Reklama

Siły zbrojne

Naczelny dowódca wojsk NATO w Europie z wizytą w Żaganiu

W piątek, 22 września br. z roboczą wizytą w pancernej stolicy Polski, Żaganiu przebywał generał Curtis M. Scaparrotti, naczelny dowódca sił sojuszniczych w Europie (SACEUR).

Według informacji przekazanej przez por. Krzysztofa Gonerę, podczas krótkiego pobytu w Żaganiu generałowi Scaparrottiemu towarzyszyli Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, generał dywizji Jarosław Mika oraz Dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, generał brygady Stanisław Czosnek.

W trakcie rozmów generałowie poruszali kwestie dotychczasowej współpracy wojsk polskich i amerykańskich oraz wymianę zdobytych doświadczeń na płaszczyźnie integracji żołnierzy Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ang. Armoured Brigade Combat Team – ABCT) z oddziałami Czarnej Dywizji.

Czytaj też: Macierewicz spotkał się z dowódcą sił NATO w Europie. "Wschodnia flanka, struktury dowodzenia"

Na żagańskich obiektach poligonowych głównodowodzący sił NATO w Europie obserwował także szkolenie pododdziałów ABCT. Spotkanie zakończyło się wspólnym obiadem polowym z żołnierzami polskimi i amerykańskimi, którzy stacjonują na obozowisku Karliki.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Przykre

    Wczoraj słyszałem jak reporter z wp zapytał P Generała panie generale jaka to wersja leoparda a ja się na tym nie znam niech pan się zapyta chłopaków co tam stoją panie generale to był leopard 2a5 wie pan wogole jakimi siłami dowodz

    1. były_trep

      No właśnie , a ja przypominam sobie Różańskiego, który mając ponad 50 lat odpiął na 2 miesiące generalskie epolety i jak prosty żołnierz pojechał na poligon zrobić uprawnienia na Leosia... ot taka mała różnica

  2. były_trep

    Spójrzcie na amerykańskich generałów, w porównaniu z nimi generał Mika z 20 kg nadwagi....

  3. Patriota

    Może ktoś mi powiedzieć czemu u naszych wojskowych widać wyraźną nadwagę a u amerykanów nie??? U nas w wojsku im wyższy stopień tym większy brzuch u dowódców a u amerykanów nawet generalicja trzyma formę.U nas w ogóle są jakieś testy sprawnościowe dla kadry...

    1. RJCHK

      Sprawa jest bardzo prosta.Coroczne egzaminy ze sprawności to fikcja. Powinny być kary finansowe za nadwagę i wyśrubowane w górę testy sprawnościowe.Nie zaliczy ktoś egzaminu -kara finansowa i czas 30 dni na poprawę kondycji i ponowny test.Od szeregowca do generała z 4 gwiazdkami !.

    2. dim

      A... ja też nieraz zauważam tu zdjęciach, dość często, że "obowiązkowe testy sprawnościowe dla wszystkich polskich żołnierzy zawodowych" to bajka jeszcze bardziej nieprawdopodobna niż śmigłowce A.M.

    3. Patcolo

      Są testy, ale jak to w Polsce wszystko da się obejść.

Reklama