Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje pojazdy do przewozu czołgów

Ciągnik siodłowy MAN HX - fot. Rheinmetall
Ciągnik siodłowy MAN HX - fot. Rheinmetall

Inspektorat Uzbrojenia uruchomił przetarg w sprawie dostawy w latach 2020-2022 opancerzonych zestawów do transportu czołgów o masie do 70 ton. Procedura dotyczy zestawów złożonych z ciągnika siodłowego w układzie 8x8 i naczepy niskopodwoziowej w liczbie 14 z opcją na zakup kolejnych 9 zestawów oraz 3 dodatkowych ciągników w roku 2020. Termin składania ofert upływa 30.11.2017 o godzinie 11:00. 

Zestaw złożony z ciągnika i naczepy niskopodwoziowa ma mieć dopuszczalną masę całkowitą do 130 ton. Podwozie w układzie 8x8 powinno zapewniać wysoką mobilność w każdych warunkach terenowych i klimatycznych. Zarówno kabina dla 4 osób, jak i zbiornik paliwa powinny być opancerzone na poziomie 2 zgodnie ze standardem STANAG 4569. Koła mają mieć wkładki run-flat, umożliwiające jazdę po przebiciu opon. Pojazdy powinny być dostosowane do holowania naczep typu HSW/Lohr SPRB 60, Goldhofer STZH6-60/80 F2M, Kassbohrer 52, NS 300 W oraz NS 600 W.

Czytaj też: 2200 ciężarówek dla Bundeswehry

Co ciekawe, naczepy niskopodwoziowe należące do zestawów objętych przetargiem mają być dostosowane zarówno do przewozu standardowych kontenerów ISO jak też czołgów typu Leopard 2, Challanger  oraz Abrams. Dopuszczalne jest zastosowanie platform o regulowanej szerokości. W cenie oferowanych systemów musi być zawarte szkolenie oraz serwis. Ocena złożonych ofert będzie realizowana w oparciu o następujący schemat: 70% stanowi cena, masowy wskaźnik mocy to 15%, natomiast ostatnie 15% to ocena gwarancji.

Czytaj też: Pro Defense 2017: Jelcz nie tylko dla WOT

Rozpoczęcie dostaw zestawów w 2020 roku zbiega się z planowanym zakończeniem modernizacji 128 czołgów Leopard 2A4 do standardu Leopard 2PL. Natomiast wymóg zgodności z trzema typami czołgów, z których tylko jeden znajduje się na uzbrojenie WP, wskazuje na branie pod uwagę potrzeb wsparcia transportu sił sojuszniczych NATO w zakresie transportu ciężkiego sprzętu. 

Reklama

Komentarze (23)

  1. kurs

    a gdzie wymóg produkcji w Polsce?

  2. fanboy

    tylko AUTOSAN !

  3. Teodor

    "Procedura dotyczy zestawów złożonych z ciągnika siodłowego w układzie 8x8 i naczepy niskopodwoziowej w liczbie 14 z opcją na zakup kolejnych 9 zestawów oraz 3 dodatkowych ciągników w roku 2020" - z pewnoscia wojsko posiada jakies ciagniki siodlowe, zas w dyspozycji jest tabor kolejowy, bo przeciez te leopardy jakos przewiezli z Niemiec. Kwestia w tym, ze 26 samochodow moze przewiezc raptem 26 czolgow i to bez wozow zabezpieczenia technicznego bergerpanzer. Rozumiem gdyby zakupili np 128 ciagnikow siodlowych.

    1. Marek L.

      Ten zakup, który (i to w najlepszym wypadku!) uzyska max. takich 26 takich ciężkich, opancerzonych terenowych zestawów transportowych 8x8, do roku 2020, będzie robiony w końcu głównie ze względów "prestiżowych". Można się oczywiście zgodzić z tym, że 26 tych wozów to jest znacznie lepiej, aniżeli ZERO takich wozów, ale, aby to zamówienie było na prawdę skuteczne, to powinno ono obejmować tak m.w. co najmniej ze 150 takich zestawów, aby mogły one jednocześnie obsłużyć chociaż trochę mniej, niż połowę naszych ciężkich (i miejmy nadzieję, iż już niedługo to na prawdę, a nie według modelu "bida" --- zmodernizowanych!!). A te 26 zestawów to będzie po to, aby już nigdy więcej nie było tego typu "obciachu", i w końcu takiej kompromitacji, jak wtedy, gdy Armia Holenderska musiała "dymać" w te, i we wte ze swoimi ciężkimi transporterami, aby transportować, w te, i we wte, nasze stare czołgi (w tym przypadku PT-91 Twardy).... A przy okazji to wtedy będzie jeszcze można "błysnąć", i z kolei podwieźć naszymi ciężkimi transporterami, w te, i we wte, amerykańskie Abrams'y M1A2 SEP V2, Leo 2 Bundeswehr'y, UK Challenger'y-2, a może też kiedyś to nawet i na te francuskie LeClerc'ki się załapiemy.... ;-)) Czyli, zakup ten, przy tej obecnej maksymalnej liczbie 26, to póki co, niestety będzie przede wszystkim uczyniony ze względów "prestiżowych"....

