Reklama

Siły zbrojne

Dworczyk o szkoleniu kadr WOT. "10 proc. żołnierzy zawodowych"

<p>Fot. ppor. Robert Suchy, CO MON</p>
<p>Fot. ppor. Robert Suchy, CO MON</p>

Wiceminister obrony Michał Dworczyk przedstawił informację o planach kadrowych Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak zaznaczył, w pierwszych sześciu brygadach znajdzie się ponad 2,6 tys. stanowisk dla zawodowych wojskowych oraz ponad 15,6 tys. dla żołnierzy terytorialnej służby wojskowej.

Wiceminister Dworczyk odpowiedział na skierowane do ministra obrony narodowej zapytanie posła Adama Ołdakowskiego, który zwracał się z prośbą o informację, jaka liczba żołnierzy zawodowych niezbędna jest przy tworzeniu Wojsk Obrony Terytorialnej składających się z około 50 tys. żołnierzy. Poseł Prawa i Sprawiedliwości pytał również o działania, które resort zamierza podjąć, by przesunięcie żołnierzy do tworzenia WOT nie wpłynęło na "uszczuplenie" armii zawodowej.  

Jak podkreśla w odpowiedzi Michał Dworczyk, formowanie kolejnych jednostek OT będzie realizowane zgodnie z harmonogramem zawartym w "Koncepcji utworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej Etap I 2016-2017" oraz na podstawie propozycji zgłoszonych przez Dowódcę WOT, które uzgadniane są z Dyrektorem Biura ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej.

Zgodnie z założeniami, które znajdziemy w tych dokumentach, w brygadach WOT w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie, Olsztynie, Ciechanowie i Warszawie (2 jednostki - red.) "jest usytuowanych 2680 stanowisk etatowych przeznaczonych dla żołnierzy zawodowych oraz ok. 15660 stanowisk przeznaczonych dla żołnierzy terytorialnej służby wojskowej (wg stanu na dzień 23.05.2017 r.)", ostateczna ich liczba znana będzie jednak, gdy utworzone zostaną wszystkie jednostki OT. 

Łączna liczba stanowisk etatowych w omawianych wojskach będzie możliwa do określenia po zakończeniu procesu formowania wszystkich jednostek WOT. Zakłada się, że docelowy stan etatowy żołnierzy zawodowych tych wojsk będzie wynosił ok. 10 proc. ogólnego stanu żołnierzy pełniących służbę w jednostkach WOT.

Michał Dworczyk, Sekretarz Stanu MON

Co więcej, pracujący przy tworzeniu WOT żołnierze zawodowi nie będą pozyskiwani wyłącznie w drodze przeniesienia służbowego z jednostek operacyjnych - tłumaczy Dworczyk. Jak zaznacza, resort obrony ma w planach zwiększenie możliwości kształcenia oficerów w jednostkach szkolnistwa wyższego, a także pozyskiwać podoficerów do WOT z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu oraz "stworzonego na te potrzeby Ośrodka Szkolenia WOT". Na Akademii Sztuki Wojennej oraz innych uczelniach, z którymi MON zawrze odpowiednie porozumienie, zostaną natomiast utworzone dedykowane kierunki studiów.

Od 2016 r. jest już prowadzone w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu kształcenie przyszłej kadry oficerskiej na potrzeby WOT. Pierwsi absolwenci tej uczelni już zasilili istniejące brygady nowo tworzonych wojsk.

Michał Dworczyk, Sekretarz Stanu MON

Rosnące potrzeby w zakresie zasobów kadrowych polskiej armii, jak podkreśla wiceminister, resort planuje także rozwiązać za pomocą: intensyfikacji procesu powoływania do zawodowej służby wojskowej, zwiększenia limitów naboru ochotników do służby kandydackiej, doskonalenia systemu motywacyjnego (przez np. wzrost uposażeń), czy uproszczenie procedur dotyczących powoływania do zawodowej służby wojskowej. Według danych MON dokonano już zwiększenia limitów naboru ochotników do służby kandydackiej, o odpowiednio 58 proc. i 46 proc. w roku 2016 i 2017. 

