Reklama

Geopolityka

Macierewicz o śmigłowcu Apache

Fot. Staff Sgt. Joe Armas / Wikimedia Commons/CC BY 3.0
Fot. Staff Sgt. Joe Armas / Wikimedia Commons/CC BY 3.0

Rozmowy polskiej delegacji w USA dotyczyły także śmigłowca uderzeniowego AH-64 Apache – poinformował w poniedziałek minister obrony Antoni Macierewicz. Jest to jedna z maszyn, proponowanych polskim siłom zbrojnym w ramach programu Kruk. 

Minister, który wrócił z wizyty w USA, powiedział, że rozmowy z przedstawicielami amerykańskiego przemysłu dotyczyły także koncernu Boeing, proponującego Polsce w ramach programu Kruk – nowego śmigłowca uderzeniowego – maszynę AH-64 Apache (w najnowszej wersji AH-64E Apache Guardian).

Wszystkie wyliczenia mówią, że choć to są bardzo drogie maszyny, to w sumarycznym efekcie najskuteczniejsze i de facto najtańsze, bo dające taką siłę ognia, która pozwala na gwarancje bezpieczeństwa; żadna inna maszyna nie może się z nią równać.

Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej

Zaznaczył, że potencjalnymi dostawami tego typu uzbrojenia są zainteresowani także inni producenci.

Czytaj więcej: Kręta droga śmigłowcowych zakupów. Potrzebna jednolita strategia [ANALIZA]

W programie Kruk uczestniczą dwie firmy amerykańskie - Boeing z AH-64 Apache, będący w uzbrojeniu wojsk lądowych USA, Bell, który proponuje maszynę AH-1Z Viper, używaną przez piechotę morską. W dialogu technicznym brały udział również należące do włoskiego koncernu Leonardo zakłady PZL Świdnik ze śmigłowcem T129 oraz grupa Airbus Helicopters z maszyną Tiger. W czasie ostatnich targów zbrojeniowych w Kielcach, Bell Helicopter i Polska Grupa Zbrojeniowa podpisały porozumienie o wspólnym studium, dotyczącym możliwości współpracy przemysłowej przy produkcji śmigłowca uderzeniowego.

Czytaj też: Macierewicz: HIMARS dla Polski w 2019 roku. Dwa etapy Homara

Zgodnie z pierwotnym Planem Modernizacji Technicznej w ramach programu śmigłowca szturmowego Kruk przewidziano zakup do 32 maszyn, mających zastąpić śmigłowce Mi-24. Jednakże, na podstawie rekomendacji Strategicznego Przeglądu Obronnego docelowa liczba wiropłatów szturmowych może być znacznie zwiększona. Zostały one bowiem uznane za jeden z podstawowych środków rażenia celów w głębi ugrupowania przeciwnika, wraz z artylerią dalekiego zasięgu.

Z tego tytułu SPO zarekomendował istotne zwiększenie liczby maszyn szturmowych w stosunku do pierwotnych planów, ich zakup ma być priorytetem długofalowej modernizacji floty śmigłowcowej. Z kolei liczba śmigłowców wielozadaniowych ma pozostać na podobnym poziomie, a ich pozyskanie będzie rozciągnięte w czasie. Obecnie prowadzone są z kolei postępowania dotyczące maszyn specjalistycznych dla Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej (w tym drugim wypadku chodzi o śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych z możliwością wykonywania misji ratowniczych).

JP/PAP

Reklama

Komentarze (38)

  1. ppp

    ile kosztuje apache 24mln usd? jak tak drogi sprzet, uderzeniowy to lepiej odrazu Harrier, tez pionowo wystartuje, a ma wiekszy zasieg i pretkosc, sila ognia nie ustepuje, czolgi tez moze niszczyc , kosztuje niewiele wiecej z 30mln usd

    1. maxplus

      Prawda jest taka , jeśli nie masz panowania w powietrzu w danej strefie , to ciężko będzie przebić się helikopterom. Moim zdaniem Polska potrzebuje około 100 nowych samolotów bojowych typu Rafale lub Eurofighter

  2. arek

    Śmigłowce tak są nam niezbędne ale najlepiej ze Świdnika a nie od USA Stany nie dadzą nam swojej technologi w 100%tach

  3. Jakub

    W jakim celu ten teatrzyk i rozmowy na temat śmigłowców? Skupmy się lepiej na przetargu, który powinien być już dawno zakończony. Współpraca z PZL-Świdnik trwa od dawna, więc dlaczego jej nie przedłużyć?

