Reklama

Siły zbrojne

Lekka broń przeciwpancerna powstanie w Polsce? Nowa generacja LAW

  • fot. pxhere.com / domena publiczna

Na przestrzeni długiego okresu czasu rozwoju różnych systemów militarnych powstało kilkanaście rodzajów broni, która w wyniku kolejnych modernizacji i procesów dostosowania do zachodzących zmian i potrzeb pola była wykorzystywana przez długi okres czasu. Jedną z propozycji w zakresie jednorazowych ręcznych granatników przeciwpancernych może być konstrukcja oferowana przez Zakłady Metalowe Dezamet we współpracy z Nammo AS – granatnik M72. 

Jest on wyposażony w dwa rodzaje głowic o zasięgu do 350 metrów: kumulacyjną (wersja M72 EC LAW) o przebijalności do 450 mm RHA oraz odłamkowo – burzącą (M72 ASM RC). Oprócz wersji bojowych oferowany jest również dedykowany trenażer wirtualny i wersja ćwiczebna.

Ten system uzbrojenia, pierwotnie używany głównie jako granatnik przeciwpancerny jednorazowego użytku wprowadzono do uzbrojenia w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku w celu zastąpienia systemu przeciwpancernego M20. Obecnie różne wersje tych granatników znanej firmy Nammo są stale udoskonalane i dostosowywane do wymogów współczesnego i przyszłego pola walki. Są one proponowane również Polsce, w ramach kooperacji z należącymi do PGZ zakładami Dezamet, które są gotowe podjąć produkcję broni tego typu.

Norweska firma Nammo jest obecnie prężnym graczem na rynku z ofertą specjalistycznego wyposażenia czy kompletnych systemów uzbrojenia. Zatrudnia prawie 2200 ekspertów i specjalistów zajmujących się wprowadzaniem nowoczesnych rozwiązań dotyczących amunicji różnego kalibru, granatów, zaawansowanych silników rakietowych czy właśnie ręcznych granatników uniwersalnych. Filozofia firmy opiera się na dynamice działań, doskonaleniu oferowanych produktów i przewidywaniu z wyprzedzeniem specyficznych potrzeb rynku.

Jej 22 zakłady zlokalizowane są w 11 krajach i zajmują się dostarczaniem produktów lub wytwarzaniem podzespołów dla współpracujących z firmą światowych koncernów zbrojeniowych.

Obecnie 37 % ogółu produkcji firmy jest sprzedawane na rynku amerykańskim, 33% w krajach europejskich a 8% w pozostałych krajach świata. Prawie 22% ogółu produkcji zostaje w krajach skandynawskich (Finlandia, Szwecja i Norwegia). W 2015 roku spółka osiągnęła sprzedaż na łączną kwotę 3,8 miliarda NOK (20% produkcji przeznaczone zostało dla odbiorców rynku cywilnego).

Z Nammo przede wszystkim kojarzona jest szeroka oferta amunicji różnych kalibrów (w tym wytwarzanych na licencji w Polsce, w zakładach Mesko pocisków 30x173 mm do KTO Rosomak), ale też właśnie granatnik przeciwpancerny M72 LAW, którego wyprodukowano już około 1 mln egzemplarzy.  I pomimo faktu, że pierwszy raz broń ta zostało użyta bojowo w czasie trwania wojny w Wietnamie to przez szereg następnych lat podlegała procesowi dalszego rozwoju i modernizacji tak, by spełnić nowe wymagania dotychczasowych, ale i przyszłych użytkowników tego systemu.

Ponowny, gwałtowny renesans w zastosowaniu tej broni nastąpił w wyniku doświadczeń prowadzonych walk m.in. w Iraku i Afganistanie, gdzie okazało się, że takie parametry jak masa, wymiary oraz cena mają duże znaczenie podczas prowadzenia działań w ramach konfliktów asymetrycznych.

Cechami charakterystycznymi tej rodziny granatników są niewielkie masa i rozmiary, uniwersalność zastosowania czy prostota obsługi. Ale duże znaczenie ma też oferowanie wraz z granatnikami wyspecjalizowanego systemu szkolno-treningowego w postaci trenażera oddającego z dużą realistyką warunki strzelania z LAW 72 i 21 mm granatnik ćwiczebny.

EC LAW
Granatnik M72 EC LAW. Fot. Nammo

Sama konstrukcja granatnika zbudowana została w oparciu o system dwóch rozsuwanych rur tworzących wyrzutnię, wewnątrz której umieszczono stabilizowany brzechwowo pocisk rakietowy na stały materiał pędny pierwotnie z głowicą kumulacyjną a obecnie również z innymi typami. Wyrzutnia w stanie złożonym jest jednocześnie opakowaniem jednorazowym pocisku a jej wlot i wylot są zasłonięte pokrywkami. Nie posiada ona żadnych uchwytów a jedynie dźwignię spustową i prosty celownik przeziernikowy lub uchwyt do montażu innego typu celownika.

