Reklama

Geopolityka

Rosja: format sił pokojowych ONZ na Donbasie trzeba uzgodnić z separatystami

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w poniedziałek, że format, skład i cele rozmieszczenia sił pokojowych ONZ na wschodzie Ukrainy powinny być uzgodnione z tzw. republikami ludowymi na Donbasie. Dialog tylko między Kijowem i Moskwą nie wystarczy - dodał.

"Skład tego rodzaju misji ONZ na Donbasie, tryb i cele rozmieszczenia, nie mogą być oczywiście określone bez uzgodnienia z proklamowanymi republikami" - powiedział Pieskow. Ocenił, że "kompromis może zostać osiągnięty tylko w wyniku dialogu" i dodał, że "w tym wypadku nie wystarczy tylko dialog między Moskwą i Kijowem".

Rozstrzyganie tych kwestii "nie jest możliwe przy abstrahowaniu od przedstawicieli nieuznanych republik Donbasu" - oznajmił rzecznik prezydenta Władimira Putina. Chodzi o tzw. Doniecką Republikę Ludową i Ługańską Republikę Ludową, proklamowane przez prorosyjskich separatystów w części dwóch obwodów Ukrainy, donieckiego i ługańskiego.

Komentarz Pieskowa - jak przekazała agencja TASS - był odpowiedzią na pytanie, jak Kreml ocenia możliwość udziału Białorusi, Szwecji i Finlandii w misji pokojowej. O tym, że Mińsk jest gotów wysłać swoje siły pokojowe do strefy konfliktu na wschodzie Ukrainy, zapewnił w niedzielę prezydent Alaksandr Łukaszenka.

W grudniu prezydent Putin oświadczył, że Moskwa nie jest przeciwna oddaniu Donbasu pod międzynarodową kontrolę, lecz Kijów powinien to uzgodnić z "republikami ludowymi". Wcześniej Rosja wniosła na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ własny projekt rezolucji w sprawie rozmieszczenia sił pokojowych wzdłuż linii rozgraniczenia walczących stron na Donbasie.

Inne stanowisko w sprawie sił pokojowych ma Ukraina, która chciałaby wprowadzenia do Donbasu sił pod egidą ONZ i bez rosyjskich żołnierzy. Nalega ona także, by "błękitne hełmy" rozmieścić w całej strefie konfliktu, w tym na części granicy ukraińsko-rosyjskiej, której obecnie Kijów nie kontroluje.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas sobotniego spotkania w Monachium z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem pesymistycznie ocenił szanse na utworzenie misji pokojowej ONZ na wschodzie Ukrainy.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (5)

  1. lol

    A podział Syrii trzeba uzgodnić z ISIS...

    1. Jaro

      można równie dobrze napisać że z Kurdami

  2. vbn

    Gdyby Ukraina zgodziła się na jakiekolwiek rozmowy z terrorystami z Donbasu, to byłaby to de facto legalizacja ich nielegalnego działania. O to ruskim chodzi, żeby zamrozić ten konflikt i usankcjonować go prawnie na arenie międzynarodowej. Ukraińcy musieliby upaść na głowę, żeby na to pójść.

    1. Jaro

      przecież już od kilku lat rozmawia z rebeliantami z Donbasu

  3. dimitris

    Re: Rosja nie tylko w Donbasie ////////// Oto gdzieś w roku 2004, na prywatnym, greckim kanale TV, oferującym książki i teorie spiskowe, ja zastanwiałem się wtedy jedynie nad powtarzaną wielokrotnie audycją reklamową książki p.t. \"Przebudzenie czerwonego niedźwiedzia\" . Na okładce był Putin - wtedy niemal nowicjusz - na jego rękach niesione długie cienie różnych sylwetek rakiet... Otóż redaktor - wykonawca reklamy, wbrew powszechnemu przekonaniu o \"końcu potęgi Rosji\", ostrzegał, że my wszyscy zobaczymy kto to będzie Putin. Jakie są jego rzeczywiste ambicje imperialne, możliwości rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego itd. I oby nie było wtedy dla Europy już zbyt późno ! Książkę tę posprzedawał parę lat, potem była Gruzja, książki i tak już nikt nie kupował - przywykliśmy. Niemniej uderzało mnie zawsze, że gość Rosję raczej świetnie zna/rozgryza, bez złudzeń. Co w Grecy wtedy byłoby totalnie niezwykłe. Choć dziś już nie. * * * * * * Otóż znów uważnie słuchałem tegoż redaktora, a gość ma fioła na punkcie ciągłego obserwowania i uważnego analizowania Putina. Dziś \"nawiedziony redaktor\" wskazywał, że Putin coraz częściej zapowiada, że niedługo już - UWAGA ! - Europa pogrąży się w niszczących wojnach. Ale my (my, Rosja) nie pozostawimy naszych bliskich kuzynów samym sobie i URATUJEMY ICH. I dla tego celu szykujemy już, najszybciej jak możemy, silną armię. Mamy zamiar by udzielić naszym europejskim bliskim kuzynom pomocy. * * * * * * - myślę, że każdy przeciętnie kumaty Polak rozumie, co Rosjanie mają na myśli gdy mówią takie rzeczy. Chciałbym by dotarło to także do całego polskiego rządu, posłów i wszystkich partii politycznych. I nie pora już na kłótnie, nawet nie na kłótnie z Izraelem. Jest już i tak bardzo późno. Proponowałbym metodę Rumunii - po prostu pilne zakupy, z dobrym, całościowym planem co chcemy osiągnąć, za ile. * * * * * * I jeszcze a\' propo\'s wątpliwości czemu to akurat ja o tym ? i to z Grecji ? - to ponieważ moja polska część rodziny wyginęła niemal w całości w 1940-1942, dociekam, że koło Krasnouralska.

    1. dim

      jeszcze uwaga, że ten redaktor mógł mieć dostęp, lub notatki kolegi, z różnych mniejszych spotkań Putina w Grecji, na które goście prasowi byli dobierani. M.in. na Agion Oros. Putin w Grecji, za mojej tylko pamięci, był 3 razy, w tym dwa razy ostatnio.

    2. Myśliciel

      Jeszcze kolega poda namiary na książkę tego\"nawiedzonego\" Greka lub choć imię i nazwisko. Bardzo bym chciał zweryfikować tą sensację hmmm.....

    3. dim

      Reklamujący był sprzedawcą, nie autorem. O post niżej piszę też \"mógł mieć dostęp, lub notatki kolegi\" - czyli nie swoje własne. Niemniej teraz chodzi o jego wczorajszą relację, co powiedzieć miał Putin ostatnio, a nie o książkę sprzed nastu lat, trafnie wskazującą sprawy dziś już oczywiste.

  4. dropik

    Ukraina sie nie zgodzi na żadne siły pokojowe. Czy rosjanie wprowadzą tokowe mimo braku zgody ? bedzie to zwyczajna jawna agresja...

  5. Rain Harper

    Uważam, że siły pokojowe trzeba rozmieścić w byłej Rosji.

Reklama