 

Reklama

Komentarze (6)

  1. r44

    1. MON zawrze porozumienie z ASzWoj. - czyli ASzWoj nie podlega MON?, w wojsku nie obowiązują polecenia , rozkazy tylko porozumienia? 2. dokładna liczba stanowisk dla żołnierzy zawodowych będzie możliwa do określenia po sformowaniu jednostek- to świadczy o jakości planu formowania , nie wiadomo ilu żołnierzy będzie potrzeba 3. 17 brygad OT , każda po trzy bataliony to daje razem 42 dowódców batalionów, tylu dowódców batalionów nie ma w wojskach operacyjnych, proces przygotowania dowódcy tego szczebla to kilkanaście lat, a są to funkcje kluczowe dla powodzenia formowania OT nie mówiąc o tym że jednocześnie chcemy zwiększać wojska operacyjne

    1. Saper

      R44 - jak 17 brygad po 3 bataliony to wychodzi 41 dowodcow batalionow jak cos. Uwazasz ze nie ma tylu dowodcow batalionow w wojskach operacyjnych? Chyba nie masz pojecia o czym mowisz. Radze zapoznac sie z tematem znacznie glebiej.

    2. X

      Kilkanascie lat dla wyjatkowo odpornych na wiedze.

  2. aaa

    WOT WOT-em ale jest nie mniej poważna sprawa. Kurczenie się przeszkolonych rezerw mobilizacyjnych. Kogo się powoła w razie 'W"? Zakręconych misiów nie odróżniających kolby od lufy? Nie mówiąc o obsłudze AK. Poniżej przedstawiam pomysł na rozwiązanie problemu braku kadr mobilizacyjnych. Projekt: Szkolenie wojskowe młodzieży w systemie stacjonarno - poligonowym. Szkolenie dotyczy osób 17-letnich (chłopców i dziewcząt). Szkolenie odbywa się na rok przed maturą (w liceach). Szkolenie zaczyna się we wrześniu wraz z rozpoczęciem roku szkolnego i trwa 12 miesięcy. Odbywa się 2-3 razy w tygodniu po 3 godziny, po zajęciach szkolnych. Prowadzą je nauczyciele wychowania fizycznego (szkolenie fizyczne ogólnorozwojowe) oraz instruktorzy wojskowi (strzelanie, musztra, taktyka itp.). Pierwszy poligon (zimowy) - styczeń-luty. Dla chłopców 3 tygodnie, dla dziewcząt 1 tydzień. Potem następuje dalszy ciąg szkolenia. Drugi poligon (letni) lipiec-sierpień. Dziewczęta 3 tygodnie, chłopcy 2 miesiące. Całość szkolenia zakończona przysięgą. Takie szkolenie oprócz korzyści obronnych ma również olbrzymie korzyści społeczne. Wzmocnienie psychiki młodzieży pozwoli im na łatwiejszy start w życiu i sprawi że będą ludźmi zdecydowanymi i przebojowymi. Korzyści z ćwiczeń fizycznych w tak młodym wieku chyba są wszystkim znane. Powyższy pomysł jest optymalny pod względem stosunku efekt/(cena uzyskania).

    1. Gor

      WOT jest na to rozwiązaniem, tylko odłożonym w czasie. Służba w WOT ma trwać do 6 lat i może być przedłużona na wniosek żołnierza. Rozumiem, że taka osoba po 6 lat będzie przeniesiona do rezerwy i będzie miała szkolenia w tych ramach. Co do Twojego pomysłu to bardzo trudny ze względu na brak infrastruktury w powiatach. Lepiej by było zrobić to po maturach, ponieważ wtedy wakacje trwają od końca maja do początku października. Normalne szkolenie przez 4 miesiące odbywające się w jednostkach. Dla 10% najlepszych propozycja zawodowej służby lub w OT.