Strzelec takiego granatnika nie musi korzystać z żadnej maski ochronnej, ponieważ spalanie materiału napędowego kończy się zanim pocisk opuści wyrzutnię. Sam pocisk posiada bezwładnościowy zapalnik piezoelektryczny. Pierwotnie prędkość początkowa pocisku wynosi 145 m/s, a przebijalność wynosiła 305mm jednolitej płyty pancernej (RHA) oraz 600 mm zbrojonego betonu.

Rozsunięcie rur wyrzutni powoduje napięcie mechanizmu uderzeniowego oraz rozłożenie przyrządów celowniczych. Długość pierwszych wersji to 655 mm, a w położeniu bojowym 893 mm. Wewnętrzną rurę wyrzutni wykonano ze stopu aluminium, natomiast zewnętrzna rura jest wykonana z tworzywa sztucznego. Wyrzutnia ma kaliber 66 mm. Zasięg ognia skutecznego starszych wersji to ok. 300 metrów do celów stacjonarnych oraz 180 metrów do celów ruchomych.

M72 LAW
Jeden z wariantów granatnika M72 LAW, demonstrowany na MSPO. Fot. J. Sabak/Defence24.pl.

Na przestrzeni lat eksploatowano różne warianty tej broni:

-      M72A1 wyposażono w pocisk ze zmodyfikowanym silnikiem rakietowym;

-      M72A2 to odmiana posiadająca pocisk ze zmodyfikowanym silnikiem rakietowym;

-      w M72A3 zmodyfikowano bezpiecznik;

-      HAR 66 to turecka odmiana łącząca cechy M72A2 LAW oraz M72A3 LAW;

-      w M72A4 wprowadzono pocisk o zwiększonej przebijalności do ok. 350 mm;

-      M72A5 charakteryzuje się zmodyfikowaną wyrzutnią, masą 3.6 kg, długością w położeniu złożonym/rozłożonym – 780/980 mm, minimalnym zasięgiem 15 metrów a efektywnym 350 metrów, zdolnością penetracji 300 mm RHA;

-      M72A6 wyposażono w pocisk o zwiększonym działaniu burzącym. Siły Zbrojne USA wykorzystują granatnik M72A6 pod oznaczeniem M72A7 Pojedynczy M72A7 może zniszczyć nieopancerzony pojazd bądź stanowisko strzeleckie, a kosztuje około 2500 USD - to znacznie mniej niż bardziej wyrafinowana broń jak choćby bardziej skomplikowane granatniki, nie mówiąc już o przeciwpancernych pociskach Javelin czy Spike. Granatnik ten waży 3.5 kg i wyposażono go w pocisk PBXN-9;

-      w M72A8 i A10 zastosowano nowy rodzaj napędu pocisku. Niewielki ładunek powoduje ściśniecie specjalnego płynu, który wyrzuca pocisk a sam wylatuje w przeciwnym kierunku. Takie rozwiązanie, choć droższe od tradycyjnego daje korzyści w postaci zmniejszenia o ponad 30% odgłosu strzału, redukcji odrzutu i podrzutu i niemal całkowitego wyeliminowania błysku po wystrzale;

-      L72A9 Light Anti Structures Missile to brytyjska odmiana wyposażona w pocisk z głowicą burzącą zawierającą 1kg materiału wybuchowego;

-      M72A9 przeznaczony do niszczenia umocnień posiada pocisk z aluminiową głowicą termobaryczną (prędkość wylotowa 130 m/s) o masie 0,63 kg i obniżonym efekcie błysku. Sam system cechuje się niewielką masą - 4,3 kg, minimalnym zasięgiem działania 15 m (maksymalnym 600 m) i zakresem temperatur wykorzystania od -450 do +700 C;

-      M72E11 Mk1 PD charakteryzuje się dużym promieniem rażenia głowicy typu ABM (programowalnej) i zasięgiem maksymalnym do 800 m a M72E12 nowym piezoelektrycznym zapalnikiem z podwójnym systemem zabezpieczenia;

-      M72 ASM RC ma kaliber 42 mm i waży 3,7 kg, wykorzystuje specjalny pocisk z 415-gramową głowicą bojową DPX-6 do niszczenia umocnień o prędkości wylotowej 170 m/s;

-      M72 EC LAW o zwiększonej przebijalności do 450 mm RHA (LAW Mk1) i 300 RHA (LAW Mk2);

-      M190 to odmiana treningowa wielorazowego użytku. Wykorzystuje ona stabilizowane brzechwowo treningowe pociski rakietowe M73 na stały materiał pędny. Pocisk M73 po uderzeniu w cel powoduje powstanie błysku, huku oraz białego dymu;

-      M72 Training System z 21 mm pociskiem o wymiarach, masie i balistyce pocisku takich jak bojowe odmiany.

Najnowsze granatniki M72 FFE A8 (ppanc.) i A9 (przeciw umocnieniom) spełniają najostrzejsze normy dotyczące użycia w pomieszczeniach zamkniętych. Pozwalają na oddanie do 5 strzałów z takiego miejsca.

