Reklama

Siły zbrojne

Mobilny zestaw rakietowy Kusza

  • Dron DC1 Mucha po rozłożeniu podwozia oraz włączeniu świateł pozycyjnych i tablicy informacyjnej. Fot. M.Dura

Jednym z najważniejszych dla bezpieczeństwa państwa produktów polskiego przemysłu zbrojeniowego jest przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy Grom produkowany przez Zakłady Mechaniczne Mesko S.A. (Bumar Amunicja S.A.), przy współpracy m.in. Centrum Rozwojowo-Wdrożeniowego Telesystem-Mesko Sp. z o. o.



Pocisk posiada porównywalne z zagranicznymi konstrukcjami tej klasy (Mistral, Igła, Stinger) możliwości. Ilość zestawów tego typu w Wojsku Polskim systematycznie się zwiększa, a Gromy zastępują  nieskuteczne dziś PPZR Strzała-2M. Prowadzone są również prace nad modernizacją Groma, nazwaną Piorun, która niedługo powinna ujrzeć światło dzienne.

Równolegle z modernizacją zestawu prowadzone były i są prace nad różnymi aplikacjami Groma. Do tej pory opracowano kilkanaście projektów wyrzutni, od prostych po sterowane hydraulicznie kolumny, z tego jedynie jedna została wprowadzona do linii – mowa o samobieżnym zestawie przeciwlotniczym Poprad/Kobra na pojeździe terenowym  (planowane zakupy dla SZ RP i dostawy dla armii Indonezji). Wielu potencjalnych nabywców oczekuje jednak rozwiązań pośrednich pomiędzy prostą wyrzutnią naramienną a skomplikowanym systemem ze zdalnie sterowaną kolumną na relatywnie ciężkim nośniku.

Wojsko Polskie nie przejawia do tej pory zainteresowania lekkimi wielopociskowymi  wyrzutniami pocisku Grom. Mobilny zestaw rakietowy Kusza powstał zatem jako własny projekt CRW Telesystem-Mesko przy współpracy Bumar Amunicja oraz Zespołu Elektroniki Kwantowej Instytutu Optoelektroniki Wojskowej Akademii Technicznej. Projekt rozpoczęto na początku 2010 roku w ZEK WAT, a jego ujawnienie nastąpiło w sierpniu następnego roku. Publiczności Kusza została zaprezentowana po raz pierwszy na XIX. MSPO w Kielcach we wrześniu 2011 roku.



Praca obejmuje stworzenie lekkiego zestawu przeciwlotniczego (w dwóch wersjach: samobieżnej i przenośnej), który może być transportowany m.in. drogą powietrzną. Wersja mobilna, której ucieleśnieniem jest właśnie Kusza, ma dysponować nośnikiem zapewniającym poruszanie się w niemal każdym terenie i szybką zmianę pozycji ogniowej.  Zestaw może być przeznaczony dla jednostek lekkiej piechoty i przewożony w ładowni samolotu klasy C-295M/C-27 lub śmigłowca klasy CH-47, a po zdemontowaniu klatki załogi w kabinie ładunkowej mniejszych wiropłatów (klasy Mi-8/17).

Dla Kuszy opracowano lekką wyrzutnię na dwa pociski, analogiczną do konstrukcji zagranicznych (jednopociskowej dla rakiet Mistral, Dżygit i Streilec – obie dla Igły/-S). Założeniami projektu były zwiększenie prawdopodobieństwa zniszczenia celu poprzez umieszczenie na wyrzutni dwóch gotowych do odpalenia pocisków, zapewnienie możliwości pasywnego wykrywania celów powietrznych w dzień i w nocy, wydłużenie czasu pracy bojowej przy redukcji sygnatur zestawu. Wyrzutnia miała być wyposażona w układ celowniczy z szerokokątnym kolimatorem oraz terminal systemu dowodzenia.



