Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Leonardo kontra US Army. Koniec sporu sądowego

Fot. U.S. Army
Fot. U.S. Army

Koncern Leonardo wycofał pozew przeciwko armii amerykańskiej, złożony w sprawie kupna produkowanych przez Airbus śmigłowców Lakota w trybie bezprzetargowym. Pozew w amerykańskim Sądzie Federalnym złożyła dwa lata temu AgustaWestland, firma zależna Leonardo, zaskarżając decyzję US Army o zakupie 16 śmigłowców LUH-72A Lakota. Maszyny miały być przeznaczone do szkolenia pilotów.

Sąd I instancji zgodził się z argumentacją prawników koncernu i armia otrzymała zakaz kupna 16 helikopterów. W minionym miesiącu sąd apelacyjny uchylił jednak decyzję sądu I instancji. Nieco wcześniej US Army zgłosiła zapotrzebowanie na kolejne 35 śmigłowców Lakota, również i tym razem decydując się na tryb bezprzetargowy. Także i ta decyzja została zaskarżona przez Leonardo.

Spór sądowy wywołany jest decyzjami finansowymi armii amerykańskiej, która w 2013 r., po serii cięć budżetowych, zdecydowała się na restrukturyzację posiadanych zasobów. W ramach tzw. Aviation Restructure Initiative zdecydowano się wówczas wycofać z linii śmigłowce OH-58 Kiowa Warrior i wykorzystywany do szkolenia helikopter TH-67 Creek. W zamian armia amerykańska zamierzała wykorzystać posiadane już śmigłowce Lakota w nowej roli i przystosować je do szkolenia.

Początkowo, zgodnie z planem US Army zamierzała przystosować do szkolenia 100 śmigłowców Lakota pozostających w jednostkach Gwardii Narodowej, jednak dowództwo Gwardii nie sprzyjało temu pomysłowi. Wobec tego zdecydowano się na kupno nowych śmigłowców bezpośrednio od ich producenta - koncernu Airbus - wykorzystując do tego tryb bezprzetargowy.

Nieco wcześniej nadzieję na otrzymanie kontraktu na dostawy nowych śmigłowców szkolnych dla armii amerykańskiej żywiły, między innymi, firmy AgustaWestland i Bell Helicopter. Wobec takiego obrotu sprawy AgustaWestland złożyła pozew przeciwko armii, stwierdzając, że przystosowanie Lakot do pełnienia nowej roli przekracza zakres oryginalnego kontraktu z koncernem Airbus, zawartego w 2006 r., co oznacza, że w tym przypadku konieczne było rozpisanie przetargu na dostawę nowych maszyn szkolnych.

Prawnicy armii twierdzili natomiast, już w postępowaniu przed sądem apelacyjnym, że sąd I instancji nie miał odpowiedniego umocowania do rozpoznawania tej sprawy, źle interpretował rządowe procedury zakupowe i w swoim wyroku brał pod uwagę informacje zewnętrze, które nie powinny mieć wpływu na wydawaną decyzję.

Mimo korzystnego wyroku sądu apelacyjnego, Leonardo początkowo nie wycofał drugiego pozwu, złożonego w sprawie kolejnych 35 śmigłowców Lakota. Było to przyczyną oświadczenia wydanego przez koncern Airbus, w którym działanie konkurenta określono jako "nieczyste". Prezes Airbusa Chris Emerson stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że "celem tego ataku prawnego jest system zakupów rządowych, podważany przez firmę, która uważa, że nie ma nic do stracenia. Jeśli im się uda, będzie to wielkim zagrożeniem dla każdego poważnego gracza na amerykańskim rynku zbrojeniowym". Emerson dodał też, że "drugi pozew używa dokładnie tych samych argumentów, które odrzucono już przy okazji rozpatrywania pierwszego pozwu, dlaczego więc go złożono?". Jego zdaniem "może być tylko jedna przyczyna".

Prezes Emerson dodał też, że "nawet gdyby wygrano sprawę w sądzie, oznaczałoby to tylko, że armia pozostałaby bez maszyn szkoleniowych, w żaden sposób nie zmuszono by jej do kupienia produktów Leonardo".

Kilka dni potem koncern Leonardo wydał oświadczenie, w którym napisano, że "wobec wyroku sądu apelacyjnego Leonardo Helicopters zdecydowało się zrezygnować z dalszych działań prawnych w sprawie przyznania w trybie bezprzetargowym kontraktu na dostawę śmigłowców szkolnych dla armii amerykańskiej".

Reklama

Komentarze (2)

  1. KOSA

    A Dlaczego my nie kupimy tego LAKOTA ? ... przecież to eurocopter ec 145 troszkę po modernizowany ? Nam przecież bliżej do Europy ? MAMY W LPR EC 135 AŻ 27 SZT !!! Więc i dla policji i dla MON powinien TO BYĆ CIEKAWY TEMAT ...

  2. kotlet

    Nie wyobrazam sobie sytuacji gdyby Opel podal mnie do sadu o to ze wybralem Volkswagena.... Takie zagrywki powinny byc karane....

    1. P wawa

      Nikt tu nie pisze o zakupie za swoje własne pieniądze więc porównanie jest zupełnie chybione.

    2. abc.

      Ciebie przepisy nie zobowiązują do wybierania w trybie konkurencyjnym, a podmioty publiczne już tak.

    3. Lewandos

      ... No ale tu nie było przetargu, więc nie do końca to fair...

Reklama