Wszystkie obecnie oferowane nowe wer­sje są cichsze podczas oddania strzału niż ich poprzednicy, z wyeliminowanym efektem błysku i dymu, przy czym pręd­kość począt­kowa odpa­lo­nego poci­sku nie ule­gła zmniej­sze­niu.

Produkowane i dostarczane granatniki poddawane są różnym testom mającym potwierdzić ich trwałość i bezpieczeństwo użytkowania. M.in. jednym z takich testów są badania w temperaturach od ok. -510 C do ok. + 720C czy opuszczanie pod różnymi kontami z wysokości 2100 mm.

Obecnie w wielu armiach świata, w tym na przykład w Finlandii, M72 LAW stanowi rodzaj uzupełnienia nowszych (cięższych) granatników przeciwpancernych, zestawów ppk lub innej specjalistycznej broni w celu realizacji zadań w specyficznych warunkach i przeciw konkretnym celom. 

Granatnik M72 LAW polski przemysł

Zakłady Metalowe Dezamet S.A. wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej w oparciu o istniejące wymagania Wojska Polskiego związane z potrzebą wprowadzenia do wyposażenia nowego granatnika jednorazowego użytku nawiązały współpracę firmą Nammo by zaoferować granatnik LAW 72 (wraz z wyspecjalizowanymi jego wariantami) i związany z nim kompleksowy system szkolno-treningowy. Granatnik taki poza jednostkami operacyjnymi mógłby być używany przez pododdziały i oddziały Wojsk Obrony Terytorialnej.

Polski przemysł deklaruje, że jeżeli wybór Zamawiającego padłby na to właśnie rozwiązanie, to najbliższe dostawy mogą zostać zrealizowane w przeciągu kilku miesięcy. Sam proces polonizacji przebiegał będzie przez kilka lat i uzależniony zostanie od stawianych wymagań i wielkości zapotrzebowania polskiej armii. Produkcja poszczególnych elementów granatnika stanowiąca całość planowanego do wdrożenia systemu byłaby skupiona w krajowych zakładach zbrojeniowych.

Ale i sama firma Nammo deklaruje zacieśnienie współpracy z polskimi podmiotami w procesie dalszego rozwoju tego systemu, jego dalszej modernizacji i unowocześniania oraz wdrażania uwag i spostrzeżeń nowych użytkowników, wynikających z bieżącej eksploatacji jak i zmian zachodzących na polu walki.
Trzeba przyznać, że pomimo niezadowalających obecnie parametrów związanych z penetracją pancerzy współczesnych wozów bojowych (głownie czołgów i ciężkich bwp), oferta możliwości jaką dają granatniki rodziny M72 LAW jest szeroka i pozwala na wykorzystanie tego efek­tyw­nego uzbro­je­nia w specyficznych zastosowaniach i odpowiednio przyjętej taktyce użycia.

Proponowany system szkolno-treningowy zapewnia dobre warunki symu­lo­wa­nia strze­lania, dzięki czemu można przy relatywnie niewielkich nakładach ekonomicznych znacz­nie podnieść poziom przygotowania obsług tej broni, ale i innych bar­dziej zło­żo­nych, elementów uzbro­je­nia. Taki specyficzny granatnik dzięki swoim cechom użytkowym komponuje się w działaniu systemu broni połączonych zapewniających realizację różnych zadań na polu walki. Otwartym pytaniem pozostaje jednak decyzja MON co do zakupu nowego granatnika, wybór jego typu oraz czas wprowadzenia na uzbrojenie.

Marek Dąbrowski 

Reklama

Komentarze (24)

  1. M.M

    Wszystkim krytykom proponowanego granatnika, chciałbym zwrócić uwagę na trzy kwestie. a) rację mają Ci, którzy porównują ten granatnik do RPG-72 Komar. Obie bronie to granatniki budowane po lekkości, prostocie i ilości. Tyle, że przebijalność Komara to ok. 120 mm RHA ( +problemy z bezpieczeństwem w pakiecie), a przebijalnośći proponowanego to 450 mm RHA. M72 EC LAW to Komar tylko o wiele nowocześniejszy b) jego wprowadzenie oznaczać będzie OGROMNY skok jakościowy w tej strefie. Granatnik ten waży około 3,5 kg, RPG-7 - ok. 7,5 kg i jest bez porównania nieporęczniejsze. Granaty do RPG 7 o przebijalności powyżej 400 mm RHA, owszem opracowano w ramach programu z lat 80-tych, ale nigdy ich nie wprowadzono. Obecnie używane granaty są słabsze. A więc tak, wymieniamy rurę ciężką i nieporęczną, na lekką, wygodniejszą, znacznie liczniejszą i o WIĘKSZEJ przebijalności. c) kolejny argument za to LICENCJA. Zwarzywszy na głośno deklarowaną politykę wspierania przemysłu, będzie to miało zapewne znaczenie decydujące. Bo tak, AT4 w najnowszych odsłonach ma znacznie większe możliwości, ale wątpliwe, aby licencja okazała się być dostępna ( wogóle, albo finansowo). A nawet gdyby była ( na ten lub na inny zaawansowany granatnik), to nie wiadomo, czy przemysł poradziłby sobie z takim skokiem i z wchłonięciem technologii. d) nie wiadomo czy w ogóle jest sens inwestować w inny granatnik, Granatniki i tak dożywają kresu swojej przydatności jako środka zwalczania czołgów. Te, które wciąż są do tego zdolne, okupują to wysoką wagą oraz stopniem skompliwonia i ceną, co podważa sens tego rodzaju broni. Zwalczanie czołgów lepiej pozostawić pkk, a granatnik pozostawić jedynie do zwalczania pojazdów lekko opancerzonych.

