Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobota z Defence24.pl: W Australii dżihadyści planowali zamach chemiczny; Gen. Polko o konflikcie w MON i Pałacu Prezydenckim

fot. stardefense.blogspot.com
fot. stardefense.blogspot.com

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Dżihadyści chcieli użyć broni chemicznej”: Obecnie w Australii poziom zagrożenia terrorystycznego znajduje się na trzecim stopniu w pięciostopniowej skali. „Australijskie służby zatrzymały terrorystów powiązanych z tzw. Państwem Islamskim (IS), którzy zamierzali wnieść i zdetonować na pokładzie samolotu pasażerskiego improwizowany ładunek wybuchowy oraz przeprowadzić atak chemiczny na terytorium wyspiarskiego państwa. 49-letni Khaled Khayat oraz jego młodszy brat 32-letni Mahmoud Khayat, zatrzymani pod zarzutem terroryzmu, planowali jeden z najbardziej wyrafinowanych zamachów w historii Australii”


Przemysław Harczuk, Super Express, „Niech prezydent skorzysta ze swoich prerogatyw!”: Wywiad z gen. Romanem Polko na temat ostatniego konfliktu na linii MON – Pałac Prezydencki. „Mam nadzieję, że prezydent podejmie teraz zdecydowane działania i skorzysta z prerogatyw, jakie daje mu funkcja zwierzchnika Sił Zbrojnych RP. Przede wszystkim powinien oprzeć się na generałach, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia armii: Gocule, Tomaszyckim czy Różańskim. Powinni oni zasilić BBN. To poprawiłoby nasze postrzeganie przez sojuszników z NATO. Warto przecież wspomnieć, że to właśnie dzięki tym dowódcom szczyt NATO w Warszawie był sukcesem.”

Reklama

Komentarze (1)

  1. Lord Godar

    Pan Polko myśli logicznie , ale czy Pan Prezydent będzie chciał jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję i pokazać swoją niezależność? Zobaczymy.

    1. andy

      pan prezydent powinien myśleć i robić wszystko do wzmocnienia pozycji siły i niezależności Polski ... a nie "swojej" pozycji ...

    2. Kryniu

      Z tego wynika, że już skrajnie "na ostro" dzieje się między cywilnymi szefami naszej armii. Jeśli PAD zrobi tak, jak radzi płk.Polko - konflikt będzie jaskrawo widoczny nawet dla tych "w narodzie" którzy na co dzień nie żyją tematami armii. To zła rad, zły rozwój sytuacji. Powinniśmy sobie z tego zdawać sprawę niezależnie od sympatii do tej czy innej partii, opcji. Na takim ciągłym wrzeniu wszyscy tracą - obywatele, armia, władza. Albo należy to radykalnie uciąć (czyli zmiana na samym szczycie - możliwa jest tylko po jednej ze stron) albo arbitralnie zgasić (to rola Kierownika/Zwykłego Posła). Cywile mają o armię mądrze dbać i pilnować tej firmy. To nie jest pole do zmagań dla wybujałych ego.

Reklama