Reklama

Siły zbrojne

"Generał Kazimierz Pułaski" wyląduje w Bydgoszczy. Zakończenie dostaw G550

Fot. Siły Powietrzne via Facebook
Fot. Siły Powietrzne via Facebook

W najbliższą sobotę, 29 lipca na lotnisku w Bydgoszczy wyląduje drugi samolot Gulfstream G550 przeznaczony do przewozów VIP. W uroczystości weźmie udział sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki.

29 lipca w godzinach porannych na lotnisku w Bydgoszczy odbędzie się uroczystość powitania i przyjęcia do służby drugiego zamówionego przez MON samolotu do przewozów VIP typu Gulfstream G550. Maszyna, po wylądowaniu na lotnisku, zostanie poświęcona i otrzyma imię „Generał Kazimierz Pułaski”.

Dwa samoloty Gulfstream G550 dostarczane są na podstawie umowy jaką MON podpisał w listopadzie ub.r. Wartość kontraktu to 440,57 mln zł netto. Przy czym wprowadzenie obu maszyn do służby w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie jest planowane na jesień 2017 roku poprzez osiągnięcie przez nie gotowości operacyjnej, co równoznaczne jest z odzyskaniem przez polskie Siły Powietrzne zdolności do przewozu najważniejszych osób w państwie za pomocą specjalnych samolotów, utraconej po wycofaniu Tu-154M i Jak-40. 

Pierwszy z samolotów "Książę Józef Poniatowski" wylądował w Warszawie 21 czerwca 2017 roku. W ceremonii przyjęcia maszyny do służby uczestniczyli m.in. szef MON Antoni Macierewicz oraz sekretarz stanu w resorcie obrony Bartosz Kownacki.

Czytaj więcej: "Książę Józef Poniatowski" od środka. Kownacki: Przywracamy normalność [Defence24.pl TV]

Gulfstream G550 to jedna z najnowocześniejszych maszyn tego typu na świecie, wyposażona w „szklany kokpit” z wyświetlaczem przeziernym HUD i system poszerzonej rzeczywistości EVS (Enhanted Visual System). Wspiera on pilota w trudnych warunkach, nakładając na obraz widziany przez pilota odczyty z umieszczonej pod nosem maszyny kamery termowizyjnej. Maszyny będą też wyposażone w wojskowy system identyfikacji swój-obcy w standardzie NATO IFF Mark XIIA.

Nowoczesne silniki i wysokie parametry lotne zapewniają G550 zasięg ponad 12 tys. km, co umożliwia na przykład lot z 14 pasażerami z Warszawy na Florydę, bez międzylądowań. W polskim wariancie samoloty będą skonfigurowane dla 16 pasażerów, którzy mają do dyspozycji kabinę długości 13,39 m, szerokości maksymalnej 2,24 m i wysokości 1,88 metra.

Reklama

Komentarze (12)

  1. Auslander

    Samolot piekny tylko ta kanciasta czcionka :)

  2. Zbulwersowany podatnik

    Cieszy mnie fakt, że polscy przedstawiciele państwa będą mogli podróżować na poziomie zachodniej Europy. Ale chciałbym zapytać... Kto jest odpowiedzialny za malowanie? Czy napisu nie można było umieścić nieco wyżej?

  3. As

    Pośpiech jakby chcieli przed ćwiczeniami Zapad17 zdążyć

  4. Antek

    Moje BMW tez ma system HUD i glass cocpit.

  5. trw

    A czemuż to w Bydgoszczy? Bo tam jest najbliżej z Torunia?

  6. Popo

    Przelot na Florydę pachnie mi możliwością ucieczki w razie czego... niech latają Bryzami.

  7. KOSA

    Tak trzymać szybko i dobrze ... teraz zadbać o nowe HERCULESY !!! stare służą już z 8 lat. A Nasi piloci zasługują na sprzęt najlepszy. Pozdrawiam wszystkich Naszych pilotów. Żeby tak szybko i nowe Herculesy przyleciały.

    1. bolek

      Herculesy są u nas "dopiero" 8 lat, po ponad 30 w USA... Te które są teraz nowe to może za 20 lat u nas zobaczysz..

  8. Polish blues

    Fajny i normalny - skromny w jak najlepszym znaczeniu tego słowa - żadne tam Bizancjum jak piszą niektórzy - chyba nie widzieli samolotu Putina - złoty sedes i te sprawy. Nareszcie kończymy z "dziadowaniem" na salonach świata.

  9. Kusza

    "Bizancjum" w Warszawie ciąg dalszy. Pamiętam jak "styropiany" protestowały w latach 1980/81przeciw używaniu samochodów służbowych przez urzędników państwowych i partyjnych.

    1. say69mat

      Jedną z rudymentarnych przyczyn katastrofy w Smoleńsku było zastosowanie niewłaściwych narzędzi do realizacji przedsięwzięcia obarczonego podwyższonym ryzykiem. Stąd, niezbędne jest aby flotylla samolotów rządowych dysponowała - jednak - maszynami ViP. Pozwalającymi realizować misje na rzecz Rządu, w obszarach podwyższonego ryzyka. Po drugie, tego typu samoloty można - w przypadku zagrożenia kryzysem międzynarodowym - wykorzystać jako latające stanowiska dowodzenia. Po trzecie, dlaczego znowu ... Pułaski??? Cierpimy na deficyt zasłużonych i bohaterów narodowych???

  10. Ślązak

    fajna platforma chociaż by na program Rybitwa czy CASA albo Bryza nie są za wolne żeby sobie tak śmigać po Bałtyku

    1. werter

      Pewnie że są za wolne. Dotychczasowa eksploatacja pokazała że kupno CAsy to była zła decyzja. AIRBUS podobno sabotuje wszelkie prace serwisowe i sa one bardzo drogie. Z tych maszyn które mamy do lotu jest zdolnych tylko kilka. Szkoda ze PIS nie zablokował tego kontraktu no ale cóż, szukamy na nie nabywcy. Najlepsze samoloty patrolowe robią amerykanie i od nich kupimy. Podobno tylko 3 sztuki. Zresztą więcej nam nie potrzeba, mamy nowoczesne Bryzy. Bałtyk to takie jezioro. Skoro likwidujemy MW to powstaje pytanie o sensownośc takiego zakupu. Równie dobrze patrolować mogą bezzałogowce. Tak akoncepcja tez istnieje. Rusza program powiększenia e310, prace mają potrwać 5-7 lat zatem pewnie poczekamy. Chociąz wg ,mnie powinniśmy porządnie inwestować w OT. Jak powiedział Pan Maciarewicz mamy już wojne hybrydowa w Polsce zatem proponuję szybciej tworzyć brygady OT, mogą być szybko potrzebne.

  11. WARIACIK

    No i dobrze. Kupiliśmy 2 i po sprawie.

  12. Luke

    Very nice!

Reklama