Reklama

Siły zbrojne

Trump sprzeda broń do Europy Wschodniej? "Rosyjski sprzęt utrudnia współpracę"

Fot. st. chor. szt. Piotr Lis
Fot. st. chor. szt. Piotr Lis

Kongresman Paul Cook oświadczył w czwartek na przesłuchaniu w Podkomisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów, że niektórzy członkowie NATO wciąż używają rosyjskiego sprzętu wojskowego, co powoduje, iż USA trudniej jest polegać na takich sojusznikach. Zaapelował do administracji Trumpa o zwiększenie zakresu sprzedaży do Europy Wschodniej. 

Republikanin, który jest emerytowanym pułkownikiem piechoty morskiej, dodał, że dotyczy to sił lądowych i morskich, choć oczywiście podobna sytuacja jest w wypadku lotnictwa. Według Cooka sytuacja ta powoduje, iż kraje Europy Wschodniej należące da NATO są bardziej narażone na presję ze strony Moskwy. "Kraje te muszą ciągle zwracać się do Rosji o zaopatrzenie do posiadanego przez siebie sprzętu wojskowego (…), co według mnie zmniejsza ich znaczenie i możliwości jako prawdziwych sojuszników" - powiedział Cook przedstawicielom Pentagonu i Departamentu Stanu USA.

Czytaj więcej: Trump w Polsce. Broń i gaz dla Międzymorza [10 PUNKTÓW]

 

Z uwagi na zaniedbania modernizacyjne większość sprzętu polskiej armii, jak i w dużej mierze innych państw regionu ma pochodzenie sowieckie/rosyjskie. Nie w każdym przypadku ma to bezpośrednie przełożenie na bezpośrednią zależność od Rosji (z uwagi na posiadane, na przykład w polskim przemyśle, kompetencje w zakresie serwisowania czy modernizacji sprzętu), co nie zmienia faktu, że jego możliwości są obecnie ograniczone. Z drugiej strony wiadomo, że Bułgaria czy np. Czechy współpracują bądź do niedawna współpracowały przy obsłudze posowieckich samolotów i śmigłowców.

Przykładami sprzętu posowieckiego w Wojsku Polskim są choćby myśliwce MiG-29, szturmowe Su-22, śmigłowce Mi-8/14/17 i Mi-24, czołgi T-72M1, BWP-1, haubice 2S1 Goździk czy zestawy przeciwlotnicze Kub, Osa i Newa wraz z całą gamą sprzętu wsparcia. Jak wskazywano wcześniej, część z nich była produkowana na licencji lub też modernizowana w kraju (plany modernizacji są w niektórych wypadkach rozszerzane), co nie zmienia faktu, że będzie musiała zostać wymieniona.

Kongresman nalegał by administracja prezydenta Donalda Trumpa zaczęła sprzedawać sojusznikom z Europy Wschodniej amerykański sprzęt wojskowy, który zastąpiłby obecnie posiadany produkcji rosyjskiej. Dodał, że sojusznicy są zainteresowani zakupami sprzętu z USA. "Podczas swoich podróży obserwuję chęć zamiany sprzętu rosyjskiego na amerykański, standardowy dla członków NATO" - oświadczył Cook. 

Wiceadmirał Joseph Rixey, który jest dyrektorem amerykańskiej Agencji współpracy w zakresie bezpieczeństwa obronnego (DSCA), odpowiedział "jeśli będzie taki wniosek, jesteśmy gotowi do jego realizacji".

JP/PAP

Reklama

Komentarze (51)

  1. dasczx

    Kupimy bomby Minuteman, i pociski balistyczne dalekiego zasięgu ;)

  2. Tak realnie....

    Komuś uderzyła chyba woda sodowa do czaszki. Nikt nigdy (Rosja i USA) - nie eksportują sprzętu wojskowego wg specyfikacji jak dla wojsk własnych. Zawsze jest to sprzęt eksportowy, tj. gorsze silniki, alternatywne parametry opancerzenia, uzbrojenia, optoelektroniki itp itd. Jedyna szansa na pierwszoligowy sprzęt to pozyskanie tzw. nad stanów lub rezerwy sprzętowej z magazynów USArmy, ale oni na to nie pójdą. Wiadomo nie ufają nam zbytnio. Ruscy mają za dużo swoich w naszym WP i nie tylko. O pozyskaniu technologii - zabuttie. Na drugi dzień mają ja Ruscy na biurkach. Pożyjemy-zobaczymy.

