Reklama

Siły zbrojne

MON zmienia wymagania wobec żołnierzy. "Właściwa ocena sprawności fizycznej"

  • fot. US army

Ministerstwo Obrony Narodowej chce zmienić przepisy dotyczące sprawdzianów sprawności żołnierzy, projekt nowego rozporządzenia trafił w czwartek do uzgodnień. Nowe ostrzejsze regulacje miałyby obowiązywać od stycznia 2019 r.

"Systemowe rozwiązania mają służyć właściwej ocenie sprawności fizycznej żołnierzy zawodowych, jak również ukierunkować działania na utrzymanie ich sprawności na poziomie zapewniającym wykonywanie zadań służbowych w kraju i zagranicą" – wskazano w uzasadnieniu projektu.

W rozporządzeniu określono m.in. szczegółowe warunki i tryb przeprowadzania sprawdzianu sprawności fizycznej żołnierzy zawodowych; zakres ćwiczeń zróżnicowany ze względu na płeć, grupy wiekowe oraz jednostki wojskowe i zajmowane stanowiska służbowe; tryb zwalniania ze sprawdzianu oraz sposób dokumentowania niemożności przystąpienia do niego.

W projektowanej regulacji zwiększono obowiązujące normy sprawdzianu sprawności fizycznej dla żołnierzy mężczyzn w ćwiczeniach oceniających zdolności motoryczne tj. wytrzymałość oraz siłę mięśni brzucha.

Przy opracowaniu norm dla kobiet żołnierzy "za punkt odniesienia przyjęto różnice procentowe najlepszych wyników uzyskiwanych w sporcie wyczynowym w dyscyplinach biegowych przez mężczyzn i kobiety (ok 12 proc.) oraz genetyczne możliwości fizyczne obu płci w ćwiczeniach siłowych". Obecne regulacje przewidują m.in., że żołnierz-mężczyzna musi przebiec 3000 m, a żołnierz-kobieta 1000 m. W myśl nowych przepisów, oboje będą musieli pokonać ten sam dystans 3 tys. m.

Czytaj też: Szef MON: MSBS trafi do WOT w tym roku. Ćwiczenia Zapad niebezpieczne

W rozporządzeniu przewidziano osiem grup wiekowych: I - do 25 lat; II - od 26 do 30 lat; grupa III od 31 do 35 lat; IV od 36 do 40 lat; grupa V od 41 do 45 lat; VI od 46 do 50 lat; VII od 51 do 55 lat oraz grupa VIII powyżej 55 lat.

W projekcie zmodyfikowano "kolumny”, do których zaszeregowani są żołnierze. W pierwszej pozostają żołnierze zajmujący stanowiska w zespołach bojowych, zespołach szturmowych jednostek wojsk specjalnych i Oddziale Specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Warszawie. W drugiej kolumnie są m.in. żołnierze zawodowi zajmujący stanowiska służbowe dowódców pododdziałów (batalion, kompania, pluton, drużyna, sekcja i równorzędne), pozostali żołnierze Wojsk Specjalnych oraz żołnierze wykonujący skoki ze spadochronem. W trzeciej kolumnie zapisano żołnierzy z korpusu Sił Powietrznych. Czwarta kolumna ma dotyczyć wszystkich pozostałych, zaś piąta – będzie zarezerwowana dla żołnierzy z kategorią Z/O (zdolny do służby z ograniczeniami), czyli tych, którzy mimo poważnych ran odniesionych na misjach zagranicznych nadal służą w wojsku.

W porównaniu do stanu obecnego, z kolumny piątej przeniesiono do kolumny czwartej żołnierzy zawodowych zajmujących stanowiska służbowe w korpusach osobowych medycznym, sprawiedliwości i obsługi prawnej, duszpasterstwa, wychowawczym (grupa osobowa orkiestr, zespoły estradowe) oraz żołnierzy zajmujących stanowiska służbowe w instytucjach cywilnych.

sprawdzian wf Kosowo
Fot. kpr. Piotr Ciski/Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych

W przygotowywanym rozporządzeniu wprowadzono zmianę obowiązującego systemu oceniania, która - według MON - nie mobilizuje żołnierza do zaliczenia marszobiegu lub pływania na ocenę pozytywną. Projekt zakłada, że w przypadku uzyskania oceny niedostatecznej z wytrzymałości marszobiegowej na 3 tys. m lub pływania w czasie 12 min., żołnierz otrzymuje indywidualną ocenę ze sprawdzianu nie wyższą niż dostateczną.

