Reklama

Geopolityka

Macierewicz: w Polsce nie ma "dywizji wojsk USA"

Konsultacje polsko-brytyjskie. Fot. mjr Robert Siemaszko(CO MON)
Konsultacje polsko-brytyjskie. Fot. mjr Robert Siemaszko(CO MON)

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz odrzucił w Londynie zarzuty ze strony rosyjskiego ministerstwa obrony, jakoby w Polsce stacjonowała „dywizja wojsk USA”. „To po prostu nieprawda i kłamliwe przedstawienie sytuacji” - powiedział. 

Macierewicz odpowiedział na pytanie w trakcie wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie. Wcześniej resort obrony Rosji oświadczył, że rotacja jednostek amerykańskich w Polsce, która nastąpiła w ramach operacji Atlantic Resolve, oznacza, iż w pobliżu granic rosyjskich rozlokowana jest nie brygada, a dywizja wojsk USA.

Trzeba powiedzieć, że ta wypowiedź nie jest zbyt poważna i wprowadza w błąd opinię publiczną. Naprawdę myślałem, że w Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej lepiej potrafi się liczyć żołnierzy, którzy stacjonują na wschodniej flance NATO. Naprawdę nie składa się to na dywizję w żaden sposób, a jeśli popatrzy się na wojska rosyjskie zgromadzone na wschodniej flance NATO (...), to one przekraczają dalece wiele dywizji.

Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej
 

Jak dodał, "wystarczy przypomnieć, że w trakcie ćwiczeń Zapad zgromadzono tam ponad 120 tys. żołnierzy i to naprawdę jest więcej niż jedna dywizja".

Szef MON podkreślił: "Stacjonowanie batalionowych grup bojowych (...) - a przypominam Federacji Rosyjskiej, że batalion to mniej niż dywizja, dużo mniej niż dywizja (...) - ma wyłącznie charakter obronny". Zaznaczył ponadto, że nad przestrzeganiem przyjętych ram czuwają struktury NATO.

Polska, kraje bałtyckie, Rumunia - wschodnia flanka NATO - ma prawo do obrony i działań, które będą odstraszały i broniły przed agresywną aktywnością Federacji Rosyjskiej i żadne kłamstwa tego nie zmienią.

Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej
 

"Rosja okupuje część europejskiego kraju, jest agresorem i tę agresję na każdym etapie powiększa, a aby uzasadnić tę agresję, formułuje fałszywe, nieprawdziwe informacje na temat naszych działań, które mają wyłącznie charakter obronny" - podkreślił.

Odnosząc się do tych wypowiedzi, szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski dodał: "W wyniku takiej działalności Federacji Rosyjskiej przekonuje nas to, aby w Polsce stacjonowała dywizja albo może nawet dwie".

Wcześniej w czwartek rosyjski resort obrony oznajmił, że "2. brygada pancerna USA przybyła po cichu do Polski i rozlokowała się tam (...) razem ze swoim sprzętem pancernym". Dodano, że "w Polsce i republikach bałtyckich (tj. na Litwie, Łotwie i w Estonii - przyp.red.) nie znikł nigdzie pozostawiony tam sprzęt wojskowy 2. amerykańskiej brygady pancernej". Zdaniem rosyjskiego ministerstwa obrony "w ten sposób, wbrew wszystkim deklaracjom NATO i USA o +nieznaczących+ siłach wojskowych ściąganych ku granicom rosyjskim, de facto teraz rozlokowano już nie brygadę, a dywizję zmechanizowaną sił zbrojnych USA".

Ministerstwo oceniło ponadto, że rotacja oddziałów amerykańskich w Polsce i krajach bałtyckich odbywała się "na tle ćwiczeń Zapad-2017", które odbyły się na terytorium Rosji i Białorusi w dn. 14-20 września. Rosyjski resort oskarżył Polskę i państwa bałtyckie o "histerię dotyczącą zagrożenia rosyjskiego w związku z ćwiczeniami", którą następnie określił jako "zasłonę informacyjną dla operacji Pentagonu".

29 września w Żaganiu (Lubuskie) odbyła się ceremonia związana ze zmianą jednostek pełniących misję w ramach operacji Atlantic Resolve w Polsce i innych państwach tzw. wschodniej flanki NATO. Po dziewięciu miesiącach służby opuścili Polskę żołnierze 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, należącej do 4. Dywizji Piechoty z fortu Carson. Zastąpili ich żołnierze 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej z 1. Dywizji Piechoty Armii USA z Fort Riley w Kansas. Dowództwo brygady jest zlokalizowane w Polsce. Zaplanowano, że dwa bataliony udadzą się do Niemiec, gdzie będą ćwiczyć na poligonie, jeden batalion uda się do Rumunii, dwie kompanie - do Bułgarii, a jedna - na Węgry.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (5)

  1. PiotrEl

    A kto mówił że jest? Rosjanie mówili ze jest / ma być wyposazenie 1 brygady w Polsce i 2 brygady w Prybałtykie. Razem wyposażenie dywizji.... Najwygodniej odpowiada się na pytania m których nie zadano....

  2. yaro

    Pewnie, że w obecnej formie dywizji nie ma, ale wg. zapowiedzi niedługo będzie i to tu ściemniać ...

    1. Marek1

      Czyich zapowiedzi ?? Chyba Kremla, bo póki co, NIKT w d-twie NATO nie przewiduje rozmieszczenia ani w Polsce, ani w kr. bałtyckich dywizji US Army.

    2. db

      Akurat z treści artyjułu wynika, że żaden z bojowych komponetów 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej nie będzie stacjonował w Polsce. A Ty tu o dywizji...

  3. Konrad

    Przepraszam, a nawet gdyby ta dywizja stacjonowała w Polsce to co z tego? Dlaczego minister Macierewicz tłumaczy się przed Rosją z obecności wojsk USA w Polsce?

    1. yaro

      no właśnie, to tak jakby miał wyrzuty sumienia ;), jesteśmy suwerennym krajem i mamy prawo do samostanowienia o sobie ...

    2. Tłumacz na polski

      Z artykułu wynika że odpowiada na pytanie kierowane od Polonii w Londynie, a to jeszcze póki co, jeszcze nie jest w Rosji.

  4. starszy oborowy

    A szkoda.

  5. Dr

    Krótko i twardo. Brawo Antoni.

Reklama