Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Dialog na morską armatę 23 mm

  • Ilustracja: Aevum
  • photo
    photo

Inspektorat Uzbrojenia zamierza przeprowadzić dialog techniczny w sprawie pozyskania zdalnie sterowanego systemu artyleryjskiego kalibru 23 mm. Ma to miejsce to w tym samym czasie, gdy są prowadzone próby automatycznej armaty morskiej AM-35 kalibru 35 mm.

Celem nowego dialogu technicznego ma być pozyskanie informacji niezbędnej do przygotowania opisu przedmiotu zamówienia dla „23 mm Automatycznej Armaty Morskiej”. W rzeczywistości chodzi o zestaw artyleryjski w skład, którego ma wejść automatyczna armata morska kalibru 23 mm, morska głowica śledząca i stanowisko kierowania ogniem.

Inspektorat Uzbrojenia chce ocenić możliwość spełnienia przez oferowany Sprzęt Wojskowy (SpW) wstępnie określonych wymagań. Na razie jednak nie wprowadzono do produkcji w Polsce gotowego sprzętu tej klasy, choć pewne prace były już prowadzone.

Okręt ORP „Kaszub” z zamontowaną na rufie automatyczną armatą morską AM-35 kalibru 35 mm. Fot. M.Dura

Jest natomiast automatyczna armata morska AM-35 kalibru 35 mm, którą obecnie testuje się na okręcie ORP „Kaszub” i która podobno miała być montowany na kolejnych niszczycielach min Kormoran II i innych, nowych, polskich okrętach nawodnych. Po zamkniętych w 2016 r. badaniach morskich, przechodzi ona obecnie badania kwalifikacyjne, które mają się zakończyć w 2018 roku.

Projekt jest współfinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz realizowany przez konsorcjum w skład którego wchodzą: WAT (lider), PIT-RADWAR S.A. (główny integrator systemu), ZM TARNÓW S.A. i AMW. Prowadzone są również prace nad amunicją  programowalną kalibru 35 mm, które są na etapie badań zakładowych prototypu.

Pomimo tego Inspektorat Uzbrojenia chce pozyskać podobny system – tyle że kalibru 23 mm. Można przypuszczać, że chodzi o dostarczenie kolejnej wersji armat ZU-23-2M Wróbel/ ZU-23-2MR Wróbel II, które są od lat stosowane na pokładzie polskich okrętów. Jest to zestaw rakietowo-artyleryjski, składający się z podwójnie sprzężonej armaty kalibru 23 mm oraz zainstalowanych nad nim dwóch zestawów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu.

Zestaw artyleryjski ZU-23-2M Wróbel na okręcie przeciwminowym projektu 206 FM. Fot. M.Dura

W przypadku „Wróbla” mamy do czynienia z systemem kierowanym bezpośrednio przez operatora-strzelca. Natomiast Inspektorat Uzbrojenia chce doprowadzić do zakupu systemu sterowanego ze stanowiska kierowania ogniem umieszczonego wewnątrz okrętu. Takie rozwiązanie zostało już przetestowane w ramach programu AM-35. Podczas MSPO 2014 ZM Tarnów zaprezentowały koncepcję modernizacji armat 23 mm, poprzez zastosowanie systemu zdalnego sterowania.

Problemem pozostaje również zasięg i skuteczność. Donośność armaty Wróbel jest oceniana na 2000 m w poziomie i 1500 m w pionie, po modernizacji miałaby ona wzrosnąć do odpowiednio 2,5-3 km i 2 km jeżeli chodzi o system artyleryjski. Sposobem na zwiększenie zasięgu do ok. 5,5 km miałoby być też dodanie rakiet Grom, ale nie zwiększa to zdolności samych armat będących podstawowym uzbrojeniem zestawu.

Tymczasem automat KDA wykorzystywany w zestawie AM-35 może zwalczać cele na dystansie do 5,5 km i pułapie do 3,5 km. Skuteczność w przypadku armat kalibru 23 mm próbowano poprawić zwiększając szybkostrzelność. Teoretycznie określa się ją na maksymalnie 2000 strzałów na minutę, szybkostrzelność praktyczna może być znacznie mniejsza. Tymczasem armata AM-35 może strzelać w tempie do 550 strzałów na minutę i jednocześnie wykorzystywać amunicje programowalną, jej pociski przeciwpancerne mają większą siłę rażenia.

