Reklama

Geopolityka

Amerykanie zestrzelą północnokoreańską rakietę? Pekin ostrzega przed eskalacją konfliktu

  • Budowa terminala LNG w Świnoujściu. Stan na luty br. Fot. Polskie LNG

Amerykańscy eksperci wskazują, że Korea Północna prawdopodobnie przeprowadzi próbę rakietową w ciągu nadchodzącego miesiąca. Media donoszą, że USA biorą pod uwagę zestrzelenie pocisku odpalonego przez Północ. Z kolei szef MSZ Chin Wang Yi powiedział, że ktokolwiek wywoła wojnę na Półwyspie Koreańskim, „będzie musiał wziąć na siebie historyczną odpowiedzialność i zapłacić za to cenę”. 

Waszyngtońskie Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) wydało swoją opinię w czwartek na podstawie analizy danych dostarczonych przez firmę Predata. Przedmiotem analizy była częstotliwość pojawiania się nowych dyskusji w internecie poświęconych sytuacji w Korei Płn.

Dokument noszący nazwę "Beyond Parallel" (dosłownie "Bez porównania", gra słów dotycząca także 38. równoleżnika umownie wyznaczającego granicę między obiema Koreami) szacuje dodatkowo prawdopodobieństwo kolejnej aktywności z użyciem broni masowego rażenia przez Koreę Płn. na 58 proc. w ciągu najbliższych 14 dni. Doprecyzowano, że przez aktywność rozumiano testy nuklearne oraz próby rakietowe. 

Agencje donoszą, że jedną z możliwości amerykańskiej odpowiedzi na próbę rakietową byłoby zestrzelenie pocisku, odpalonego przez Północ. W tym celu mogłyby zostać wykorzystane na przykład eksploatowane przez Amerykanów krążowniki z systemem Aegis BMD, uzbrojone w wyrzutnie pocisków Standard SM-3, zdolnych do przechwytywania rakiet balistycznych. Podobne informacje przekazał m.in. australijski Daily Telegraph.

Wang Yi
Fot. Cancillería del Ecuador / Flickr.com / CC 2.0.

Światowe media spodziewają się uroczystej parady w Pjongjangu z okazji przypadającej w sobotę 105. rocznicy urodzin Kim Ir Sena, założyciela komunistycznej Korei Płn. i dziadka obecnego przywódcy Kim Dzong Una. Dotychczas zdarzało się, że reżim przeprowadzał testy rakietowe oraz nuklearne z okazji ważnych rocznic.

Szef chińskiego MSZ Wang Yi ostrzegł, że konflikt w związku z kryzysem wokół Korei Północnej "może wybuchnąć w każdym momencie" i "nikt nie wyjdzie z niego zwycięsko". Dodał, iż "dialog jest jedyną drogą wyjścia z sytuacji".

Komentarze szefa chińskiego MSZ pojawiły się na konferencji prasowej zorganizowanej w Pekinie z okazji wizyty ministra spraw zagranicznych Francji Jeana-Marca Ayrault. Według Wanga "wygrana (w sporze dotyczącym Korei Płn.) nie przypadnie temu, kto używa najmocniejszych słów, czy najbardziej pręży muskuły". Wang nie odniósł się bezpośrednio do ostatnich komentarzy Trumpa.

Czytaj więcej: SKANER Defence24: Korea Północna zagrożeniem dla świata? „Symulacja ataku na Japonię”

AFP powołuje się na anonimowe źródło z Białego Domu, według którego amerykańska administracja rozważa zbrojne działania wobec Korei Płn. "Jeżeli w grę wchodzi reżim (Korei Płn.), pytanie nie dotyczy: czy, ale jedynie kiedy dojdzie do kolejnej próby rakietowej" - cytuje agencja swojego informatora.

We wtorek Trump po raz kolejny ostrzegł reżim Korei Płn. "Korea Północna szuka kłopotów. Jeśli Chiny postanowią pomóc, byłoby świetnie. Jeśli nie, rozwiążemy ten problem bez nich! USA" - prezydent napisał na Twitterze, odnosząc się do rozwijania przez Pjongjang programu zbrojeń nuklearnych i programu rakietowego. W sobotę USA wysłały w kierunku wybrzeży Korei Płn. lotniskowiec USS Carl Vinson, kilka niszczycieli oraz krążowników rakietowych.

Zobacz: SKANER Defence24: Korea Północna zaatakuje Japonię? „Symulacja ataku”

JP/PAP

Reklama

Komentarze (4)

  1. Liczykrupa

    Czy Japończycy zapłacili Korei Północnej chociaż dolara odszkodowania za WWII?

    1. KM

      A czy komunistyczna KRLD wypłaciła choć dolara Japończykom za uprowadzenia po wojnie? Nie ma mowy o odszkodowaniach, jeśli ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Sądząc jednak, że w większości drażliwych kwestii Japonia i Korea Płd. zdołały się porozumieć, wnioskować należy że problem leży po stronie komunistycznej dyktatury, a nie demokratycznych rządów w Japonii.

  2. Kiks

    Raczej najwyższy czas. Ile razy ONZ będzie ogłaszał te bzdury. Chiny wiedzą, że to nieuniknione, ale same nie palą się.

  3. dante

    Dość gęste zaludnienie, może być wiele ofiar. Kim pewnie zostanie sprowokowany lub pójdzie bajeczka o jego ataku. Te dwa lotniskowce będą głównym celem zaraz po zaoraniu Seulu artylerią. Jaki system plot ma KRLD?

    1. Jaca

      Korea Płd ma na wyposażeniu systemy Patriot PAC-2/3 oraz system AEGIS na okrętach marynarki wojennej. Dodatkowo USA rozmieściła na półwyspie system THAAD. Jedyne zagrożenie dla Południa to artyleria dalekiego zasięgu której zadaniem jest ostrzał Seulu. Zanim zostanie unicestwiona może narobić sporo szkód w stolicy Korei Płd. Kolejnym istotnym elementem mogącym zagrozić sąsiadowi z południa to broń rakietowa i jadrowa. Na to jednak Koreańczyki z południa mają właśnie antidotum w postaci systemów BMD np. Patriot PAC-3, THAAD czy "Navy Theater Wide" AEGIS rozmieszczony na okrętach wojennych US Navy i marynarki Korei PŁD. Atak na amerykańskie lotniskowce nie wchodzi w rachubę - jedyne rakiety mogące trafić lotniskowiec posiadane przez Północ są bardzo proste i wymagają długich przygotowań startowych, co wystawiłoby je na niemal pewny atak z powietrza lub morza. Nawet gdyby taka rakieta wystartowała, to amerykańskie przeciwrakiety raczej nie miałyby problemu ją zestrzelić. Wojna USA z Koreą Płn to wojna myszy ze słoniem. Pierwszy zmasowany atak na granicy mógłby osiągnąć pewne powodzenie, ale na pewno z czasem wojsko Korei Północnej rozpadłoby się pod ciosami Korei Południowej i USA. Infrastruktura na północy zostałaby szybko obrócona w ruiny atakami z morza i powietrza, a reżim przeszedłby do niechlubnej historii.

  4. cebulak

    Jaką rakietę jak Korea ma przeprowadzić test jądrowy w tunelu ?

    1. Sebulba

      Rakieta odpalona w tunelu, żeby Amerykanie jej nie zestrzelili :D

Reklama