Reklama

Siły zbrojne

Pokaz siły nad Bałtykiem. Desant i B-1 w Ustce [FOTO] [WIDEO]

  • Fot. Tomasz Nowak.

Na plaży w Ustce odbył się jeden z najważniejszych i zarazem finalnych epizodów ćwiczeń Baltops 2017. Międzynarodowa grupa zadaniowa dokonała desantu, a w rolę sił przeciwnika wcielili się żołnierze 7 Brygady Obrony Wybrzeża. Desant wspierany był przez komponent powietrzny. Nad plażą symulowanego ataku dokonały m.in. bombowce B-52 i B-1.

Atak na plażę

Desantu na plaży w Ustce dokonał 1 batalion z 23 Pułku Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. W rolę przeciwnika wcielili się żołnierze polskiej 7 Brygady Obrony Wybrzeża. Pluton BWP zajął okopane stanowiska na plaży i ostrzeliwał zbliżające się siły międzynarodowej grupy desantowej. Szalę symulowanej bitwy przeważył atak lotniczy przeprowadzony przez 11 samolotów NATO, w tym bombowiec strategiczny B-52 oraz polskie myśliwce wielozadaniowe F-16. 

Baltops 2017
Fot. Tomasz Nowak

Jako pierwsze na plażę wdarły się 30-tonowe amerykańskie transportery pływające AAV7, z wnętrza których wysypały się drużyny Marines. Amfibie AAV7 zdolne są do pokonania 20 mil morskich z trzema członkami załogi i 21 żołnierzami na pokładzie. AAV7 zostały masowo użyte w trakcie inwazji na Irak w 2003, podczas której przebyły trasę od granicy kuwejcko-irackiej do Bagdadu. Doświadczenia irackie zmusiły Korpus Piechoty Morskiej do modernizacji pojazdów. Planuje się, że spośród 1058 wykorzystywanych transporterów AAV-7 396 zostanie poddanych modernizacji, a pozostałe zostaną stopniowo zastąpione przez nowsze typy pojazdów pływających.

Baltops 17
Fot. Tomasz Nowak.

Demonstracja siły

Wkrótce po uchwyceniu przyczółka nad horyzontem pojawił się bombowiec B-1B. Nalot na wycofujących się obrońców przeprowadzony został z dużą prędkością i na małej wysokości. Przelot 87 tonowej maszyny, zdolnej do przenoszenia ponad 50 ton uzbrojenia zwrócił uwagę obserwatorów. B-1B Lancer na wysokości 60 metrów, zdolny jest do rozwinięcia prędkości 965 km/h. Na wyższym pułapie osiąga 1330 km/h.

B-1
Fot. Tomasz Nowak.

Uzbrojenie B-1 mogą stanowić przykładowo: 24 bomby ogólnego przeznaczenia Mk 84 (909 kg) lub 24 pociski rakietowe AGM-158 JASSM, w tym w wersji JASSM-ER o zasięgu ponad 900 km. W tym kontekście użycie B-1 i B-52 można odebrać jako dobitną demonstrację siły NATO w rejonie Bałtyku. Te pierwsze bombowce mogłyby zostać w wypadku ewentualnego konfliktu użyte do precyzyjnych ataków odwetowych na terytorium potencjalnego przeciwnika. 

Baltops 17
Fot. Tomasz Nowak.

Poduszkowce w akcji

Po zabezpieczeniu plaży do brzegu z charakterystycznym wyciem silników dotarły poduszkowce desantowe LCAC. Poduszkowce tego typu mogą przetransportować na plaże nawet do 70 ton ładunku – czyli np. czołg M1A2 Abrams. Operacja desantowa wspierana była przez 8 okrętów, w tym dwa polskie okręty transportowo-minowe z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża projektu 767 typu Lublin: ORP Kraków i ORP Gniezno oraz trałowiec ORP Dąbie). Na niebie pojawiły się także amerykańskie zmiennopłaty V-22 Osprey, których zadaniem było prawdopodobnie wysadzenie w rejonie desantowania pododdziałów zwiadu. 

Baltops 17
Fot. Tomasz Nowak.

