Reklama

Geopolityka

Korea Północna: udana próba pocisków klasy ziemia-woda

Fot. Stefan Krasowski/wikipedia.com/CC BY 2.0
Fot. Stefan Krasowski/wikipedia.com/CC BY 2.0

Władze Korei Północnej ogłosiły, że przeprowadzona w czwartek próba z nowego typu rakietami klasy ziemia-woda zakończyła się sukcesem. „Pływające po morzu cele zostały wykryte i trafione” - poinformowała w piątek północnokoreańska agencja prasowa KCNA. 

Według agencji pociski te "są w stanie uderzyć z lądu w każdy okręt wroga w momencie ataku na Koreę Północną".

Południowokoreańska armia poinformowała w czwartek rano, że do wystrzelenia rakiet manewrujących krótkiego zasięgu typu ziemia-woda miało dojść z okolic portu Wonsan na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej.

W komunikacie połączonego dowództwa sztabów i ministerstwa obrony Korei Południowej nie podano, ile rakiet zostało wystrzelonych z portu nad Morzem Japońskim. Według amerykańskiej stacji telewizyjnej CNN - cztery.

W ocenie południowokoreańskich wojskowych, decydując się na kolejny test rakietowy, Pjongjang "chce zademonstrować, że jest w stanie atakować lotniskowce i okręty wojenne". Władzom Korei Północnej "chodzi o to, by wzmocnić swą pozycję w relacjach z Koreą Południową i Stanami Zjednoczonymi" – wskazał rzecznik południowokoreańskiego resortu obrony.

Pod koniec maja przywódca KRLD Kim Dzong Un wezwał północnokoreańskie lotnictwo, by było gotowe do uderzenia na lotniskowce.

Czytaj też: Atak prewencyjny na Koreę Północną [3 SCENARIUSZE].

W pobliżu Półwyspu Koreańskiego okręty USA i Japonii prowadziły w tamtym czasie wspólne manewry na Morzu Japońskim. Działania były skoncentrowane na obszarze, gdzie 29 maja Korea Płn. wystrzeliła pocisk balistyczny.

We wspólnych ćwiczeniach wzięły udział dwa amerykańskie lotniskowce: USS Carl Vinson, który wraz z grupą bojową US Navy patroluje okolice Półwyspu Koreańskiego od miesiąca, oraz USS Ronald Reagan wysłany jako zmiennik pierwszej jednostki. Towarzyszyły im dwa japońskie niszczyciele: Hyuga i Ashigara.

PAP - mini

 

Reklama

Komentarze (3)

  1. yaro

    Zdjęcie nie przedstawia prawdziwego zestawu. Zestaw ma cztery manewrujące pociski w kontenerach.

    1. Davien

      Ciekawe skąd to wiesz, mógłbys podac żródło, bo w tekście nic takiego nie ma poza liczbą wystrzelonych rakiet i tym że są to pociski krótkiego zasiegu, więc wszystko od Urana w górę zdecydowanie odpada. Zostaja ci P-15/20/21, bo o strzelanie z Sopek to nawet KRLD nie podejrzewam:)

  2. gość

    KRL-D posiada pociski manewrujące?

  3. Davien

    Ciekae jakie pociski wystrzelili, bo jeśli te co na zdjeciu to nowe one sa może w KRLD. Zdaje się że to P-15/P-20.

    1. Polanski

      Nowego typu. To powinno wystarczyć. Zapewne najlepsze w swojej klasie.

    2. Boczek

      ... a ponadto pojazd plakietki Euro5 nie dostanie :)

    3. tak sobie piszę

      Korea może mieć kopie rosyjskich Kh-55. W 2001 roku Ukraina sprzedała Kh-55 do Iranu i do Chin. Iran kupuje technologie rakietowe Korei to mogli sprzedać kopie Kh-55 dla KRLD. Jeżeli kupili rosyjską elektronikę do naprowadzania, to mogą być dość groźne rakiety manewrujące. Niestety przy prędkości poddźwiękowej dość łatwe do likwidacji, ale jeżeli wystrzelą tego dużo to mogą kilkoma trafić w lotniskowiec. Tyle tylko, że jeżeli KRLD posiada faktycznie broń atomową to jest nietykalna i USA będzie bało się ją zaatakować (to nie Irak). Nawet Prezydent Trump wyraźnie boi się KRLD i raczej dąży do układu z Chinami w tym zakresie. Dlatego wojny tam nie będzie.

Reklama