Reklama

Geopolityka

Prof. Lewicki: Polska musi walczyć o amerykańską obecność na wschodniej flance [SKANER Defence24]

W programie „SKANER Defence24” prof. Zbigniew Lewicki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego mówi o znaczeniu nadchodzącej wizyty Donalda Trumpa w Polsce.

Nadchodząca wizyta Donalda Trumpa w Polsce – przyp. red.] to jest docenienie miejsca Polski w świecie. Chociaż oczywiście musimy pamiętać, że Polska nie jest mocarstwem europejskim (…). Polska jest w tej chwili państwem stabilnym, solidnym, przyjacielsko nastawionym do Stanów Zjednoczonych i cieszmy się, że prezydent przyjeżdża.

prof. Zbigniew Lewicki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego

 

Reklama

Komentarze (10)

  1. artur

    brednie, tak samo pisano jak przyjeżdżał Breżniew,. Widać, że nic się nie zmienia, doświadczenie.

  2. paplanie cd.

    I właśnie poprzez komentarze w stulu "nie damy rady mocarstwu" "bez ochrony atomowej" itp. widać że logika została za progiem tej rozmowy. Rosja nie zaatakuje polski, nie ma najmniejszego sensu porównywać naszej sytuacji do Ukrainy czy Gruzji. I ja nie wiem czy panuje jakieś społeczne niedotlenienie czy propaganda antyrosyjska robi tak skuteczną wodę z mózgu ale Rosja nie jest taka głupia jak wam się wydaje i nigdy nie będzie tak głupia żeby czynić tak idiotyczne ruchy by nas atakować, za to na pewno będzie mądrzejsza od nas czego polak nigdy nie przyzna, w kolejności daje to taki skutek że nie umiemy obiektywnie podchodzić do sytuacji . I proponuje zabrać się za prace a nie wymyślać teorie spiskowe na temat "polsko-rosyjskiej" wojny. I nie lubie popisywania się datami ani historią bo to świadczy o waszej zaściankowości i ograniczeniu. Rosja jest sprytna ZSRR dawno się skończyło.

    1. =aaa=

      Szanowny kolego Rosja rozbierała Polskę cztery razy ,to dlaczego niby nie miałaby tego uczynić po raz piąty?

    2. P

      Bzdura kolego, jak będą sprzyjające okoliczności to tak - zaatakuje nas, tak jak wielokrotnie w historii, ZSRR się skończyło ale interesy są takie same,

  3. niki

    Rosja nam nie zagraża ale jak US Army tu będzie i będzie spokojne to nic złego nie powinno się stać.

    1. Kiks

      Nie? To ciekawe. Zagrożenie to nie tylko armaty.

  4. As

    No właśnie. Kiedyś gwarant nienaruszalności granic siedział w bazach na terenie Polski, bo mu zależało, a teraz trzeba zabiegać o obecność, czytaj lizać buty

  5. saint

    Gwarancją bezpieczeństwa Polski są w kolejności: 1. nowoczesna, silna armia dowodzona przez pragmatycznych generałów a nie niedouczonych polityków. 2. silna, stabilna gospodarka z własnym przemysłem zbrojeniowym gwarantującym niezależność zaopatrzenia armii w elementarne materiały i sprzęt na czele z amunicją wszelkiego typu, sprzętem ochronnym, transporterami i wozami bojowymi, czołgami i artylerią, nowoczesnym i rozbudowanym systemem p.lot i p.rakietowym 3. niezależność energetyczna opierająca się na własnym wydobyciu i produkcji energii z różnych źródeł: elektrownie węglowe, ATOMOWE, energia wiatrowa lokalnie tam gdzie to możliwe, import gazu z minimum 3 źródeł. 4. zdrowe społeczeństwo, któremu rząd zapewni odpowiednią opiekę medyczną, aby ludzie w wieku 30+ nie umierali masowo na nowotwory jak obecnie, bo wówczas nawet 500+ nie pomoże.

    1. Szumi6

      No cóż, nic dodać nic ująć. Tylko jak to zrobic :)

  6. Marek1

    A może właśnie pora najwyższa, by to USA zdały sobie sprawę, że bez Polski NIC w Europie środk-wsch NIE da się zrobić i jeśli chcą być obecne na starym kontynencie, to muszą oprzeć się na tym właśnie regionie, zamiast traktować największe jego państwo jak bandę frajerów gotowych za free walczyć za interesy USA. Partnerstwo strategiczne to 1-1,5 mld. USD bezzwrotnej pomocy w sprzęcie i technologii dla WP. Izrael dostaje 3 mld., Egipt ok 2 mld, Irak 1,2 mld, Jordania 800 mln/rok ... Polska ZERO i stanowi świetny obiekt do drenażu finansowego poprzez sprzedaż po kosmicznych cenach NIE zawsze świetnego sprzętu.