    1. M.M

      Przepraszam. LAW 72 waży 2,5 kg, a nie 3,5 kg

    2. MadMax

      Fajnie, tylko podobne parametry to granat nasadkowy AC58 zapewnia. Jak już iść w broń pomocniczą, to może należałoby od nowych granatów nasadkowych zacząć, by osiągać ok 350 mm RHA jak AC58, a nie jak nasze 80 mm RHA... Albo zamiast licencji duet zrobić krajowy - ta sama głowica w granacie nasadkowym i ta sama w wystrzeliwanym z rury. A tak to napalanie się na coś co ledwo granaty nasadkowe przewyższa i mówienie o tym "Broń Przeciwpancerna"...

    3. Pc-expertus

      Tu Gliwice:Były czynny pracownik zakł.zbrojeniowych! Nie zgodze się z odpowiedzią:D załózmy że jedzie kupa czołgów wrogana warszawe,i trafiają na imitatoryna drzewach zamontowane (skrzyneczki z laserowym naprowadzaniem,podobne jakw czołgach) w b.dużej ilosci i teraz raz po raz czołgi wroga są opromieniowane wiązką lasera 2-3 krotnie z każdej strony,załoga czołgu wroga wpada w panike,chcą walić z działa!!! ale za dużo jednocześnie celów wykrytych przez urządzenie w czołgu wroga,co robić,czas leci a żołnierze1,2,3 walą z granatników w czołgi

  2. Marek1

    Prosty i niedrogi sposób na ogromne wzmocnienie siły ognia na poziomie plutonu/kompanii : 1. Carl Gustaw M4 - zakup 500 szt. wraz z różnorodną amunicją. Warto spróbować kupić też licencję. 2. Zamiast przestarzałych już i mało efektywnych M72LAW kupić w Dezamecie jednorazowe RGW-90 o zasięgu 500m i penetracji min. 500 RHA produkowane już od kilku lat. 3. Wdrożyć w końcu produkcję nowoczesnej amunicji do RPG-7, której wzory można bez problemu znaleźć na rynku, albo produkować polskie jej modyfikacje opracowane już w 2004r !!!!! kiedy nowa rodzina pocisków do RPG-7 powstała w kooperacji WITU z Zielonki i Zakładów Mechanicznych Dezamet S.A. w Nowej Dębie. Efektem prac były pociski ze zmodernizowaną głowicą kumulacyjną PG-7M, z tandemową PG-7MT, z kumulacyjno-odłamkową PG-7KO, z odłamkową PG-7OD i OG-7M, wreszcie z paliwowo-powietrzną (termobaryczną) PG-7TB. Po odejściu od pomysłu współpracy z Bułgarami podjęto wspólne prace z niemiecką firmą Dynamit Nobel Defence. Niemiecka tandemowa głowica kumulacyjna kal. 90 mm posłużyła do opracowania tandemowego naboju kumulacyjnego PG-7MT1, co dawało granatnikowi nowe możliwości w zakresie zwalczania broni pancernej (opracowano oczywiście także nowe naboje - kumulacyjno-odłamkowe (KO-7M) i dymne (DG-7M); zmodernizowano również celownik). Jak widać wystarczy tylko decyzja i odpowiednie fundusze, żeby rgppanc-7 zyskał nową amunicję, a co za tym idzie, zupełnie nowe możliwości zwalczania broni przeciwpancernej i wsparcia piechoty. MON OBUDŹ się w końcu !!

    1. maqq

      Jaką siłę niszczącą ma ta głowica termobaryczna PG-7TB?

  3. Jato

    Lekka broń przeciwpancerna powstanie w Polsce ?! Granatnik LAW-72 już powstał, ale poza granicami Polski, w Polsce miałaby być jedynie prowadzona jego licencyjna produkcja.

  4. fck all

    bez sensu taka rura, mamy RPG prosty i poręczny i można ładować granaty różnych kalibrów ulepszać te co są np 105mm tandem i celownik, zasięg 200-300m ale kto strzela z czegoś takiego z większej odległości?? nie potrzeba dalej dla niekierowanych granatów

  5. Skoczek

    Musimy kupić pocisk p.panc. Taką rurę sam wyprodukuje. Pocisk ma być wspólny dla jednorazówki i RPG-7.

