Reklama

Siły zbrojne

NIK po kontroli w JW o niskim stopniu ukompletowania: m.in. brak sprzętu i strzelnic, zaniedbane budynki

ołnierz wyposażony w zestaw KRUS „Strielec” pracujący z indywidualnym wielofunkcyjnym pulpitem MFP. Na jego prawym ramieniu widoczna półsferyczna antena systemu łączności satelitarnej. Fot. mil.ru
ołnierz wyposażony w zestaw KRUS „Strielec” pracujący z indywidualnym wielofunkcyjnym pulpitem MFP. Na jego prawym ramieniu widoczna półsferyczna antena systemu łączności satelitarnej. Fot. mil.ru

Sprzęt i wyposażanie, którego albo brakuje, albo jest przestarzałe, a wymiana przebiega zbyt wolno, co piąty budynek wymagający poważnego remontu, garnizony bez strzelnic i nieprawidłowości w ochronie – to wnioski, jakie wyciągnęła Najwyższa Izba Kontroli po sprawdzeniu wybranych jednostek o niskim stopniu ukompletowania. MON podkreśla, że nieprawidłowości „były skutkiem wieloletnich zaniedbań poprzedniego kierownictwa” resortu.

Raport z kontroli NIK opublikowała w środę. Objęła ona lata 2014-15 oraz część roku 2016. Została przeprowadzona MON, Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy, objęta też trzy rejonowe zarządy infrastruktury (RZI), cztery wojskowe oddziały gospodarcze (WOG) i jedenaście jednostek wojskowych. Ponadto kontrola rozpoznawcza, która poprzedziła właściwą, objęła jeden RZI, jeden WOG i jedną jednostkę wojskową.

NIK doszła do wniosku, że:

Choć z budżetu państwa przeznacza się na wojsko z roku na rok coraz więcej pieniędzy, to jednak program modernizacji polskiej armii nie przyspiesza. Skontrolowanym jednostkom wojskowym brakowało sprzętu i wyposażenia, znaczna jego część była przestarzała, a wymiana na nowy przebiegała zbyt wolno, co negatywnie wpływało na utrzymanie pełnej zdolności bojowej jednostek wojskowych. NIK alarmuje, że 1/5 wojskowych budynków wymaga poważnych remontów lub wyłączono je z użytkowania, gdyż stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Ponad połowa garnizonów podległych Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych nie posiada czynnych strzelnic umożliwiających żołnierzom przeprowadzenie szkolenia. Izba zwraca także uwagę, że mienie wojskowe nie jest należycie chronione, w konsekwencji zmiany wymaga sposób jego ochrony.

Najwyższa Izba Kontroli

Resort obrony w wydanym w czwartek komunikacie podkreślił: Kontrola NIK nie dotyczyła bieżącej fazy modernizacji technicznej Sił Zbrojnych, a stwierdzone w jej toku nieprawidłowości miały miejsce w okresie 2014 – I połowa 2016 r. i były skutkiem wieloletnich zaniedbań poprzedniego kierownictwa MON.

Obecne kierownictwo Ministerstwa ON, zarówno w audycie otwarcia, jak i poprzez bieżącą działalność kontrolną, zidentyfikowało te same nieprawidłowości, które wskazała Izba i od początku 2016 roku prowadzi systematyczne działania naprawcze w obszarze poddanym kontroli NIK. W szczególności na inwestycje w infrastrukturę jednostek w 2017 przeznaczono r. 1,7 mld zł, a w planie na lata 2018-2022 7,8 mld, a także przygotowano zmiany, które ułatwią przywracanie do użytkowania części obiektów wyłączonych z eksploatacji wskutek niespełniania przez nie wymagań.

komunikat MON

NIK zauważyła, że pełnym ukompletowaniem w sprzęt i wyposażenie w całym kontrolowanym okresie dysponowały tylko dwie spośród 12 jednostek wojskowych objętych kontrolą. – Braki wyposażenia i sprzętu utrudniały sprawne i efektywne wykonywanie przez nie zadań na czas pokoju, negatywnie wpływały na utrzymywanie ich pełnej zdolności bojowej, a także powodowały ponadplanowe i nadmierne eksploatowanie posiadanego sprzętu i wyposażenia. Jednocześnie duża część sprzętu i wyposażenia przebadanych służb była przestarzała i także ze względu na wieloletnią eksploatację nie dawała pewności zachowania pełnej sprawności. Znaczącym problemem jest także duża różnorodność posiadanego przez wojsko sprzętu – ocenili kontrolerzy.