Ocena ćwiczeń

Manewry w Ustce obserwował dowódca 6 Floty i STRIKFORNATO wiceadmirał Christopher Grady oraz jego zastępca kontradmirał P. A. McAlpine. Polskę reprezentował zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Pil. Jan Śliwka, a także kontradmirał Jarosław Ziemiański, zastępca inspektora marynarki wojennej i gen. bryg. Wojciech Grabowski.

Baltops 17
Fot. Tomasz Nowak.

Admirał Grady podkreślał bardzo dobre przygotowanie Polski jako organizatora części ćwiczenia oraz partnera i uczestnika największych tegorocznych manewrów morskich na Bałtyku. –Widzieliśmy dzisiaj świetną współprace zaangażowanych jednostek wojskowych. Operacja została przeprowadzona bardzo dobrze. Duża jest w tym zasługa Marynarki Wojennej RP, które mocno wspierała nasze działania.- podkreślał dowódca STRIKFORNATO. Zwrócił także uwagę na wkład polskich okrętów w zwalczanie zagrożeń minowych.

Baltops 17
Fot. Tomasz Nowak

Podobnego zdania był także generał Śliwka, który także wskazywał na złożoność ćwiczenia oraz jego organizacji. -Ćwiczenie Baltops, to nie tylko działania na morzu. To także współpraca z siłami powietrznymi oraz jednostkami wojsk lądowych. Operacja była prowadzona w układzie połączonym, gdzie najważniejszy był efekt synergii.- podsumował  zastępca dowódcy generalnego RSZ.

Baltops 17
Fot. Tomasz Nowak

Tegoroczne, trwające od 1 do 16 czerwca, manewry są już 45. edycją ćwiczenia BALTOPS, a Polska uczestniczy w nim po raz 27. Celem ćwiczenia było doskonalenie  międzynarodowej współpracy  w zakresie działań morskich. W ćwiczeniach wzięło udział 12 państw NATO: Belgia, Dania, Estonia, Holandia, Francja, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone oraz Finlandia i Szwecja. Marynarze szkolili się w zwalczaniu okrętów podwodnych, zagrożeń minowych, doskonalili umiejętności obrony przeciwlotniczej i desantu. Na 50 wykorzystanych w trakcie ćwiczeń okrętach służyło 4000 marynarzy i żołnierzy piechoty morskiej. 50 samolotów wykonywało do 90 misji dziennie. 

Tomasz Nowak

Reklama

Komentarze (18)

  1. Emeryt z Intelligence

    Znowu gaworzenie gimnazjalistów.Jak ktoś byl w wojsku nie w dniu otwartych koszar, ale w służbie to wie, że to takie Teatrum. Zdjęcie z plaży powinno być puste, z opisem, " zwykły obserwator nic nie widzi, ale to tylko pozory. Pod piaskiem ukryte są okopy dla komandosów, a wyrzutnie rakiet są zamontowane ma hydraulicznych wysięgnikach, zsynchronizowane z automatycznym systemem zobrazowania pola walki". Na plaży stoi BWP i są żołnierze w starych mundurach???? Trzeba było "pożyczyć" od jankesów jakiegoś Bradleya a dla żołnierzy uszyć ładne mundurki w kolorze piasku na plaży.???? Przecież oni "symulują" broniących Rosjan swoich plaż gdzieś pod Kaliningradem. Nie leżeli by na plaży? U nich żołnierzy "skolko" A czy NATO dokonywalo by IDIOTYCZNEGO desantu na plaże OK??NIE, BO PO CO??? Wolałbym ,żeby dyskusja skupiła się na "niemocy" naszej 7 BOW.

  2. Cywil

    Zastanowiłem się trzy razy i...dalej widzę straszną lipę - chłopaki w piachu, jak w "39, taktyka naszych, jak w '39, nasz w śmiesznej czapeczce, jak w '39, a wsumie całe manewry, jak w '68 - oto wojska Zachodu atakują a nasze ludowe wojsko broni ziemi ojczystej, he, he

  3. drybcio

    Witam wszystkich krytycznych komentatorów. Widać że żaden z was nie rozumie pojecia obostrzeń zwiazanych z zasadami bezpieczeństwa podczas strzelań a oraz strefą ochronną przyrody na wydmach. Dlatego prosze zanim coś kiedyś napiszecie z krytyką o wysiłku naszych wojsk i inteligencji ich dowódców zastanówcie sie ze trzy razy.

