Reklama

Siły zbrojne

Polska armia kolejny raz szuka zamiennika min przeciwpiechotnych

Wojsko chce wprowadzić „alternatywne” pole minowe „Jarzębina-S” – zgodne z Konwencją Ottawską. Fot. M.Dura
Wojsko chce wprowadzić „alternatywne” pole minowe „Jarzębina-S” – zgodne z Konwencją Ottawską. Fot. M.Dura

Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął po raz trzeci proces wyboru wykonawcy kolejnej części pracy rozwojowej „System sterowanych ładunków wybuchowych” pod kryptonim Jarzębina-S. Zdalnie sterowane „alternatywne” pole minowe ma być zgodne z postanowieniami Konwencji Ottawskiej o zakazie użycia i produkowania min przeciwpiechotnych.

Z ogłoszenia Inspektoratu Uzbrojenia wynika, że praca rozwojowa pod kryptonim Jarzębina-S - „System sterowanych ładunków wybuchowych” (SSŁW) ma wejść w etap projektowania i rozwoju (PiR). Etap ten ma się zakończyć wykonaniem prototypu Systemu oraz Dokumentacji Technicznej Wyrobu (DTW). Co ciekawe, do realizacji pracy ma zostać wykorzystany prototyp systemu, który został opracowany w ramach pracy rozwojowej zakończonej w 2013 roku.

Zgodnie z wymaganiami resortu, praca powinna zostać wykonana etapami, a każdy z nich zakończony badaniami potwierdzającymi spełnienie wymagań zawartych w Założeniach Taktyczno-Technicznych na „System sterowanych ładunków wybuchowych” kryptonim Jarzębina-S.

System „powinien umożliwiać ustawienie nowoczesnego odcinka zapór inżynieryjnych przeznaczonego do zwalczania siły żywej przy spełnieniu wymagań Konwencji Ottawskiej, będącego środkiem alternatywnym dla przeciwpiechotnego pola minowego”. Przypomnijmy, że Konwencja Ottawska dotyczy zakazu użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczenia i miała na celu wyeliminowanie użycia min przeciwpiechotnych jako środka walki zbrojnej.

To właśnie dlatego założono, że „System sterowanych ładunków wybuchowych” powinien posiadać możliwość ostrzegania o zagrożeniu minami, ostrzegania intruzów, informowania obsługi o wejściu intruza w strefę rażenia oraz powinien za zezwoleniem obsługi razić cel ze "znacznej odległości".

W skład SSŁW mają wejść jednostka sterowanych ładunków wybuchowych oraz wyposażenie „Systemu sterowanych ładunków wybuchowych”. W wyposażeniu tym ma się znajdować: system wykrywania i lokalizacji, środki obserwacji alternatywnego pola walki, zespół sterownicy, zestaw strefy ostrzegania, zestaw strefy odstraszania, przyrządy umożliwiające ustawienie ładunku, komplet zapasowych źródeł zasilania, ładowarki do akumulatorowych źródeł zasilania ładunków i urządzeń, środek łączności, elektrownia polowa, pokrycia maskujące dla stanowiska obsługi oraz opakowania transportowe.

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia będzie zamieszczony w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ), ale otrzymają go tylko ci wykonawcy, którzy zostaną zaproszeni do składania ofert wstępnych przez Inspektorat Uzbrojenia. Jedynym kryterium udzielenia zamówienia ma być najniższa cena. Termin składania ofert lub wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu upływa 27 marca 2017 r.

Nie jest to pierwsze działanie Inspektoratu Uzbrojenia w tej sprawie. Przetarg na realizację etapu projektowanie i pracy rozwojowej pt. „System sterowanych ładunków wybuchowych” pod kryptonimem „JARZĘBINA-S” uruchomiano bowiem już dwukrotnie: w kwietniu 2015 r. (unieważnion6 6 października 2015 r.) i w grudniu 2015 r. (unieważniony 5 maja 2016 r.).

Reklama

Komentarze (10)

  1. NN

    Pacyfistyczne konwencje swoje a Polska powinna dbać o swoje bezpieczeństwo. Miny są dobrym i tanim środkiem eliminacji siły żywej przeciwnika. Nie wyobrażam sobie działania kompanią bez wsparcia inżynieryjno -saperskiego w chwili , gdy mamy znikome siły zbrojne z zabytkową bronią. Budowa zapory minowej z granatów F1 .. miny , miny i jeszcze raz miny!!!!!

    1. były_trep

      Jasne, zwłaszcza podczas działań obronnych na własnym terytorium... polecam zdjęcia z Angoli, tam po ponad 30 latach od wojny nadal dobre kilka procent społeczeństwa traci ciągle kończyny. Miny owszem, ale inteligentne, samounieczynniające się.

  2. Faszysta

    Mozna prosciej, wypowiedziec Konwencje Ottawska i po temacie... Kazde suwerenne panstwo moze uznaniowo wypowiedziec kazda umowe. Suwerenne...

    1. Extern

      Teraz to już raczej bez sensu, właśnie zniszczyliśmy ostatnie zapasy zakazanych tą konwencją min. Zresztą darujmy sobie uzbrojenie od którego bardziej cierpią lokalni cywile niż wrogie armie. Potrzebujemy nowoczesnych min i tyle w temacie.

  3. As

    Czy ktoś uważa, że Rosjanie bedą trzymać się konwencji? Jeszcze przed konfliktem oskarżą nas, że używamy wszelkiej zakazanej broni.