Czytaj więcej: Powtórka z Huzara i Gawrona? Na wadliwym systemie zakupowym tracą wojsko, przemysł i państwo

Okres użytkowania sprzętu transportowego trzech wybranych do kontroli służb (czołgowo-samochodowej, żywnościowej i zdrowia) w znacznym stopniu przekraczał 20 lat, a w skrajnych przypadkach osiągał 40 lat. Ponad 15 lat miało co najmniej 56 proc. pojazdów w służbie czołgowo-samochodowej, co najmniej 51 proc. pojazdów w służbie żywnościowej i co najmniej 36 proc. pojazdów w służbie zdrowia. Niejednokrotnie użytkowany sprzęt osiągnął już zakładany przebieg lub wiek (tzw. resurs), a mimo to był nadal użytkowany po przeprowadzeniu stosownej procedury i uzyskaniu odpowiedniej zgody. Stwierdzono również przypadki dalszej eksploatacji sprzętu mimo braku zgody, co jest zakazane przez wewnętrzne regulacje resortowe.

Przytoczone w raporcie wydatki na zakup środków transportu w ramach Planu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP wyniosły:

  • w 2014 r. – 421,9 mln zł,
  • w 2015 r. – 518,9 mln zł,
  • w I półroczu 2016 r – 69,8 mln zł.

Zdaniem NIK ich wysokość, w przypadku służby czołgowo-samochodowej, nadal nie umożliwiła zastąpienia wycofywanego sprzętu nowym (w kolejnych latach wydatki obejmowały: w 2014 r. – 291,4 mln zł, tj. 67 proc. zgłaszanych potrzeb, a w 2015 r. – 336,6 mln zł, czyli ponad 76 proc. zgłaszanych potrzeb). – Na taki stan rzeczy wpływ miało m.in. niezakończenie w 2016 r. postępowania przetargowego na zakup 881 pojazdów, dla którego już w 2013 r. opracowano wymagania operacyjne – ocenili kontrolerzy NIK.

Chodzi o program Mustang, w wyniku którego ma zostać wyłoniony następca ciężarowo-osobowych samochodów terenowych Honker. Aktualnie MON planuje, że umowa na te pojazdy zostanie podpisana w 2018 r.

Czytaj więcej: Plany MON na 2018 r.: śmigłowce, Rosomak BMS, Orlik, Mustang, Odra i Supply

W ocenie NIK, działania Ministra Obrony Narodowej zmierzające do zastąpienia starego sprzętu transportowego nowym były niewystarczające, zaś perspektywa osiągnięcia pełnego ukompletowania w środki transportowe (2026 r.) jest zbyt odległa.

Najwyższa Izba Kontroli

Zdaniem NIK stan techniczny obiektów infrastruktury wojskowej od lat nie jest zadowalający. 1/5 wojskowych budynków i budowli wymagała poważnych remontów, w tym wymiany elementów konstrukcyjnych (15 proc.), wyłączono je z użytkowania, bo zagrażały bezpieczeństwu ludzi (4 proc.) lub nadawała się do rozbiórki (1 proc.). Stan pozostałych budynków wymagał zabiegów konserwacyjnych (30 proc.) lub naprawy elementów o małej trwałości (50 proc.).

