Reklama

Geopolityka

Ukraina: operacja wojskowa, zamiast antyterrorystycznej

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ogłosił w poniedziałek zmianę format działań w Donbasie, na wschodzie kraju, gdzie od 2014 r. toczą się walki z prorosyjskimi separatystami. Trwająca tam dotąd operacja antyterrorystyczna będzie od teraz operacją wojskową.

Operacja antyterrorystyczna (ATO) koordynowana była do tej pory przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Od poniedziałku działaniami w Donbasie będzie kierował Połączony Sztab Sił Zbrojnych Ukrainy. Na jego dowódcę mianowano w marcu generała Serhija Nahijewa.

„Rozpoczynamy operację wojskową pod kierownictwem Sił Zbrojnych Ukrainy w celu obrony jedności terytorialnej, suwerenności i niepodległości naszego państwa. Choć ATO się zakończyła, to sprzeciw wobec rosyjskiego agresora zakończy się dopiero wtedy, gdy wyzwolona zostanie ostatnia piędź ukraińskiej ziemi - zarówno w obwodach donieckim i ługańskim, jak i na terytorium okupowanego Krymu” – oświadczył Poroszenko.

Zmiana formatu operacji w Donbasie to wynik przyjęcia przez parlament w styczniu Ustawy o Reintegracji Donbasu. Stwierdzono w niej m.in., że Rosja okupuje tereny w obwodach ługańskim i donieckim przy pomocy zbrojnych ugrupowań, składających się z regularnych wojsk, doradców, instruktorów, nielegalnych zbrojnych ugrupowań, uzbrojonych band i grup najemników.

Ukraina potwierdziła w tym dokumencie przywiązanie do pokojowego uregulowania konfliktu na podstawie prawa międzynarodowego. W ustawie podkreślono jednak prawo do samoobrony, przewidziane w Karcie Narodów Zjednoczonych. Ustawa mówi też, że Ukraina nie odpowiada za działania Rosji na terytoriach okupowanych. Co ciekawe, tuż przed zmianą statusu operacji potwierdzono dostawę pocisków przeciwpancernych Javelin na Ukrainę. Jest to pierwsza dostawa broni podobnej klasy z państw zachodnich do Kijowa od początku konfliktu w Donbasie.

Po przyjęciu dokumentu przez parlament przeciwko ustawie wypowiedział się Kreml. Jego rzecznik Dmitrij Pieskow oświadczył, że może ona "w jak najbardziej negatywny sposób" wpłynąć na perspektywy uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy. Rzecznik prezydenta Władimira Putina podkreślił także, że Rosja nie zgadza się ze sformułowaniami zawartymi w ustawie, określającymi ją jako stronę konfliktu i uważa takie postawienie sprawy za sprzeczne z porozumieniami mińskimi.

PAP/Defence24.pl

Reklama

Komentarze (10)

  1. Michnik

    Wreszcie zaczęto porządkować sprawy na papierze. To ważne na przyszłość. Wystarczy spojrzeć na 17 września 39. My nie wypowiedzieliśmy ruskim wojny więc później straciliśmy pół swojego terytorium bo przecież wojna wybuchła dopiero 22.06.41. Ukraina musi tę sprawę uregulować, aby w przyszłości móc mieć jakieś prawa, roszczenia itp. Jeżeli ATO dalej by funkcjonowało to przeciwnikiem Ukrainy byliby formalnie jej współobywatele. Uznanie ruskich za okupanta zmienia sprawę. Oczywiście co innego czy te papiery posłużą do wytarcia tyłka, czy nie, ale dają Ukrainie o wiele więcej możliwości gdyby sytuacja zaczęła się zmieniać na jej korzyść w przyszłości.

    1. Kaszlak

      Dzięki temu problemów raczej nie będą mieli np. w Hadze. Cztery lata na uspokojenie, trening, zyskanie wsparcia międzynarodowego. Jest zielone światło z Waszyngtonu i będzie zadyma na MŚ w gałce. I teraz Ukraina będzie bronić swoich obywateli z Donbasu przed agresją Rosji. Czy im się to podoba czy nie. Wygląda na to że sprawę przemyślano i nie popełnią tego samego błędu co Gruzini w 2008, z resztą Szakaszvili dostał od nich kopa w cztery litery. Powodzenia.

  2. Yugol

    Jak go zwał tak go zwał ale szanse mizerne

    1. bartek

      Kurde , to dopiero po 4 latach się opamiętali, a co robili przez te lata co ruskie dawali im łupnia i zajęli część kraju. Częściowo można to wytłumaczyć, nigdy nie byli samodzielnym państwem więc nie mają doświadczeń w obronie swojego państwa i narodu.

  3. tak pytam...

    Czy obecny nacjonalistyczno-oligarchiczny układ władzy w Kijowie zdaje sobie sprawę, że coraz bardziej pogrąża się w odmętach absurdu?

    1. Fanuel

      Czy absurdem jest nazwanie agresji Rosji ..agresja Rosji? Operacja \"antyterrorystyczna\" byla jakims zalosna proba deskalacji .Krym jest okupowany przez jakie panstwo \"kolego od absurdow\"?

    2. marian

      \"nacjonalistyczno-oligarchiczny\" czy aby na pewno tam jest taki układ? Za \"nacjonalistyczno-oligarchiczny\" rozumiem taki układ w którym oligarchia bogaci się, a wydaną kasę wydaje i inwestuje w swoim kraju co prowadzi do jego bogacenia - co nie byłoby takie złe, tak chyba rozwinęła się Europa 100-300 lat temu.

  4. yaro

    Brawo. Swojego terytorium trzeba bronić. Teraz, po dostawie Javelinów, sytuacja ulegnie zmianie.

    1. Dropik

      Oczywiście . To 30 wyrzutni w magazynie pod Kijowem zmieni sytuacje diametralnie. Hahaha

  5. LUK

    W ciekawych czasach żyjemy... wojny nabierają tempa w czasie ważnych imprez sportowych... Kiedy oczy opinii publicznej zwrócone są w inną stronę

  6. Kaszlak

    Zaciągamy sieć!

  7. Szept

    Gdyby to nie było o wojnie to byłby to kolejny dowcip z Ukrainy, a tak to nie wiadomo śmiać się czy płakać.

  8. DSA

    myślę że możemy się spodziewać, iż bardziej aktywna część tej operacji zacznie się przed rozpoczęciem piłkarskich MŚ w Rosji.

  9. Wania

    Putin nie zgadza się, żeby wagnerowcy i specnaz byli uznani za jego żołnierzy?

  10. Bartek 1

    Ciekawa wiadomość. Zwykła maskirowka, czy może ktoś od kogoś otrzymał pozwolenie na coś więcej?

Reklama