oferta była bardzo kosztowna, a żaden z konkurentów nie zdecydował się na przedstawienie swojej propozycji.

W nowym postępowaniu zmieniono procedurę prowadzenia przetargu, wprowadzono też opcję, w wyniku której zakupionych może zostać łącznie 3,7 tys. Mustangów. Większość warunków technicznych, jak np. konieczność opracowania zunifikowanej z wersją podstawową wersji opancerzonej, dla jedynie 41 pojazdów, czy zdolność do przewozu kierowcy wraz z ośmioma żołnierzami przy dopuszczalnej masie całkowitej na poziomie 3,5 t, w wersji nieopancerzonej, pozostała niezmienna. Pierwotnie MON planował rozstrzygnięcie tego postępowania jeszcze w ubiegłym roku, co jednak nie nastąpiło. Obecnie trwa ponowna ocena wniosków, po uznaniu przez Inspektorat Uzbrojenia złożonych odwołań.

Reklama

Komentarze (37)

  1. Subiekt

    Najlepszym rozwiązaniem jest zakup licencji na sprawdzony pojazd Zastava NTV i produkcja przez Autosan Sanok dla polskich służb mundurowych.

  2. Kierowca

    TYLKO HONKER !!!

    1. bobas

      popieram tylko Honker

  3. ntech

    Rozgonic wreszcie IU ! Przez nich WSZYSTKO stoi albo ma absurdalne wymagania zawyzajace do absurdu cene. Kupowac bez przetargu przez NIL lub w ramach pilnej potrzeby operacyjnej!

    1. CB

      Ale przecież IU jest całkowicie zależny od MON, działa na podstawie rozporządzeń MON i obecne szefostwo IU zostało powołane przez obecnego ministra MON. Może zatem jednak wina leży po stronie MON?

  4. Plutonowy

    MON myśli i myśli a w moim honkerze kończy się podłoga i widać asfalt... Tyle w temacie.

  5. Cynik

    Nazwy Konsorcjów mocno mętne. Powinni się nazwać „jak wyłudzić od wojska pieniądze” 3/5 z tych firm to fikcja bez zaplecza produkcyjnego, marki, jakości itd. Zaczną się propozycje różnych „tunningów” aut cywilnych. Wojsku potrzeba prostego i niezawodnego pojazdu. Nie drogiej przeróbki... tym czasem inspektorat uzbrojenia „myśli” czego potrzebuje po 2-5 lat. Za co ci goście biorą taką kasę?

  6. S.

    Mnie martwi to że nikt nie zwraca uwagi na mnogość marek małych samochodów dostawczych, mikrobusów i osobowych które są kupowane do wojska. W przypadku awarii w drodze powinno się mieć możliwość naprawy pojazdów w każdej JW w kraju. A tak tu Fiat tam VW dalej Opel, Ford itd. Jedyne wyjście to najczęściej drogi serwis cywilny

  7. As

    Niech ktoś mądry wytłumaczy co z autami z Kutna, czemu Tur i jemu podobne nie pojawiają się w przetargach tylko firmy Krzak powstałe na okoliczność przetargu oferują składaki?

    1. Vvv

      Bo w przeciwieństwie do amz kutno inne jeżdżą, nie psują sie i nie składają ich w 3miesiace przed targami. Amz kutno ma takie wspaniałe pojazdy jak dziki ktore psuły sie co 400km i przewracały sie na zakręcie i ZW oddała je i zarządała odszkodowania. Żubry grzęzną, sa powolne mało zwrotne i pękają im wały napedowe od ciężaru podwozia ;) a to dlatego ze kutno skalda do kupy cywilne pojazdy nie przystosowane do wymogów i warunkow panujących w wojsku :) podobnie honker któremu odpadają całe osie albo co 500km jest w serwisie i nie wiadomo czy po serwisie bedzie jeździł lepiej czy gorzej :)

    2. A

      Wystarczy praktycznie poznać ,,zalety'' produktów paradnych AMZ Kutno by wiedzieć, że w pole się one nie nadają.

  8. Dariusz

    Przyczyny formalne.. daty oświadczen o niekaralnosci sie niezgadzamly... rece opadają.. tacy ludzie i takie proceduty odbierają mi wiarę w ten narod..

  9. autor

    To może kupmy od Turcji lub Rosji już opancerzone .Pytanie po co nam nieopancerzone samochody dla żołnierzy http://www.defence24.pl/724156,rosyjscy-spadochroniarze-otrzymaja-nowe-pojazdy-specjalne

    1. maciek

      Dobry pomysł. Przy okazji części zamienne w czasie wojny po prostu zdobędziemy na wrogu.

  10. poznaniak

    Po co wojsko będzie kupować nowe terenówki jak w myśl ustawy o powszechnym obowiązku obrony z 1967r.może w każdej chwili zarekwirować je obywatelom.Jest ich przecież trochę już na naszych drogach.No a kasa może iść na nowe pagony.Ciekawe tylko kto będzie te pagony szył-który z znajomych?Nie tak dawno temu przecież pewnemu szczęśliwemu posiadaczowi nowej dasterki z Łodzi wojsko chciało ją zabrać ,chociaż ta nie miała nawet napędu 4x4.Przekręt goni przekręt jak za najjaśniejszej II Rzeczpospolitej.

  11. jjj

    Ponad 2,5 miliona za jednego Mustanga to byłby lepszy przekręt niż z Caracalami.