W ponad połowie garnizonów, w których zlokalizowane były jednostki podległe Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych (dotyczyło to 10 z 12 jednostek wojskowych objętych bezpośrednią kontrolą), nie było czynnych strzelnic garnizonowych umożliwiających przeprowadzenie szkolenia. Żołnierze, żeby ćwiczyć strzelanie musieli jeździć do innych jednostek, co wiązało się z dodatkowymi kosztami (paliwo, czas dojazdu).

Kontrolowanym jednostkom brakowało także: wieży spadochronowej, strzelnicy dla czołgów, magazynu środków bojowych oraz kancelarii kryptograficznej.

Również obiekty na poligonach wymagały pilnych remontów: prawie połowa wymagała konserwacji oraz napraw zapobiegawczych, 38 proc. wymagało prac remontowych polegających na wymianie elementów o trwałości średniej i dużej, a pozostałe 14 proc. należało wyłączyć z użytkowania bądź odtworzyć. Niektóre obiekty są wyłączone z użytkowania nawet od 20-30 lat i czekają na decyzję o dalszym losie.

Według NIK zaległości w przeprowadzaniu remontów są w pierwszej kolejności związane z niezabezpieczeniem środków na sfinansowanie zgłaszanych potrzeb remontowych. NIK zauważa, że z roku na rok zmniejsza się różnica pomiędzy zgłaszanymi potrzebami dotyczącymi inwestycji i remontów, a kwotami przeznaczanymi na ich zaspokojenie. Jednak mimo poprawy nadal ponad 80 proc. potrzeb w zakresie inwestycji i ponad 40 proc. potrzeb remontowych nie było zaspokajanych. – Wojsko ograniczało się wiec do realizacji tylko najpilniejszych przedsięwzięć inwestycyjno-remontowych – oceniła NIK. Ponadto Izba znalazła przypadki, że z powodu ograniczonych środków przez kilka lat nie wykonywano zaleceń wynikających z kontroli stanu technicznego budynków, czego efektem były narastające zaniedbania.

Najwyższa Izba Kontroli ma również poważne zastrzeżenia do ochrony mienia wojskowego. Jej zdaniem konieczna jest zmiana modelu ochrony, którą w większości jednostek realizują specjalistyczne uzbrojone formacje ochronne (SUFO).

NIK znalazła następujące nieprawidłowości po stronie firm ochroniarskich: brak pracowników na posterunku, nietrzeźwi pracownicy, brak reakcji grupy interwencyjnej na wezwanie, opóźniony czas przyjazdu grupy interwencyjnej, wykonywanie zadań przez pracowników bez odpowiednich upoważnień.

Przyjęte rozwiązanie pozwalało wprawdzie żołnierzom na skoncentrowanie się na wykonywaniu zadań szkoleniowych, jednak jakość usług ochroniarskich była niska, najmniej efektywna i wcale nie najtańsza.

Najwyższa Izba Kontroli

W ocenie NIK zasadnym wydaje się ograniczenie liczby posterunków ochranianych przez SUFO, a w ich miejsce zaangażowanie Oddziałów Wart Cywilnych lub w szczególnie uzasadnionych przypadkach nieetatowych wart wojskowych. Zdaniem NIK obie te formacje zapewniają lepszą jakość ochrony.

Ponadto kontrola NIK ujawniła, że ogrodzenia kompleksów wojskowych w większości skontrolowanych jednostek wojskowych (w 10 z 12 jednostek) nie spełniały wymogów wynikających z przepisów.

MON podkreśliło w czwartek, że "ustalenia NIK odnośnie realizacji zadań ochrony jednostek wojskowych przez formacje SUFO okazały się zbieżne z informacjami uzyskanymi przez MON w związku z prowadzonym nadzorem". – Na ich podstawie Minister ON już wiosną 2016 r. zaproponował trwałe, systemowe rozwiązanie kwestii nieprawidłowości związanych z działalnością SUFO, kierując do Sejmu RP projekt nowelizacji ustawy regulującej ich funkcjonowanie – zwróciło uwagę ministerstwo w komunikacie.