Projekt przewiduje, że zasadniczy sprawdzian sprawności fizycznej przeprowadza się w maju i czerwcu, zaś dodatkowy - we wrześniu.

Czytaj też: Nowa wersja projektu ustawy o Programie Mobilizacji Gospodarki [ANALIZA]

Regulacja przewiduje, że żołnierz, który z przyczyn służbowych lub zdrowotnych nie przystąpił do zasadniczego sprawdzianu sprawności fizycznej podlega dodatkowemu sprawdzianowi. Wojskowy, który otrzyma ocenę niedostateczną będzie mógł przystąpić do dodatkowego sprawdzianu a w aktach osobowych pozostawiona będzie informacje o wyższej ocenie, jeśli ją uzyska.

Rozporządzenie zostało opracowane przez zespół powołany decyzją szefa MON Antoniego Macierewicza w sierpniu ub.r. w celu przygotowania systemowych rozwiązań związanych z oceną sprawności fizycznej żołnierzy zawodowych.

Obecnie żołnierze zdają sprawdzian sprawności fizycznej zgodnie z rozporządzeniem Ministra Obrony Narodowej z lutego 2010 r.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (24)

  1. Bartosz

    A ja mam takie pytanie ponieważ w maju i czerwcu przebywałem na kursach i nie mogłem przystąpić do egzaminu i będę szedł w dodatkowym terminie w październiku, jednak w jednostce chcą mnie karać za to. Czy oddelegowanie żołnierza na kurs nie jest przyczyną służbowa?

    1. Jeżeli kurs trwa dłużej niż 30 dni powinieneś zdawać go w jednostce w której odbywasz kurs.

  2. NORMALNY OBYWATEL

    TO SKANDAL ZE ŻOŁNIERZ MĘŻCZYZNA MUSI ZALICZYĆ PEWNE NORMY...A INNY ŻOŁNIERZ NIE KONIECZNIE TAKIE SAMO MINIMUM...BO JEST KOBIETĄ...KOGO TO OBCHODZI CZY TO FACET CZY BABA,,,,NORMA SPRAWNOŚCI TO NORMA...POWINNY BYĆ DLA WSZYSTKICH IDENTYCZNE,,,BO DLA CZEGO JAK FACET NIE DA RADY TO SIE NIE NADAJE A KOBIETA SIE NADAJE BO JEST KOBIETĄ...

    1. Fghncvhhhb

      Racja!!!

  3. Cynik

    Bardzo dobra zmiana. Mamy 3000 do zrobienia to biegniemy a nie olewamy. Tak samo kobiety powinny mieć ten sam dystans tylko czas dopasowany do ich możliwości. Możliwość służby dla żołnierzy z ograniczeniami zdrowotnymi w wyniku udziału w misjach też dobre rozwiązanie. Gratuluje MON, dobra robota.

    1. Łysy

      Żeby zaliczać 3000 trzeba mieć możliwość przygotowania się do tego w pracy a nie po godzinach bo to jest czas dla rodziny a nie na bieganie.

    2. Gajek

      Ale jest napisane ze to marszobieg na 3000 m a czasy jak dla zawodowego biegacza.Wrecz sprint.

  4. dyskryminowany

    równouprawnienie , więc obniżyć normy męskie i zrównać z żeńskimi

  5. edmund hilary były AON

    Egzaminy z wf w jednostkach polegają na wręczeniu egzaminatorowi upominku i po sprawie. W przypadku gdyby 50 % pododdziału nie zaliczyło to byłby młyn na całą Polskę. Mówię to z doświadczenia z kilkunastu jednostek tzw. pierwszorzutowych

  6. ryszard o klub zorza

    Mam pytanie : dlaczego zrównano wymagania kobiet i mężczyzn tylko do wojsk specjalnych ? A reszta to co ? To już nie wojsko? tylko zaciąg Królowej Jadwigi ? W całym wojsku polskim przy kasie nie rozróżniamy żołnierzy ze względu na płeć !!