  4. Miron

    Jakoś nie mam zaufania do zakupów u amerykanów. Przykład Black Hawk pokazuje, że to co najlepsze, pozostaje w USA, a poza ten kraj sprzedawane są wyroby gorszej jakości, a przykład rakiet Tomahawk daje sygnał, że nawet jeśli uzbrojenie weźmiemy od nich to i tak kodów źródłowych nie otrzymamy. Po cóż zapędzać się do jankesów?

  5. Tomasz

    Mamy u siebie w Świdniku producenta śmigłowców, z którym współpracujemy od wielu lat, dlaczego nagle mielibyśmy zmienić partnera? Jest u nas fabryka, więc stworzenie produkcji to tylko krok. Serwis także może być na miejscu. Po co sobie komplikować?

  6. Fabian

    Pytanie czy jest to aż tak nam potrzebne ? Te Tigery to eurocopter który okazać się może dnem podobnym do caracala

  7. Agnor

    Nie do końca rozumiem tę decyzję skoro mamy możliwość posiadania AW101 to czemu jeszcze to nam potrzebne

  8. Rafał

    Patrząc na doświadczenia w zakupach militarnych od Amerykanów, to starałbym się trzymać od tego z daleka. Sprzęt od nich w cale nie jest tani, a jeszcze wynikną problemy z doposażeniem, amunicją. Po co to nam?

  9. Mar_Wegi

    Antonio lata po świecie, stwarza tylko zamęt i niepotrzebnie. Ma pod nosem Włosko-Brytyjską fabrykę, więc niech dogada się w sprawie T129 i po sprawie. Sprawy z serwisem i produkcją nie będą stanowiły problemu dla koncernu, który ma u nas swoją fabrykę.

  10. Saracen

    Apache to drogi śmigłowiec Panie Ministrze. Jeśli się na niego zdecydujemy to warto aby Amerykanie czymś nam ulżyli w kosztach jego zakupu oraz eksploatacji. Pomyślałem sobie że mogła by to być ta technologia dotycząca prochu, której dostarczenia domagaliśmy się w trakcie negocjacji offsetu za Caracale. Stany Zjednoczone raczej ją posiadają a ponieważ mamy z nimi doskonałe relacje i są tak naprawdę jedynym krajem, który przyjdzie nam z pomocą w razie W (wielu tak twierdzi tu na forum) to chyba nic nie stoi na przeszkodzie aby poprosić Amerykanów o tę technologię. Co Pan o tym sądzi Panie Ministrze?

    1. Lewandos

      Poprosić zawsze można :) Pytanie kto i co z tego będzie miał :) a dobre relacje nie oznaczają, że czy jedna strona, czy druga strona pozamieniała się głowami na coś :) A w tym wszystkim drobnym, dodatkowym utrudnieniem może być możliwość wdrożenia... :) jak przy offsecie za F16...

  11. xyz470

    Widać pan minister lubi zabawki z górnej półki cenowej, zarówno przy zakupie, jak i eksploatacji. Teraz tylko pozostaje zorganizować włam do jakiegoś dużego banku zagranicznego i będziemy mieli najlepszą armię w Europie. W innym przypadku pozostaje zakup po kilka sztuk sprzętu na defilady.

    1. Lewandos

      Nie kupuje - źle, chce kupować - niedobrze...

  12. Harry

    Kolejny zakup polityczny i to dość drogi bez korzyści dla polskiej zbrojeniówki. Amerykanie nie przekazali nawet Izraelowi pewnych rozwiązań technicznych tego śmigłowca, dlatego Izraelskie firmy opracowały podobne u siebie. Stąd wnioskuję że zakupimy (jeżeli już) wyrób gotowy bez jakiejkolwiek ingerencji w strukturę maszyny. Za tym pójdą dalsze miliardy dolarów z naszej kieszeni do USA.

    1. Lewandos

      To jednak tak jest... że nie bez powodu się angażuje politycznie i wojskowo... Bo to ma też się opłacać finansowo... Jeśli ktoś myślał, że Amerykanie tak "na piękne oczy " i z miłości do Kościuszki i Puławskiego... to sorry...

