Reklama

Geopolityka

Polacy wśród ofiar zamachu w Manchesterze

Manchester Arena - miejsce zamachu, fot. J4YP34/Wikipedia, CC BY-3.0
Manchester Arena - miejsce zamachu, fot. J4YP34/Wikipedia, CC BY-3.0

Dwoje Polaków zginęło w ataku terrorystycznym w Manchesterze - informuje MSZ. Kolejny obywatel RP został poważnie ranny. 

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że brytyjskie służby potwierdziły, iż wśród ofiar śmiertelnych poniedziałkowego zamachu w Manchesterze znajduje się co najmniej dwoje obywateli RP, a jeden został ranny. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi ofiar i przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia. Informujemy, że konsulowie otoczyli opieką rodzinę ofiar" - podkreślono w oświadczeniu.

"Apelujemy do Polaków przebywających w Manchesterze o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do zaleceń miejscowych służb" - dodano. Minister Spraw Wewnętrznych Witold Waszczykowski poinformował, że zabici to małżeństwo, które przyjechało odebrać swoje dzieci uczestniczące w koncercie Ariany Grande. 

MSZ potwierdził także, że wśród rannych jest jeden Polak, dodając, że zarówno on, jak i jego rodzina otrzymują "niezbędną pomoc konsularną". Witold Waszczykowski doprecyzował, że poszkodowany przeszedł poważną operację ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Osoby zaniepokojone losami polskich obywateli powinny dzwonić pod specjalny numer kontaktowy dla rodzin uruchomiony przez Konsulat Generalny RP w Manchesterze: +44 (0) 77 69 97 57 19.

W dniu 22 maja ok. godz. 22:33 lokalnego czasu w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych, z czego 59 musiało być hospitalizowanych. Do wybuchu bomby podłożonej przez terrorystę samobójcę doszło po koncercie amerykańskiej piosenkarki pop Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. Zamachowcem okazał się Salman Abedi, 22-letni syn imigrantów z Libii. 

Zamach w Manchesterze był najpoważniejszym zamachem na terenie Wielkiej Brytanii od ataków na system komunikacji publicznej w Londynie w lipcu 2005 roku, w których zginęły 52 osoby (w tym trzy Polki), a blisko 800 zostało rannych.

Brytyjska premier Theresa May poinformowała we wtorek wieczorem o podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego do najwyższego, czyli piątego, który formalnie oznacza, że kolejny atak jest nie tylko bardzo prawdopodobny, ale może dojść do niego w każdej chwili.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (2)

  1. maniuś

    Żal tych nie winnych ludzi za każdym takim wybuchem . Terrorysta nie zastanawia się kto ich umysł doprowadził do tego że psychicznie przygotowują się do samobójczego zamachu . Że to politycy są odpowiedzialni za ten stan rzeczy - od lat okupując państwa z religią wiodącą islamem i jego odłamy . Zwykły człowiek - uczestnik najczęściej skutków ich samobójczych zamachów jest bezradny wobec nich ale wobec polityki i polityków już tak . Nikt nie protestował przeciw nastrojom wywołanych przez Usa i inne kraje uczestniczące w tych najazdach i inspiratorom kolorowych rewolucjom w danych krajach czy regionach . A to tam tkwi żródło tej tak zwanej zemście islamistów .( terrorystom ) . Kolorowa EUROPA się skończyła z lat 90-2017 a może i wcześniej się to zaczęło - kultura malowania kwiatków na asfalcie marsze czy kondolencje ? Czy tak ma wyglądać nowy ład w EUROPIE ( UNIA ) - co jeszcze będziemy oglądać w naszym kraju czy innych państwach - czy ktoś zadaje sobie to pytanie . Politycy chyba żle spoglądają na rzeczywistość - ogrom problemów jaki sprowadzili przez swoje dążenia być kimś ? POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA tak postrzegana - doprowadzi do zastąpienia katolicyzmu i jego odłamów do Islamizacji całej Europy czytaj UNII ? Żal tylko tych co giną nie winnie w Europie i Azji ? Że też musimy pisać o takich smutnych czasach prze pryzmat zabitych znów POLAKACH ?

  2. Rain Harper

    Niech ktoś zrobi wykres na osi czasu porównujące radziecki budżet z liczbą zamachów od lat dwudziestych:)

Reklama