Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

PGZ chce współpracować z Brytyjczykami. Na liście: Narew, Gryf, Czapla i Miecznik

Fot. PGZ
Fot. PGZ

Przemysł brytyjski posiada światowej klasy rozwiązania, które z powodzeniem zastosować można w programach GRYF, MIECZNIK czy CZAPLA - mówił wiceprezes PGZ Maciej Lew-Mirski, który brał udział w spotkaniu przedstawicieli zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. i podsekretarz stanu w brytyjskim Ministerstwie Obrony Harriett Baldwin.

Jak informuje Polska Grupa Zbrojeniowa, spotkanie skupiało się na dyskusji dotyczącej oferty brytyjskiego przemysłu w ramach programu Narew, systemów bezzałogowych, kwestiach związanych z cyberbezpieczeństwem i możliwościach kooperacji przy budowie oraz wyposażaniu jednostek dla Marynarki Wojennej RP oraz Royal Navy.

Strona brytyjska miała potwierdzić podczas spotkania gotowość do daleko idącej współpracy w kwestii transferu technologii potrzebnych do produkcji w Polsce systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu. Jak podkreśliła minister Baldwin, przedsiębiorstwa z Wielkiej Brytanii dostrzegają zarówno wiele możliwości do nawiązania dwustronnej kooperacji ze swoimi partnerami z Polski, jak i do wspólnego z PGZ oferowania rozwiązań dla Sił Zbrojnych RP oraz na rynki trzecie. Harriett Baldwin zapewniła też o gotowości Londynu do współpracy niezależnie od zmieniającej się konstrukcji prawnej Unii Europejskiej i formatu relacji gospodarczych UE-Wielka Brytania.

Czytaj też: Kodeks PGZ. "Kolejny krok do konsolidacji przemysłu zbrojeniowego"

Polska Grupa Zbrojeniowa zainteresowana jest licznymi rozwiązaniami, które znajdują się w posiadaniu brytyjskiego przemysłu. Grupa liczy na współpracę szczególnie w obszarze systemów obrony powietrznej krótkiego zasięgu i pocisków przeciwpancernych z MBDA, śmigłowców dla Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej od Leonardo Helicopters, okrętów nawodnych wraz z ich wyposażeniem, a także remontów, serwisowania oraz produkcji silników i powerpacków we współpracy z Rolls-Royce.

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy odbyliśmy szereg owocnych spotkań z przedstawicielami rządu i przemysłu zbrojeniowego Wielkiej Brytanii, między innymi na targach DSEI oraz w Farnborough. Londyn wyraża ogromne zainteresowanie możliwością kooperacji z PGZ, między innymi w kluczowym dla dalszego rozwoju technologii rakietowych programie NAREW, gdzie dążymy do pełnej autonomii. Oczywiście nie jest to jedyny obszar, na którym skupiają się nasze rozmowy, przemysł brytyjski posiada światowej klasy rozwiązania, które z powodzeniem zastosować można w programach GRYF, MIECZNIK czy CZAPLA.

Maciej Lew-Mirski, wiceprezes PGZ

Wiceprezes PGZ dodał również, że z perspektywy Grupy ciekawa jest również możliwość nawiązania współpracy przemysłowej m.in. przy realizacji projektu budowy brytyjskich fregat nowej generacji oznaczonych jako typ 31e.

Polsko-brytyjska współpraca

PGZ przypomina, że dzięki nawiązaniu współpracy pomiędzy Hutą Stalowa Wola a GEC Marconi (Obecnie BAE Systems) w 1999 r. zakupiono licencję na system wieżowy wraz z lufą dla opracowywanego samobieżnego systemu artyleryjskiego 155 mm Regina, który – już jako armatohaubica Krab – został pod koniec 2016 r. zakupiony przez Siły Zbrojne RP. Polski i brytyjski przemysły zbrojeniowe współpracują również między innymi w programach platform morskich, lądowych i lotniczych. Przykładem takiej kooperacji jest przeprowadzony przez Wojskowe Zakłady Uzbrojenia  program remontu, modernizacji oraz dostarczenia pakietu szkoleniowego dla znajdujących się na wyposażeniu RAF przeciwlotniczych zastawów rakietowych SA-6 Gainful (2K12 Kub) i SA-8 Gecko (9K33 Osa).

28 listopada 2016 r. Polska Grupa Zbrojeniowa S.A., Rolls-Royce PLC i Rolls-Royce Polska Sp. z o.o. w obecności podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Jadwigi Emilewicz podpisały ramową umowę o współpracy. Celem tego porozumienia jest zbadanie i ocena potencjalnego zakresu kooperacji w sektorze morskim, lotnictwa cywilnego i wojskowego, systemów napędowych oraz w sektorze energetycznym. Podczas spotkania omówiony został postęp w realizacji tej kooperacji.