  13. wiejski gópek

    Kupic licencje na Manguste ewnetulanie Rooivalka. AH-64 jest zbyt drogim na ansze kieszenie, zwlaszcza gdy chodzi o utrzymanie tych maszyn i zachowanie zdolnsoci operacyjnych.

    1. nordx

      "Kupic licencje na Manguste ewnetulanie Rooivalka.." a teraz zadaj sobie pytanie, gdzie i kto w polsce ta licencje zrealizuje, czyli rozpocznie produkcje? wyprzedam myśl. nie ma w Polsce polskich przedsiębiorstw mogących podjąć tak zaawansowaną technologicznie produkcje. Świdnik i Mielec to zakłady będące częściami obcych korporacji, realizującymi plany tych korporacji. idąc dalej - chcąc produkować licencyjne śmigłowce bojowe należałoby wybudować zupełnie nowe fabryki, stworzyć sieć podwykonawców, dostawców materiałów, komponentów i Bóg wie czego jeszcze. do tego dochodzi kwestia rekrutacji załogi od szczebla robotniczego przez inżynierski, aż po zarząd, do tego dochodzi koszt szkoleń, przekwalifikowań, certyfikacji i tysięcy innych procedur. teraz spróbuj się wznieść na wyżyny wyobraźni i pomyśl jakie tego procesu byłyby koszty? zakładam, że zakup 500 Apachy z pełnym wyposażeniem byłby tańszym procesem. pozdrawiam.

  14. Plush*

    Wariant nie najdroższy z korzyścią dla przemysłu a przede wszystkim świetna maszyna czyt. AH-1Z Viper. Apache jest za drogi, drogi w utrzymaniu i właściwie bez korzyści płynących z offsetu bo go nie będzie:-) Tiger? T129? raczej odpadają. AM jeździ i się podlizuje nie wiadomo po co. Francuskie Scorpene, teraz Apache. Po co ten cyrk

  15. myślak

    Abstrahując od wartości bojowej, stosunku jakość/cena i naszych możliwości finansowych nieco zaskakujące jest parcie p. Ministra w stronę zakupów w USA . Chyba, że sprawa ma drugie dno.

  16. dawo

    Podziwiam zapaleńców na Tigera UHT. Przecież ten śmigłowiec jest droższy od Guardiana, notorycznie brakuje do niego wszystkim użytkownikom części zamiennych a jego gotowość bojowa jest bardzo niska. Zabawne jest przytaczanie argumentów o wyższości nad AH-64 typu zamiana miejsca pilota i operatora uzbrojenia. Dlaczego nikt nie wspomni o sieciocentryczności Guardiana o możliwości odpalania rakiet na wskazany przez inną maszynę cel. Przecież TIGER to taki Eurofighter... To poprostu słaby śmigłowiec. Jeżeli nie dogadamy się z USA w sprawie AH-1Z lub AH-64 dopiero wtedy powinniśmy zacząć się zastanawiać nad wyborem Tigera lub A-129. Oba śmigłowce maja zbliżone możliwości bojowe i przetrwania na polu walki choć A-129 jest bardziej niezawodny, a jego ewentualne naprawy to kwestia kasy bo części są dostępne niemal od ręki w wypadku Tigra trzeba czekać kilka nawet miesięcy.

    1. Old Firehand

      Acha, części zamienne łatwiej transportować przez 10.000 km przez ocean, niż lądując w polskiej bazie "Tigrów UHT" w RFN lub we wschodniej Francji? Dobr :-) Przecież "Tigry UHT" także są sieciocentryczne, proszę zajrzeć do broszury producenta. Koncepcja "Tigra UHT" to przezwyciężenie po 40 latach od powstania Apacza śmiertelnych słabości jego koncepcji. Widać to także w maksymalnej wadze startowej: Tiger UHT - 6,6 tony Apacz - 10,5 tony Tiger ma łatwiej się chować i dłużej latać, "Tiger UHT" to zrozumienie, że koncepcja walki wprost nic nie da, a więc pozostaje atak z ukrycia i bezpiecznej odległości bez zdradzania się radarem. Rosjanie byliby głupi, gdyby już dawno nie mieli rakiet samonaprowadzających się na radar Apacza. Francja i RFN zaproponowali nam, abyśmy stali się trzecim producentem Tigra przy okazji jego generalnej modernizacji zwanej "Tiger Mark 3": http://www.defence24.pl/295992,prezes-airbus-oczekujemy-udzialu-polski-w-pracach-nad-nastepna-generacja-tigera-defence24pl-tv Wówczas produkowalibyśmy sobie polską wersję "Tigra UHT" w Polsce. "Przewiduje się, że Tigery Mark 3 wejdą do służby po 2020 roku." http://www.defence24.pl/248088,ruszaja-prace-nad-tigerem-mk3