  7. Kwachu

    Witam...krotko o mnie: typ sportowca: wiek 32 lata,3 tys na luzie ponizej 12 min,drazek na maksa na najwyzszych normach w wp,brzuchy to samo,10x10 to samo...zwyciezylem... Po wfie duza satysfakcja,wosf i...i nic...a moze ktos by sie w koncu pomylil i docenil ludzi ktorzy daja z siebie wiecej niz sie od nich wymaga? Czy tylko wciaz holubienie sobie nawzajem w ciasnym kółku wzajemnej adoracji? Pozdrawiam tych ktorym wciaz jeszcze sie chce..

  8. Tomaszu

    nie rozumiem dlaczego są różne normy dla kobiet i mężczyzn? Kobiety pretendują, rywalizują z mężczyznami o stanowiska gdzie w boju mało która dorówna mężczyźnie kroku. Dotyczy to wszystkich służb np. nikt nie wyśle się dwuosobowego patrolu Policji na interwencje z złożonego z kobiet bo będą tylko z tego problemy. Dlaczego tworzymy fikcję, dlaczego mężczyźni są dyskryminowani, dlaczego przez takie działania obniża się zdolności bojowe służb? Wielokrotnie spotkaniem się z takimi sytuacjami i takimi że brak zdolności do wykonania pewnych zadań przez kobietę przełożeniu polecają nie podnosić w imię poprawności politycznej i że jak kobieta nie poradzi to trzeba mężczyznę wysłać. Upraszczam problem ale on istnieje.

    1. Zenio

      Normy są rożne bo kobiety i mężczyźni są fizycznie rożni. Masz to w tekscie wyjaśnione. To ze mężczyzna biega szybciej , czy jest silniejszy to nie jest przejaw dyskryminacji mężczyzn.

    2. Kasia

      Dziwne bo faceci jakos nie chca isc do wojska

    3. Gość

      Tak, tak zgadza się kobiety w wojsku to nie żołnierz to tylko ozdoba jednostki. Zawsze są lżej traktowane, tylko dlaczego? Wybrały Meski zawód to powinny pracować tak jak inni.

  9. Rozczarowany

    Dla wszystkich tych, którzy chcą związać swoje życie z wojskiem. Nie opłaca się... 20 latek, który idzie do wojska aby otrzymać emeryturę musi mieć przepracowane 25 lat i ukończone 55 lat. A co za tym idzie musi mieć przepracowane 35 lat w wojsku, gdzie w wojsku żołnierze z wysługą 35 lat szukać można jedynie u oficerów starszych. Pułkownicy oraz Generałowie. Wiążąc się z wojskiem tracisz coś cennego. Możliwość pozyskiwania cennego doświadczenia, które jest niezbędne do prac na rynku cywilnym. Także liczne kontuzje i urazy, które mogą cię zdyskwalifikować z dalszej służby nie napawa optymizmem. Nie trudno naciągnąć ścięgno lub zwichnąć nogę, które spowoduje że nie będziesz mieć sił na dalsza służbę. Dobre czasy w wojsku się skończyły i nie wrócą. Ktoś napisze, że żołnierz ma ubezpieczenie zdrowotne. Proszę sobie znaleźć w necie jakie są to mizerne kwoty. 20 latek idący do wojska po 20 latach doznający urazu w wieku 40 lat jest bezrobotny, bez zapewnionej emerytury. Dlatego nasze wojsko teraz z każdym rokiem, będzie coraz słabsze. Bo nie ma żadnej motywacji, by służyć ojczyźnie.

  10. WP1

    Czas najwyższy brać się za panów oficerów!!!Spójrzcie np. na takiego generała z USA,dobrze zbudowany i bez brzucha a spójrzcie na Polskiego generała którego można pomylić kucharzem :)

    1. r44

      o którym generale piszesz? swoją drogą czas aby na równi z wf brano pod uwagę umiejętności w zakresie dowodzenia , szkolenia , doświadczenie , odbyte ćwiczenia czy udział w "misjach" taktyczne itd przy opiniowaniu i wyznaczaniu na wyższe stanowiska

    2. sylwester

      no i co z tego że podniosą kryteria skoro i tak nie będą przestrzegane , powinni bardziej się zatroszczyć o to aby sprawdziany były egzekwowane

    3. Mateusz

      Kolego nie masz racji dla przykładu podaje gen. Rajmund Andrzejczak, gen. Piotrowski d-ca i z-ca 12 DZ,. Po drugie to co napisałeś jest żałosne i swiadczy o braku wiedzy bo ich bronią akurat jest styl dowodzenia a nie sprawność. Bo głowa mówi jak maja ruszać się ręce i nogi...ale to tak żebyś wiedział o co w tym chodzi...dalej się nie rozpisuje...