  3. MadMax

    Jeśli bardzo chcą... AH-64E Apache po obniżonej cenie - z kodami źródłowymi do komputera misji i komputera uzbrojenia, - ze zdolnością integracji w Polsce nowych typów uzbrojenia, w tym rakiet naprowadzanych optycznie - światłowodowo dużego zasięgu (klasy NLOS), polskich wyrzutni NPR 70 mm, polskich wyrzutni min PLATAN, polskich wyrzutni MANPADS (GROM, PIORUN) itd., - pełnym transferem technologii serwisowania i produkcji pewnych części zamiennych do Polski, - zdolnością zmiany hełmu na nowocześniejszy (np. Topowl), - zdolnością przeprowadzania modernizacji śmigłowca do nowych pakietów (E) w polskich podmiotach, - przeniesieniem produkcji amunicji 30 mm do działka M230 do Polski, - przeniesieniem produkcji flar i pasków przeciwradiolokacyjcnych do Polski, - ulokowanie części produkcji w Świdniku (podobnie jak wymóg brytyjski ulokowania produkcji AH1 w Agusta Westland). To możemy porozmawiać...

    1. Davien

      Pomarzyc dobra rzecz ale nawet jakby Trump się zgodził to jak sądzisz za ile lat/dziesiecioleci bylibysmy w stanie cokolwiek z tego wykorzystac?. Dodatkowo jakie polskie NPR-70mm, zdaje się że UW uzywał troche innego kalibru a Hydr nie produkujemy. Podobnie Stingery mają loepsze głowice od Groma/Pioruna. PS Po co NLOS jak AH-64( co prawda brytyjskie) są integrowane z o wiele lepszym Brimstone II?

    2. han_

      Ah-1Z miałyby powstawać u nas w Świdniku

  4. Terex

    bardzo chętnie kupimy.... ale po normalnych cenach... a nie tak jak nas potraktowano przy zakupie JASSM albo propozycji zakupu BH i Patriota - które dla nas droższe 2,5x bardziej niż dla arabów sprzedają...

    1. Davien

      Że co?? żobacz sobie ile kosztowały smigłowce dla AS tylko te specjalistyczne, a nie gołe transportowce, ale jeszcze mógłbyś sie zdziwić. Niby jaki arabski kraj kupił JASSM-y 2,5x taniej od nas? czekam na odpowiedz.

  5. as

    Ręce precz od Osy, Kuba czy Mig-29 :) natomiast reszta do wymiany. Na dziś zamawiamy AH-64, Patriota z PAC-3MSE, LCI, radarem AESA360 oraz ICBS, F16V po przyzwoitej cenie, zmodernizowanego HIMARS-a z efektorami o zasięgu > 300km i z transferem technologii. Słowem bierzemy ale nie w ciemno, co potrzebujemy i co jest a nie będzie po modernizacji i na przyzwoitych warunkach z realnym offsetem.

    1. skeptyk

      Jak można bronić Mig-29 skoro nie produkujemy do niego ani jednej śrubki. Jaka logika kupować części zamienne od Putina ...

    2. Davien

      OSA i KUB są gorsze od NASAMS, o antycznych MiG-ach-29 szkoda nawet pisać, a co do reszty to może za ładne kilka lat jak sie to co chcesz w ogóle pojawi w uzyciu:)

  6. Zbulwersowany podatnik

    Tu nie chodzi tylko o to co Ameryka pozwoli nam kupić ale też ile będzie nas to kosztować. Jeżeli ceny za sprzęt lub jego modernizacje będą astronomiczne to nigdy wschodnia Europa nie zabezpieczy się na tyle aby być w stanie długotrwale lub chociaż skutecznie stawiać opór. Dajmy na to nasz kraj. Potrzebujemy nowych F-16V w sporej liczbie, czy Amerykański rząd skłoni producenta do sprzedaży tych maszyn po kosztach? Czy Amerykański rząd będzie naciskał na konsorcjum mające w ofercie wyposażenie pod Homara aby Polska zamiast ok. 50 wyrzutni zakupiła dajmy na to 70? Albo dostaniemy Abramsy za friko, a pokryjemy tylko koszt modernizacji i wymiany silnika z paliwożernej turbiny? Czy w takim wypadku dostaniemy małpią wersję czołgu z gorszym pancerzem i oprzyrządowaniem?

    1. CB

      Odpowiedź jest prosta: oczywiście, że NIE.

    2. kim1

      Paliwożernej? Jakoś armii USA to nie przeszkadza. Onniżyć u nas cenę paliw i też nas będzie stać na czołg Abrams z turbiną.

  7. Autor

    Co jak co ale Amerykanie to sprzęt wojskowy mają najlepszy na świecie z paroma wyjątkami.Cena duża ale jakość najlepsza..........