    1. Gość

      Szanowny Panie Cena jedynej oferty w pierwszym postępowaniu zawierała nie tylko dostawę samochodów ale także dostawy i usługi dodatkowe w tym tak absurdalne jak 24 godzinną asystę techniczną przez kilkanaście lat. Już ten fakt że żaden z pozostałych oferentów nie złożył oferty powinien Pana zastanowić oczywiście jeżeli jest Pan ekspertem w tej dziedzinie. Ponadto pojazdy miały spełniać wymagania używania ich w warunkach bojowych. Żaden profesjonalny i odpowiedzialny przedsiębiorca nie zaproponowałby pojazdu projektowanego dla celów cywilnych bo miałby świadomość działania na szkodę żołnierzy przyszłych użytkowników. Proponuję w samochodzie który wybierze IU wysłać ich później do Iraku czy Afganistanu żeby przetestowali co kupili.

  12. b

    Samoloty VIP wybrali w mig a na sprzet do obrony obywateli im sie nie spieszy.

    1. tim

      Może dlatego, ze obywateli jeszcze nikt nie zaatakował, a VIPy już zginęły w sporej ilości ?

  13. Aaa

    To jest jakaś pomyłka z tym Inspektoratem. Dopuścić do przetargu samych producentów bez tych pośredników ze służb... wtedy cena niższa, można by wynegocjować dodatkowe miejsca pracy w Polsce. Producenci: Nissan (Navara), VW (Amrok), Toyota (Hilux)... Tak zrobiła polska Policja wybierając KIA! Taniej i dobrze...

    1. Szyba

      Jesteś pewien że to dobrze że policja kupuje auta na Słowacji a nie w Polsce? Włosi Niemcy Francuzi kupują auta dla policji w swoich fabrykach.

    2. Vvv

      To zasługa obecnego mon ktory wywalił "obcych" ale profesjonalistów i na ich miejsce dał "naszych ale wiernych". Ostatnio USA narzekało ze z ekipa Macierewicza nie da sie dogadać bo albo nie znają angielskiego albo sa niekompetentni :)

  14. Zak

    W pewnym aspekcie mam związek z realizacją usług przez podmioty cywilne w MON i często spotykam się z niepoważnym podejściem do danego przetargu. A po jego wygraniu i podpisaniu umowy to już masakra. Brak kontaktu z zamawiającym pomimo wymaganych terminów w umowie, nie dostarczenie wymaganych umową dokumentów, błędy w tych dokumentach, A w przypadku wygrania kolejnego następującego po sobie przetargu to śmiech umowa nowa i w niej klauzule a firma przecież wszystko macie ze starej umowy.

  15. Stefan

    Po n-tym zwrocie nie wiem, czy idziemy w kierunku obranym na początku, czy zgoła przeciwnym...

    1. Ambroży

      Coś tak koło tego

  16. mi6

    Dlaczego się czepiacie ceny pojazdów? Przecież na koniec roku AM&Co musi się pochwalić że wydali wszystkie pieniądze z budżetu na modernizację!

  17. taka prawda

    Dobrej zmiany w tych zamówieniach nie widać koszty za jeden pojazd olbrzymie podobnie było ostatnio z zamówieniami dla MON autobusów z Autosanu jedna sztuka kosztowała dużo drożej niż autobusy które można kupić w salonie , ogólnie widać ,ze przy dostawach są robione wałki ,należy zrobić też porządek z tzw. Inspektoratem Uzbrojenia ,którego decyzje lub brak blokują dostawy uzbrojenia dla armii.

  18. cooky

    jeśli maja być w zdecydowanej większości nieopancerzone to niech wezmą coś z półki byle zwycięzca otworzył u nas fabrykę i sprzedawał też na rynek cywilny, będzie najtaniej. Ale u nas trzeba przecież analizować bez końca.... żenada, zwykłych samochodów nie mogą kupić a mówią o Homarze, Wiśle, Harpii, Kruku itp

    1. Fso

      Otwierać fabrykę motoryzacyjną dla 4 tys samochodów. Co w drugim roku miałaby ta fabryka robić?

  19. infernoav

    Opracowanie wersji opancerzonej bo"aż" 41 z 3700 sztuk ma być opancerzona? Kogoś pogięło i to ostro. Lepiej byłoby zakupić 41 pojazdów opancerzonych osobno i tyle!

    1. gkxg

      Chodzi o to aby wyciąć normalnych dostawców bo oni tym nie handlują. Tak to by mogli zrobić zakupy w pierwszym lepszym salonie :)

  20. ałutor

    to jest właśnie Polska w pigułce

  21. Luke

    Nic nowego Polski MON od 30 lat nie potrafi kupic I zalatwic.

  22. auto

    To postępowanie kompromituje Inspektorat a tym samym MON.

    1. jjj

      A przyjęcie samochodzików po 2,5 miliona za sztukę nie kompromitowałoby?

  23. C14

    Dziwne, że wśród tych firm nie ma producentów pojazdów z prawdziwego zdarzenia :) proponuję MON leasing np. Tarpana :) zresztą niech zatrudnia w tym inspektoracie specjalistów od zakupów, bo na razie mamy amatorszczyzną. I nie pisze tych słów żeby kogoś pognębić, tylko z odruchu troski

    1. b

      Renault - niech pan popatrzy chocby na ta oferte.

  24. Koba

    W takim tempie - jak nas zaatakują Rosjanie, pozwijmy ich. Działają niezgodnie z Prawem o Zamówieniach Publicznych. Muszą poczekać. Jeszcze chwilę. Cierpliwości.

  25. Marek1

    No i tak MON załatwił sobie kolejne lata opóźnienia we wprowadzeniu wspólnej platformy pojazdowej 4x4 na kolejne lata. Niby NIC wielkiego, ale skutecznie blokuje to pozyskanie pojazdów rozpoznania artyleryjskiego dla absolutnie NAJWAŻNIEJSZYCH dla WP syst. dalekiego zasięgu. Jeśli to NIE sabotaż, to CO ??

Reklama