    1. kanonier

      Rpg7 do muzeum dajcie spokój z tymi granatnikami,chyba że na zasobach ludzkich wam nie zależy. Tylko nowe ppk Javelin i nowe ppk Pirat i to na razie wystarczy Komary plus nowe zapalniki całkowicie załatwia sprawę jednorazówek.Walka z bronią pancerną tylko na dużych dystansach ,każdy strzał kierowany lub samonaprowadzenie. Salwami to możecie strzelać na Nowy Rok. Inaczej straty w ludziach będą nie akceptowalne.

  6. Afgan

    Dezamet w latach 90-tych już opracował amunicję tandemową i termobaryczną dla RPG-7 (później ją udoskonalano, licząc na zamówienie ze strony WP), natomiast PCO opracowało uniwersalny celownik do RPG-7, są tez dostępne różne celowniki do RPG-7 od kolimatorowych po noktowizyjne, do wyboru do koloru. Produkcję nowej amunicji możemy podjąć na skalę masową od zaraz. Z racji iż dysponujemy KILKOMA TYSIĄCAMI granatników RPG-7, a ponadto jest to NAJBARDZIEJ ROZPOWSZECHNIONA NA ŚWIECIE lekka broń przeciwpancerna, rozpoczęcie produkcji jest jak najbardziej uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia. Po pierwsze tanim kosztem skokowo podnosimy możliwości p-panc naszego wojska, a po drugie można liczyć na zamówienia eksportowe, które z uwagi na to że RPG-7 i pochodnych używa większość armii na świecie, na wszystkich kontynentach, są niemal pewne i można by na tym jeszcze zarobić. Jedyne co blokuje rozpoczęcie produkcji to OŚLI UPÓR DECYDENTÓW, całkowicie niezrozumiały, gdyż rozwiązania są gotowe, jest dokumentacja techniczna i nie trzeba nic opracowywać. Jednak MON na przekór logice chce jeszcze raz "wynaleźć koło".

    1. kanonier.

      Cały problem z RPG-7 to jest fizycznie zużyta lufa,Sama produkcja amunicji nic nie da,te lufy się rozpadną podczas strzelania mocniejszą amunicją. Jedną z opcji jest podobny granatnik amerykański. Pytanie,....czy warto.

    2. HD fd

      pociski z dezametu wykorzystujace chyba jakieś elementy z pzf, podobno miały mały zasieg itd, wcale nie były rewelacyjne

  7. Podbipięta

    Nie kupować tego badziewie.Licencja to na AT 4 lub RGW 9O. Naszych bkisko 100 tyś. których produkcja zakończyła się na początku lat 90 ych ( a tam zapalniki są nie samodestrukcyjne, i cóż) wystarczą jeszcze na kilkanaście lat resursowo.Ech.

  8. piotr

    cała dyskusja jest trochę nie po temacie; dla mnie 50 żołnierzy z dwoma rurami lekkimi, ale rozstawionmi to terenie, to coś więcej niż kilka cięzszych rur z wieloma pociskami; ideą OT jest masowość, a rury cięzsze są chba lepsze dla armii... nie upieram się, proszę o komentarze...

    1. MadMax

      Lepiej strzelić 20 granatów w czołg i nic nie zdziałać, czy wystrzelić 1-2 i załatwić temat?

  9. MadMax

    Jednogłowicowy granatnik o przebijalności 450 mm. Kontr wyposażenie Rosji - tandemowy granatnik RPG-28 o przebijalności 1000 mm RHA i tandemowy RPG-27 o przebijalności 700 mm RHA. Oba penetrują pancerz ERA. O czym w ogóle mowa? O czymś będącym 50% nowoczesnego granatnika Rosyjskiego?

    1. sdf

      Porównaj sobie wymiary i wagę obu granatników. LAW to jest lekki i mały granatnik, który każdy żołnierz może bez większych problemów zawiesić na plecaku. To nie jest do zwalczania czołgów podstawowych, tylko transporterów opancerzonych i umocnień. Taka jest jego rola i świetnie się w tym sprawdza. Na czołgi mamy inne zabawki.

    2. edi

      Czy ty kumasz bazę ? To ma być lekki tani ppk do zwalczanie lekkich celów przeciwnika których nie mamy. Do ciężarówki czy lekkiego KTO w mieście nie będziesz walił ze Spike bo szkoda kasy. Ciężkie z przebijalnością 1000 + to mamy Spike a za chwilę pewnie Spike ER.

  10. Rambo VII

    Na zdjęciu do artykułu widać jakie to jest niepraktyczne, wielgachne rury do targania na plecach to ja już bym wolał jedna RPG7 i dodatkowe granaty do niego. Jak to mówią lepsze jest wrogiem dobrego.

    1. Sailor

      Chyba nigdy nie miałeś RPG-7 na plecach.

    2. aa

      Trzymałem na targach ta wyrzutnie załadowaną i pustą. Różnica między nimi była znikoma a wielkość i waga były zbliżone do samych granatów rpg. Są naprawdę lekkie.