  8. box

    Od usa możemy wziac przynajmniej Wisłe, dwie eskadry f35, kruki oraz helikoptery dla wojsk specjalnych. Powinniśmy to wykorzystać do korzystnego pozyskania 400-600sztuk używanych abramsow z modernizacja do wersji z uranowymi pancerzami oraz 2-3 eskadr f16 z modernizacja do wersji v. Dodatkowo możemy zadeklarować w tedy przekazanie naszych twardych krajom bałtyckim a t72 Ukrainie, na czym usa także powinno zależeć

    1. Polak_l

      A czy w naszych realiach terenowych z pofałdowanym , zalesionym ale też miejscami podmokłym terenie Abrams to optymalne rozwiązanie . Gro trafień w każdy pojazd raczej będzie z boku i jak się ma w nim kwestia przechowywania amunicji burzącej - szczególnie ważne w obronie . Czy mają u nas mieć te czołgi takie same zastosowanie jak podczas " Pustynnej Burzy " i mają mieć praktycznie na wyposażeniu tylko pociski rdzeniowe ? W wojnie hybrydowej przed , którą nas straszą czy jest to dobre rozwiązanie i czy jesteśmy w stanie dobrze zabezpieczyć ten pojazd na pozycji obronnej . O wielu kwestiach winni wypowiedzieć się doświadczeni praktycy i specjaliści i rozdzielić mity od faktów . Wojna domowa w Jemenie z ISIS trochę przyniosła inne fakty , które się pomija , czy stać nas na ich przemilczanie .

  9. Hr-aabia

    Bójcie się, kupujcie dużo broni i to najlepiej amerykańskiej, zadłużcie swoje dzieci i wnuki , wszystko skończy się jak ze szczepionkami na świńską grypę. Wtedy też w mediach straszyli wirusami itp. i co, nagonka w mediach się skończyła, a my żyjemy. Teraz bedzie podobnie, firmy zbrojeniowe zarobią swoje i zapanuje cisza w eterze. Długi naturalnie zostaną.

    1. rydwan

      przed 39 tez tak mówili jak ty teraz i koszty złych decyzji spłacamy do dzis a szkody moralne sa nie do naprawienia

  10. Kamil

    Dobrym rozwiązaniem byłoby przekazanie naszych Mig-29 oraz Pt-91 Twardy krajom bałtyckim, a w zamian pozyskanie nowych F-16V oraz używanych Abramsów. O ile pamięć mnie nie myli Francuzi mają pakiet modernizacyjny dla Pt-91/T-72, a Izraelczycy amunicję 125mm. Czy nie byłoby to korzystne dla NATO? Modernizację można byłoby pokryć wspólnie w ramach funduszy NATO, a częściowo z własnych środków. Co do Mig-29 ktoś w Europie chyba potrafi poza Rosją je modernizować?

    1. MadMax

      Policz sobie koszty... Zakup sprzętu, przebudowa infrastruktury, budowa zaplecza serwisowego od zera, koszty części zamiennych, których nie wytwarza się w kraju, koszty paliwa... Bajki i legendy.

  11. Dropik

    ciężko to potraktować inaczej niż jako lobbing i sugestię żeby Trump naciskał nas na zakupy u nich. Niektórym się zamarzyły darmowe M1 , ale darmowe to były Leo a4 , a abramsy nie będą. Półdarmowe też. Przecież Trump szedł w wyborach pod hasłem płaćcie na ochronę

    1. Maniek

      Cała prawda w tym jednym komentarzu.

    2. Marek

      Darmowa to była pierwsza partia. Druga już nie. Ewentualna kolejna zaś będzie sporo kosztować. Nie po to ma je KMW u siebie, żeby opylać je ze szkodą dla siebie komuś, kto moderkę zrobi sobie później z bardziej skorym do współpracy RM

  12. my - oni

    Tramp otwarł szeroko flomarkt ( targ staroci ) - i czy prędzej czy póżniej będziemy kupować ich relikt przeszłości bez prawa do reklamacji ( gdyż to przeterminowany produkt ) przecena rządzi się swoimi prawami ? A fanboyom życze powodzenia w tych zakupach takich staroci jakie pod rzucili na teraz przez niemiecki port ?

  13. Lord Godar

    Niech zaproponują sprzęt w dobrej cenie i na dogodnych warunkach współpracy to będziemy kupować ... Doić bez umiaru to każdy by chciał ...