    2. Marcin

      Bo wielu tu piszących celowo nie chce dobrego sprzętu dla Polski

  17. Podlaski dzik

    Tylko Augusta aw 129!!! Dlaczego? Ponieważ jest tania i Włosi z racji tego że sami rozpoczynają pracę nad nową tego typu maszyną łatwo sprzedaliby nam prawa do własnych modyfikacji czyli licencję. To pozwoliłoby samemu (jak Turcy) klepać te śmigłowce, a z racji niskiej ceny ok. 23-25 mln w ilości 2 razy większej niż mityczne Apache!

    1. jurgen

      Włosi nie mają już praw do nowych AW-129, bo je sprzedali do Turcji. Swoich tez już nie modernizują, bo twierdza, że pot3encjał modernizacji się wyczerpał. W zamian za to Włosi już projektują nowy własny śmigłowiec uderzeniowy i nawet proponują Polsce współpracę w tym zakresie (nie oceniam, czy to dobre wyjście czy nie)

    2. Old Firehand

      AW-129 --- cena: 20 mln. € Apacz AH-64D --- cena: 50 mln. € Tiger --- cena: 40 mln. € Gdyby chodziło o defilady lub o walkę w Trzecim Swiecie, to AW-129 lub AH-64D. Jeśli chodzi o skuteczną obronę Polski, to "Tiger UHT".

  18. Imbram

    Minister tylko mówi mówi mówi. Ciągle coś innego i tak nie kupi.

  19. Swarożyc

    Czy szkolne Orliki będąc uzbroione bie nyły by tańsze i lepsze od Apachy ?!

  20. PolExit

    Oczywiście żadnych Tigerów. Za Europejski szmelc dziekujemy. AH 64 deklasuje konkurencje, ale jest drogi, poza tym akcja z brytyjczykami dyskwalifikuje Boeinga jako wiarygodnego kontrahenta. To juz lepiej kupmy więcej Viperow.

  21. Gaśnik

    Dlaczego nie toczą się rozmowy z Augustawestland na temat AH64D w wersji Brytyjskiej ? Wieksza paleta uzbrojenia niż US version. AW 64D może korzystać z uzbrojenia US i europejskiego a wersja Boeinga nie no i extra silniki ponad 2 x 2200 hp. Mieli jakieś problemy z konfiguracją ale już jest niby ok. Po za tym Augustawestland może zaoferować nam oprócz ah64d, aw 101 merlina i może coś z tymi aw149 zaproponowali by w wersji bojowej. Zrobić jednego dużego deala na to wszystko i mamy to co chcemy. Czy ma to sens ?

    1. zxxc

      Ponieważ sami Brytyjczycy mają dosyć współpracy z włochami, którzy przejęli ich zakłady śmigłowcowe. Wolą kupować bezpośrednio od amerykanów niż zamawiać u siebie (czytaj Augusty) śmigłowce. Polecam przejrzeć newsy z ostatnich 3 lat.

    2. Max Mad

      Brytyjczycy za dużo nakombinowali i w efekcie tego cena poszła znacznie w górę i koszta eksploatacji. Akurat to jest przykład jak należy nie robić. I obecnie koncern ma nazwę Leonardo a nie "augusta"... AGUSTA! Tam nie ma dodatkowego U... August to był, Poniatowski.

    3. gts

      Nie ma sensu. Jeden producent wszystkich typow wltylko w teorii obniza cene. Potem serwis i utzryamjie to juz jest dyktat cenowy taki ze producent z nawiazka odbije sobie niska cene w przetargu. Popytaj tych co sa skazani na uslugi taiich firm. Zapytaj sie amerykanow ile ich kosztuje chocby zmiana jednej srubeczki w samolocie LM... nie dlatego ze to sdoga czesc, ale dlatego ze moga krzyknac ile chca i jak samolot ma latac to wojsko musi zaplacic. Myslisz ze dlaczego nie oplaca sie amerykanom modernizowac sprzetu?