    3. 44

      Rury od kominka to masz w rpg7. A wyrzutnie LAW są składane i zrobione z kompozytów, ważą niewiele więcej niż sam pocisk. Dzięki temu, że są tak małe i lekkie taki granatnik może nosić każdy piechur jako dodatek do standardowego wyposażenia. A widziałeś kiedyś żołnierza z rpg? Ta rura jest tak wielka i ciężka i to bez głowicy, że potrzeba drugiego żołnierza, żeby nosił same rakiety. To samo z Karl Gustawem. Potrzeba więcej niż jednej osoby, żeby sprawnie ten komun przenosić i ładować, a tym czasem LAW przewieszasz przez ramię, rozkładasz, strzelasz i wyrzucasz pustą rurę...

  11. =t=

    Ja wciąż nie widzę koncepcji walki p-panc dla piechoty. Jedno jest oczywiste - czy to będzie Komar z nowym zapalnikiem, czy M72, taka NIEETATOWA broń przenośna, której pluton może sobie wziąć 2 albo 20 według przewidywanej potrzeby na zadaniu, JEST nam potrzebna, i nie ma się co spinać o efektywność przeciw czołgom, bo taka broń od dawna służy raczej do rozwalania bewupów i innych pojazdów oraz umocnień - jak pojawi się czołg, to można tym mu co najwyżej próbować zdjąć gąsienicę albo dowalić z przewyższenia - czy wleźć na drzewo (misja samobójcza) czy jakiś dach. Prawdziwy problem to to co powyżej. RPG jako broń ETATOWA (a tak jest obecnie) to bezsens, i wydaje się że mimo postępów, zwłaszcza w zasięgu i skuteczności, granatniki czy działa bezodrzutowe jak Carl Gustaf odchodzą do przeszłości, bo tanieje elektronika. Tania elektronika, oraz fakt że nowoczesny granatnik etatowy i tak musi mieć ten komputer balistyczny i celowniki optroniczne/nocne, sprawia że coraz niżej w strukturach schodzą "rasowe" PPK. I tu docieramy do sedna problemu. Nieetatowy granatnik to pikuś, bo miejsce etatowych RPG-rur powinna zająć nowa, zunifikowana wyrzutnia PPK obejmująca celowniki (optyka i nokto-, a raczej termowizja), dalmierz laserowy, a kto wie czy nie podświetlacz też. Z nią powinno się zintegrować dwa rodzaje pocisku - maksymalnie obtaniony do masowego stosowania (Pirat) i droższy ale skuteczniejszy. Zabawa granatnikami nie ma sensu, bo na "słabsze" cele taniej jest stosować granatniki nieetatowe, a te cięższe i większe i tak sobie z najnowocześniejszymi czołgami nie poradzą, więc szkoda na nie czasu i pieniędzy, a poza tym, z racji masy i rozmiarów nie oferują żadnych sensownych benefitów w zestawieniu z "budżetowym" PPK. Nasz problem jest taki, że aby takie podejście zrealizować, trzebaby zrobić wyrzutnię i zintegrować z nią Spike... i to jest wykonalne, ale negocjacje z izraelczykami łatwe nie będą. Z drugiej strony, jest opcja na 2000 wyrzutni i podtrzymanie roli Spike, więc im powinno zależeć.

    1. kanonier

      I tu się zgadzam, maksymalne nasycenie PPK mi piechotę,,a jako dodatek tanie granatniki typu M72 Inne kombinacje drogie i nie efektywne.

  12. greg

    chciałem napisać komentarz ale Marek1 mnie wyręczył! dodam tylko że po1;rpg-7 mamy ok 2000szt,a rpg-79 komar jest ok 90tysi w magazynach,wyst opracować nowsze głowice dla komara i zakupić partie ok 100-200 Gustawów! wraz z licencja i systematycznie je produkować a sprawę mamy załatwioną!!!jeśli się nie mylę to gustawy również można używać w pomieszczeniach! DO "AS!": głowice do rpg-7 w Dezamet a nie Mesko!!

    1. =t=

      Jedynym problemem z komarem, jak pokazało użycie operacyjne w Afganistanie, jest zapalnik. Cała reszta jest spokojnie porównywalna do M72 bo to przecież klon, tyle że Komar to nasze prawa IP i zero lodów dla zachodu, a która biurwa z ministerstwa będzie wolała "wycieczkę" do Nowej Dębej od "wycieczki" do choćby i Finlandii jeśli nie Niemiec, Szwecji czy USA? A przecież nowe granaty do RPG-7, w tym termobaryczny z częściami z Bułgarii, HE całkowicie krajowy, i tandemowy oparty o głowicę Dynamit Nobel dla Panzerfausta-3 pokazano już lata temu. Zainteresowanie biurw - zerowe.