  3. obserwator

    Po ponad rocznym funkcjonowaniu Pełnomocnika w MON wynika, że nie jest jeszcze znana ostateczna struktura ilościowa WOT, w tym ilość etatów żołnierzy zawodowych. Jednocześnie już tworzy się kolejne brygady ... Nie dziwię się potrzebie skierowania do WOT żołnierzy zawodowych, ktoś musi przecież dowodzić i szkolić nowoformowane kompanie i plutony (pamiętajmy, że planowane zadania wskazują na ograniczony wpływ dowódcy batalionu i brygady na działanie żołnierzy OT). Z drugiej strony nie rozumiem, dlaczego w MON od początku nie przyjęto założenia, że w przypadku zagrożenia wojennego znaczna część żołnierzy zawodowych zostanie skierowania z powrotem do Wojsk Operacyjnych a ich miejsce przejmą przygotowani żołnierze WOT lub rezerwiści. Takie rozwiązanie jest stosowane w innych armiach i jest bardzo opłacalne pod ekonomicznym kątem koszt-efekt.

    1. Lava

      Ogólnie to jest jeden wielki chaos. Dodatkowo wzięli na siebie magazynowanie broni indywidualnej co jest w ogóle pomyłką z punkt widzenia taktycznego i tragiczne ze względu na logistykę którą kogoś trzeba będzie obciążyć(czytaj wojska operacyjne). No i w ogóle nikt nie poruszył takich prosty kwestii jak np. bytowanie w terenie, gdzie będą składowane namioty, kuchnie, zaopatrzenie w wodę itp.? Kto będzie kucharzem? No chyba, że po walce rozchodzą się do domu na obiad albo liczą na pomoc cywilów którzy mogą się buntować bo spotykać ich będą sankcje za wspieranie de facto partyzantki.

  4. Maho

    Jest gdzieś dokładna koncepcja funkcjonowania WOT? Np. gdzie będą bazowane pojazdy, czy będzie jakiś magazyn lokalny czy tylko magazyny centralne? Szkolenia w najbliższej jednostce czy wyjazdy po 100-200km? No i taka zagwozdka jak będzie zaliczany żołnierz WOT w kwestii posiadania cywilnej broni palnej podanie składa do WPA czy ŻW?

    1. ktos

      Koncepcja jest w MON, a jak sadzisz gdzie moze byc? Przypuszczam (bo nie sprawdzalem) ze jakbys poszukal na oficjalnych stronach WOT to bys dotarl do takich informacji. Co do miejsca stacjonowania pojazdow. Nie sadzisz ze tego typu informacje sa conajmniej poufne i nikt kto wie nie powie tego na forum, zwlasza w odpowiedzi na anonimowe zapytanie. Badzmy powazni. Czesto widze tu bardzo precyzyjne pytania na temat obrony panstwa. Sadzicie ze ktokolwiek udzieli wam na nie odpowiedzi, ktora nie bedzie zmyslona?

  5. Marek1

    WOT jak najbardziej kanibalizuje większego, ale mniej "kochanego" brata - WP. Kanibalizuje pod względem tak sprzętowym jak i osobowym. Kto tego nie widzi jest albo ślepym niemotą, albo miłośnikiem ministra(od wystąpień medialnych).

    1. box

      A jakieś fakty? Do końca 2018 liczba żołnierzy zawodowych ma wynosić 115tys. W roku 2015 było to 96. Czyli będzie o 20 tys więcej (docelowo o 35 tys więcej po 2022) wiec gdzie masz tu kanibalizowanie wojsk operacyjnych? A co do sprzętu to ile krabow, raków, homarow, wyrzutni patriotow, kruków czy okrętów podwodnych ma trafić do ot?

    2. Antex

      Osobowo kanibalizuje z pewnością 9w końcu skądś się te doświadczone kadry muszą brać....). Natomiast sprzętowo niekoniecznie. Nasi volksgrenadierzy dostają nowiutki sprzęt... który w WP nie przesłużył ani godziny.

  6. CB

    Nijak mi na razie te 10% nie wychodzi, tylko dużo więcej. W każdym bądź razie wygląda na to, że uszczuplą wojska operacyjne o mniej więcej 10 tysięcy, co przy naszych stanach osobowych nie jest chyba do końca przemyślane... A to nowe pozyskiwanie, to jak zwykle: "ma w planach", "zawrze", "zostaną", "planuje" itp. itd.

Reklama