  11. kjk

    Jak był pobór przymusowy to brali jak leci na sztukę by normę wyrobić - nie było żadnych wymagań

  12. sojer

    To chyba logiczne, że parytety powinny polegać na obniżeni kryterium czasowych i ilościowych o 15%, a nie na obniżeniu wymagań do 1/3 wyjściowych.

  13. obserwator

    tak trzymać ..tłuste ,spasione co to ma wiedzę zawężoną do notatek uzgodnień a zero kondycji won z armii ..a poza tym biurokratów co to udają wojsko jest w armii co najmniej o 85 % za dużo ..czas zmienić proporcje 15% biurokratów i a reszta w linię ..pracownicy cywilni powinni przejąć rolę biurokratów ..

  14. kg

    A czy płk "Ponton" lub nowy dowódca pułku ppanc (swoją droga stanowiący idealną tarczę do trenowania strzelania ppanc) spełnią nowe wymagania?

    1. Courre de Moll

      A masz wątpliwości? Proponowałbym zacząć od uszczelniania systemu oceniania, a potem dopiero brać się za podwyższanie kryteriów. To jak z badaniami technicznymi samochodów: co przyjdzie po najbardziej wyśrubowanych normach, jeśli przegląd nadal da się można przejść "zaocznie"?

  15. Ijon Tichy

    Moim zdaniem, przynajmniej w pierwszej kolumnie (żołnierze zajmujący stanowiska w zespołach bojowych, zespołach szturmowych jednostek wojsk specjalnych), wymagania wobec kobiet i mężczyzn powinny być takie same. - Takie same pieniądze - takie same wymagania.

  16. Antoni

    10 km biegu poniżej godziny to obowiązek dla każdego żołnierza!

    1. kpr. rez

      Zgadzam sie mam 51 lat i biegam 7-8 km ponizej godziny 2 razy w tygodniu, w okresie letnim i nie stanowi to jakiegos wielkiego wyczynu.

    2. Patcolo

      Ja urzędas robię 7 i pół kilometra w 50 minut.

  17. Da

    Lepiej niech poprawią infrastrukturę, a później wyniki i chęci będą lepsze. WF musiałem zdawać w wodzie po kostki na bieżni z mączki ceglanej i z koleinami jak na czołgowisku. A 700m dalej bieżnia z tartanu w klubie sportowym i w dodatku z nazwą WSK. To tylko ten wojskowy to z nazwy, bo motłochu nie wpuszczą na parę dni w ciągu roku na egzamin. Na poligonach infrastruktura pamięta jeszcze lata '70, o ile w ogóle coś jest. Drążek najczęściej jak jest to samoróbki wbita pomiędzy sosnami po ZSW. A zazwyczaj poligony się zaczynają jak zbliża się egzamin roczny.

  18. Równouprawnienie

    "Obecne regulacje przewidują m.in., że żołnierz-mężczyzna musi przebiec 3000 m, a żołnierz-kobieta 1000 m. W myśl nowych przepisów, oboje będą musieli pokonać ten sam dystans 3 tys. m." No wreszcie! Kiedyś, w latach 90-tych, pewien oficer wojsk pancernych zapytany przez dziennikarzy czy popiera przyjmowanie do wojska kobiet, odparł że nie ma nic przeciwko, pod warunkiem że spełnią te same wymagania co mężczyźni. Podał następujący przykład - "pocisk czołgowy waży przykładowo 8 kilogramów i zawsze będzie tyle ważył, bez względu na to czy załoga będzie składać się z mężczyzn czy kobiet. A do czołgu trzeba załadować kilkadziesiąt takich pocisków. I jeśli panie będą w stanie to zrobić w tym samym czasie co mężczyźni, to on nie ma nic przeciwko".