"Rzeczpospolita", która jako pierwsza opisała raport NIK, podała, że MON w odpowiedzi dla Izby napisało, że wnioski "dotyczące ukompletowania sprzętu wojskowego zostały poddane gruntownej analizie". Resort przypomniał też, że rozpoczęły się prace nad projektem, który zmierza do powiedzenia Żandarmerii Wojskowej nadzoru nad SUFO. MON zapewniło także, że traktuje remonty strzelnic priorytetowo.

Czytaj więcej: Priorytetowe Zadania Modernizacji Technicznej w budżecie MON na 2018 rok

Reklama

Komentarze (15)

  1. Extern

    Wreszcie po wielu latach wstaliśmy z kolan. Dynamicznie rozwijamy się, wpływy z podatków są rekordowe. Zlikwidowano szarą strefę wyłudzeń z VAT. Nakłady na armię wzrastają, już w 2030 roku osiągną poziom 2,5% PKB. Ministerstwo Obrony Narodowej prowadzi wiele negocjacji w sprawie zakupów nowoczesnego uzbrojenia dla polskiej armii. Wierzę, że nadchodzący rok będzie przełomowy. Musimy tylko uzbroić się w cierpliwość.

    1. Infernoav

      Jeśli do końca tej kadencji nie będzie znaczących postępów i zakupów to powątpiewam w realność założeń modernizacyjnych MON

    2. 2zdk

      Obyś miał rację i oby ta ''cierpliwość'' nie była naszym jedynym uzbrojeniem.

    3. Saracen

      O co chodzi z tym wstawaniem z kolan?

  2. Dobra Zmiana

    I co by poprawić ten stan rzeczy, Dobra Zmiana wydaje pieniądze z budżetu MON na: - samoloty dla VIPów - węgiel zalegający na zwałach przykopalnianych - mięso armatnie WOT - krówki - bombki ze śliwkami z czekoladą - powrót do okresu sprzed II WŚ, jeśli chodzi o stopnie wojskowe - wsparcie dla resortu MSWiA W planach są budowy jakichś kolumn z okazji 100 lecia odzyskania niepodległości. Aaa i byłbym zapomniał. Uwalenie przetargu na zakup śmigłowców Caracal, mających zastąpić w naszym wojsku choćby stareńkie Mi 14, również odbyło się w ramach "odbudowy polskiej armii".

    1. box

      "Mieso armatnie wot" - bez wot mozesz zapomniec o jakiej kolwiek skutecznej obronie bo z kilkunastoma tysiacami piechoty nie mialbys nawet czym zabezpieczyc glownych drog zaopatrzeniowych i kluczowych obiektow, nie mowiac o linii front. To po pierwsze, a po drugie zolnierze wot przechodza ok 100dni dwunastogodzinnego szkolenia w ciagu 3lat czyli calego cyklu (w wersji podstawowej) co jest odpowiednikiem mniej wiecej 50tygodni czyli ok 11 miesiecy, dostaja najnowszy sprzet i sa szkoleni przez zolnierzy wojsk specjalnych. Uwazasz ze ty bedziesz lepiej przeszkolony jak zostaniesz wyslany do walki po dwoch dniach, bo na wiecej nie bedzie czasu, w sytuacji braku poboru i wot? No i faktycznie to skandal, ze jako pierwszy rzad po 20latach mieli odwage kupic nowoczesne samoloty za dobra cene i na dobrych warunkach, zebysmy przestali byc kompromitowani jako kraj zagranica... I w zasadzie to tyle komentarza do twojego postu... zapomniales jeszcze tylko o umowie na kraby, raki, kolejne bomby i rakiety dla f16, jassm-y o zasiegu 1000km, umowe na 50tys grotow a wczesniej 27tys beryli, zlikwidowanie limitow dla szeregowcow, zwiekszenie liczby zolnierzy zawodowych do ponad 100tys z 96 i zaplanowanie do 130tys gdzie wczesniej nie bylo nawet o tym mowy, przyjecie planow zwiekszenie finansowania armii, zmiane naliczania srodkow od pkb oraz szczyt nato i hisotryczne sciagniecie do nas wojsk usa. I to w niecale dwa lata bo dopiero teraz mina dwa od zaprzyziezenia rzadu. Takie szczegoly

    2. King

      A to jest właśnie typowy hejt z zerową treścią merytoryczną.