    1. Dropik

      Z tym dojeniem to fakt. Amerykanie nie lubią być dojeni :P

  14. Takorzecze

    Co do nadmiaru poradzieckiego sprzętu to oczywiście prawda, tylko żeby się czasem nie okazało, że dla Wuja Sama niewłaściwy jest nie tylko niemodernizowany sprzęt niezgodny ze STANAG, ale, że niewłaściwy jest również sprzęt konstrukcyjnie poradziecki np. dostosowane do natowskiej amunicji kałasze (beryle) - macie kupować M16 i M4 !, nsv (wkm 2000) - macie kupować m2hb ! czy nawet zestawy grom/piorun (zaawansowane wersje rozwojowe radzieckich zestawów tego typu) - macie kupować stingery !

  15. antyusa

    tego co nie kupia Arabowie wcisna Polsce..

    1. anakonda

      czemu wcisna? czołgi przerobione na nasze by nam sie przydały w liczbie ok 400z dostepem do modernizacji ,pare innych rzeczy tez

    2. clash

      tak czy siak znaczacy postep do tego co jest obecnie....

  16. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    Człowiek broni się przed strachem za pomocą lęku" ......."Człowiek taki już jest zastępuje strachem większą część swoich emocji"...Strach nie jest długotrwałym nauczycielem obowiązku.. jak mawiał Cyceron....okiełznasz strach zabijesz lęki ..ale one dają napęd cywilizacji.....ewolucyjnie stoimy jeszcze na poziomie destrukcji ..ale to ona budzi w człowieku geniusza tworzenia ..może kiedyś zabijanie ,zdobywanie ,niszczenie i ten swoisty socjologiczny fenomen jakim jest polityka który oddziałuje kłamstwem na masy poprzez stosowanie swoistych socjotechnik. strachu ,lęku i euforii. Może kiedyś w człowieku obudzą się inne wartości ..którego wartością nadrzędną będzie człowiek i otaczający go świat… .Ale nie teraz dziś najniższe atawistyczne instynkty "pielęgnowane pieniądzem" mają największą wartość bo niszcząc coś.. tworzą coś nowego ( wynalazki ,społeczeństwa ,wartości )….kreatorzy tego świata potrzebują zła ..by budzić dobro by istnieć...ewolucja równowagi jest formą życia ziemi jest pokój jest wojna jest dobro jest zło jest życie jest śmierć ....inaczej ludzkość jeszcze nie potrafi.. lub zmierza ku zagładzie ..wszak historia ludzkości wielokrotnie pokazała ..że czynnik ludzki tworzący cywilizacje znikał gdy ..”rozwijał się niewłaściwie” ....a co do Polski zapętlonej "poprawnością rządzących " nasza historia to "Gloria Victis" ...którą kończyła smutna "Vae Victis"...może czas ją zmienić ...."bo celem wiedzy z przeszłości nie jest otwieranie drzwi nieskończonej mądrości przeszłości , lecz położenie kresu nieskończonym błędom przeszłości"

  17. say69mat

    @def24.pl: Kongresman Paul Cook oświadczył w czwartek na przesłuchaniu w Podkomisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów, że niektórzy członkowie NATO wciąż używają rosyjskiego sprzętu wojskowego, co powoduje, iż USA trudniej jest polegać na takich sojusznikach. Zaapelował do administracji Trumpa o zwiększenie zakresu sprzedaży do Europy Wschodniej. say69mat: Amerykanie zauważyli - również - symboliczny wymiar naszego przywiązania do reliktów Układu Warszawskiego na wyposażeniu naszych Sił Zbrojnych. Ciekawe, że nasze elity państwowotwórcze, nie zdołały dostrzec tego, z aspektów fascynacji reliktami Układu Warszawskiego. Sytuującymi, w sumie rzeczywisty potencjał naszych sił zbrojnych, na poziomie ... grup rekonstrukcyjnych. Vide, neverending dyskusje nad tematem modernizacji rzeczonych Su22, Mig29, BRDM-ów, Bewupów, T72, PT91, G-dzików, Kub-ów, Os, New. Czyli w sumie uzbrojenia negatywnie zweryfikowanego w warunkach bojowych, w trakcie pierwszej i drugiej z wojen w Zatoce Perskiej.

    1. KrzysiekS

      KrzysiekS->say69mat Nasze tzw. przywiązanie wynika w dużej mierze z środków finansowych jakimi dysponujemy.

    2. bbb

      W Zatoce sowiecki sprzet okazal się złomem w konfrontacji ze sprzetem zachodnim. Ale w naszy regionie to byłby pojedynek sprzetu sowieckiego ze sprzete sowieckim wspieranym częściowo technologiami zachodnimi i to po obu stronach konfliktu.

  18. dimitris

    To powiedz czemu nie wzięli Grecy ? Uznając za "lata 60-te" ?