  4. sdf

    Najwyższy czas. Dla naszego wojska problemem jest transport zwykłego bwp-1. Co jakiś czas pojawiają się artykuły o wypadku, bo laweta z bwp-1 trochę mocniej zahamowała i ładunek spadł bo ledwie mieścił się gąsienicami na krawędzi lawety. Czołgi to pewnie w poprzek ustawiają, bo wogóle by wisiały gąsienicami w powietrzu.

    1. mickey93

      koło mnie wojsko wozi co jakiś czas twarde, dany langusty rośki itp, jeżdżą w terenie zabudowanym min 70km/h i nic im nie spada

  5. Ślązak

    To jest towar pierwszej potrzeby dla MON ważniejszy od Orki, Wisły i Homara ?

    1. Marek

      No to zasuwaj z czołgami ze Śląska na Mazury koleją, którą łatwo wyłączyć z ruchu, albo po drogach na gąsienicach. Powodzenia..

  6. Skoczek224

    Idealnie gdyby każdy czołg miał własny zestaw do przewozu. Dało by to możliwość rozwinięcia brygady panc. w dowolnym miejscu kraju w ciągu kilku godzin. Ciągnik powinien umożliwiać przewóz załogi czołgu.

    1. Gred

      Wolałbym żeby na stanie było tyle czołgów Leo 2, że do rozwinięcia wystarczy zalać baki po korek, wpiąć bezpieczniki i dostarczyć załogi.

  7. PRS

    Chcą zakupić zestawy do przerzutu TYLKO kompanii czołgów mogące zjechać z drogi asfaltowej/betonowej w utwardzoną drogę leśną lub jakiś polny szuter. Tyle i tylko tyle. Zapewne chodzi o tanki Wujka Sama transportowane rotacyjnie do Pribałtyki i stąd ten wymóg Level 2. Do ewakuacji technicznej służą wozy jak np. przedstawiony kiedyś prototyp ,,Mamut" którego MON z powodów znanych tylko jemu nie raczył zakupić.

  8. saper

    Żeby taki zestaw do transportu czołgów o masie do 70 ton nie utknął na pierwszej przeszkodzie wodnej potrzebne są odpowiednie mosty pontonowe klasy MLC 70/110 do pokonywania szerokich przeszkód wodnych. Wydaje się że problem może rozwiązać opracowywany aktualnie przez ARMPOL mobilny prom oraz most promowo-pontonowy wysokiej nośności.

  9. lapola

    Jak to? Od razu przetarg, a zaproszenie do wysłania zapytania do informacji dotyczącej zapytania o pływalność parametrów technicznych dla zapewnienia wymogu sratatata, to gdzie? Co się dzieje w tym IU. to oni nie iwedzą, że tak od ręki to się nie ogłasza przetargu?

  10. Willgraf

    opancerzonych ??? czyżby chodziło o podmiot który będzie stanowił także podwozie HOMARA ...jakiś inny Jelcz..o którym nic nie wiadomo

  11. jr

    Kabina na 4 osoby? Załoga czołgu jedzie osobno? A ile by kosztowało opracowanie w Jelczu, albo w Autosanie bardziej przestronnej kabiny? Możliwie z miejscami leżącymi dla części pasażerów?

    1. Olaf

      Załoga Leosia to cztery osoby. Więc w kabinie tej lawety zmieści się kierowca oraz 3 członków załogi czołgu. Czwarty na upartego może siedzieć w czołgu.

    2. Husar

      Proszę kolego tylko nie projekt z Jelcza a tym bardziej Autosana. Należy brać wszystko co polskie ale najpierw muszą dorównać jakością i ceną a nie odwrotnie.

  12. Mar

    Tylko MAN pasuje reszta nie

  13. antek

    Tylko Jelcz.

    1. Piotr

      Gówno nie Jelcz, w który bezładna masa ludzka nie potrafi od tylu lat przedstawić nowych lepszych modeli aut. Polityczne, za publiczne pieniądze utrzymywanie takich zakładów jest nie moralne w czasach kiedy jest tyle innych potrzeb. Jakoś mamy Polskie firmy w których rozwój technologiczny postępuje w dużym tempie, jest możliwy do zrealizowania, jest dobrze odbierany w kraju i za granicą. Nie wydatkujemy na to publicznych pieniędzy i jeszcze zyskujemy kasę z eksportu. A Jelcz to co - trup technologiczny i tyle. Szkoda tylko szeregowych pracowników.