Zestawy artyleryjskie kalibru 23 mm są kierowane przez jednego strzelca. Fot. M.Dura

Pewną pomocą dla ZM Tarnów w spełnieniu wymagań mogą być doświadczenia przy pracach nad lądowym systemem obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu (V-SHORAD) Pilica. Jest on wyposażony w zintegrowany system komputerowy wykrywania, identyfikacji i zarządzania zwalczaniem celów. Przy pozyskaniu polskiej, morskiej armaty kalibru 23 mm będzie konieczne opracowanie „morskiej głowicy śledzącej”. To co zostało zamontowane w PZRA ZUR-23-2SP Jodek jest bowiem wykonane w wersji lądowej i będzie wymagało specjalnej adaptacji do warunków, jakie panują na niewielkich, polskich okrętach.

Dialog techniczny ma być przeprowadzony w okresie grudzień 2017 – styczeń 2018 a zgłoszenia mają być przesłane do końca listopada 2017 r. Zestaw rakietowo-artyleryjski Wróbel jest produkowany przez Zakłady Mechaniczne w Tarnowie i to prawdopodobnie ta spółka będzie miała najważniejszą rolę w przyszłych rozmowach.

Reklama

Komentarze (20)

  1. MadMax

    Dobry projekt. Na część okrętów w służbie i nowe małe oraz te o charakterze pomocniczym wystarczy.

    1. sylwester

      wystarczy do czego niby , powinni już pracować nad wymianą wszystkich na 35 mm

  2. say69mat

    @def24.pl: Inspektorat Uzbrojenia zamierza przeprowadzić dialog techniczny w sprawie pozyskania zdalnie sterowanego systemu artyleryjskiego kalibru 23 mm. Ma to miejsce to w tym samym czasie, gdy są prowadzone próby automatycznej armaty morskiej AM-35 kalibru 35 mm. say69mat: Skoro - zdaniem IU Ministerstwa ON - kaliber 23mm jest tak rewelacyjnym rozwiązaniem dla okrętów MW. Jakim to cudem dzierżymy niekwestionowaną palmę pierwszeństwa wśród flot państw NATO - i nie tylko. Przy wykorzystaniu tego typu armaty i tego typu kalibru, jako uniwersalnej armaty okrętów wojennych???

  3. zolka

    Zapewne chodzi o to, aby je zamontować na naszych plastikowych trałowcach. KDA 35mm na nich nie zamontują. Może chodzi też o modernizację (wymianę) zestawów 23mm na okrętach transportowo - minowych Lublin. Na Xawerym Czernickim też w miejsce ZU-23mm kda 35mm nie zamontują, bo nie ma na nią miejsca bez powazniejszej modernizacji (Zbyt blisko mostka, a z przodu przeszkadza furta do ładowni). Na ORP Kaszub też są jeszcze dwa wróble ZU-23 i to archaicznej pierwszej wersji. Więc może i na Kaszubie chcą zamontować nowe zdalnie sterowane zestawy. A że myślą o dalszej modernizacji Orkanów, to może chcą zastąpić AK630 podójną 23-jką. Chociaż jest słabsze od rosyjskiego, to problem jest taki, że do sowieckich zestawów 30mm jest coraz większy problem z częściami. Przecież jak tu pisze już w 2014r. - "Podczas trwającego w Kielcach MSPO (2014r.)- Zakłady Mechaniczne Tarnów, PCO, WAT i Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej podpisały umowę powołującą do życia konsorcjum, które zmodernizuje morskie zestawy przeciwlotnicze Wróbel". Więc to żadna nowość, ani wymysł obecnego MON-u.

    1. Marek

      Jeśliby chcieli wymieniać AK630 na Orkanach to na Trytony. Przypuszczam, że dałoby się.

  4. Lo

    Wróbel: mała jednostka ognia - tylko 400 szt.

    1. hermanaryk

      Może o to również chodzi - bez strzelca jednostkę ognia można znacznie zwiększyć.

