Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Amunicja precyzyjna - przyszłość polskiej zbrojeniówki

  • fot. Selex ES
    fot. Selex ES

Amunicja precyzyjna to przyszłość i jej wprowadzenie będzie prędzej czy później koniecznością. Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że polski przemysł ma już gotowe rozwiązania i polskie siły zbrojne mogą zacząć z nich korzystać. 

Amunicja precyzyjna pozwala nawet klasycznym środkom ogniowym na rażenie celów z dokładnością jaka cechuje broń precyzyjną. Dzięki temu zadania, które kiedyś wymagały wprowadzania poprawek i często długiego korygowania ognia teraz mogą być realizowane za pomocą jednego pocisku.

Naprowadzanie laserowe

Istnieje kilka sposobów naprowadzania precyzyjnego na cel, ale najprostszy i jeden z najskuteczniejszych polega na wskazaniu celu promieniem laserowym ze specjalnego podświetlacza, który później obierany jest przez odbiornik znajdującym się w głowicach pocisków.

Przy tego rodzaju amunicji pocisk po strzale dolatuje w rejon celu po trajektorii balistycznej. W założonym przed strzałem momencie włącza się aparatura pokładowa pocisku, następuje odstrzelenie owiewki nosowej odsłaniając czujnik promieniowania laserowego, który jest podstawowym elementem półaktywnej głowicy samonaprowadzającej.

W tym samym czasie żołnierz wskazujący cel oświetla go za pomocą podświetlacza laserowego. Czujnik w pocisku „przechwytuje” promieniowanie laserowe odbite od celu i wprowadza poprawki zapewniając uderzenie pocisku prosto we wskazywany obiekt.

Takie rozwiązanie pozwala stworzyć system obrony o dużej skuteczności, zwiększając efektywność 10-15 razy w odniesieniu do amunicji klasycznej. Poza większym prawdopodobieństwem zniszczenia celu daje to dodatkowo dużą oszczędność amunicji oraz zmniejsza straty uboczne i zniszczenia wokół atakowanego celu. Ponadto praktycznie w 100% eliminuje możliwość ostrzelania własnych wojsk.

Amunicja precyzyjnego rażenia APR 120 i APR 155

Przykładem amunicji precyzyjnej (APR) naprowadzanej laserowo są opracowane w Polsce pociski kalibru 120 mm typu APR 120 - opracowana dla moździerza RAK (efekt prac nad kompanijnym modułem ogniowym 120 mm moździerzy samobieżnych o kryptonimie RAK) oraz kalibru 155 mm typu APR 155 dla samobieżnych haubic kryptonim KRAB, KRYL (efekt prac wdrożeniowych nad 155 mm, dywizjonowym modułem ogniowym o kryptonimie REGINA).

Projekty dotyczące tej amunicji są realizowane w Bumar Amunicja S.A. we współpracy z Telesystem Mesko, Wojskową Akademią Techniczną i firmami ukraińskimi: – z firmą ŁUCZ w zakresie pocisków APR 120 i z firmą Progress w zakresie pocisków APR 155.

System podświetlacza laserowego zapewniającego wskazanie celu jest opracowywany od podstaw we współpracy Bumaru Amunicja S.A. a Telesystem Mesko i Wojskową Akademią Techniczną. Celem jest stworzenie polskiego systemu naprowadzania, który mógłby być wykorzystywany zarówno dla precyzyjnej amunicji artyleryjskiej, rakietowej i przeciwpancernych pocisków kierowanych.

Pociski 120 i 155 mm

Cechą najważniejszą zaproponowanych przez Bumar Amunicja S.A. rozwiązań jest opracowanie ich na bazie już gotowej i sprawdzonej klasycznej amunicji, a nie tworzenie jej od podstaw.

Pociski APR 120 maja mieć długość 800 mm, będą ważyły 16,8 kg i będą miały zasięg do 8 000 m. Pociski APR 155 mm mają długość 1250 mm, ważą do 48 kg (materiał wybuchowy min. 8 kg) i mają zasięg do 20 km.

Podświetlacz laserowy

Podświetlacz laserowy opracowywany w Polsce będzie miał typową budowę dla tej klasy urządzeń. Będzie on się składał z modułów: dalmierza/podświetlacza z celownikiem dziennym, celownika termalnego, lokacyjnego z kompasem elektronicznym, elektroniczną spodarką i GPS, elektroniki i zasilania.

(MD)

 

Reklama

Komentarze (2)

  1. kruk75

    Zasięg nie powala na kolana

    1. Wojt

      Naprowadzana laserowo tak ma. To amo wykorzystywane w bezpośredniej strefie walk.

  2. Sentry

    A gdzie ta amunicja będzie produkowana? W dość mocno archaicznych byłych Zakładach Produkcji Specjalnej w Pionkach? (dany Pronit) a obecnie Bumar Amunicja Oddział w Pionkach? Miała być nowa fabryka (porozumienie z Nitrochemie z 2011) roku ale w tej sprawie nic się nie dzieje....

Reklama