Czytaj też: MON na debacie Defence24.pl: Offset z myślą o nowych rynkach i innych programach. "Dominująca rola" polskiego przemysłu w produkcji SkyCeptora

Reklama

Komentarze (22)

  1. Ciekawski

    Angole są w PL od lat, przypomnijcie sobie chociażby przetarg na F-16, wypadnięcie Gripena i BAE Systems, który współprowadził ofertę. BAE dobrze wie co się w PL da a co nie da zrobić. Jeżdżenie po Ministerstwach przez jakąś firmę PGZ nic nie da, bo co ma dać? Urzędnik UK powie super, fajnie, mamy teraz 100 przetargów bardzo zapraszamy, tak mamy program - idźcie do generała / BAE pogadajcie. Chętnie kupimy, jeżeli PGZ jest tak sprawna to niech wystartuje, zrobi konsorcjum z jakąś firmą z UK i zobaczy się co potrafią. Jeżeli z kolei PGZ zakłada, że i tak krajowe programy zbrojeniowe już wygrali (a tak nie jest?) i tylko szukają jelenia, który ma im dostarczyć za pół darmo kluczowe technologie to się przeliczą. Niech PGZ wygra jakiś kontrakt na remonty/utrzymanie sprzętu U.S. Army w PL to coś będzie wiadomo, na czym stoją.

  2. Gojan

    1. Najlepiej dokończmy Ślązaka i wybudujmy jego bliźniaka, wykorzystując już posiadaną licencję na dwie korwety MEKO, i uzbrójmy je choćby w rakiety CAMM-ER – bo to jest najtańsza i najszybsza opcja, skoro już wydano pieniądze na projekt i licencję i zainwestowano w doświadczenie stoczni MW z korwetą MEKO - a Miecznika czy Czaplę możemy sobie ewentualnie planować i planować na przyszłość, gdy nabędziemy Orki. Inaczej nie zbudujemy większych okrętów nawodnych przez kolejne 20 lat, bo, jak widać, dowództwo MW zmienia koncepcje okrętu nawodnego tej klasy co kilka lat, a nie jest on priorytetem MON. 2. Do @anakonda: „Dobierajmy sobie przyjaciół silnych psychicznie a nie leszczy którzy jak nasi sojusznicy w 39 nas nie oleją”. @Gojan: Dlatego trzymajmy się Niemców (albo Rosjan) - oni są silni psychicznie i nas nie oleli w 1939 r., w przeciwieństwie do Francuzów czy Anglików :)

  3. aaa

    Gdzieś czytałem że KUB i OSA były kupione przez niektóre kraje NATTO (US ) do ćwiczeń i podobno te zestawy modernizowała WZU Grudziądz.

  4. Anakin

    Teraz jeszcze czeka nas podpisanie umowy o współpracy z Surinamem i Górną Woltą.

  5. papuga

    CAMM ma tę zaletę, że może być zastosowany zarówno na platformach morskich jak i lądowych. Do tego - przynajmniej według deklaracji stron - dobry pakiet biznesowy. To chyba jest najlepsze rozwiązanie zarówno dla Narwi jak i przyszłych (oby) jednostek nawodnych.

    1. gts

      CAMM to chyba jedyne rozwiazanie ktore moglyby nas intereswoqc z oferty Brytyjczykow, tyle ze w projekcie sa jeszcze Francuzi i Wlosi. Ogolnie rakiety to cos co moze nam sie przydac, cala reszta do mnie nie przemawia owszem cos tam od BAE mozna by ogladac, ale wydaje sie ze to firma raczej dla duzych graczy. Swoje zapotrzbeowanie chocby na okrety mozna realizowac mniejszymi graczami ktorzy byliby zainteresowani transferem technologii. Jesli chodzi o okrety nawodne moj typ to Navantia. Podwodne to kwestia dyskusyjna, bo bez rakiet manewrujacych to zbedny wydatek...

  6. oskarm

    Nazywanie Typu 31e fregatą, to eufemizm. Tak naprawdę sensory i jej uzbrojenie to poziom dzisiejszych korwet ze średniej półki. Taki okręt ma za słabą obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową do działania na Bałtyku! NA co warto zwrócić uwagę to to, że Typ 31 jest kolejnym z typów okrętów, które mają wykorzystywać tam gdzie to możliwe cywilne

    1. gts

      Bo typ 31 to wykastrowana do granic mozliwosci fregata. Do tego stopnia ze producenci starujacy w jej przetargu nazwyaja to rozbudowanym patrolowce.. rzecznym. Naprawde slabizna w prownaniu co do lepszych korwet nawet. Obiecali typ 26 ale sie okazalo ze socjalu dla nierobow nie starcza i trzeba bylo ciac koszty.

  7. dimitris

    Uzgodniono już, jak wiadomo m.in. z defence24, że włącznik/wyłacznik do Wisły będzie w Pentagonie. Za co uiszczać będziemy stałe, bardzo wysokie opłaty. A teraz szukamy jeszcze chętnego na wysoko odpłatną opiekę nad wyłącznikiem do Narwi ? Czy też Narew wyłączana będzie razem z Wisłą ? Tak wyglądają dotychczasowe, przy tym na razie tylko w formie niewiążącej obiecanki, skutki działań polskiego MON, w kwestii OPL. Plus taktyka teczek. Wygląda na to, że już strach być po prostu patriotą.