  5. ROBERT

    Do kalibru 23 mm trudno opracować amunicję programowalną, dlatego kiedy jeszcze myślano w MW, zaproponowano kaliber 35 mm, tym bardziej że w posiadaniu Polski była już licencja na KDA. Dlatego nowe okręty mały te armaty pozyskać. Kaliber 23 mm może być dobry da plastików - mniejsza masa Wróbla niż Hydry.

  6. JASIO co wie

    OK...niech wprowadzają "WRÓBLA" ale pod warunkiem że poprawią parametry .tj donośność ,amunicję , zmniejszą wagę i obsługę i dorzucą automatyczny moduł sterujący ....a na okręt to "BIAŁKA" z poprawionymi parametrami .... albo lekką bo ważącą tylko 160 kg z modułem montażowym 20 mm armatę automatyczną 20M621. ...i kanonierki naszej Marynareczki Wojennej będą miały broń adekwatną do uzbrojenia korwet somalijskich piratów ...

  7. Szyszka

    Pudrowanie trupa jako pochwała dla Związków Zawodowych czyli kolesi co to od wielu lat roboty nie widzieli ale pensje biorą.

  8. pr rp

    Trochę dziwi taka decyzja. Nie lepiej iść w stronę szybkostrzelnego obrotowego działka (takiego jak w systemie Phalanx), które by uzupełniało się z armata 35mm

    1. X

      Też tak myślę

    2. adm Arciszewski

      A nie nalezaloby zrobic z wrobla zestawu "ostatniej szansy" autonomicznego 4x23mm chlodzonego woda?

    3. P.R.S.

      Tarnów zrobił coś takiego, podobno działało ale się nie przyjęło: 23mm Wielolufowe działo lotnicze ŚNIADRWY "Wielolufowa armata lotnicza ŚNIADRWY, kalibru 23 mm, została opracowana jako uzbrojenie samolotów i śmigłowców. Ta sześciolufowa armata typ Gatling może uzyskać szybkostrzelność do 3600 pocisków w ciągu minuty. Armata może być napędzana silnikiem elektrycznym lub hydraulicznym. Dane techniczne: – typ amunicji 23 mm BZA – prędkość początkowa pocisku 725 m/s – masa (bez silnika) 109 kg – siła odrzutu 20 kN – droga odrzutu 5 mm – moc silnika hydraulicznego lub elektrycznego 8,5÷10,5 kW – czas rozruchu 0,3s" To z dobrym SKO robiło by...

  9. CB

    Czyli pogłoski, że Trytona nie będzie, mogą się potwierdzić, bo chyba nie zamierzają już "modernizować" pozostałych 206 i 207. które powoli mają odejść do lamusa?

    1. Marek

      obecnie na stoczni ś-cie trwa kapitalny remont 207-ki

  10. artur

    Czy tam w MONie nikt nie myśli?. Inwestowanie w ten prymitywny, archaiczny system 23 mm to wyrzucone pieniądze w błoto! Tym bardziej, że mamy nowoczesny system Oerlikon 35 mm, który dawno powinien być wdrożony. I tu powinny iść wszelkie środki a nie robić dialogi techniczne dla prymitywnego systemu rodem z końca lat pięćdziesiątych.

  11. Dar

    Smiech ! Tylko to można powiedzieć o dialogach w MON. Nie potrafią zdefiniować wymagań do armaty ... pytanie za co biorą pieniądze ? O przedmiocie "armata" 23mm" na okrętach to bezwartościowe urządzenie.

  12. skiud

    Mimo iż uważam ,że zur to dobry sprzęt, to robienie czegoś na wzór Trytona o kalibrze 23mm to poroniony pomysł. Przy szczątkowej produkcji na 30-40letnie łajby wymagające kasacji, projekt kompletnie nie opłacalny. Na nowe już jest Tryton, a jak potrzeba czegoś mniejszego są gotowce z półki, o różnym kalibrze(np.27mm). I tak, jak już trzeba by było, to tylko kilka sztuk. Wyremontować, zmodernizować Wróble pod Gromy/Pioruny i wystarczy do czasu złomowania kryp. Na miejscu IU zajął bym się dialogiem na RCWS o kalibrze 23mm + PPK, dla naszych BWP 1. Jest ich co najmniej 1000szt i będą pewnie jeszcze jeździć z 15-20 lat. Borsuki od razu ich nie zastąpią. Do tych wszystkich którzy będą psy wieszać na tym kalibrze, to niech wezmą pod uwagę że czegoś większego(np ZSSW-30) się tam nie wstawi, ze względu na rozmiary i limity masowe bwpa. A skok techniczny(termowizja, nowy ppk, duża szybkostrzelność zura)w porównaniu do tego co jest, był by spory.

  13. Razparuk

    Panowie dialog jest robiony pod projekt Wróbel III...i to jest spoko pomysł bo dostaniemy na bazie doświadczeń Trytona /napędów,głowicy optoelektronicznej,stanowiska operatora-kierowania ogniem i jego integracji z każdym centrum bojowym okrętu/ sprzęt praktycznie autonomiczny z BARDZO poprawionymi osiagami w stosunku nawet do Szyłki...Tarnów bardzo poprawił balistykę/osiągi amunicji zobaczcie jakie są wymagania... Następna rzecz to właśnie amunicja,którą mozemy robić i modernizować sami. To kwestia ekonomii. Już w Pilicach trochę obśmiewanych są zalążki tego o czym mówię i nasi chcą "budżetowo" załatwić niszczenie bomb szybujących czy rakiet jak Spike NLOS/ALAS lub nawet Kalibrów...

  14. X

    Ciekawe czy to miałoby bazować na wiecznie żywym ZU-23 ? Wszystkie okręty niosące Wróble niedługo będą wycofywane, więc po co to ?

  15. Podbipięta

    Ach zaraz się zacznie ujadanie na Zutki i co to za durne pomysły.A one sa stąd ze na mały okręcik (ptaszki) Hydra jest za duża ....i nijak zamontować się nie da...

    1. Max Mad

      A jakie to małe okręciki mamy na których trzeba montować nowe zestawy 23mm? Chłopie, ostatnio klepiesz na jedną nutę, wszystko ci pasuje co tylko MON wyskrobie. Jakby zamówili proce bojowe też byś psioczył że zaraz jakaś krytyka się pojawi a to przecież taki cudowny pomysł.

    2. EWASD

      Chyba w Polsce się nie da. W świecie jakoś potrafią montować działka 35mm na każdym okręcie tylko nie u nas. U nas króluje nieśmiertelne badziewie 23mm. Dlaczego? bo tylko takie badziewie są wstanie produkować nasze super zakłady w Tarnowie. Ja rozumiem, przyklaskiwanie każdemu naszemu projektowi ale "kibicowanie" i pienie z zachwytu nad tymi działkami to już przesada i żenada. TAK, TO JEST DURNY POMYSŁ. Utopią w ten projekt znowu miliardy i doprawdy NIE MA KOMPLETNIE Z CZEGO SIĘ CIESZYĆ.

    3. Wawiak

      Ponadto tu chyba chodzi o samo sterowanie do już zamontowanych....

  16. Rosyjski Troll

    Bezsens, czy nie lepiej rozpocząć od razu prace nad działkiem 5,56 mm? Te będą dopiero lekkie i będzie ich można zamontować kilka, nawet na motorówce!

  17. Marek1

    jak widać archaiczny syst. 23 mm jest w umysłach IU NIEŚMIERTELNY i prawie pewne jest, ze będzie też montowany w dalekiej przyszłości na polskich kosmicznych stacjach bojowych. Byc może jednak wtedy strzelec NIE będzie sterczał w skafandrze przy działku jak obecnie. ZM Tarnów rulez ...

  18. Marek

    pewnie chodzi o "plastiki" i to jest dobre rozwiązanie , tam pokład nie wytrzyma wagi zestawu 35mm

    1. k.

      Jakie „plastiki” Kormorany są ze stali amagnetyczej i są technicznie gotowe do przyjęcia armaty 35 mm.

  19. sacred

    po co ?

  20. PolExit

    Nie mam nic przeciw armacie 23mm o ile będzie uzupełnieniem armaty 35mm, a na to niestety się nie zanosi - chcą od razu przeskoczyć do dzialek laserowych?

Reklama