    1. Extern

      Zależy jakiej skali byłby to konflikt, jeśli jakaś odmiana wojny hybrydowej to jest szansa że jakoś tam liczyli by się ze światową opinią publiczną. Poza tym na użytek ich wewnętrznej propagandy prawdopodobnie byśmy się również dowiedzieli że jesteśmy faszystami. Bardzo bardzo smutne.

  4. wqq

    Pytanie zasadnicze - czy Rosja sygnowała konwencję Ottawską ?. Jeśli nie to dalsze dywagacje na temat "humanitarnych rozwiązań" typu pole minowe przeciw piechotne nowego typu (może jeszcze z neonami informacyjnymi ? ) jest bezzasadne .Pola minowe to rozwiązania czysto obronne i stosunkowo tanie . Ratyfikując traktat sami ułatwiamy zadanie potencjalnemu agresorowi . Byłbym za gdyby ów traktat ratyfikowali WSZYSCY nasi sąsiedzi.

  5. ktos

    „System sterowanych ładunków wybuchowych” powinien posiadać możliwość ostrzegania o zagrożeniu minami, ostrzegania intruzów <- Ale jak mialoby to wygladac w czasie wojny? Idzie przeciwnik polem i nagle ma tabliczke z informacją "uwaga miiny" dodatkowo przy kazdej minie bedzie glosniczek, ktory bedzie nadawal "uwaga bo nadepniesz na mine"? Jaki bedzie sens takiego jawnego pola? Chyba tylko taki ze straci sie efekt zaskoczenia no i saperzy przeciwnika nie beda musieli tracic czasu na sprawdzanie wszystkich pol czy nie ma na nich min, beda od razu wiedzieli gdzie usiasc do pracy.

    1. Gall Anonim

      "Jaki będzie sens takiego jawnego pola?" Celem istnienia pola minowego jest zatrzymanie albo spowolnienie ruchu przeciwnika. Kiedy przeciwnik na takie pole natrafi musi się zatrzymać do czasu aż saperzy zrobią w nim przejście. Co nie jest takim hop siup jeżeli zapora minowa jest obserwowana i artyleria jest gotowa "zgotować gorące powitanie" każdemu kto próbuje ją forsować. "saperzy przeciwnika nie będą musieli tracić czasu na sprawdzanie wszystkich pól czy nie ma na nich min, będą od razu wiedzieli gdzie usiąść do pracy" Nikt nie zabrania stawiania tablic ostrzegawczych o zagrożeniu minowym tam gdzie min faktycznie nie ma. Czyli saperzy przeciwnika będą zmuszeni sprawdzić każde takie pole.

  6. Gall Anonim

    "powinien posiadać możliwość...ostrzegania intruzów" Najśmieszniejsze jest to, że praktykowane kiedyś ogradzanie pola minowego zaporami z drutu kolczastego i stawianie tablic ostrzegawczych (słynne Achtung Minen!) zapewniało duży poziom bezpieczeństwa bez stosowania tej całej zaawansowanej elektroniki. Cała ta Konwencja Ottawska to jednak lekki "niewypał". Zamiast zakazywać stosowania min przeciwpiechotnych należało jedynie zakazać stosowania narzutowych pól minowych i wprowadzić obowiązek ogradzania i odpowiedniego oznaczania tradycyjnych stałych zapór minowych. Efekt byłby ten sam, ale nie wpędziło by to państw sygnatariuszy w niepotrzebne koszty.

    1. gmo

      Oczywista oczywistość. Wiadomo, że inspiratorem tejże konwencji jest lobby zbrojeniowe, które teraz sprzedaje "alternatywne" miny za kilkukrotnie większą kasę. Zwykłe miny można wyprodukować w każdym, małym zakładzie mechanicznym. Te ze sterowaniem, systemami ostrzegawczymi etc. to domena wyspecjalizowanych firm. Żałosne, że Polska przystąpiła do tej konwencji, podczas gdy nie zrobiła tego Rosja, Białoruś, Ukraina - nasi potencjalni antagoniści. USA też, zresztą, nie podpisały tej konwencji, za to innym będą sprzedawać "supernowoczesne" miny sterowane.

  7. Marek1

    Prace nad systemami Jarzębina-K i S trwają od 2007r. A dokładniej WITI już dawno opracowała projekty i przedstawiła do akceptacji IU/MON. Niestety urzędnicy MON od lat jedynie markują działanie i maksymalnie opóźniają wdrożenie gotowych prototypów do produkcji co roku wymyślając kolejne preteksty.

    1. Mireq

      No to może w końcu czas na konkrety

  8. Mokotów

    A kto podpisał to nierozsądne porozumienie z Ottawy i po co??

    1. Tutejszy

      Konwencję o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz ich zniszczeniu podpisał Komorowski 14.12.2012

    2. tomgru

      Może i nierozsądne ale podpisało je większość cywilizowanych państw. Powód jest prosty: Statystycznie 80% ofiar min przeciwpiechotnych stanowią cywile.

  9. Zen

    Koszt takiego systemu w porównaniu do min gigantyczny

    1. Marek1

      Bzdura. Oczywiście system jarzębina jest droższy niż głupia mina naciskowa zakopana w ziemi, ale umiejętnie zastosowany zatrzyma/spowolni natarcie nawet wielkich sił przeciwnika, relatywnie minimalnym kosztem.

  10. pok

    Chcesz pokoju, gotuj się do wojny

Reklama