    1. ss

      Grecy wzięli głównie zachodnioeuropejski sprzęt. I dlatego teraz mają takie długi.

  19. Cleo

    W tym momencie trzeba nie grymasić, ale szybko się zastanowić ile i czego nam trzeba. Brać nawet na kredyt.

  20. Ponda Baba

    I oto w tym wszystkim chodzi abyśmy się bali i ze strachu nabijali kieszeń amerykańcom. Cała ta "zimna wojna" to zwykły biznes.

  21. JASIEK

    Poproszę o wytłumaczenie, jak laikowi: o co chodzi z tymi turbinami gazowymi w Abramsach: one chodzą na gaz..? No i to samo z tym pancerzem z uranu (?) poproszę..

    1. CB

      Jak laikowi: spaliny z silnika napędzają wiatraczek, który to dopiero napędza koła ;)

    2. r3ne

      Turbina gazowa to inaczej silnik turbospalinowy. Nie ma cylindów i tłoków tylko turbine napędzana przez spaliny. Rodzaj paliwa nie ma znaczenia. Są turbiny gazowe napędzane gazem i paliwem ciekłym.

    3. Sebulba

      To są silniki turbowałowe, coś jak silnik odrzutowy, gdzie gazy wylotowe napędzają turbinę.

  22. Rotus

    Liczy się tylko kasa

  23. BBB

    Czyżby szykowano wielkie czyszczenie magazynów? W sumie to norma, jak zaczynają rysować się widoki na wprowadzenie sprzętu nowej generacji, sprzęt starej trzeba wypchnąć do państw zależnych. Co najgorsze, w naszym przypadku oznacza to skok technologiczny i jakościowy...

    1. dementor

      W czym problem? Na wojnę z USA się nie wybieramy, a skok technologiczny to korzyść dla polskiej armii, nie wariant najgorszy z możliwych.

    2. gts

      Nasze zapoznienie technologiczne jest takie ze ten amerykanski zlom jest 10-20 lat przed naszymi konstrukcjami. Branie tego sprzetu jest gwozdziem do trumny naszego nedznego przemyslu, chyba ze ubijamy interes transferu technologii. Twarde negocjacje dotyczace no serwisowania tychze Abramsow i ich modyfikacji na diesle moze dac nam jednak sporo "know how". Nie pisze tu o licencyjnej produkcji, ktorej pewnie zalatwic sie nie da, ale moze uda sie to czego nie zalatwilismy z Niemcami czyli serwis czolgu u nas na czesciach ktorych produkcji lub koprodukcji moglibysmy sie podjac. Amerykanom napewno brakuje tutaj takiego centrum serwisowego, zeby nie targac ciagle twgo sprzetu za wielka wode, a gdybysmy to my odpowidali w europie za ten serwis i przerobke na diesla to my mielibysmy z tego zyski.

  24. Edward

    18 lat Polski w NATO i ciągle większość to postsowiecki (podstawowy!) sprzęt w polskiej armii - to co najmniej dziwne i zatrważające. Polska, jako państwo leżące na skraju Paktu powinna mieć nowy sprzęt przynajmniej w zakresie OPL, obrony przeciwrakietowej, obrony wybrzeża i przeciwpancerny oraz mieć realną możliwość skutecznego rażenia wszystkich istotnych, zagrażających nam celów oddalonych od granic Polski o 500-1000km. W dalszej kolejności można by myśleć o broni czysto ofensywnej: na morzu, lądowej i o siłach powietrznych. Aktualny stan polskiej armii niemal zachęcałby do dokonania agresji na Polskę - gdyby nie obecność u nas sił NATO.

  25. Kane

    Co za bzdura. Jak sojusznik NATO możemy kupić zdecydowaną większość sprzętu produkowanego przez amerykanów. Problemem jest kasa i nie zawsze uzasadniony zakup sprzętu (np. po co byłby nam zakup Abramsów, Bradleyów czy M-109A7??). Też mi "rewelacja" jeśli Trump ogłosiłby zwiększnie sprzedaży broni do Polski...

    1. Extern

      Oczywiście że nie chodzi tylko o kasę. Amerykanie dotychczas bardzo uważali aby Polska za bardzo tu gdzie jest nie urosła bo nie chcieli zaburzać lokalnej równowagi sił. Jeśli teraz nagle chcą nas aż tak wzmocnić to mają w tym jakiś cel. Może chcą nas przygotować jako równowagę dla wymykających im się coraz bardziej Niemiec. Może chodzi o zwiększenie nacisku na Rosję aby szybciej się decydowała na sojusz z USA. nie wiem, ale podejrzewam że nie jest to podyktowane jedynie troską o nasz kraj.

Reklama