  13. as

    Konstrukcja tego granatnika jest tak prosta że aż dziw że sami nie mamy podobnego projektu. Pod względem penetracji Komar ma podobne osiągi. Komar ma jednak prosta konstrukcje nie pozwalajaca na celowanie do ruchomych celow i nie ma bezpiecznika pozwala za to na oddanie strzalu np. z zamknietego pomieszczenia lub pojazdu. Pytanie czy polski przemysl potrzebuje tej technologii ? nam przydaloby sie know how dotyczacy bardziej zaawansowanych glowic tandemowych o wiekszej przebijalnosci. Z drugiej strony OT potrzebuje wlasnie takiej broni, bezpiecznej prostej w uzyciu, pozwalajacej na niszczenie srednioopancerzonych pojazdow w ruchu z odleglosci co najmniej 200m. Zawsze mozna rozwinac te konstrukcje. Wszystko to kwestia kosztow. WP i OT musza miec poza Spike i Piratem reczne granatniki. I znowu pojawia sie pytanie co z nowymi glowicami dla RPG-7 ktore juz sa zaprojektowane w MESKO

    1. edi

      Jakby to było takie proste to już dawno by klepali. To są lata doświadczeń i miliony $ przy udziale setek naukowców.

    2. Marek1

      Ależ mamy takie konstrukcje - Dezamet od lat może produkować na bazie jednorazowego granatnika Matador jego modyfikację RGW-90. Dobry, skuteczny sprzęt produkowany w Polsce. Od lat MON ignoruje jego istnienie i NIE zamawia dla WP.

  14. nod

    Cóż...Instalaza C-90 z 90mm głowicą deklaruje przebijanie 400mmRHA tymczasem LAW ze swą 66mm głowicą ma przebijać 450mm RHA. Papier wszystko przyjmie...

  15. Hubert

    A ile kosztuje nowoczesny pocisk do RPG-7?

    1. b

      Cena zalezy od ilosci zamowienia, w Europie nikt na sztuki nie sprzedaje. Mozesz wejsc na strone bulgarskiego producenta i popatrzec.

  16. Zbulwersowany podatnik

    AT4 ma penetrację rzędu 400mm, więc Dezamet oferuje nam lepszy system uzbrojenia. Skoro mamy do zastąpienia ok. 100 tysięcy granatników jednorazowego użytku "Komar", a nasze rodzime zakłady produkują coś takiego na miejscu to nie ma jakichkolwiek przeciwskazań aby zastąpić je w stosunku 1:1. Gdyby tak jako granatnik wielokrotnego użytku wybrać działo bezodrzutowe Carl Gustaf Mk. IV to mielibyśmy bardzo silne dolne piętro obrony przeciwpancernej. Gdyby jeszcze do tego dodać Pirata i zwiększyć ilość ppk Spike trzykrotnie to chociaż pod jednym względem mielibyśmy stosunkowo nowoczesny sprzęt.

    1. Marek1

      re- problem w tym, że jakoś NIE bardzo decydentom na tym zależy. Wolą wydawać miliardy USD, zamiast w kilkanaście m-cy i kosztem kilkuset mln $ ogromnie zwiększyć siłę WP.

    2. KrzysiekS

      Zbulwersowany podatnik Jest tylko jeden problem RPG-76 Komar Przebijalność (mm) 260.

  17. heh

    odgrzewany kotlet sprzed ponad roku, złom który nie nadaje się na współczesne pole walki, zamiast tej "zawrotnej" przebijalności 300mm wolał bym tandemową głowicę PG-7VR typu HEAT do RPG7 o przebijalności 600-700mm, "a kosztuje około 2500 USD - to znacznie mniej niż bardziej wyrafinowana broń jak choćby bardziej skomplikowane granatniki, nie mówiąc już o przeciwpancernych pociskach Javelin czy Spike" robienie ludziom wody z mózgu, niekierowany pocisk działający na zasadzie takiej jak RPG do kupienia za 100$ z na Irackim bazarku i o lepszych parametrach niż to coś porównany do naprowadzanego Jevelina atakującego od góry gdzie pancerz jest najcieńszy i mogącego zniszczyć czołg, czy do Spike o zasięgu ok 4km, przecież czołgu to nie zniszczy a i nawet sobie nie poradzi z transporterem opancerzonym posiadającym pancerz reaktywny, na resztę pojazdów które by mógł niszczyć wystarczy zwykły karabin wyborowy na .50 BMG, bo na te opancerzone jest po prostu za słaby, głowa boli od słuchania biedaków umysłowych jaka to technologia i ile kosztuje, to zwykła rura wypełniona paliwem stałym (typu odpustowe fajerwerki, do zrobienia przez domorosłego modelarza) z miedzianym stożkiem i ładunkiem kumulacyjnym proste jak budowa cepa, jedyne badania mogą dotyczyć tego jak zaprojektować to najbardziej efektywnie, jaka ma być średnica długość i paliwo, jakiej grubości i o jakim kącie dać ten stożek, jaki zastosować ładunek kumulacyjny, w jakiej odległości rozmieścić drugi ładunek jeśli to głowica tandemowa, obecnie zwykły silnik samochodowy to przy tym prom kosmiczny, jak ktoś nie wierzy to google i wpisać "pocisk kumulacyjny" zobaczycie jaka to "zaawansowana technologia" nie mówimy tu nawet o naprowadzaniu termicznym, laserowym czy po kablu, ale ktoś chce się nachapać gdyby chociaż oferował w zamian coś skutecznego

  18. pupa

    Najtaniej i najlepiej byłoby opracować nowoczesną amunicję do RPG -7 .Czy to termobaryczną czy ppanc z głowicą tandemową ,burzącą itd.A można też ,chyba niewielkim kosztem zmodernizować Komara i będzie git.Wojsko Komara chwaliło używając w Iraku.Oczywiście nowy granatnik też jest potrzebny .Ale po co od razu wydawać dużą kasę jak można zmodernizować to co już mamy.