    2. b

      Szkoda, ze nie potrafimy dogadac sie z czeska Tatra oba kraje potrzebuja specjalistycznego sprzetu transportowego oni robia w kooperacji z Izraelem my tez bierzemy np silniki z zaagranicy. Razem moglibysmy stworzyc przyzwoity produkt i kasa nie uciekalaby za granice. Teraz gdy wszystkie kraje bylego UW zwiekszaja skokowo wydatki na armie taka polsko - czeska kooperacja dotyczaca tez modernizacji sprzetu poradzieckiego to szansa na duze wieloletnie umowy (kiedys zrobilismy razem np SKOT a ) . W czasach UW nasze zbrojeniowki byly jednymi z najlepszych w tym bloku.

  14. Hairy Portier

    Nie wiem jak Jelcz, ale Wielton to raczej dałby sobie radę z naczepami?

  15. men

    Panowie ze zrozumieniem, to jest zestaw ciągnik i naczepa - niekoniecznie od tego samego producenta, ponadto mamy tego już różnych marek(MAN, Mercedes) ale z przewagą Iveco ponad 100 szt . Ponadto są zestawy drogowe, ale też, i chyba o takie tu chodzi, gdzie potrafią wjechać w teren a ciągnik posiada wciągarki którymi wciąga unieruchomiony pojazd na naczepę, z stąd pancerz kabiny bo ściągają z punktów zbiórki uszkodzonego sprzętu w rejonie walk - tak sądzę ,

  16. men

    Panowie ze zrozumieniem, to jest zestaw ciągnik i naczepa - niekoniecznie od tego samego producenta, ponadto mamy tego już różnych marek(MAN, Mercedes) ale z przewagą Iveco ponad 100 szt . Ponadto są zestawy drogowe, ale też, i chyba o takie tu chodzi, gdzie potrafią wjechać w teren a ciągnik posiada wciągarki którymi wciąga unieruchomiony pojazd na naczepę, z stąd pancerz kabiny bo ściągają z punktów zbiórki uszkodzonego sprzętu w rejonie walk - tak sądzę ,

  17. Skoczek224

    Idealnie gdyby każdy czołg miał własny zestaw do przewozu. Dało by to możliwość rozwinięcia brygady panc. w dowolnym miejscu kraju w ciągu kilku godzin. Ciągnik powinien umożliwiać przewóz załogi czołgu.

  18. Polski chłopak

    A chociaż niskopodwoziowa naczepa będzie krajowa, jeśli nie ciągnik.

  19. Michal1995

    Szkoda, że nie Tatra..

    1. Craig

      A co Tatra? Man np. gorszy? Jest przetarg, to niech porównywalne konstrukcje się biją. Nie Tatra świat tylko żyje.

  20. TomCat

    niech kupią używane HET na aukcjach gov liquidation do dostania za 20-30tys $

  21. Sinus

    "jak też czołgów typu Leopard 2, Challanger oraz Abrams." Dobrze. Jak widać decydenci zdają sobie sprawę że Francuzi nam nigdy w niczym nie pomogą, więc leclerki się na listę nie załapały.

  22. PRS

    Tu nawet nie chodzi o Abramsy i Leopardy. Dla przypomnienia bodajże zimą Holendrzy dymali swoimi zestawami z Holandii... na Warmię by przetransportować polskie ,,Twarde" do Drawska, a potem je ,,odwieźli". Auto Hit wypadł z rynku prawdopodobnie z przyczyn politycznych. Jelcz nie ma w ofercie opancerzonych kabin na poziomie Level 2 STANAG 4569. Dla Tatry takie kabiny wykonują Izraelczycy. Bardzo dobre pojazdy tego typu wykonują Białorusini ale wiadomo, że tamten kierunek ze względów politycznych (a szkoda) jest zamknięty. Czyli pozostaje... MAN?

    1. ryba

      chmm a jaki problem jest z dopancerzeniem kabiny Jelcza skoro technologie pozyskalismy wraz z remontami leo ,czesi tej technologii nie posiadaja i posiadac nie beda i dla tego to my im mozemy te kabiny zrobic

    2. Anakonda

      Jelcz C662D.43-M w układzie 6×6, Kabina dwumiejscowa, z leżanką do wypoczynku, opancerzona zapewniająca ochronę batalistyczną załogi dla uzgodnienego z klinetem poziomu według normy STANAG 4569.

    3. Marek L.

      A dlaczego wtedy nie ta TATRA 8x8 ?? Świetny pojazd pod każdym względem, na pewno lepszy niż ten białoruski, nasz najbliższy sąsiad, członek NATO, go produkuje --- producent kabin opancerzonych Stanag-2 dla Tatry ci przeszkadza ???

  23. Bla bla bla

    Jelcz i 130 ton masy całkowitej.

Reklama