Reklama

Siły zbrojne

Celowniki kolimatorowe dla rosyjskich zwiadowców

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o rozpoczęciu wyposażania żołnierzy pododdziałów rozpoznania w celowniki kolimatorowe typu 1P63. 

Wprowadzanie celowników kolimatorowych dla żołnierzy zwiadu Centralnego Okręgu Wojskowego na Syberii jest sygnałem, że wcześniej nie posiadali oni tego typu wyposażenia (chociaż było ono produkowane w Rosji). Było to zresztą widoczne w licznych matariałach prasowych ze szkolenia zwiadowców. Tymczasem użycie celowników kolimatorowych niewątpliwie poprawia celność strzelania na odległościach do około 200 m, ale wymaga doświadczenia – szczególnie w przypadku tzw. celowników kolimatorowych nieprzeźroczystych. Żołnierze muszą się dodatkowo do nich przyzwyczaić i mieć nawyk np. mechanicznego chronienia przyrządów oraz sprawdzania poziomu naładowania baterii.

Urządzenie 1P63 jest produkowane przez Nowosybirskie zakłady mechaniczne i może być wykorzystywane na każdej odmianie karabinków automatycznych Kałasznikowa oraz na rosyjskich, ręcznych karabinach maszynowych. Jak na razie nie jest on jednak doczepiany za pomocą szyn montażowych (większość rosyjskiego uzbrojenia strzeleckiego takich szyn jeszcze nie posiada), ale poprzez odpowiedni chwyt przykręcany śrubami.

Celownik kolimatorowy wykorzystuje zjawisko kolimacji (uzyskiwanie wiązki światła o niskiej rozbieżności). Ich działanie polega na naniesieniu promienia laserowego na soczewkę przez którą obserwuje się cel. Dzięki temu strzelec widzi obraz celu z nałożonym na niego punktem świetlnym. Przy zastosowaniu celowników kolimatorowych nie ma potrzeby zgrywania mechanicznych przyrządów celowniczych, co może zmniejszyć czas potrzebny na oddanie strzału.

W przypadku celowników przezroczystych bardzo często wykorzystuje się układ soczewek powiększających obraz, jednak prawdopodobnie nie zastosowano tego w rozwiązaniu wprowadzanym do rosyjskich wojsk.

Reklama

Komentarze (8)

  1. 6wyz2

    Alaska jak na razie jeszcze nie leży w granicach FR, a są jeszcze kanadyjskie prowincje..... :))))))))! frank Poniedziałek, 30 Marca 2015, 19:37 Nie warto. Pytanie pomocnicze : czy uważasz że rosyjska/radziecka broń jest projektowana do użycia w warunkach rosyjskich, czy może jednak przede wszystkim planowane jest jej użycie poza granicami Rosji?

  2. _

    Zielone Ludziki na Krymie już takie miały...

  3. defender

    Takie lasery bajery mają praktycznie wszystkie popularne lunety myśliwskie. Taką lunetę można kupić za około 1tys zł najtańszą, tylko nie będzie się nadawała do nocnych polowań. Ponadto zazwyczaj mają zmienne powiększenie.

    1. Mario

      mylisz sie lunety mysliwskie moga miec podswietlany krzyż ale to z kolimatorem bądz holografem nie ma nic wspólnego

  4. Tadeusz

    Trochę znalezionych w Internecie danych celownika kolimatorowego PK1 (cywilnej wersji celownika 1P63) posiadającego izotopowe źródło światła - radioaktywny tryt, celownik ten nie wymaga baterii. Cena (w USA) $460.- The collimator sight PK1 OBZOR is intended for aimed fire in daylight, twilight conditions and at night at the illuminating targets from the weapon, which has a side mounting place for the sight setting. Aiming is carried out by an aiming sign of a reticle, the image of which is found in the eternity. The sight PK1 OBZOR provides the aiming shooting at the range of direct shot on the visible fixed and moving targets. It is used in an open air environment within a temperature range of -50°C to +50°C and relative humidity up to 100% at +25°C. SPECIFICATIONS Visible magnification, x1 Field of view, deg. 13° Resolution 1' Overall dimensions, mm 133x152x68 Weight, kg 0.6 http://russtock.com/img/goods/5486f74db8ffd.jpg

  5. x

    celowanie z kałacha...to brzmi dumnie

  6. Przypadkowy przechodzień

    1P63 OBZOR - duże toto i toporne, ale nie ma w nim żadnej elektroniki ani baterii, co może być dużą zaletą. Jeśli można to urządzenie z czymś porównać, to działa trochę jak amerykański ACOG - tryty w nocy i rodzaj światłowodów w dzień, ale bez powiększenia. Ogólnie dość ciekawy sprzęt. Ale temu Saszce na zdjęciu to chyba nikt nie pokazał jak prawidłowo korzystać z kolimatora... ;-)

  7. statystyk

    Pytanie czy w warunkach syberyjskich rzeczywiście warto stosować takie celowniki? Czy minimalna poprawa celności jest warta mniejszej niezawodności (delikatniejsza konstrukcja, działanie baterii w warunkach dużych mrozów)? Czy nie jest to przerost formy nad treścią?

    1. frank

      Nie warto. Pytanie pomocnicze : czy uważasz że rosyjska/radziecka broń jest projektowana do użycia w warunkach rosyjskich, czy może jednak przede wszystkim planowane jest jej użycie poza granicami Rosji?

    2. Bolo

      A dlaczego? Jeśli masz oprzyrządowanie, które skróci czas oddania celnego strzału i zabicie przeciwnika zanim on zabije ciebie to chyba sprawa jest jasna. Tutaj celowanie odbywa się na zasadzie "przyłożenia" broni, kwestia wyrobienia odpowiednich nawyków przez żołnierza. Rosyjski sołdat i jego oporządzenie czy tego chcemy czy nie też ewoluuje w wyszkoleniu i wyposażeniu. Niestety dla nas powoli kończy się era walonek i onucy w sowieckim wojsku.

  8. mireks

    To akurat dla sołdatów. Przecież to to samo co by dać małemu dziecku brzytwę do zabawy albo małpie granat w tłumie.

    1. Ataman

      Niejeden generał przegrał bitwę bo nie docenił przeciwnika, więcej pokory kolego .

Reklama