    3. Saracen

      Nie zapominaj o 6 mln rocznie na podkomisję smoleńską.

  3. Ramzes

    @Extern Już w 2030 roku mówisz :D Mamy 2017 jakbyś nie wiedział, mam nadzieję że to co napisałeś to żart :D

  4. xyz470

    Jest źle i nie widać światełka w tunelu. Z tym problemem nie poradzimy sobie z pewnością nigdy, gdyż tu trzeba zmiany sposobu myślenia, a na to się nie zanosi.

    1. leń z WOG-u

      Dokładnie. Żeby to zmienić to trzeba by z wojska zwolnić 3/4 ludzi

    2. P wawa

      Ja bym powiedział, że światełko nie tylko widać, ale zbliża się bardzo szybko ;)

  5. Patryk

    Napewno nie zaslynolem z tego że krytykuje ministra Mon obecnego ale w przypadku tego co tu czytam to muszę to zrobić. Gdy jednostki są słabo zetatyzowane to należy to zmienić czyli albo zmniejszyć ich liczbę bo nawet przy 130tys. Jednostek będzie tyle że nadal brygady liniowe bende nie dość w etatyzowane ( takie jest moje zdanie a przez 2 lata można sporo zmienić ). Kolejna sprawa to strzelnice garnizonowe no to jest przyklad jak rząd traktuje naród, no wojsko musi być ostrzelane ale też cywilnie te strzelnice można wykorzystywać więc tutaj należało dokonać sporych inwestycji i zmniejszyć liczbe jednosteka wiec i sztabow i tu jest problem bo dla wielu zabraklo by roboty a jak sie tak mysli to sie nic nie osagnie i koniec a przez 2 lata da się to.

  6. kowalskiadam154

    Lepiej nie będzie bo wszytko idzie tera na OT

    1. SLAW69

      Zagadka: Po co wszystko tera na OT idzie jak tego OT tyle ni ma jak tego wszystkiego idzie? :)

  7. PolExit

    I to wystarczy za podsumowanie 8 lat niszczenia WP - bo przypominam ze raport NIK dotyczy lat 2014-2015 i I pol 2016 roku

    1. keczup

      litosci, PolExit? Kto puszcza takie komentarze? Raport został zrobiony w 2014/15/16, opisuje stan zastany, za który odpowiadają również ludzie z obecnej ekipy bo byli wcześniej u władzy. Stary-nowy establishment, jak na razie zrobił niewiele.

    2. db

      "80% obiektów infrastruktury byłą utrzymywana w stanie technicznym pozwalającym na dalsze użytkowanie". "W zdecydowanej wiekszości stan techniczny użytkowanych nieruchomosci, objetych kontrolą NIK, pozwalał na ich dalsze użytkowanie a stwierdzony zakres i rodzaj uszkodzeń elementów budynku nie zagrażał bezpieczeństwu ich użytkowania". "Zauważyć należy coroczne zmniejszanie sie różnicy pomiędzy zgłaszanymi potrzebami dotyczącymi inwestycji i remontów a kwotami przeznaczanymi na ich zaspokajanie". Warto zauważyc również takie fragmenty raportu NIK. Ot tak, dla obiektywnej oceny.

  8. Katon

    Czynnik ludzki - hamulcem rozwoju panstwa i spoleczenstwa polskiego...

  9. King

    "Objęła ona lata 2014-15 oraz część roku 2016" - czyli szczyt osiągnięć poprzedniego MON. Teraz widać jak pięknie wzmacniali naszą obronność.