    1. nie jestem robotem

      a ja bym zrobil zawody i jezeli ktoras pani w jakiejs dyscyplinie przewyzsza faceta to facet wylatuje ze sluzby bo to jest skandal zeby zolnierz zawodowy byl w gorszej kondycji niz kobieta zolnierz czasem jak widze w sklepie czy przejezdzajac kolo jednostki panow w mundurach z brzuszkami to sam nie wiem co myslec oczywiscie zdaje sobie sprawe ze wielu tych z brzuszkami jest sprawniejszych odemnie ale watpie czy wiekszosc

    2. Extern

      Takie równanie wszystkich pod względem siły i wytrzymałości jest słabe i ma jedynie sens w przypadku tych samych specjalności.. Oczywiście jeśli kobieta chce koniecznie być specjalsem lub czołgistą to ok. Ale jeśli chce być operatorem drona lub snajperem to po co jest jej targać te pociski czołgowe skoro w tych specjalnościach lepiej wykorzysta swoje kobiece atuty takie jak cierpliwość i precyzja, zawziętość, bezwzględność itd..

    3. śmiech

      Niestety, ale u nas w wojsku jest równouprawnienie. Np. "przedkobiecy" regulamin pola walki w Polskim Wojsku przewidywał, że rannego wynosi z pola bitwy 2 żołnierzy. Teraz mamy równouprawnienie, więc regulamin zmieniono i teraz wynosi... 4 żołnierzy, by i "żołnierki" dały rady. Jaki jest tego efekt? Dawniej przy 2 rannych drużyna traciła połowę składu a teraz przy 2 rannych z drużyny zostaje tylko dowódca - jeśli zostaje...

  19. orli

    Dowódca mi powiedział: uwiniesz się z robotą - możesz iść na wf. Rzadko chodzę.

  20. loki

    Dziwi mnie to, że oceniana jest tylko sprawność fizyczna żołnierza, a umiejętności strzeleckie, opbmr itd. nie mają żadnego wpływu na jego służbę.

  21. Agonia na drążku i moonstep na bieżni

    Tu trzeba bata a nie zachęty na tych co olewają wf. Znam mistrza który od 12 ponad lat nie zaliczył wf-u kładąc naprzemiennie zwolnienie z oceną niedostateczną. Jak tu mówić o motywacji skoro na takich nie ma żadnego bata i nawet awansują bo wf nie jest brany pod uwagę. Ja tam orłem z biegania nie jestem ale zawsze ćwiczę 3-2 miesięcy wcześniej żeby dostać tą 4. Pzdr ambitniejszą stronę mocy ;-]

    1. jan

      Panie Agonia, trzeba uczyć się czytać i nie bajdurzyć. W obecnym stanie prawnym, w przypadku otrzymania oc. niedostatecznej z zaliczenia sprawności fizycznej nie można wystawić wyższej niż dostateczną oceny okresowej co automatycznie wyklucza awans. Niestety nie ma żadnej zachęty do podnoszenia sprawności fizycznej, a oficerowie paczuszki biorą się z fuszerstw wyników sprawdzianów. Tylko szkoda, że nikt nie chce tego zmienić.

    2. Cynik

      Zgadzam się z panem. Żołnierz musi być sprawny fizycznie nawet jak siedzi za biurkiem.

  22. CB

    A jak się te regulacje będą mieć do WOT? Czy to nie dlatego od 2019, żeby nie musieć większości odrzucić już w okresie formowania? Bo mam nadzieję, że skoro to nowy rodzaj wojsk, to ich testy wstępne oraz później okresowe też obowiązują?

    1. NN

      Wystarczy zadzwonić do WKU i zapytać. W zależności od stanowiska, kolumna 2 lub 4. W WOT pierwszy egzamin jest po roku służby, kolejne corocznie.

  23. roman

    Parę lat temu w wojsku wprowadzono okresowe sprawdziany ze sprawności fizycznej. W tym czasie miałem tam paru kolesi, którzy opowiadali jak to kadra się przestraszyła, nie wyobrażali sobie jak brzuchacze mieliby te wymagania spełnić :) W tym samym czasie w mojej firmie byli emerytowani wojskowi z U.S. army, przy mnie robili więcej pompek ode mnie. Tak przy okazji, w 2013 roku premier Słowacji - R.Fico wizytując jednostki specjalne urządził sobie z nimi zawody kto ile zrobi pompek w ciągu 30 min, wygrał premier 1001 pompek, najlepszy z komandosów zrobił koło 500 pompek :)

  24. ja

    tak z ciekawości: projekt wraz z normami jest gdzieś dostępny?

Reklama