  22. Karl May

    ***"Wszystkie wyliczenia mówią, że choć to są bardzo drogie maszyny, to w sumarycznym efekcie najskuteczniejsze i de facto najtańsze, bo dające taką siłę ognia, która pozwala na gwarancje bezpieczeństwa; żadna inna maszyna nie może się z nią równać" – powiedział Macierewicz.*** W TV Trwam, "Polski Punkt Widzenia" z 14.10.2016 poszło właśnie o helikoptery szturmowe (=uderzeniowe). Dziennikarz TV Trwam zapytał Macierewicza: "Mówi pan o sytuacji za wschodnią granicą, więc może nie aż tyle śmigłowców wielozadaniowych, a więcej śmigłowców uderzeniowych?" Na co Macierewicz odrzucił zdecydowanie możliwość zakupu helikopterów szturmowych (np. Apache) mówiąc min.: "Powiedziałbym, że nie przygotowujemy się do funkcji działań ofensywnych. Raczej jesteśmy zaniepokojeni agresywną postawą na wschodzie. W związku z tym nasze działania, zachowania, koncentrują się wokół obrony." Teraz zaś jednak chce kupować szturmowe helikoptery Apache o których piloci mówią, że to latające trumny i co raz bardziej przebija się świadomość, że koncepcja Apacza (powstała przy broni anty-helikopterowej lat 70-dziesiątych) nie ma już szans na współczesnym polu walki w starciu z regularną armią Rosji wyspecjalizowaną w strącaniu helikopterów najróżniejszymi środkami. ______Nawet Trzeci Swiat jest już poważnym zagrożeniem dla Apache. Przykładowo w artykule "Chop the Chopper - The Army's Apache attack-helicopter had a bad war." - 23.04.2003, Slate, autor Fred Kaplan domaga się zupełnej likwidacji Apacza i zastąpienia go nową koncepcją: 1. Obecna wersja Apache jest wprawdzie najlepsza, ale jest nadal zbyt groźna dla pilotów, a niewystarczająco groźna dla przeciwnika. "The current version, the AH-64D Apache Longbow, is in many ways a vast improvement over earlier models, but it is still too dangerous to the pilots who fly it and not dangerous enough to the enemy it's designed to attack." 2. W Iraku w jednej bitwie na 33 atakujące Apache zestrzelono w krótkim czasie jeden oraz uszkodzono 30 do tego stopnia, że wszystkie 32 Apache musiały uciec z pola bitwy do bazy. "The U.S. Army's only disastrous operation in Gulf War II (at least the only one we know about) took place on March 24, when 33 Apache helicopters were ordered to move out ahead of the 3rd Infantry Division and to attack an Iraqi Republican Guard regiment in the suburbs of Karbala. Meeting heavy fire from small arms and shoulder-mounted rocket-propelled grenades, the Apaches flew back to base, 30 of them shot up, several disablingly so. One helicopter was shot down in the encounter, and its two crewmen were taken prisoner." 3. 7 Apache zaatakowały Talibów - 5 zostało natychmiast poważnie uszkodzonych i zmuszonych do ucieczki z pola walki. "Last year, during the Afghanistan war, seven Apaches were flown in to attack Taliban fighters as part of Operation Anaconda. They all got shot up, again by RPGs and machine-gun fire. None crashed, but five were so damaged they were declared "non-mission-capable"—in other words, unable to go back into combat without extensive repair—after the first day." 4. W Kosowie 2 Apacze utracono zaraz po ich przybyciu w lotach ćwiczebnych, a potem zrezygnowano z używania w walce ze strachu przed zestrzeleniem przez Serbów. "In the 1999 air war over Kosovo, 24 Apache helicopters were transported to the allied base in Albania. Their arrival was anticipated by many officers and analysts as a turning point in the war. Yet, within days, two choppers crashed during training exercises. Commanders decided not to send any of them into battle; the risk of losing them to Serbian surface-to-air missiles was considered too great." Macierewicz opowiada coś o "sile ognia, która pozwala na gwarancje bezpieczeństwa" tymczasem nasycenie pola walki bronią antyhelikopterową jest tak wielkie, że Apache nie zdążyłby nawet wystrzelić do zespawanych pod odpowiednim kątem cieńkich blach ukrytych pod siatką maskującą lub w krzakach, które radar Apache zgłosi pilotowi jako pojazdy pancerne, a już zostałby zestrzelony. Rosjanie przystosowali nawet swe czołgi do zestrzeliwania helikopterów takich jak Apache. Ukraina straciła sporo helikopterów, ale Apache przeciw Rosji byłoby rzezią polskich