Reklama

Siły zbrojne

„Rosyjska myśl strategiczna i potencjał militarny w XXI wieku” [RECENZJA]

Fot. Минобороны России/Facebook
Fot. Минобороны России/Facebook

Na polskim rynku wydawniczym ukazała się książka „Rosyjska myśl strategiczna i potencjał militarny w XXI wieku”. Publikacja stanowi próbę kompleksowego omówienia rozwoju doktryn i strategii Federacji Rosyjskiej, z uwzględnieniem sektora bezpieczeństwa, jak i rozwoju sił zbrojnych Moskwy od lat 90., aż do aneksji Krymu i jej następstw.

Jedną z nowości wydawniczych ostatniego czasu jest książka dotycząca oceny przemian i aspiracji strategicznych Federacji Rosyjskiej od początku obecnego wieku. Publikacja została zatytułowana „Rosyjska myśl strategiczna i potencjał militarny w XXI wieku” i wydana przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Książka ta, napisana pod redakcją prof. Piotra Mickiewicza, stanowi rzadki przykład próby przedstawienia i rozszyfrowania rosyjskiego myślenia strategicznego. Stanowi ona próbę całościowego zaprezentowania zmian zachodzących w rosyjskim systemie politycznym i militarnym, które mają miejsce od czasu przejęcia władzy przez Władimira Putina.  Z reguły dotychczasowe publikacje nie poruszały przemian zachodzących w Rosji w sposób kompleksowy, na szczeblu strategicznym. Dotychczasowe, liczne analizy i publikacje poruszają te kwestie częściowo, nie wykraczając poza pojedyncze obszary tematyczne.

Autorzy zestawili zmiany w strukturze i wyposażeniu wojsk z decyzjami dotyczącymi kształtu dokumentów i celów strategicznych Rosji. Analizy poszerzono także o aspekty historyczne ze wskazaniem kluczowych implikacji dla obecnego kształtu i myślenia rosyjskiego. Książka zwraca dużą uwagę na rolę Marynarki Wojennej w budowaniu podstawowej siły odstraszania i gwaranta bezpieczeństwa państwa w pierwszych latach XXI wieku. Innym istotnym aspektem jest wyodrębnienie poszczególnych etapów rozwoju rosyjskich sił zbrojnych, zarówno w okresie po wojnie z Gruzją w 2008 roku, jak i wcześniej, w latach 1991-2008. Publikacja zawiera dość szczegółowe dane dotyczące rozwoju poszczególnych rodzajów wojsk.

W szczegółowy sposób opisano w niej transformację poszczególnych rodzajów wojsk, w tym spadek znaczenia Sił Powietrznych i wykreowanie nowych, takich jak wojska kosmiczne. Książka odsłania strategiczny rozwój Rosji, jako procesu realizowanego w dwóch głównych etapach. Według autorów w pierwszym z nich, trwającym w czasie dwóch kadencji prezydenckich Władimira Putina, skupiono się na reformie Sił Zbrojnych, i odbudowaniu pozycji Rosji, jako światowego gracza.

Punktem przełomowym dla drugiego etapu było rozpoczęcie konfliktu w Gruzji oraz towarzyszący temu kryzys ekonomiczny. Znakiem nowego kursu było zacieśnienie współpracy w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw oraz zaostrzenie kursu wobec NATO i EU, czego wyrazem stała się  Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Federacji Rosyjskiej.

undefined

Jak czytamy w książce „Rosyjska myśl strategiczna i potencjał militarny w XXI wieku” wraz ze zmianą kursu kontynuowano prace nad modernizacją techniczną rosyjskiej armii. Wspomniana publikacja omawia bowiem równolegle zmiany doktryn i strategii Rosji (włącznie z morską, czy transportową), jak i kierunki rozwoju armii. W tych ostatnich ze względu na ograniczenia budżetowe głównymi kierunkami rozwoju uzbrojenia stały się systemy przeciwlotnicze, rakietowe, walki elektronicznej oraz cybernetyczne. Działaniom tym towarzyszyło powstawanie koncepcji „wojny 6. generacji”, która miała być narzędziem walki w XXI wieku.

Według jej założeń, wojna ma być konfliktem bezkontaktowym, w którym o zwycięstwie przesądza wielkość arsenału precyzyjnego zrażenia, wszelkiego rodzaju broni od kinetycznej do hipersoniczną. Założenie rozwoju broni precyzyjnej ma prowadzić do zrównania jej znaczenia strategicznego z bronią atomową, której siła ma być równoważona przez precyzję rażenia przy jednoczesnym wyeliminowaniu problemu katastrofy ekologicznej i potępienia ze strony Świata. Dużą wagę w nowej wojnie przywiązano systemom rozpoznania i sieciocentryczności.

Osobnym analizom poddano wykorzystanie broni atomowej. Bezdyskusyjne pozostaje uznanie jej podstawowej roli jako środka odstraszania i środka ostatniej szansy w przypadku prowadzenia wojny obronnej. Brak jest jasnych sygnałów o założeniach użycia tej broni w działaniach ofensywnych. Bez wątpienia jednak głównym determinantem nowej wojny stało się, według autorów, jej niedookreśloność, rozmyta granica między pokojem a stanem wojny oraz szerokie spektrum oddziaływania wraz ze środkami niemilitarnymi. Zastosowanie nowej wojny i aneksja Krymu, doprowadziły do uznania przez Rosję osiągnięcia poziomu realnego mocarstwa. 

Dano temu wyraz w nowej strategii bezpieczeństwa państwa, według której głównym celem w obszarze bezpieczeństwa stało zabezpieczenie wewnętrznych i zewnętrznych strategicznych priorytetów i celów narodowych. Mają one być realizowane zarówno w obszarze militarnym jak i społecznym, informacyjnym i ekonomicznym. W tym  celu rozpoczęto proces dominacji na Arktyce, Antarktydzie i Oceanie Arktycznym oraz i militaryzację Krymu i Kaliningradu. Według autorów działania Rosji dalej będą zmierzały do prób oddziaływania na Świat, poprzez dominację w sferze surowcowej, energetycznej, informacyjnej i militarnej. Rosja godząc się na pewien izolacjonizm będzie kontynuowała swój konfrontacyjny kurs na wielu płaszczyznach.

Podsumowując, „Rosyjska myśl strategiczna i potencjał militarny w XXI wieku” to rzadka na polskim rynku próba omówienia rozwoju polityki bezpieczeństwa, jak i sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Głównym walorem książki jest omówienie powyższych zagadnień i wzajemne ich powiązanie. Publikacja pokazuje, w jaki sposób ewoluowało rosyjskie myślenie i doktryna, od czasów redukcji sił zbrojnych po upadku ZSRR, poprzez kolejne konflikty, zaostrzenie kursu wobec Zachodu oraz wzmocnienie armii. „Rosyjska myśl strategiczna i potencjał militarny w XXI wieku” jest więc ważnym źródłem informacji dla osób zainteresowanych kwestiami Rosji, ale i bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej.

MK/JP

Reklama

Komentarze (2)

  1. Kiks

    Odbudowana pozycja? No w światowej głupocie zawsze wiedli prym. Zresztą wespół z USA.

  2. Olgierd

    I cóż my na to? Chyba tyko rekonstrukcje historyczne jesteśmy im w stanie przeciwstawić.

Reklama