  7. pol

    Nie jestem ruskim trollem ale uważam że podstawową gwarancją bezpieczeństwa kraju nie jest obecność wojsk USA w Polsce ale silne NATO i art 5. Kilka batalionów USA nie obroni Polski tylko silna polska armia uzbrojona w polską nowoczesną broń. Dotychczasowa współpraca z USA oznaczała sprzedaż miraży i nieistniejącego offsetu za zakupy amerykańskiej broni. Nie neguję zakupu F16 - ten samolot był potrzebny ale sposob w jaki LM potraktował Polskę był żenujący. Dziś kupując nieautonimiczną amerykańską broń taką jak JAASM nie mamy gwarancji że w kluczowym momencie zadziała. W ramach Homara, zastanawiamy się nad "przeciwlotniczym" HIMARsem a nie Lynxem z pełnym transferem technologii. Musimy mieć autonomię użycia broni oraz suwerenność eksploatacyjną a to zapewnia izraelska oferta. Efektory musimy produkować w Polsce.

    1. sdfgfgfgf

      No i masz rację . Uważam tak samo.

    2. box

      Nato to usa. Jedyna gwarancja naszego bezpieczeństwa jest obecność stanów Zjednoczonych w europie

  8. Willgraf

    i dlatego musimy kupować ich gorsze uzbrojenie ...to jakaś bzdura... jeśli to są nasze wytyczne do zakupu sprzętu

  9. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    ..Nie mamy powodów, by bezgranicznie ufać, że inne kraje paktu przyjdą nam z pomocą w przypadku napaści, choćby dlatego, iż nieraz w historii sparzyliśmy się na sojuszniczych zobowiązaniach ( a historia jak wiadomo nie powtarza się tylko się rymuje).. Artykuł 5 jest zbyt enigmatyczny, a interesy poszczególnych państw NATO rozbieżne " wolą mieć rosyjską ropę niż rosyjską "odpowiedź u siebie"...Niemcy .Francja ,Włosi tzw starzy benificjenci UE prowadzą subtelny "mezalians" z Rosją ..i własną retorykę geopolityki ...w której akcenty nie mają formy wypracowanego "consensusu" wspólnego dla całej UE ale coraz częściej słychać "nie" dla punktu widzenia założeń wspólnych projektów UE czy projektów z USA ". a wręcz głoszą " larum" .że rozbijamy spójność UE I negacje "ich narzucanych projektów" ( uchodźcy czy surowce energetyczne) ..A my Polska cóż jesteśmy na tyle biedni z doświadczeniami z przeszłości i historią która opierała się zazwyczaj na tej naszej słynnej "Glorii Victis"...a kończyła smutną "Vae Victis"...Wyszliśmy z układu w inny układ i jakby nie było zdani jesteśmy na układ bo "położenie nasze oraz istota istnienia Polski jako samodzielnego podmiotu jest nie jako "przeszkodą" które przeszkadza "dwóm różnym światom o różnej polityce geopolitycznej kulturowej itp" ..Ale naszą siłą jest.... że jesteśmy zdeterminowani na sukces i posiadamy "swoisty instynkt samozachowawczy" w którym zakodowana jest nasza "trudna przeszłość i historia" ..a którą stępiono a nawet pozbawiono społeczeństwa Europy Zachodniej tego swoistego instynktu samozachowawczego za to manipulowanego i sterowanego ludźmi o poglądach które wprowadzają chaos w Europie...trzeba pielęgnować pobyt Amerykanów w Polsce i kultywować przyjaźń w wymiarze bezinteresownym jak i biznesowym ...na koniec mała refleksja fatum naszego narodu.......zawsze trzeba podejmować ryzyko tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest nasza wielkość... w życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ale za to prawdziwym... rób to, co możesz, za pomocą tego, co masz, i tam gdzie jesteś docenią to choć tego nie usłyszysz...może historia coś tam wspomni .... bo kto się boi zrobić błąd, ten nigdy nie będzie robić historii...ze smutnych historii powstają dobre książki ...ale co tam ..szczęśliwy jest naród, którego historia jest nudna.. nasza historia to "gloria victis" może czas ją zmienić bo "CELEM WIEDZY Z PRZESZŁOŚCI NIE JEST OTWIERANIE DRZWI NIESKOŃCZONEJ MĄDROŚCI PRZESZŁOŚCI , LECZ POŁOŻENIE KRESU NIESKOŃCZONYM BŁĘDOM PRZESZŁOŚCI"

  10. Marek

    To akurat jest oczywista oczywistość. Im więcej jest tu wojsk amerykańskich tym dla nas lepiej.

    1. paplanie

      Pierwsze słyszę że gromadzenie coraz większej liczby obcego wojska na własnej ziemi jest korzystne dla danego państwa wewnątrz jak i na zawnątrz. To że Rosja nam nic nie zrobi jest dosyć normalnym spostrzeżeniem nic w tym niezwykłego i nie potrzeba do tego wojsk amerykańskich.

Reklama