  4. Czesio

    Dobre, he, he. Pokaz siły i konserwy w stylu bwp1.

  5. Manekin

    Okopanie się na plaży chyba najbardziej bezmyślna opcja w obronie wybrzeża. Nasi żołnierze robili za manekiny dla marines i tyle.

    1. KK

      Ależ nie. BWP1 pływa i pewnie mieli zadanie odeprzeć atak, po czym przejść do kontrataku i pogonić wroga do Szwecji :D

  6. Marek1

    Panowie planiści sie NIE wysilili niestety. Te obłożone paroma workami z piaskiem muzealne BWP-1 i leżący wokół w plażowych grajdołkach żołnierze z kałachami tak wali infantylizmem i skrajna niekompetencją d-cy ... "obrony", że oczy bolą. Mam nadzieję, że to była tylko pokazówka dla mediów i całkowitych laików, bo jeśli tak właśnie naprawdę wyobrażają sobie polscy oficerowie działania przeciwdesantowe, to "strach się nawet bać".

  7. werter

    Faktycznie. Pokaz siły gdyby te jednostki miały atakować Beduinów na pustyni ale w przypadku Rosji? hehe z całym szacunkiem ale te nasze "Lubliny" by tak lekko nie podpłynęły. Pokaz sprawności służb remontowych że w takiej sprawności utrzymują muzealne BWP1 brawo Panowie, Muzeum WP ma się czym pochwalić. Proponuję popatrzeć naszym specjalistom z MoN na wyposażenie zolnierzy armii sojuszniczych...celowniki kolimatorowe na KAŻDYM karabinie a nie na co 50.

    1. alan

      Nowoczesny sprzęt to ma posiadać OT, a nie WP.

  8. Marek

    "Uzbrojenie B-1 mogą stanowić przykładowo: 24 bomby ogólnego przeznaczenia Mk 84 (909 kg) " w takiej sytuacji po bombardowaniu przez kilka B-1B z których każdy mógłby zrzucić 24 prawie jednotonowe bomby to z Rosjanie broniących plaży w Obwodzie Kaliningradzkim zostaliby przerobieni na siekaninę, rąbankę, klopsiki do kus kus.

  9. ryszard56

    W Słupsku miala powstać jednostka desantu morskiego na wzór amerykański i co ?? i lipa nic nie mamy ,a jak widzę stare BWP to śmiech mnie ogarnia z czym do ludzi??bieda ,starzyzna ,i brak perspektyw szkoda żołnierzy

    1. K2

      Mamy za to nowy sprzęt dla OT. Nie narzekaj.

  10. Cywil

    ja się nie znam, więc szanowni koledzy eksperci napiszą, co o tym sądzić: 1) silny, liczny, świetnie uzbrojony desant ze wsparciem powietrznym i słabo broniona plaża=to chyba symulacji operacji zaczepnej, czyli ataku, czyli agresji, nieprawdaż? 2) czy naprawę polskie wojsko musiało zaperezentować taktykę z obrony Półwyspu Helskiego z II wojny, leżąc w okopach na plaży? 3)dlaczego Amerykanin ma nowoczesne i wygodne ubranko a nasz lipną kurteczkę i prześmieszną, staromodną czapeczkę, jakich już nikt na świecie nie nosi (a przepraszam..niektóre kobiece oddziały Fiedieracji Russkiej takie pienkne nakrycia głowy noszo;) napiszcie proszę, co o ty myślicie.

  11. Ax

    Na wschód ciągną logistycy z zaopatrzeniem, czyżby WP solidnie przygotowywało się na ZAPAD 2017

  12. (*08&)^g

    Kto dzisiaj narażałby żołnierzy na desant na umocnionego przeciwnika na brzegu? II wojna światowa się skończyła. Desant na plażę tylko w przypadku wyeliminowania przeciwnika z powietrza i okrętowymi środkami rażenia. Potem desant. Lublin przy brzegu to chyba tylko wtedy gdyby wszyscy Rosjanie byli ślepi i głusi. A jeśli już robić hucpę i nazywać to pokazem siły, to niech chociaż duża ilość środków zostanie zaangażowana a nie pojedyncze bombowce i jeden duży okręt desantowy.

