Reklama

Siły zbrojne

Dworczyk: „Stały trend wzmocnienia Polski w NATO”. Wiceminister komentuje przeniesienie dowództwa dywizyjnego

Fot. M. Rachwalska/Defence24.pl.
Fot. M. Rachwalska/Defence24.pl.

Wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk skomentował informację o przeniesieniu dowództwa szczebla dywizji US Army z Niemiec do Polski. W odniesieniu do przekazanych przez Defence24.pl doniesień sekretarz stanu w MON stwierdził: „Mamy do czynienia ze stałym trendem, trendem wzmacniania Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim”.

Wiceminister odniósł się do informacji o przeniesieniu Mission Command Element w TVP Info. Zaznaczył, że Polska jest coraz silniejszym sojusznikiem NATO i Stanów Zjednoczonych, a relokacja jednostki wpisuje się w ciąg decyzji, dzięki którym w naszym kraju obecne są znaczne siły sojusznicze.

Mamy do czynienia ze stałym trendem, trendem wzmacniania Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim (…)Polska staje się coraz silniejszym sojusznikiem i NATO, i Stanów Zjednoczonych, i to się wpisuje w szereg decyzji, które spowodowały (obecność) znacznej liczby żołnierzy i sprzętu amerykańskiego Sojuszu Północnoatlantyckiego w Polsce

Sekretarz Stanu w MON Michał Dworczyk

Według cytowanego przez PAP wiceministra rząd Prawa i Sprawiedliwości zdołał przekonać sojuszników o konieczności wzmacniania obecności NATO na wschodniej flance. Zwrócił uwagę, że Polska jest bez wątpliwości najsilniejszym krajem Sojuszu w regionie, „siłą rzeczy” jego liderem.

Rząd PiS potrafił przekonać do tego naszych sojuszników w UE oraz NATO. Te decyzje są konsekwencją tego przekonania. Jeżeli w regionie potrzebujemy wzmocnienia, to naturalnym jest, że poszczególne odziały dowództwa, komórki, są dyslokowane w Polsce, bo Polska bez wątpienia na flance wschodniej jest najsilniejszym krajem, siłą rzeczy liderem regionu.

Sekretarz Stanu w MON Michał Dworczyk

O planowanym przeniesieniu dowództwa szczebla dywizyjnego (Mission Command Element) z Niemiec do Polski poinformował Defence24.pl MSG Brent M. Williams z służb prasowych tej jednostki. W przesłanym oświadczeniu podkreślił, że przeniesienie jednostki dowódczej z Niemiec do Polski podyktowane jest przede wszystkim chęcią wzmocnienia zdolności manewrowania wojskami, i wreszcie zwiększenia przygotowania do realizacji na zagrożenie. Amerykanie postrzegają więc ten ruch jako realne i wydatne wzmocnienie zdolności operacyjnych.

Relokacja Mission Command Element z Niemiec do Polski zwiększa efektywność, skuteczność i zdolność US Army do manewrowania wojskami. Wysunięta obecność Mission Command Element w Polsce umożliwia jeszcze lepsze połączenie US Army Europe z sojusznikami, przywódcami i cywilami z państw europejskich, i w końcu zwiększa przygotowanie Sojuszu do odpowiedzi na jakiekolwiek zagrożenie lub kryzys w Europie. Praca z naszymi Sojusznikami NATO i Partnerami Operacji Atlantic Resolve wzmacnia obronną zdolność Sojuszu i tworzy unikalne możliwości dla rozwoju wielonarodowej interoperacyjności i bilateralnego treningu oraz operacji

MSG Brent M. Williams, Public Affairs Officer Mission Command Element dla operacji Atlantic Resolve

Czytaj więcej: Dowództwo dywizyjne US Army w Poznaniu. „Przeniesienie z Niemiec zwiększy efektywność” [News Defence24.pl]

Przed wybuchem wojny na Ukrainie zlikwidowano wszystkie jednostki szczebla dywizyjnego US Army Europe, natomiast sformowanie w 2015 roku Mission Command Element na bazie struktur stacjonującej w Stanach Zjednoczonych 4. Dywizji Piechoty było odpowiedzią na zapotrzebowanie na zdolność koordynacji i dowodzenia, zapewnianego przez szczebel dywizji dla prowadzenia wzmocnionych działań w Europie. Pierwotnie liczył on około 100 żołnierzy, na razie zdolności MCE nadal zapewnia 4. Dywizja Piechoty.