  10. nikt ważny

    Zakres kontroli był oczywiście ograniczony możliwościami ale przestrzegam przed zrzucaniem tego na jednego człowieka czy jedną ekipę. Faktografia zarówno interesów politycznych jaki i programów modernizacyjnych, zmian prawnych, czy postępowań na pozyskanie nie tylko sprzętu i uzbrojenia ale wszelkich elementów składających się na to co tworzy dziś SZ RP pokazuje że wina za pewnie określony stan jest sumaryczną wielu wektorów i wielu decyzji w bardzo wielu ośrodkach. W tak skonstruowanym "systemie" politycznym i prawnym, ale i modelu gospodarczym (alb raczej gospodarce w fazie "byle do jutra") znacząca poprawa nie będzie możliwa nie tylko poważnych reforma ale bez całkowitej zmiany modelu obronnego. Nawet jeśli podjąć trud zmiany modelu to uzyskanie poziomu obronności co najmniej na obecnym poziomie do czasu zmiany modelu, choć możliwe jest przy stanie pozostałych elementów poważną blokadą w realizacji modelu. "Byle do jutra" jest niezwykle odporne na jakiekolwiek wysiłki zmierzające do zmiany modelu. Kolejny "szklany sufit" pod którym raz się łatwa tui a raz tam a latka lecą. Fantasmagorie o zakupach zaś można miedzy bajki złożyć bo dziedzina w postaci poziomu finansowania jest ograniczona z góry i żadne procenty niczego tu nie zmienią. Ślepy zaułek.

    1. gts

      To sa zmarnowane lata od transformacji, a nie tylko za rzadow jednej czy dwoch ekip. Wtedy to na potege zaczelo sie zamienianie srodkow przeznaczonych na remonty i urrzymanie na bonusy dla kierownictwa. Zreszta ten pbraz nie dotyczyl tylko wojska a wlasciwie calej panstwowej dzialanosci. Zbrojeniowka, koleje, pekaesy, inne panstwowe przedsiebiorstwa - kradlo sie i przejmowalo sie ile sie dalo i co sie dalo. Dzis mamy obraz nedzy i rozpaczy, co zostalo w panstowowywch rekach, albo prywatne bizenesiki w przejetych zakladach czy przedsiebiorstwach powstalych przez niezbyt transparentne dzialania.

  11. gość

    Tak właśnie wygląda WP obraz nędzy i rozpaczy i nie zmieni tego nawet słodkie pierdzenie naszych decydentów lata zaniedbań i skala niekompetencji to jest po prostu porażające.

  12. Jkm

    I to by było na tyle na temat działalności Antoniego Macierewicza po 2 latach.

    1. Edward

      No tak, zaniedbania z lat 2014-15 to wina Macierewicza a nie Klicha z Siemoniakem.

    2. an

      Czyli Kwiatkowski z PO strzelił Siemoniakowi w kolano hahha. Czekam na nowy raport w połowie 2018 i wtedy porównamy.

  13. Pewny

    Jeszcze kilka lat zajmie nowej ekipie narabianie zaniedbań ostatnich 8

    1. Losio

      Czyli 6 lat rządów PO-PSL i 2 lata rządów PiS ? Bądźmy szczerzy, zaniedbania /po zmianie ustroju/ ciągną się od 1990 roku. Każdy rząd dołożył swoją cegłę do sytuacji jaka jest teraz w WP.

    2. Behap

      No tak bo brak remontu przez ostatnie 50lat to wina PO. LItości

    3. SU22

      OoOoO to już coś nadrobili????

  14. miik

    Też mi sensacja. Takie mamy wojsko i sprzęt, każdy o tym wie. Ameryki nie odkryli!.

  15. asdasd

    Ale grube pieniadze idą na OT i samoloty dla VIP-ów, strzelnic w Polsce jest jak na lekarstwo nawet komercyjnych. Ogólnie obraz nędzy i rozpaczy i te słynne 2% PKB na wojsko z czego ponad 40% to emerytury i wypłaty czyli jest jeszcze gorzej i nie zapowiada się że będzie lepiej

Reklama