    1. Whiro.

      Wystarczą lancer. Jeśli wspominasz o marnym pokazie siły dla Rosji to przypomnę że Rosja tu 160, czyli odpowiednika Lancera, posiada 16 sztuk. Słownie 16 sztuk, w tym w terenie może 10. Więc uwierz ze lancer, których USA ma ok 80 sztuk to jest przypomnienie dla Rosji. Wyobraź sobie 80 sztuk Lancera czyszczące teren pod desant i każdy z nich strzela 20 jassm er na obiekty obrony rosyjskiej. Policzyleś ile to trafień? Nie liczę nosicieli nawodnych i podwodnych tomahawk. Flota USA jest 3 razy większa niż rosyjska i pozbawiona raczej zabytków typu kuzniecow. No chyba że lotniskowe USA to chłam. Gdyby nie atom to samo USA z Rosji robi miazgę w miesiąc.

  13. Erwin

    Od kiedy to B1 albo B52 atakują z tej wysokości. Ewidentna ustawka pod media. Zrobią zdjęcia i klepną artykulik żeby obywatele lepiej się poczuli. No ale podobno ćwiczenia właśnie po to są...

    1. E

      A jak mieli zasymulować atak z wykorzystaniem pocisków manewrujących?

    2. Łukasz

      B1 został właśnie do tego stworzony by bombardować z małej wysokości

  14. Victor

    Czyz tego nie wynika wniosek, że nasza Brygada Obrony Wybrzeża nie jest w stanie obronić Wybrzeża? Swoją drogą gdyby BOW była wsparta chociaż przez rakiety NSM to już cała sytuacja wyglądałaby inaczej. A okopywanie się na plaży budzi politowanie, chyba że obawiano się uszkodzenia wydm.

  15. Afgan

    Nie wiem kto tworzył scenariusz obrony wybrzeża, ale z fotografii wynika, że albo to była amatorszczyzna, albo pokazówka. Jak można ustawić BWP-1 na otwartym terenie, kilka metrów od brzegu!? To że się je okopie nic nie da, bo są idealnym celem dla śmigłowców, samolotów, a nawet pokładowej artylerii okrętowej. W ten sposób można co najwyżej ustawić dmuchane makiety! Mając do dyspozycji nawet tak archaiczny sprzęt jak BWP-1, ukryłbym je za wydmami i dobrze zamaskował, a na plaży ustawił atrapy. W momencie najbardziej newralgicznym dla atakującego, czyli wychodzenia z wody na brzeg, proponowałbym nakryć wroga zmasowanym ogniem moździerzowym i wykonać szybkie uderzenie BWP-1, które wyjechałby z ukrytych kilkaset metrów od brzegu pozycji. Pewnie i tak nie obroniłbym plaży przed desantem, bo lotnictwo by w końcu zrobiło robotę, ale przynajmniej zadałbym znaczne straty. Działo 73mm BWP-1, bez problemu zniszczy słabo opancerzoną amfibię AAV. Dziwię się dlaczego obrońcy nie posiadali tez żadnej obrony przeciwlotniczej. Ot choćby 2-3 baterie systemu Osa, a nawet zamaskowane na wydmach ZU-23-2 i S-60 byłyby w takim scenariuszu bezcenne. Scenariusz ćwiczeń był dziecinnie prosty, wręcz trywialny i zakładał bezproblemowe zniszczenie obrony i desantowanie oddziałów NATO. Czy NATO-wscy dowódcy na prawdę uważają, że przeciwnik będzie aż tak głupi!?

    1. Extern

      Też mam nadzieję że to była tylko ustawka dla fotoreporterów, coś jak obrona mostu na Anakondzie. Bo jeśli nie i oni rzeczywiście na poważnie okopali się na plaży, to w takim razie tylko wstawiennictwo matki boskiej może nam jeszcze pomóc.

  16. WP

    BWP-1 i dwa prawie 30 letnie okręty desantowe,tyle Polska mogła wystawić..... Wstyd że nasze wojsko jeździ i pływa zabytkami,czy to się kiedykolwiek zmieni...

  17. Łukasz

    Myślę, że gdyby zamiast postsowieckich BWP 1 użyć naszej tajnej broni (WOT) to nawet atak jądrowy nie przechylił by szali na stronę atakujących. ;) Pozdrawiam

  18. lil

    Tym razem nie zatonął żaden PTS-M?

Reklama