pilotów. Koncepcja tylko jednego helikoptera szturmowego na świecie została dopasowana do olbrzymiej intensywności ostrzału helikopterów we współczesnej konfrontacji z regularnym wojskiem. Helikopter szturmowy może się bowiem obronić w konfrontacji z regularną armią Rosji tylko: --- opancerzeniem wszystkiego do odporności na ostrzał co najmniej kalibrem 23mm --- kadłub i śmigła z kompozytów pochłaniających promienie radarowe --- walka z odległości większej niż zasięg rakiety z lufy czołgów, czyli ponad 6 km --- walka zza przeszkód terenowych przy pomocy peryskopu --- nie wysyłanie zdradliwych promieni radarowych, lecz nawigacja i celowanie pasywne, czyli optyczne --- używanie bardzo szybkich rakiet co najmniej szybkości Birmstone, ale najlepiej od 2000 km/godz. wzwyż --- walka rakietami fire and forget. --- zamiana miejscami pilota-strzelca i pilota-navigatora. "Tiger UHT" jest jedynym helikopterem na świecie, który spełnia każdy z tych warunków. W szczególności tylko piloci "Tigra UHT" są wstanie swym optycznym peryskopem celowniczym Osiris z łatwością odczytać tablice rejestracyjne aut na 8 km i skutecznie celować w pojazdy do ponad 18 km, używają już rakiet Brimstone o zasięgu 12 km, ale mogą zostać przystosowane do Brimstone o zasięgu 20 km. "Tigry UHT" używają rakiet "fire and forget" PARS-3 o prędkości 2000 km/godz i obecnym zasięgu 7 km, ale nie ma problemu z przedłużeniem PARS-3 do 20 km tak jak zrobiono z Brimstone. Z uwagi na te możliwości RFN używa tylko "Tigra UHT". _____Kadłub i śmigła "Tigra UHT" stworzono z kompozytów, jako helikopter o ok. 30% mniejszy i o ok. 50% lżejszy od nadal w znacznej mierze metalowego Apache - celem było utrudnienie trafienia, opóźnienie wykrycia radarem oraz wydłużenie o 50% czasu pozostawania w powietrzu w porównaniu do Apache. Apache przenosi 16 rakiet przeciwpancernych, ale zanim użyje przeciw wojsku Rosji choćby jedną, zostanie zestrzelony, natomiast "Tiger UHT" po wystrzeleniu swych 8 rakiet wyląduje by załadować następne. Różnice w koncepcji między Apache a "Tiger UHT" pokazują najlepiej 3 rzeczy: 1. "Tiger UHT" nastawia się na walkę na duże, bezpieczne dla pilotów odległości chowając się w rzeźbie terenu i dlatego jego pilot-navigator siedzi z przodu, by nie zaczepić o drzewa, budynki itp. za które się chowa, a pilot-strzelec celując na duże odległości celuje prawie poziomo i wygląda zza przeszkody terenowej, a więc siedzi z tyłu i nieco wyżej. Dlatego też "Tiger UHT" nie posiada pod kabiną pilotów obrotowego działka. Takie obrotowe działko strzelające na bliskie odległości nawet w bok od helikoptera przy mijaniu celu ma natomiast nastawiony na walkę na bliskie odległości Apache. Stąd pilot-strzelec jako operator tego działka siedzi w Apache z przodu (jak w każdym innym helikopterze świata). Także "Tiger UHT" używa działka lub karabinu maszynowego, ale ruchomych w nie wielkim zakresie i montowanych w razie potrzeby z boku tak jak rakiety - strzelając na wprost niewielkie poruszenie lufy przenosi ostrzał celu o kilometry w bok lub pionowo. Apache wysyła zdradliwe fale radarowe dla nawigacji i wykrywania celów, a pilot nie wie, czy w sianie jest spychacz, czy czołg. 2. Dlatego "Tiger UHT" jako jedyny na świecie dysponuje rakietami przeciwpancernymi PARS-3 "fire and forget" i o prędkości 2000 km/godz, czyli szybszymi o ponad 500 km/godz od każdej konkurencyjnej rakiety świata. Pilot "Tigra UHT" wystrzeli wszystkie swe rakiety PARS-3 i zanim wróg się połapie, to zostanie trafiony, a "Tiger UHT" będzie co najmniej 80 metrów gdzieś indziej. PARS-3 nadaje się z uwagi na swą szybkość także do zestrzeliwania helikopterów i samolotów transportowych. 3. Optyczno-termowizyjny system nawigacyjno-obserwacyjny Osiris w peryskopie nad wirnikiem pozwala celować skutecznie na ponad 18 km, czyli prawie 3 razy dalej niż system radarowy Apache. Gdyby Macierewicz nie przepłacał za nieskuteczne Patrioty, lecz kupił tańszy i bardzo dobry SAMP/T, to Polska mogłaby mieć 100 nieco drogich "Tigrów UHT" (ca. 41 mln. euro), do tego 200 wyszkolonych na Tigrze załóg bez helikoptera, a w razie wojny otrzymywać natychmiast "Tigry UHT" Airbusa od RFN i Francji. Viper AH 1Z jest jeszcze gorszy niż Apache.