W ostatnim czasie pojawiło się szereg informacji wskazujących, że proces wzmacniania wschodniej flanki przez wojska USA będzie kontynuowany. Stars and Stripes poinformował o prowadzeniu wstępnych prac w celu przygotowania budowy w Powidzu magazynu, mogącego pomieścić sprzęt dla brygady pancernej, bądź np. jednostek artylerii polowej i przeciwlotniczej. Wcześniej przekazał, że również w Niemczech prowadzono wstępne badania na temat możliwości relokacji dodatkowych jednostek, nawet wielkości brygady.

Czytaj więcej: Amerykańskie magazyny w Powidzu. Trafi tam brygada US Army?

Z kolei dowódca sił USA i wojsk NATO w Europie generał Curtis Scaparrotti mówił w Kongresie, że optymalnym rozwiązaniem byłoby przekazanie do jego dyspozycji „dodatkowej” dywizji, z jednostkami pancernymi i zmechanizowanymi. Zwrócił też uwagę na znaczenie jednostek wsparcia szczebla dywizji, np. artylerii, logistycznych i obrony przeciwlotniczej. Zapowiedział, że program rozmieszczenia sprzętu w Europie będzie kontynuowany i rozszerzany.

Reklama

Komentarze (3)

  1. men

    jest takie powiedzenie:"na każdy km2 danego kraju przypada jakaś ilość żołnierza, dobrze jak jest to żołnierz z tego kraju" - 28 lat transformacji i cieszymy się jak dzieci (niektórzy) że jak by nie patrzeć-obce wojska stanowią o potencjale obronnym naszego Kraju - jednak historia nic nas nie nauczyła - smutne - a dla tzw "klasy" politycznej wszelakiej maści wstyd

  2. roman

    Może więcej obiektywności by się przydało, przecież to nie działania PiS a działania Rosji spowodowały cały to proces. Amerykanie nie dokonują decyzji ad hoc, bo przyjechał jakiś minister z Polski i coś powiedział. Wystarczy prześledzić wydatki administracji Obamy na U.S. Army w Europie i plany, z tego co wiem PiS wtedy jeszcze u władzy nie było. Jak czytam wypowiedź MON to wygląda tak jakby MON załatwił w U.S. budżet na obecność i relokację wojsk i dowództwa. Jest to co najmniej nie poważne, przypisywanie sobie wszelkich zasług, może jeszcze dzięki PiS, Amerykanie wzmocnili obecność w Rumunii, Węg, Pribaltice ... Rozumiem, że Amerykanie nie analizują geopolityki w naszym regionie i bez PiS błądziliby po omacku

    1. Ja

      ale nie zmienia to faktu że "eksperci wojskowi" wieszczący izolację Polski nie mieli racji.

    2. piotr34

      Rosja dziala od lat ale rzad PO NIC nie robil w tej sprawie wiec i Amerykanie sie nie ruszali.W tym caly jest ambaras zeby dwoje chcialo naraz-PO nie chcialo a PIS chce.Moze by tak pochwalic zamiast CIAGLE tylko narzekac i tlumaczyc PO?

  3. pit

    Nie może jakiekolwiek wojsko wjechać do Polski bez stosownych konsultacji, zabiegów, analiz, akceptacji. To decyzje strategiczne wymagające jednak zabiegów. Relokacja wojsk i to na poziomie dywizyjnym to już poważny ruch w każdym aspekcie, nie dzieje się to tak, że ktoś tylko chce bo ma taką optykę na rzeczywistość geopolityczną.

Reklama