Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowy przetarg na Tarantule. IU: dwie firmy zainteresowane postępowaniem

Fot. Sgt. Jennifer Pirante/army.mil
Fot. Sgt. Jennifer Pirante/army.mil

Wnioski o udział w postępowaniu na dostawę mobilnych bezzałogowych pojazdów rozpoznawczych TARANTULA złożyły: Przemysłowy Instytut Automatyki i pomiarów „PIAP” oraz IBCOL Polska - poinformował Defence24.pl ppłk Robert Wincencik, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia. 

Inspektorat Uzbrojenia ogłosił rozpoczęcie postępowania przetargowego na dostawę 50 sztuk mobilnych bezzałogowych pojazdów rozpoznawczych o kryptonimie Tarantula we wrześniu br. Jak poinformował Defence24.pl rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia ppłk Robert Wincencik, udziałem w nowym postępowaniu zainteresowane są dwa podmioty. 

Wnioski o udział w postępowaniu na dostawę mobilnych bezzałogowych pojazdów rozpoznawczych TARANTULA złożyły niżej wymienione firmy: - PRZEMYSŁOWY INSTYTUT AUTOMATYKI I POMIARÓW „PIAP”; - IBCOL POLSKA Sp. z o. o.

ppłk Robert Wincencik, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia

Jak wskazuje IU, wybrana zostanie najkorzystniejsza ekonomicznie oferta z uwzględnieniem kryteriów: cena (waga 60), kryterium techniczne (waga 35), długość gwarancji (waga 5).

Zgodnie z podaną w postępowaniu ogólną specyfikacją sprzętu, mobilny bezzałogowy pojazd rozpoznawczy Tarantula powinien umożliwiać: 
- prowadzenie rozpoznania w bezpośredniej styczności wojsk, w tym penetrację miejsc niebezpiecznych i niedostępnych dla człowieka; 
- prowadzenie rozpoznania patrolowego bez konieczności wprowadzania siły żywej na teren i obiekty znajdujące się pod bezpośrednim ostrzałem lub zaminowane; 
- przekazywanie danych z sensorów rozpoznawczych poprzez bezprzewodową transmisję audio i video do konsoli operatora.

Konstrukcja Tarantuli powinna zapewniać przemieszczanie się po drogach gruntowych, utwardzonych, bezdrożach, w tym także w terenie otwartym, zurbanizowanym, lesistym oraz w terenie z wysoką szatą roślinności. Ponadto wymiary powinny umożliwiać jego transport wewnątrz przedziałów desantowych pojazdów rozpoznawczych i przenoszenie przez pojedynczego żołnierza.

Mobilny bezzałogowy pojazd rozpoznawczy powinien posiadać również możliwość montażu sensorów rozpoznawczych (modułów) między innymi: kamery dziennej i nocnej (noktowizyjnej i termowizyjnej), mikrofonu kierunkowego, manipulatora do podnoszenia lub podkładania niewielkich przedmiotów lub ładunków wybuchowych itp. 

Oblane testy 

Rozpisanie nowego postępowania oznaczało rezygnację z realizacji umowy ze spółką Reago Group na dostawę izraelskich robotów MTGRR, wybranych w postępowaniu pod kryptonimem Tarantula, zakończonym w 2015 roku. Systemy tego typu nie przeszły bowiem testów. W rozstrzygniętym dwa lata temu przetargu uczestniczył także polski instytut PIAP, jednak jego oferta nie została wyłoniona. Pierwotna decyzja IU wywołała wiele kontrowersji, gdyż roboty produkowane przez PIAP powstają często z wykorzystaniem państwowych pieniędzy.

Obecnie rozpisano nowe postępowanie na dostawę robotów, a sposób prowadzenia procedury i kryteria oceny ofert uległy zmianie. Wcześniej zakładano zakup robotów Tarantula w ramach procedury negocjacyjnej, a propozycje miały być oceniane pod kątem ceny (waga 85) i kryterium technicznego (waga 15). Teraz IU prowadzi przetarg dotyczący dostawy 50 robotów w ramach procedury ograniczonej. Zmieniono też kryteria oceny ofert. W obecnym postępowaniu będą brane pod uwagę cena (waga 60), kryterium techniczne (waga 35) oraz okres gwarancji (waga 5).

Czytaj więcej: „Negatywny wynik testów” izraelskich robotów. Nowy przetarg dla wojska

Reklama

Komentarze (1)

  1. djdidjdjdidi

    Myślałem że chodzi o kutry rakietowe "tarantule" , przywrocenie do służby z modernizacją

    1. spartakus

      Tarantule jako Okręty Rakietowe były bardzo dobre . Pomimo , że jeden się spalił na stoczni ( od wentylatora - nagrzewnicy - dziwna sprawa ) Nagrzewnica USTAWIONA zbyt blisko przeszkód powodujących ( zimą aby nie popękały rury od mrozu) , że gorące powietrze nie idzie do przodu tylko wraca na nagrzewnicę - topi termostat , zapala się nagrzewnica i w konsekwencji cały okręt . Inny wszedł na mieliznę z powodu błędu nawigacyjnego - dziwne bo to była elitarna jednostka i brano jednych z lepszych do załogi . Najlepsi szli na Orła - to były dawne czasy - bo Orzeł też się spalił ostatnio . Jednak przywracano te okręty do służby . Teraz jednak je wycofano z powodu problemów z napędem turbinowym zbudowanym w ZSRR i pewnie brakiem części oraz serwisu do remontów okresowych i głównych . Gdyby nie problemy z napędem modernizacja tych okrętów miała by sens . Jednak wstawianie całkowicie nowych silników do 30 letnich okrętów się po prostu nie opłaca . Ale uzbrojenie np. AK 630 KTÓRYCH JEST SPORO NA MAGAZYNACH wstawił bym na fregaty lub inne okręty. Nawet na ORP Ślązak jako broń przeciwlotnicza a przede wszystkim przeciwrakietowa - przez chmurę pocisków 4000 szt/min z odległości 5 kilometrów nie przeciśnie się żadna rakieta .

Reklama