Reklama

Geopolityka

Interwencja Polski na Białorusi? "Tę informację należy uznać za post-prawdę"

Fot. mil.by
Fot. mil.by

Część mediów światowych i polskich, powołując się na tekst agencji Associated Press, podała w minioną sobotę 4 lutego 2017 r. informację o tym, że współpracownicy prezydenta USA Donalda Trumpa poszukiwali informacji o rzekomych ingerencjach, jakich Polska miała dopuszczać się na terenie Białorusi.

Współpracownicy prezydenta Donalda Trumpa mieli poszukiwać informacji na temat ingerencji, jakich Polska miała się rzekomo dopuszczać na terenie Białorusi, wypytując o nie agencje bezpieczeństwa w kontekście tego, co Waszyngton mógłby zaoferować Moskwie w razie ewentualnych negocjacji mających na celu poprawienie stosunków z Rosją.

Informacja ta pojawiła się w tekście agencji AP dotyczącym analizy działań i planów nowego prezydenta USA w dziedzinie polityki zagranicznej.

Czytaj więcej: Wielki przerzut rosyjskiego sprzętu do Białorusi w 2017 r. Manewry, agresja, czy nowa baza wojskowa?

Do doniesień tych odniósł się sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Krzysztof Szczerski, przebywający w tej chwili w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z doradcą prezydenta Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego gen. Michaelem Flynnem. Szczerski, w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, powiedział: "To rodzaj informacji, które pojawiają się w przestrzeni publicznej bez realnej weryfikacji ich prawdziwości". Sekretarz stanu podkreślił w czasie rozmowy, że uzyskał zapewnienie od strony amerykańskiej, że wiadomość podana przez AP jest nieprawidziwa. Krzysztof Szczerski przekazał także, że w trakcie spotkania ze stroną amerykańską rozmawiano o zabezpieczeniu naszego kraju przed zagrożeniami płynącymi z naszego bezpośredniego sąsiedztwa. Minister stwierdził, że pytano go, czy czujemy się wobec nich bezpieczni.

Reklama

Komentarze (15)

  1. sasza

    Sam fakt, że ktoś mógł posądzać nas o interwencje poprzez nadawanie TV - BIEŁSAT oraz podburzanie Poczybuta jako mniejszość narodową polski przeciw Łukaszenki - że mogą być trudne dla FR jest tak absurdalny . Chyba TRAMP w to nie uwierzy że miało takie miejsce .

  2. aby do wiosny

    Może chodziło im konkretnie o "ingerencję" w sprawy wewnętrzne Białorusi za pośrednictwem telewizji Biełsat, która nadaje bez koncesji?

    1. Limbo

      na 100% to. poza tym jestem pewien, że jeszcze inne rzeczy mamy na sumieniu np poprzez związek Polaków na Białorusi. Tak czy inaczej fakt jest taki że Polska została w dość zabawny sposób potraktowanaak wasal, co przypomina mi o pewnych słowach Sikorskiego. :)

  3. leming

    Cóż, jeżeli Trump chce ukarać Iran i Chiny, to Rosja musi coś dostać na zachętę, Putin za poklepanie po plecach i dopuszczenie do stołu G7 nic nie zrobi, dlatego że konflikt Rosja Zachód poszedł za daleko.Zawsze twierdziłem że w Pekinie piją szampana po nałożeniu sankcji na Rosje.A do tego amerykanie stali się zakładnikami Poroszeńki, manipuluje nimi jak chce. Polityka amerykańska jest rozchwiana, sami nie wiedzą czego chcą.Widzę podobieństwa z magnacką, oligarchiczną I Rzeczpospolitą. Też była rozrywana przez magnackie koterie dla ich prywatnych celów i zwalczające się nawzajem. Zdumiewające podobieństwo z dzisiejszą Ameryką. Putin wie że czas pracuje na jego korzyść.

    1. tak tylko...

      Wykładnią jakości rosyjskiej propagandy hulającej na lokalnych portalach jest cena baryłki ropy Ural. Składnia i interpunkcja wymagają stosownej korekty. Czas, w którym cena baryłki ropy zmusza Rosję do czerpania z Funduszu Rezerw pracuje na korzyść Polski...

    2. b

      Chiny traktuja Rosje jak USA Meksyk. Pekin rozgrywa Putina jak chce wlasnie dzieki sankcjom.

  4. Victor

    Jeżeli minister Szczerski uzyskał zapewnienie, że wiadomość podana przez Ap jest nieprawdziwa to powinniśmy zażądać jej sprostowania. I je uzyskać. W przeciwnym razie oznacza to, że jeżeli minister uzyskał zapewnienie to znaczy tylko tyle, że je uzyskał.

  5. gazik

    Czy mógłby mnie ktoś oświecić odnośnie interpretacji wspomnianych faktów medialnych? Czy to jest szukanie pretekstu przez Trumpa po to aby wypiąć się na Polskę i podarować nas w prezencie Władimirowi Władimirowiczowi w imię ich dobrych stosunków gospodarczo-politycznych?

    1. 17 września replay

      Jeśli to nie jest fakenews to tak to należy interpretować.

  6. Redrum

    Już scenariusze poprzednich "Zapadów" przewidywały tłumienie zbrojnej rebelii na zachodniej Białorusi, m.in. na Grodzieńszczyźnie. Nietrudno się domyślić, że przeciwnikiem tym mieli być Polacy z Białorusi rzekomo wspierani militarnie przez samo Wojsko Polskie. Wówczas traktowano to u nas jak science fiction, ale teraz, po Krymie i Donbasie wszystkiego należy się spodziewać. Poważnym sygnałem alarmowym musi być dla nas zawsze mglista, niejasna ale mimo to nieprzyjazna kampania propagandowa wymierzona w Polskę, przedstawiająca nas jako agresora, interwenta, mąciciela. Taka, w której pomówienia i insynuacje mieszają się z emocjonalnym przekazem o agresji, naruszaniu suwerenności, polskiej ekspansji, odzyskiwaniu Kresów itp. Rosja wie, że nie może ugryźć nas w ten sam sposób jak Ukrainę czy Bałtów, opierając się na sprawdzonej metodzie ochrony ludności rosyjskojęzycznej przed lokalną tyranią. Łatwiej za to przedstawić nas jako odwiecznych interwentów na Rusi, krwiożerczych katolików, psy gończe NATO. Gdy obraz ten się upowszechni (tak na Wschodzie jak i Zachodzie), można przystąpić do realizacji własnych celów.

    1. 17 września replay

      Masz dużo racji ale sytuacja jest już inna. Otóż w Polsce jest ok. milionowa diaspora ukraińska, w większości rosyjskojęzyczna. To może być wykorzystane jak argument do obrony niewinnej ludności cywilnej.

  7. KrzysiekS

    Być może chodzi o nową "Jałtę" i trzeba czymś uzasadnić zajęcie Białorusi prze Federację Rosyjską. Zauważcie ostatnie nerwowe wypowiedzi prezydenta Białorusi że nie potrzebuje wojsk Rosyjskich tylko Rosyjski sprzęt.

  8. s77

    Tak właściwie to nic konkretnego nie można o tym powiedzieć. Sam fakt, że ktoś mógł posądzać nas o interwencje i dodajmy jakieś znaczące na tyle, że mogą być trudne dla FR jest tak absurdalny, że właściwie to może być kolejny życzliwy news mający skutkować jakimś zgrzytem w USA. Innymi słowy ktoś pod Trumpem dołki kopie i wkręca w to nas.

    1. Max Mad

      Albo najprościej go testują i chcą się przekonać jak będzie reagował. Metoda stara jak świat.

  9. Westwald

    Opcji może być kilka: 1. USA mówi nam chcemy dogadać się z Rosją nie przeszkadzać bo możne być różnie. 2. Rosja wypuszcza fakenews i urabia sobie grunt pod okupacje Białorusi. 3. Ameryka chce wepchnąć nas a zaraz potem Niemcy i UE w wojnę z Rosją. Po takiej wojnie USA przyjeżdża na białym koniu i Rosja jest ujarzmiona. Polacy dowiadują się o tym 30 lat po wojnie...

  10. Laik

    Od wybrania Trumpa jedyne co slyszymy z Polskich ośrodków analitycznych to: " poczekajmy, zobaczymy"

    1. Max Mad

      Właściwie nic innego w stosunku do tak nieprzewidywalnej i chaotycznie zachowującej się postaci zrobić nie można.