  8. anakonda

    no tak tylko czy warto , wszyscy wiedzą ze Anglia bez USA jest cieniutka i podatna na malwersacje .Dobierajmy sobie przyjaciół silnych psychicznie a nie leszczy którzy jak nasi sojusznicy w 39 nas nie oleją.

  9. Jaknniezbedny

    Za 2 lata wybory, to dopiero za dory rok coś się ruszy w zbrojeniówce.

  10. Zbulwersowany podatnik

    Szkoda, że poza medialnym szumem i podpisywaniem masy listów "intencyjnych" nie widać jakichkolwiek rezultatów. "Mamy czas, mamy czas, mamy czas, czas nie goni nas...".

  11. Adam

    RAF ma Kuby i Osy?!

    1. KrzysiekS

      Adam Nie maja ale oddajemy soft z frajer dla ich starych systemów.

  12. PRS

    PGZ to już chyba ,,współpracuje" ze wszystkimi. Na bankietach, rautach, konferencjach... Efektów jak nie było tak nie ma...

  13. koko

    Fregata typ 31 mieści na pokładzie Merlina!!!

    1. gts

      No na pokladzie, ale nie w hangarze... prosze pisac dokladniej, a nie zaslyszane-pomylone-powielone. Co do samego projektu... no coz taki rozciagniety do granic typ korwety w przewidywalnej cenie 350mln USD. Tyle ze przewidywana cena zazywczaj ma sie nijak do tej realnej i przy 5 okretach w serii moze raczej skoczyc i do 500 mln za szt. Inne kierunki sa ciekawsze, zwlaszcza technologie rakietowe opracowywane do spoly z MBDA. Oferty rakiet do Narwi, na samoloty czy okrety powinny nas interesowac.

    2. Davien

      Koko, akurat typ 31e to Wildcat lub inny smigłowiec do 10 ton więć jakim cudem zmieści w hangarze Merlina. Pojawi się w WB koło 2030r.

  14. CB

    "program remontu, modernizacji oraz dostarczenia pakietu szkoleniowego dla znajdujących się na wyposażeniu RAF przeciwlotniczych zastawów rakietowych SA-6 Gainful (2K12 Kub) i SA-8 Gecko (9K33 Osa)" Jakoś nie mogę o tym znaleźć za wiele informacji. Czyżby RAF posiadał takie zestawy w celu symulacji obcej obrony przeciwlotniczej?

  15. Edmund

    Ile to już umów podpisano ? chyba z wszystkimi możliwymi stronami. Tylko efektów brak.

  16. robertpk

    Szkoda, że PGZ nie chce tak ochoczo współpracować z polskimi firmami

  17. Mart

    Współpraca jest OK ale z angolami trzeba mieć oczy dookoła głowy. W 39-tym nawet broni nam nie chcieli sprzedać za złoto. Postanowili, że Polska (i inne państwa środkowoeuropejskie) ma zniknąć z mapy bo zaburza układ sił w Europie. To dlatego udzielili nam z Francuzami "gwarancji na wypadek wojny z Niemcami" z których nie mieli zamiaru się wywiązać. To była podpucha żebyśmy się Niemcom postawili.

    1. KrzysiekS

      KrzysiekS->Mart Nawet maja 103 ton naszego złota u siebie. Ale CAMM w połączeniu z CAMM-ER dal NARWI jak najbardziej. Do tego na jednostki nawodne czemu nie.

    2. jam

      2019-tym może być bardzo podobnie. Oni nigdy do wojny nie są gotowi. Niech dają prace naszym i tyle. Zawsze to dewizy w sporej części do RP trafiają.

    3. Ryba

      A co oni mieli za broń w 39 roku?

  18. jg

    Żadna współpraca. Czy też inna kooperacja. Jeśli chcemy mieć dosłownie cokolwiek. Tylko produkt z półki. Z jednego, bardzo ważnego powodu. Tak będzie najtaniej i najszybciej. Do żadnej formy współpracy przy produkcji nie jesteśmy zdolni.

  19. Willgraf

    czyli nasze tajemnice modyfikacji zestawów KUB i OSA są juz sprzedane ..lub oddane ..czy ktoś ma pojecie co robi MON o PGZ ????

  20. Victor

    To teraz będziemy budować fregaty w SMW. Tak jak zbudowaliśmy Ślązaka.

  21. Marek1

    To oczywiste, że sporo krajów jest zainteresowanych tym, co przypadkiem spadnie z szczodrze finansowanego przez polskich podatników "amerykańskiego stołu". Znając jednak ogromną pazerność USA w stos. do swego "najwierniejszego sojusznika" NIE będzie to zbyt wiele ...

  22. jk

    z kim to oni nie współpracują....

Reklama