Reklama

Siły zbrojne

Rosja: drony przeciwko dronom

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Z komunikatu rosyjskiego ministerstwa obrony, wydanego z okazji międzynarodowych ćwiczeń „Wzaimodziejstwo” wynika, że Rosjanie wykorzystali w ich trakcie drony zestawu walki radioelektronicznej „Lieer-3”, za pomocą których zakłócano bezzałogowe aparaty latające przeciwnika.

Informacja o wykorzystaniu latających antydronów pojawiła się w komunikacie o ćwiczeniach pododdziałów walki radioelektronicznej i obrony przeciwlotniczej Południowego Okręgu Wojskowego, które „w czasie manewrów „Wzaimodziejstwije” odparły atak bezzałogowych aparatów latających”.

Rosyjskie ministerstwo obrony pochwaliło się, że dzięki systemowi walki radioelektronicznej „Lieer-3” rosyjscy specjaliści zakłócili skutecznie systemy nawigacyjne dronów umownego przeciwnika, „w dużej odległości od rozmieszczenia głównych sił grup taktycznych”.

Może to oznaczać, że do eliminowania układów pozycjonowania obcych bezzałogowców Rosjanie wykorzystali własne minisamoloty (każdy zestaw „Lieer-3” posiada bowiem jeden-dwa drony Orłan-10 wyposażone w nadajniki zakłóceń).

Rosjanie poinformowali również, że do zniszczenia obcych bezzałogowców stosowano też rakietowe systemy ogniowe.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Ad_summam

    Czyli dokładnie to o czym pisałem i co jest logicznym następstwem. Drony do niszczenia dronów. Następny krok to wyposażenie anty dronów w środki fizycznego niszczenia dronów i pewnie innych jednostek latających..

    1. Wojciech

      Fizyczne niszczenie jest drogie, w pierwszym rzucie RWE i strącanie poprzez zakłócanie. Poza tym jest coraz więcej broni kierowanej na odbity promień lasera. Można by wypuścić drony z markerami laserowymi do ogłupiania takiej broni. Przylatuje rakieta a tu dziesiątki znaczników zamiast jednego.

  2. Pamiętliwy

    O widzę że Was już nasze Warmate zabolały na Ukrainie :) Tyle tu żalu :)

  3. dim

    A gdy ruskie mieć będą już kompletny i skuteczny system antydronowy, z detekcją i efektorami także na niskich szczeblach wojsk... w PGZ rozkręci się na dobre produkcja prymitywnych kwadrokopterów. Ze stosownym dla państwowych zakładów opóźnieniem technologicznym i premiami dla kierownictw. Gdy nowsze modele będą dopiero w prototypach targowych. Skąd wiem na pewno - skąd ja to znam ? Ano ! Tak przecież dokładnie było kiedyś z polskimi minikomputerami. Duże doświadczenie kadry, nowatorskie projekty, miejscami wyprzedzające koncepcje zaakceptowane dopiero potem w legendarnych IBM PC itd. Ale jeśli seryjna produkcja - ta musiała oczywiście być państwowa, Opóźniona bardzo czy nie bardzo ? - konkurencje zawsze zadziałały szybciej. W tym sensie MON prezentuje zapóźnioną o 50 lat ideologię. Przy tym bez wniiosków z tamtych błędów. A czy MON w ogóle powinien mieć ideologię ? Czy MON ma prawo wyrażać jakieś ideologie, prócz patriotyzmu ? Ma skutecznie działać, nic więcej.

    1. Radosław Kotowski

      Dokładnie jest tak jak mówisz. Sami pozwalamy żeby inni byli krok dalej niż my.

  4. wot

    I w tym kierunku trzeba iść. Z naszymi Warmatami musi lecieć dron osłony.

  5. Ozi.

    My za to mamy 3 tyś niewidzialnych dronów od Pana M. Damy radę.

Reklama