Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Na lotnisku Chopina nie było bomby. Skała sprawcą zamieszania

Fot. http://www.kujawsko-pomorska.policja.gov.pl
Fot. http://www.kujawsko-pomorska.policja.gov.pl

Saperzy od wielu godzin pracujący na lotnisku Chopina oficjalnie ogłosili, że znaleziony podczas prac budowlanych przedmiot nie jest bombą.  Sprawcą zamieszania okazał się duży głaz.



Władze lotniska pomyłkę rozumieją i uważają, że pracownik zareagował zgodnie z procedurami, tym bardziej że w miejscu gdzie znajdował się ów podejrzany przedmiot w czasie wojny stał magazyn z amunicją.

Na podejrzany przedmiot robotnicy natknęli się w czwartek wieczorem na głębokości 5-6 metrów. Z obiektu ulotnił się biały dym, co wzbudziło obawy o to, że może nim być bomba lotnicza. Na miejsce wezwano patrol saperski.

Od piątku rano (5 kwietnia br.)  trwały prace saperów i ekipy budowlanej mające na celu wydobycie potencjalnie niebezpiecznego znaleziska.

Czytaj też: Akcja saperów Marynarki Wojennej

Ruch na lotnisku odbywał się bez większych utrudnień, choć zamknięto podjazd pod halę przylotów. Pasażerowie przybywający do Warszawy musieli korzystać z wyjścia z hali odlotów.  Rzecznik Lotniska Chopina apelował jednak do pasażerów o wcześniejsze przybywanie na miejsce.

(MMT)
Reklama

Komentarze

    Reklama