Reklama

Geopolityka

Północnokoreański dron nad THAAD

Fot. MDA.
Fot. MDA.

Bezzałogowy samolot prawdopodobnie wysłany przez Koreę Płn. sfotografował rozmieszczone w Korei Płd. elementy amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej THAAD, ale rozbił się w drodze powrotnej - podała we wtorek południowokoreańska agencja prasowa Yonhap. 

Władze w Seulu informowały w piątek, że w lesie niedaleko granicy między państwami koreańskimi znaleziono obiekt wyglądający na dron wyposażony w aparat fotograficzny. Warto zwrócić uwagę, że drony przenoszące ładunki wybuchowe mogą być bardzo poważnym zagrożeniem nawet dla skomplikowanych systemów uzbrojenia, jak na przykład systemy rakietowe dalekiego zasięgu.

Czytaj więcej: Drony atakują obronę przeciwlotniczą Arabii Saudyjskiej

System THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) ma za zadanie obronę Korei Płd. przed potencjalnym zagrożeniem rakietowym ze strony Korei Płn.; jego elementy zaczęto rozmieszczać po kolejnych próbach rakietowych przeprowadzonych przez reżim w Pjongjangu.

Przeciwko rozmieszczeniu THAAD ostro protestują Chiny ze względu na radar amerykańskiego systemu, mogący monitorować znaczny obszar chińskiego terytorium. Instalacji systemu jest przeciwna także Rosja.

Czytaj także: Ekspert: Atak na Syrię sygnałem dla Chin. "Argument siły" zmusi Koreę Północną do rozmów?

Korea Płn. kontynuuje program jądrowy i próby rakietowe mimo zakazujących tego rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiada też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej, zdolnej dosięgnąć terytorium USA. 

System THAAD jest przeznaczony do niszczenia głowic pocisków balistycznych w ostatniej fazie lotu. Może zwalczać rakiety balistyczne krótkiego i średniego zasięgu w przedziale wysokości 40-150 km. Pociski przechwytujące rażą cel energią kinetyczną. W skład zestawów tego typu wchodzą też radary AN/TPY-2, pracujące w trybie wykrywania terminalnego oraz system zarządzania walką. Może zwalczać cele balistyczne w promieniu nawet do 200 km. W związku z tym broń mogłaby zostać potencjalnie wykorzystana także do zakłócania przebiegu testów rakiet dalekiego zasięgu prowadzonych przez reżim Kim Dzong Una.  

Czytaj także: Asymetryczna odpowiedź i zastraszanie. Militarne filary reżimu Korei Północnej [OPINIA]

JP/PAP

 

Reklama

Komentarze (3)

  1. tom

    Czyli pólnocnokoreański dron za 1 zł jest niemożliwy do zestrzelenia przez supernowoczesny amerykański najnowszej generacji system przeciwlotniczo-przeciwrakietowy . Po raz kolejny okazało się jaki to sprzęt USA jest wspaniały. Dron z Korei Północnej nadleciał i przeleciał nad amerykańskim szmelcem , sfotografował go , sfilmował a ten był bezsilny... Szkoda że Koreańczycy z północy nie zniszczyli tego złomu amerykańskiego za billiardy dolarów które mogły był przeznaczone na walkę z ubustwem i chorobami.

    1. rED

      Jak to taki "szmelc" to po co ta misja?

    2. Viktor

      Chciałbyś THAAD'em strzelac do drona za złotówkę?

    3. Davien

      Tom, THAAD jest systemem wyłącznie antybalistycznym, jeżeli nie wiesz co to oznacza to dalsza dyskusja nie ma sensu, bo i tak nic nie zrozumiesz.

  2. Antoni

    tanie drony-samobójcy byłyby bardzo skuteczne na S-300/400 czy Iskandery w Obwodzie Kaliningradzkim

    1. Wojciech

      To się nie nazywa dron-samobójca (bo trąci japońskimi lotnikami-samobójcami) tylko "krążąca amunicja"

    2. niki

      Rosja jesli zachce może nas zaatkować nie tylko z Okręgu Kaliningradzkiego ale nawet z Morza Kaspijskiego nie mówiąc o Morzy Czarnym czy Białym. Trochę też rakiet zrzucanym z Tu-22 czy Tu-160 też mają. Na szczeście nie mają interesu nas atakować i rozpętać prawdziwą wojnę.

  3. Arek

    Od dawna powtarzam, że Amerykanie powinni zakończyć programy Thaad, Patriot etc i zakupić polskie rakiety przeciwlotnicze nowej generacji Piorun. Pod każdym względem przewyższają one amerykański szajs bo są nowej generacji.

Reklama