    1. zxxc

      Tylko że reklamowane przez ciebie Tigery stoją jako nieloty na lotniskach całej Europy.

    2. anakonda

      z tym natychmiastowym otrzymaniem Tigrów to bym tak sie kilka razy zastanowił bo jak im PUTIN coś obieca to zostaniemy sami jak w 39 .Te kilka Tigrów sparwy nie załatwi a kilka brygad USA u nas i owszem choc i tak do konca liczył bym na siebie i najblizszych sasiadów którzy to nie moga sobie przeniesc swojego cantry gdziec indziej i musza zyc nasza strefa polityczno-militarna

    3. Oczywiscie

      Ależ się rozpisałem tak się składa ze Apache i viper jest jedynymi śmigłowcami które mogą jednocześnie przenosić rakiety powietrze/powietrze oraz rakiety przeciw pancerne kierowane Apache 64 jest obecnie najlepiej uzbrojonym Helu na świecie tiger made in france jest małym pikusiem

  23. podatnik

    Czy pierwsze dwa będą do końca roku? A tak na poważnie, czy wszystko musi być z ameryki? Tigery by nam w zupełności wystarczyły a i europejskie rakiety Brimstone są lepsze od Hellfire.

  24. PRS

    Gdyby AH-1Z Viper ,,wygrał" to mogło by to ,,utrudnić" ,,masowe" zakupy BiedaHowków - byłby argument na wprowadzenie Venoma. LM ma bardzo silny lobbing w naszym kraju. Dlatego jeżeli coś (kiedyś) będzie to... tylko AH-64 Apache. Włosi, AB czy Turcy nie mają szans w tym ,,przetargu".

    1. rydwan

      co do Turków to bym sie jeszcze zastanowił wszak stanowia realna siłe w regionie ,Włosi sa przekupni i nas sprzedadza jak tylko ktos bedzie chciał zapłacić i z tegoteż powodu AW 149, choc pochodzące z projektów przejetych przez Włochów wraz ze Świdnikiem ,szlag trafił .Lepiej Polakom skumac sie z Turczynem choc jak narazie z pałkami w ręku niż np . z taką Italią ,Turek nas rozumie i na reke mu kiedy ktos ma podobne zdanie na temat potegi czerwonej gwiazdy i jej panoszenia sie po srodkowym wschodzie i dla równowagi regionalnej bedą nam sprzyjac .

  25. cooky

    jeśli mamy juz kupować w USA to raczej AH1Z cena podobna ale na nasze "partyzanckie" warunki obsługi duzo praktyczniejszy i tańszy w utrzymaniu, pod warunkiem ze będziemy mogli je spokojnie serwisować a nie tylko malować jak F16.....

Reklama