Reklama

Geopolityka

Początek procesu Polaka oskarżonego o terroryzm

Fot. HuBar / Wikimedia Commons / CC 2.5.
Fot. HuBar / Wikimedia Commons / CC 2.5.

Przed łódzkim sądem okręgowym rozpoczął się proces 25-letniego Dawida Ł. oskarżonego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Celem grupy miało być popełnianie przestępstw o charakterze terrorystycznym. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia.

Razem z Dawidem Ł. na ławie oskarżenia usiadł jego znajomy Marcin C., który - według śledczych - wiedział o popełnionych przez inne osoby przestępstwach o charakterze terrorystycznym, ale nie powiadomił o tym organów ścigania. Akt oskarżenia skierował do łódzkiego sądu okręgowego Wydział Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi. Jak podał prokurator Sebastian Faliszewski, oskarżony brał udział w związku o charakterze zbrojnym pod nazwą Muzułmański Ruch Świt Syrii, który - według prokuratury - ma na celu "popełnianie przestępstw o charakterze terrorystycznym".

Według prokuratury, chodzi m.in. o "zastraszanie ludności poprzez grożenie pozbawieniem życia i groźby wywołania poważnych zakłóceń ustroju poprzez obalenie organów władzy państwowej Syryjskiej Republiki Arabskiej, a następnie wprowadzenie na zajętych obszarach władzy opartej na zasadzie szariatu".

Zdaniem prokuratury Dawid Ł., który na stałe zamieszkiwał w Norwegii, wiosną 2014 roku przedostał się przez Turcję na terytorium Syrii. Tam przyłączył się do zbrojnej organizacji islamskiej. Jej celem było wprowadzenie na terytorium Syrii struktury rządzącej się prawami szariatu. Oskarżony w kwietniu 2015 roku powrócił do Norwegii. Tam został zatrzymany, a następnie - jesienią 2015 roku - deportowany do Polski. Trafił do aresztu, gdzie nadal przebywa. Z kolei drugi z oskarżonych - Marcin C. - miał co najmniej od listopada 2014 roku do września 2015 roku posiadać wiarygodne informacje o popełnionych przez inne osoby przestępstwach o charakterze terrorystycznym. Pomimo tego nie przekazał on tych informacji organom ścigania. Marcin C. odpowiada z wolnej stopy.

Obrońcy wnioskowali o wyłączenie jawności postępowania przed sądem, ale sędzia odrzucił ich wniosek. Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw i skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień. 

PAP - mini

Reklama

Komentarze (3)

  1. SZARIK

    Ciekawe od kiedy walka z ludobójczym , prorosyjskim reżimem Asada jest przestępstwem w Polsce? Czy walka o wolność , w szeregach organizacji ideologicznie opartej na monoteistycznej religii , mającej wspólne korzenie z judaizmem i chrześcijaństwem , jest zbrodnią? Jakim prawem prokurator zarzuca oskarżonemu przynależność do organizacji przestępczej , uważając za taką grupę do której należał oskarżony? Oskarżony walczył przeciwko nielegalnemu i zbrodniczemu reżimowi Asada , solidaryzując się z ofiarami reżimu , kontynuując polską tradycję "walki o wolność waszą i naszą."

  2. Który odważny przyzna się do błędu?

    "Wywołania poważnych zakłóceń ustroju poprzez obalenie organów władzy państwowej Syryjskiej Republiki Arabskiej". Nagle okazało się że Assad jest legalnym organem władzy państwowej. Co na to ci wszyscy ktorzy krzyczeli że to jest nielegalny rząd?

  3. Ad_summam

    Za terroryzm kary powinny być wysokie. Włącznie z karą śmierci.

Reklama