    1. b

      Taki jest obecnie kierunek, glowica tandemowa i PCO.

  19. ja

    Tylko klepać masowka widziałem jak żołnierz desantow al się ze śmigłowca z czterema granatnikami za pomocą szybkiej liny lekka skuteczna jednorazowa i tania poza tym po wystrzeleniu nie trzeba tachac że sobą pustej rury potrzebne jest na dzisiaj 150/200 tys i jeszcze jedno modernizowac RPG7 wymiana celownikow i pocisków

    1. sylwester

      co waży mniej 4 jednorazowe czy jedna rura plus 4 pociski , co łatwiej przewieźć logistycznie 1000 jednorazówek czy 100 rur plus 1000 pocisków , co lepiej i lżej dla żołnierza nieść rurę karabin i 4 pociski czy karabin i 4 jednorazowe wyrzutnie

  20. Morgul

    zasięg raczej bez emocji stawiam bardziej na CG M4 z zestawem amunicji nowe głowice do RPG7 a jako uzupełnienie coś takiego zamiast komarów komary pogonić na Ukrainę za jakieś technologie rakietowe i ppk !

  21. Zenon

    Może ktoś fachowo porównać M72 do RPG7 oraz CGI?

    1. Marek1

      To są zupełnie inne systemy - 1. M72 to lekki granatnik jednorazowy(odpalasz i wyrzucasz) do walki z siłą żywą, samochodami, lekko opancerzonymi pojazdami i lekkimi umocnieniami na dystansie do 200 m. Modernizacja słynnego amerykańskiego LAW z lat 60-tych. Rosyjski odpowiednik - rpg-18 Mucha. 2. RPG-7 to granatnik wielorazowego ładowania tzw. nadkalibrowy(kaliber głowicy większy od średnicy rury wyrzutni). Różnorodna amunicja pozwala na walkę z siłą żywą, umocnieniami, lekko i średnio opancerzonymi pojazdami. Dość kłopotliwy w użyciu ze względu na konieczność pilnowania, by nikt nie przebywał z tyłu strzelającego i brak możliwości użycia w ciasnych pomieszczeniach. 3. Carl Gustaw, to działo bezodrzutowe(gwintowane) kal. 84 mm z ogromie różnorodną amunicją(12 rodzajów) doskonałe jako wsparcie ogniowe dla plutonu/kompanii, a także skuteczna broń ppanc na dystansach do 500 m. Broń zespołowa - sekcja CG to 2-3 ludzi. Świetna rzecz, ale b. droga niestety ...

  22. zorro

    Nie lepiej samą amunicję do RPG-7?

    1. Marek1

      NIE, nie lepiej, a tylko taniej - ograniczenie się tylko do wyposażenia rpg-7 w nowoczesną amunicję znacząco podniesie ich wartość bojową, ale NIE uzupełni wielkiej dziury jaka zionie w syst. obrony ppanc i wsparcia polskich jednostek piechoty zmot. Rpg-7 nawet z nowszą amunicją pozostanie jednak kłopotliwym, dość nisko skutecznym w użyciu(zasięg skuteczny/wymagania użycia) i starym syst. wymagającym co najmniej 2-osobowej ekipy.

  23. kanonier.

    To jest dobra broń dla partyzantów ,dywersantów, Nam potrzebny granatnik jednorazowy o przebijalności min 550mm + Era. To jest zamiennik Komara a nie przełom w granatnikach.ppanc.,za słaby na dzisiejsze czasy.

  24. Aksel

    To już drugi artykuł odnośnie tego systemu w ostatnim roku na łamach defence24 - chyba komuś bardzo zależy aby na to wcisnąć. Tak jak wcześniej pisałem parametry tego granatnika nieznacznie przekraczają wartości jakie osiąga Rpg 76 Komar, który to jest w ilości powyżej 100 tys sztuk zmagazynowany w naszych zasobach. Dlatego uważam, że nie porozumieniem jest kupno czy też ewentualne rozważanie zakupu M72 Law w roli oręża przeciwpancernego. Jeśli granatnika tego typu to jedynie w wersji z głowica termobaryczna i to jedynie w sytuacji, że nie można technologii zakupić lub ewentualnie "pożyczyć" od Białorusi. W roli przeciwpancernej tylko model o znacząco większych parametrach penetracji. Pozdrawiam Tutaj link do wcześniejszego artykułu http://www.defence24.pl/385779,granatnik-z-dezametu-proponowany-dla-obrony-terytorialnej-defence24pl-tv

Reklama