Jako nośnik zestawu wykorzystano amerykański pojazd Polaris Ranger 800 w układzie napędowym 6x6. Quad napędzany jest czterocylindrowym silnikiem gaźnikowym o pojemności 760 cm2 i mocy 29,4 kW (40 KM) z automatyczną skrzynią biegów. Napęd przekazywany jest na 6 kół (system 6WD), zawieszonych niezależnie na wahaczach z amortyzatorami i sprężynami. W wersji pick-up przygotowanej dla Kuszy Ranger 800 przewozi dwuosobową załogę zestawu (strzelec i kierowca) zabezpieczoną klatką przeciwkapotażową. Za nimi umieszczono platformę z wyrzutnią pocisków, zapasową jednostką ognia i wyposażeniem.

Wyrzutnia Kuszy to stalowa kolumna, do której przymocowano siedzisko strzelca a na jej szczycie zamontowano ukośnie zbudowaną ułożyskowaną ramę z zamkniętych profili dla dwóch pocisków Grom z mechanizmami startowymi. Pomiędzy wyrzutniami znajduje się wahliwa ramka z kontenerami rakiet, podstawą dla celownika i podwieszonym pulpitem sterowania z rękojeściami. Pociski Grom, w standardowej wersji z mechanizmami startowymi oraz blokami zasilania, są zamontowane do uchwytów ramy. Do transportu rama jest składana ku tyłowi (bez zdejmowania pocisków) a platforma przykrywana plandeką rozpiętą na szkielecie z metalowych rurek. Oprócz tego pojazd może przewozić cztery pociski i do ośmiu bloków zasilania w pojemnikach po bokach platformy.

Urządzenie celownicze Kuszy to celownik kolimatorowy, z awaryjnym układem optycznym,  istnieje możliwość montażu kamery telewizyjnej lub termowizyjnej zwiększającej zasięg wykrycia. Obraz z kamery wyświetlany może być na osobnym ekranie lub w celowniku kolimatorowym z nałożonym już znakiem celowniczym. Wybór kamery zależy od zamawiającego, demonstrator Kuszy prezentowany w 2011 roku miał urządzenie komercyjne. Poza tym Kusza ma możliwość zastosowania interrogatora IFF, np. typu IKZ-02, terminala systemu dowodzenia Rega-4 wraz z dodatkowymi środkami łączności, elektronicznego układ autoryzacji. Konfiguracja wyposażenia obejmuje również system nawigacji lądowej i pozycjonowania (z odbiornikiem GPS).



Wymóg wykrywania celów w każdych warunkach może zostać zrealizowany poprzez włączenie do zestawu alertera podczerwieni lub innego lekkiego systemu wykrywania obiektów latających (zwiększa to samodzielność Kuszy, ale wiąże się z dodatkowymi kosztami). CRW proponował wykorzystanie przyrządu obserwacyjnego CORAL CR izraelskiego ElOp (Elbit Systems) z integralną dzienno-nocną kamerą termowizyjną, dalmierzem laserowym, GPS i kompasem elektronicznym. Dane z przyrządu przesyłane są do wyrzutni przy pomocy połączenia kablowego.

 

Dane taktyczno-techniczne MZR Kusza:











































Długość

3480


Szerokość

1520


Wysokość bez plandeki

1930


Prześwit

305


Masa w konfiguracji bojowej

~1000


Prędkość maksymalna

60


Zasięg

650


Ilość pocisków w gotowości

2


Ilość zapasowych pocisków

4


Ilość bloków zasilania

8



 



Wyrzutnia może być, co oczywiste, zamontowana na innych nośnikach, w planach jest również stworzenie wersji przenośnej (przewoźnej). W przyszłości Kusza może być wyekwipowana w dodatkowe wyposażenie, co jednak zwiększy jej stopień skomplikowania i zniweluję podstawową dziś zaletę – prostotę konstrukcji. Warto pomyśleć również o wersji okrętowej – następca morskich wyrzutni MTU-4/FAM-4 może znaleźć zastosowanie na planowanych dla naszej floty okrętach patrolowych czy przeciwminowych.

 

(KT)
Reklama

Komentarze

    Reklama