- Wiadomości
PGZ otwiera przedstawicielstwo na Węgrzech
”Od dłuższego czasu prowadzimy z Węgrami intensywne rozmowy. Ostatnia wizyta w Budapeszcie umocniła nas w przekonaniu, że kolejnym, naturalnym krokiem w rozwoju relacji biznesowych będzie utworzenie stałego przedstawicielstwa Polskiej Grupy Zbrojeniowej na Węgrzech” – mówi prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Błażej Wojnicz, który towarzyszył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu w oficjalnej wizycie w tym kraju.

Podjęliśmy już pierwsze kroki, aby proces utworzenia przedstawicielstwa PGZ na Węgrzech sfinalizować w ciągu najbliższych trzech, czterech miesięcy.
Jak informuje Polska Grupa Zbrojeniowa, podsumowując wizytę na Węgrzech, prezes PGZ wspomniał również, że poruszył z partnerem węgierskim temat związany ze ściślejszą współpracą przemysłu zbrojeniowego w naszej części kontynentu.
W kontekście działań realizowanych już dzisiaj przez część uczestników światowego rynku uzbrojenia, takie kroki niewątpliwie mogłyby być szansą na zwiększenie konkurencyjności oferty podmiotów z Europy Środkowej.
Błażej Wojnicz dodać miał również, że po raz kolejny zaprosił reprezentantów węgierskiego przemysłu oraz wojska do Polski. Celem wizyty ma być prezentacja możliwości artyleryjskich systemów Krab i Rak oraz indywidualnego wyposażenia dla żołnierzy, które znajduje się także na wyposażeniu polskich sił zbrojnych. Trwają również prace nad organizacją podobnej prezentacji na Węgrzech.
Ostatnie miesiące przyniosły zwiększenie współpracy Polskiej Grupy Zbrojeniowej z węgierskim partnerem. Podczas wrześniowych targów MSPO w Kielcach doszło do serii spotkań przedstawicieli PGZ z przedstawicielami węgierskiego ministerstwa obrony. Gościom zaprezentowany został asortyment i rozwiązania z portfolio Grupy PGZ.
Pierwsza wizyta przedstawicieli węgierskiego koncernu zbrojeniowego HM ARZENAL oraz ministerstwa obrony Węgier w siedzibie PGZ odbyła się 13 października 2017 r. Delegacji przewodził dyrektor ds. uzbrojenia Sił Zbrojnych Węgier, dr Gáspár Maróth. Rozmowy dotyczyły możliwych obszarów współpracy w sektorze zbrojeniowym. Strona węgierska wyraziła wówczas zainteresowanie pozyskaniem m.in. systemów artyleryjskich, obrony przeciwlotniczej i przeciwpancernych.
Do kolejnych wizyt przedstawicieli węgierskiego MON oraz firm związanych z przemysłem zbrojeniowym w spółkach PGZ doszło w listopadzie oraz grudniu 2017 r. Spotkania odbywały się m.in. w spółce MESKO oraz w Zakładach Mechanicznych Tarnów, gdzie węgierscy goście mieli okazję zapoznać się z możliwościami produkcyjnymi i aktualną ofertą produktową. Wizyty były pokłosiem decyzji Węgier o zwiększeniu liczebności i modernizacji armii, powołaniu formacji na wzór Wojsk Obrony Terytorialnej oraz odbudowie potencjału przemysłu obronnego.
Spośród spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej w ostatnich latach na rynku węgierskim najbardziej aktywnie działały bydgoski Nitrochem oraz Wojskowe Zakłady Uzbrojenia, które dokonywały remontów i modernizacji systemów obrony przeciwlotniczej wraz z transferem technologii umożliwiającym wykonywanie bieżących przeglądów wyrzutni 2K12 Kub.
Węgry wzmacniają armię
Po wybuchu wojny na Ukrainie Węgry rozpoczęły proces zwiększania wydatków obronnych. Według danych NATO, w 2014 roku udział budżetu wojskowego w PKB wynosił zaledwie 0,87 proc. PKB, w tym roku ma to być już 1,05 proc. W styczniu 2017 roku węgierski minister obrony poinformował o planie zwiększenia wydatków wojskowych do 2 proc. PKB do 2026 roku, wtedy też przyjęto dziesięcioletni program rozwoju sił zbrojnych.
Zdecydowana większość wyposażenia tamtejszej armii to sprzęt pochodzenia sowieckiego. Węgrzy nie posiadają na przykład w ogóle przeciwpancernych pocisków kierowanych pochodzenia zachodniego (w Polsce są to ppk Spike-LR). Z kolei nieliczna flota czołgów podstawowych oparta jest o standardowe T-72M1.
Do niedawna za największe programy modernizacji uchodziły przede wszystkim wprowadzenie myśliwców Gripen oraz pocisków przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Mistral M2, modernizowanych do standardu Mistral M3. Biorąc więc pod uwagę zakres potrzeb, jak i plany znacznego zwiększenia wydatków obronnych, Węgry mogą być interesującym rynkiem dla krajowej zbrojeniówki. Wiadomo, że priorytetowo będą traktowane między innymi wojska lądowe i obrona powietrzna. Planuje się też zakup śmigłowców wielozadaniowych, ale na razie remontowane są rosyjskie Mi-17, aby utrzymać podstawowe zdolności.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu