Reklama

Siły zbrojne

DGRSZ: 30 tys. rezerwistów do szkolenia w 2018 roku

Fot. kpr. Sebastian Czyżowicz (17. WBZ)
Fot. kpr. Sebastian Czyżowicz (17. WBZ)

W przyszłym roku Dowództwo Generalne RSZ planuje powołać na szkolenia 30 tys. żołnierzy rezerwy i NSR, przewiduje też przeszkolenie 11 tys. osób w ramach służby przygotowawczej.

"W tym roku w jednostkach Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych przeszkoliliśmy blisko 23 tys. żołnierzy. Byli to zarówno żołnierze rezerwy, jak i żołnierze Narodowych Sił Rezerwowych. Dodatkowo wyszkoliliśmy prawie 10 tys. żołnierzy w tzw. służbie przygotowawczej" – poinformował kmdr por. Czesław Cichy z DGRSZ. 

Jak dodał, w 2018 roku, w ramach różnego rodzaju ćwiczeń, Dowództwo planuje powołać na ćwiczenia 30 tys. żołnierzy rezerwy i NSR; 11 tys. osób zamierza przeszkolić w ramach służby przygotowawczej, plany zakładają także szkolenie studentów-ochotników w ramach programu Legia Akademicka. "Żołnierze rezerwy są powoływani do odbycia przeszkolenia wojskowego w taki sposób, aby ich szkolenie wpisywało się w rytm, w cykl szkolenia konkretnej jednostki wojskowej" – powiedział rzecznik prasowy SGWP płk Tomasz Szulejko.

Rezerwiści – dodał - mają z reguły przydziały mobilizacyjne do konkretnych jednostek wojskowych, na określone stanowisko. "W trakcie odświeżają wiedzę, odnawiają nawyki, dowiadują się, jak działa jednostka wojskowa w obecnym układzie, mogą zobaczyć, jak jednostka się zmienia, poznać nowy sprzęt" – powiedział rzecznik Sztabu Generalnego. 

"Żołnierze rezerwy na co dzień pełnią różne role społeczne, zawodowe, rodzinne. Mija czas, żołnierz się zmienia. Czasami żartujemy, że po pięciu czy dziesięciu latach – od czasu, gdy był jeszcze w zasadniczej służbie wojskowej – rezerwista stał się o 10 lat cięższy; trzeba zdjąć miarę i pobrać mundur w innym rozmiarze.

Rzecznik podkreślił, że ważne, by jednostka utrzymywała kontakt z żołnierzem rezerwy, a on miał poczucie, że jest wojsku potrzebny. "Rezerwiści w cywilu są mechanikami, informatykami, specjalistami w różnych dziedzinach, co z pewnością przekłada się na sprawność jednostki wojskowej, w której okresowo, w trakcie ćwiczeń, rezerwiści pełnią służbę".

Jak zaznaczył Szulejko, warto, by żołnierz rezerwy utrzymywał kontakt ze swoja jednostką, by w sytuacji, gdyby nie mógł odbyć ćwiczeń w określonym czasie, zawczasu o tym poinformował.

"Jako Wojsko Polskie zdajemy sobie sprawę, że obywatel ma również szereg innych obowiązków. Rezerwiści pracują, czasami chorują, czasami wyjeżdżają, to w naturalny sposób wpływa również na procesy kadrowe w WP. Musimy to uwzględniać w planowaniu. Staramy się szukać kompromisów, tworzyć warianty zapasowe, tak, żeby nie tracąc z oczu naszych celów, nie komplikować w istotny sposób życia naszym obywatelom" – zapewnił. 

"Wszystko sprowadza się do motywacji. Chcemy pracować z ludźmi, którzy nie przybywają do jednostek wojskowych w trybie karnym. Chcielibyśmy, by byli to swoiści ochotnicy, ludzie z entuzjazmem i motywacją" – podkreślił. "Po to są instytucje pierwszego kontaktu, takie jak na przykład wojskowe komendy uzupełnień, żeby można było to sobie wszystko – oczywiście w miarę możliwości – zaplanować tak, by szkolenie w jednostce nie ucierpiało i żeby obywatel mógł pogodzić szkolenie ze swoimi planami rodzinnymi i zawodowymi" – zaznaczył Szulejko.

Po przerwie w latach 2009-12 – związanej z zawieszeniem obowiązkowej służby wojskowej i profesjonalizacją armii - wojsko znów zaczęło powoływać rezerwistów na ćwiczenia, a ich liczba z roku na rok rośnie. Żołnierza rezerwy można powołać na ćwiczenia raz w roku, dlatego ich terminy planuje się głównie pod kątem uczestnictwa w dużych ćwiczeniach wojskowych, tak by połączyć ćwiczenia rezerwy ze szkoleniem żołnierzy zawodowych.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (23)

  1. Damian

    Jakie ćwiczenia??? Marnowanie tylko czasu ludziom i trwonienie pieniędzy!!!! Byłem na takich pseudo ćwiczeniach trzy razy (WKU Inowrocław) siedzieliśmy na jednostce albo na polu w Łojewie. Zero ćwiczeń. Zawodowi tylko kręcą się bez celu i udają że coś tam niby robią. Dostaję białej gorączki jak widzę powołanie to tych niby ćwiczeń. Jednym słowem marnowanie pieniędzy podatników i nic więcej.

    1. Krzy

      Skoro pseudo ćwiczenia to czemu byłeś na nich aż 3 razy?

  2. Karol

    Witam, jestem 21 latkiem chcialbym odbyc takie szkolenie widzac jaka jest sytuacja na swiecie, wole zglosic sie z wlasnej woli jeszcze przed otrzymaniem wezwania, sluzba wojskowa powinna byc obowiazkowo

  3. Łukasz.k.

    Chciałbym się sprawdzić. Czy mam jeszcze tyle kondycji.

  4. fort

    zmarnowali potencjał rezerwistów a z lat końca komuny 1987 do 1999 ja byłem w jw 2702 fajny czas szkoda że nie wróci

  5. Powodzenia wszystkim.

    Komentuję, jestem z Polski. W czerwcu wyjeżdżam do Niemiec, aby założyć firmę z pożyczką w wysokości 38 000 euro, którą otrzymuję od Jameson finance Inc. Moje pytanie dotyczy osób, które potrzebują pieniędzy na swoje potrzeby biznesowe lub osobiste. Czy potrzebujesz pilnej i zabezpieczonej pożyczki? następnie skontaktuj się z Jameson Finance teraz e-mailem: ([email protected]), ponieważ pomagają tak wielu ludziom z pożyczkami. Powodzenia wszystkim.

  6. Max

    co zrobić żeby nie ile iść na takie ćwiczenia? Jakie trzeba mieć zaświadczenie? Coś o ziemi ? Mam Ziemię, córkę, i pracuje a nie chce iść bo to strata czasu. Ktoś pomoże?

  7. Stary

    Byłem na takim tygodniowym szkoleniu myślałem,że będzie badziewie jak zwykle,ale miło się rozczarowałem było intensywne szkolenie i i ostra dyscyplina przy pełnej kulturze.Zaznaczam,że służbę odbywałem w 1980 roku w podziałach jedno rocznikowych i lubię dyscyplinę i oficerów co mają coś do powiedzenia.Pozdrowienia dla d-cy Bartosza tak dalej pieniądze podatników nie zostały zmarnowane.

  8. Piorun

    Ludzie dajcie spokojnie żyć facetom po czterdziestce, już drugi raz mam powołanie. 2017r a teraz 2018 a gnoje po 20 lat spacerują po ul z piwem w ręku...Co się stanie jak rezerwy zabraknie..Musi wrócić obowiązkowy służba wojskowa..Ze starych pryków żołnierzy chcecie robić.. Dlaczego OT nie ma przydziałów wojskowych..Tylko biegają po lasach..Pytam się po co takie wojsko bez przydziałów....Rezerwy za parę lat się skończą i kto będzie obsługiwał sprzęt OT oni nie mają przedziałów, parodia.....

  9. XYZ

    Witam, od dłuższego czasu niosę się z chęcią napisania Petycji do Ministerstwa Obrony Narodowej, z podpisami rezerwistów, którzy ze względu na swój rok urodzenia zostali przymuszeni do odbycia służby wojskowej. Miałaby ona być prośbą do Ministerstwa, o rozważenie zmiany Rozporządzenia Rady Ministrów, umożliwiającej im powoływanie byłych żołnierzy zasadniczej służby wojskowej na obowiązkowe szkolenia. W momencie odbycia służby, każdy z nas odszedł do cywila, podjął pracę, założył pewnie rodzinę, ma swoje obowiązki i życie. A szkolenia, na które wojsko marnotrawi niejednokrotnie ogromne pieniądze, wpływają na sytuację materialną i rodzinną wielu z nas. Nie każdy pracuje w pracy, gdzie pracodawca może pozwolić sobie na utratę pracownika na dłuższy lub krótszy okres czasu bez poniesienia ogromnych strat finansowych. Uważam, że każdy Polak powinien mieć prawo decydowania o swoim losie i nie powinien ponosić konsekwencji w związku z tym, w którym roku się urodził. Moim zdaniem jest grupa rezerwistów, którzy z chęcią przejdą takie szkolenie, oraz ludzi którzy nie odbyli zasadniczej służby wojskowej, a chcieliby i mogą pozwolić sobie na przechodzenia takich przeszkoleń. Na pewno w taki sposób wydane pieniądze, przyniosłyby więcej korzyści. Tak samo pieniądze wydawane na szkolenia rezerwy, powinny być przeznaczone na sprzęt, którego nasza armia nie ma. Otwórzmy oczy na to co się dzieje ostatnio w naszym kraju. I liczę Panowie na wasze wsparcie w tej sprawię, może razem coś zdziałamy. A jeżeli nie, to i tak lepsze jest jakiekolwiek działanie niż bierność. Skoro nasz rząd nie widzi lepszych rozwiązań i nie rozumie sytuacji przeciętnego Kowalskiego zjadacza chleba, to może my – powinniśmy wziąć sprawy w swoje ręce i pomóc mu to zauważyć. Skoro od 2010 roku w naszym kraju miała istnieć zawodowa służba wojskowa, a nie milionowa armia rezerwistów, która będzie bardziej zdyscyplinowana i gotowa do działania na terenie kraju i poza jego granicami, niech tak jest, bo była to jedna ze słuszniejszych decyzji podjętych przez nasz rząd. Pozdrawiam.

    1. vughhfc

      Racja Panie Kolego, obowiazowe szkolenia rezerwistów to zawracanie ludziom głowy i ściema, zmarnowany czas. Jak ktoś nie chce to nie a tu przymus i jeszcze grzywna i więzieniem straszą.

    2. m.k

      Słusznie popieram jak szef zwolni z pracy to ciekawe czy mon zapłaci za mieszkanie i opłaci dziecku szkołe .Młodzi siedzą nic nie robią a starych ludzi powołują do wojska hańba

  10. Pablo

    Byłem w tym roku 17 dni. Kasa wyrzucona w błoto 17 dni leżenia na wozach. Jedno strzelanie 15 szt. naboi, zero nowości i czułem się jak 5 koło u wozu. Oby nigdy więcej.

    1. mp

      Ja byłem 80 dni. Zajęcia w większości od rana do wieczora, codziennie zaprawa ponad 2 km, na niektórych zajęciach mało się nie porzygałem, kilkanaście strzelań, czasem po 15, czasem po 200 sztuk naboi. Dobrze, że na weekendy puszczali.

    2. Pawel

      Mnie jak tam wezmą na sile to ich wszystkich z tego kalacha wystrzelam

  11. Polski chłopak

    Mam 23 lata, kategoria A, nigdy nie byłem w wojsku. Czy mogę zostać powołany?

    1. Kalka

      Staraj się to Cię nie wezmą.

    2. Rezerwista

      Nie Chyba ,że wojna wybuchnie to cie przeszkola w 3 dni i na front

  12. Rezerwa

    Strata czasu, szkolenie rezerwy tylko na sztukę aby odfajkować ilość rezerwistów. Byłem w 2017 warunki fatalne , spanie w namiotach, do kibla trzeba było latać 300 metrów z łazienką to samo. W jednostce nie było kantyny do sklepu na zewnątrz nie chcieli puszczać bo się bali że zaraz się upijemy. Połowa ludzi się poprzeziebiała.

  13. yy

    będąc w "zetce" służyłem w bazie lotniczej,teraz jako st.kpr.rez. jestem dowódcą plutonu w jednostce drogowo-mostowej - pluton budowy mostów i zapór,moja znajomość w tym zakresie -żadna ,ale panom w wku to nie przeszkadza ,w podobny sposób działa cały ten bezsensowny cyrk

  14. Rezerwa

    Jako były już rezerwista nie mogę czytać tych bajek o więzi z jednostką wojskową itd. Każde ćwiczenia wspominam jako strata czasu. Brak szacunku i traktowanie nas jako pijaków.... spowodował że już nie jestem „rezerwą”. Dziękuje MON za motywacje. O pieniądzach za ćwiczenia to nawet nie ma co mówić...

    1. Haczyk

      I cała prawda

    2. p.p.

      W jaki sposób przestałeś być rezerwą? Ukończyłeś 55 (63) lat, czy dostałeś kategorię E ?

  15. Faninformatyzacji

    Aby WP było wojskiem nowoczesnym musi mieć fachowców. Ja takim jestem. Abym pojechał na ćwiczenia NIEZBĘDNE jest: 1. 100% pokrycia utraconych zarobków ( tzn. sporo ponad dziesięć tysięcy miesięcznie ) 2. W miarę znośne warunki ( tzn. spać mogę w śniegu ale latryna i kran z ciepłą wodą muszą być ) 3. Służba zgodnie z kwalifikacjami ( zamiast - mogę pić przez tydzień ) - wskazana. Na razie pkt 1 nie jest realizowany więc na żadne ćwiczenia nie pojadę ( a legalnie mogę sobie wybrać - jak nie powiem) a raczej nikt mnie nie zastąpi.

  16. Kiko

    Panowie pytanko mam ;) Jestem z rocznika 81 ' mam kat.A ale nigdy nie byłem w wojsku ! Mało tego w czasie kiedy przestała obowiązywać służba nie dostałem nawet żadnej informacji ze jestem przeniesiony do rezerw .... Reasumując nie wiem co mię czeka a na jakieś przeszkolenie wypada się zgłosić w razie W ... co o tym myślicie ? Tylko bez zbędnych odcinek

    1. k.p.

      Teoretycznie powinieneś zgłosić się do WKU, żeby wbili Ci w książeczce wojskowej przeniesienie do rezerwy, a wezwać Cie mogą dopiero w razie W, chyba że masz jakieś szczególne zdolności super przydatne armii to może szybciej :) A jak chcesz to możesz zgłosić się na służbę przygotowawczą, która właściwie do niczego nie zobowiązuje. Komandosa tam z Ciebie nie zrobią, ale możesz poznać fajnych ludzi (idiotów też). Twój wybór.

  17. dim

    Czytając opinie Kolegów o tych ćwiczeniach, odnoszę wrażenie, że nie czytuje ich MON. Lub aż tak skrajnie opinie obywateli sobie lekceważy. To jest naprawdę najwyższa pora na zmiany znacznie głębsze, niż tylko sprzętowe czy tylko poszczególnych osób. W MON pora na trzęsienie ziemi i co najmniej ósemkę.

  18. dfgtr

    Mam nieporęczny uchwyt ale i tak chwycę sobie za magazynek. Lewo ręczna czy do zdjęcia pozowane?

    1. Wolfkee

      Napewno ma lepiej przeladowac i caly czas moze prowadzic ogien

    2. Z

      Jakie wojsko taki chwyt ! Czyli nic nowego - pelna tragedia. Jak ktos zapragnie sobie wziac Polske, to wezmie i juz.

  19. gts

    To jie ameryka gdzie ludzie z duma wieszaja na scianie insignia swoich jednoastek. Tyle ze tam jest cos takiego jak "team spirit", u nas najczesciej jest spiryt... jak nie u podlwadnych to u dowodztwa. Nie mowie ze to zle ze czlowiek ma whiskacza dla gosci, i sobie wieczorem so cygarka wypije. Problem raczej tkwi w tym ze ludzie jada tam i okazuje sie ze sa tam bez celu, bez sensu, jak piate kolo u wozu. Ogolne haslo, kudzie zorganizujcie sobie cos do roboty bo my musimy wypelnic sterte kwitow w 3 egzeplarzach do tego powtorzyc to wszystko w systemie informatycznym bo tak u nas wyglada postep. Robisz nie "zamiast" tylko "dodatkowo". Wynagrodzenie jest tylko "zamiast" prawdziwych pieniedzy.

  20. X-men

    A ja byłem w inowrocławiu na 5 dni i po raz pierwszy było super zorganizowane. Pare lat temu byłem 2 x 10 dni to była katastrofa.

  21. Perry-MRW

    Jeśli znów ma to być 5 dni to mija się z celem. Raz że co rok program ćwiczeń w 90% jest taki sam, dodatkowo nie rozwija się kompetencji potrzebnych na stanowisku. Jest tylko szybkie szkolenie ogólnowojskowe, jedno strzelanie (jeśli amunicja do krótkiej się gdzieś znajdzie to dwa) i 4 godziny taktyki na poligonie. Trochę na sztukę :/ Chociaż w Garnizonie Warszawa 5+ za przygotowanie logistyczne ćwiczeń, nie to co na Dragonie. No i faktycznie, bardzo dobre kontakty z WKU jeśli chodzi o elastyczne podejście.

    1. Marcel

      Interesuję mnie podstawa prawna odnośnie tego stwierdzenia "Żołnierza rezerwy można powołać na ćwiczenia raz w roku, ..." spotkałem sie z przypadkiem gdzie powołano rezerwistow dwa razy.

  22. Nomad

    MON robi wszystko żeby zniszczyć armię zawodową. Wywala się kasę na WOT, na szkolenia rezerwy, NSR a nie potrafią od lat wyposażyć i wyszkolić kilku batalionów zgodnie ze standardami panującymi w czołówce armii NATO

  23. Junger

    Słyszałem, że WOT się sypie

Reklama