    2. Marek

      Wolałbyś, żebyśmy zachowywali się tak, jak robiło to kilku idiotów z UE i ukraińska dyplomacja podczas wyborów w USA? Skutki już masz w postaci perspektywy wojny ekonomicznej USA - Niemcy i tego, że Trump najprawdopodobniej ani myśli zajmować się wspieraniem Ukrainy. Otóż w moim przekonaniu jak najbardziej rozsądne jest "poczekać, zobaczyć" i działać dopiero wówczas jak się co nieco wyjaśni.

  11. oko

    Rosyjska propaganda, która buduje podłoże pod interwencję/ pozostanie (po Zapad2017) rosyjskich wojsk na Białorusi.

    1. 17 września replay

      Dokładnie tak. Zostaną po ćwiczeniach bo trzeba pomóc braciom Białorusinom przed polską interwencją :)

    2. kola

      ... w celu ochrony Białorusi przed kolejną interwencją ze stron Polski.

  12. b

    To, ze Lukaszenko obawia sie Rosji to fakt. Ocieplenie wzajemnych stosunkow PL - BLR przy duzym wsparciu USA to tez fakt. Rosja sie tego obawia to tez fakt.

    1. gts

      To standardowa zagrywka Rosjan? Jeszcze ich nie znacie? Sa mistrzami oskarzania innych o napasc na Rosje ktora przejawia sie sprzedaza jablek na Bialorus... nie czaicie bazy? Rosja ma syndrom taki sam jak Zydzi. Zrob cos so im sie nie spodoba a oskarza cie o antysemityzm. Rosjanie zauwazyli ze ta metoda swietnie srawdza sie na panstwach zachodnich rzadzonych przez politycznie poprawnych lewakow. To samo zreszta zauwazyili muzulmanie. Wszedzie gdzie w jakis sposob ma byc cos nie po mysli od razu leca zarzuty ksenofobi itp, nawet jesli mamy do czynienia z tereorysta ktorego zlapala policja. Ilosc jego ofar niknie w lamencie muzulmanskich cwaniaczkow gloszacych nienawisc do muzulmanow. Metoda stara jak swiat. Dzieciak uderzyl, przyszla matka a drugi mu wtedy oddal? Kogo ukaze glupia matka? Lewacy zachowuja sie jak ta glupia matka, madra szukalaby przyczyny gluopia pozwoli lobuzowi na eskalacje jego zachowan karzac poszkodowanego.. i tak to wyglada w lewackim swiecie poprawnosci politycznej. Poza tym jest inna strona medalu, Putin mocno pracuje nad tym zeby zjednoczyc ludnosc okupowana przez ZSRR pod flaga Rosji czy to im sie podoba czy nie. Bialorus miala wzgledny spokoj, ale Putinkowi to nie wystarcza. Bialorus ma sie opowiedziec i wspomoc Rosje przeciw Ukrainie bo inaczej Putin znajdzie sobie nowego dyktatora. Biernosc Bialorusi bardzo wnerwia Putina, a kazdy symptom ocieplenia stosunkow chocby z jednym rolnikiem z Polski jest pretekstem do oskarzania zachodu o proby okrazania, destabilizowania itp. Rosji. Najlepsze jest to ze Lukaszenka w ogole nie wypowiada sie na ten temat, za to szczeka administracja Rosyjska i organizuje u niego najwiekszy Zapad w historii. Lulaszenka jest pewien, ze to wszystko to rozgrywka Putina po to zeby utorzyc na Bialorusi kontynegent pilnujacy slusznosci pogladow rzadzacych na Bialorusi, kimkolwiek by nie byli.

  13. dropik

    Jeśli Amerykanie (tj aktualna administracja) jest tak głupia, że chce coś oferować Rosji za polepszenie stosunków to niech podaruje im Alaskę!. To jakaś aberracja . to Rosja powinna oferować coś a nie Ameryka. to jakaś kpina

    1. niki

      Jeśli Trump chce osłabić sojusz rosyjsko-chiński (dla USA prawdziwym wrogiem są a raczej będą Chiny) to musi Rosji zaproponować coś ekstra. Nie bardzo wiadomo na co liczy Rosja i co chce utargować ale na pewno będzie to wysoka cena. To że Ukraina wróci pod rosyjskie wpływy w przeciągu najbliższych 10-15 lat jest bardzo prawdopodobne, podobnie jak i uznanie Krymu za terytorium Rosji. Moskwa ma też swoje interesy i na wschodzie i na południu czy nawet na Bliskim Wschodzie. Targi będą długie ale niewiele się o nich dowiemy bo takie sprawy załatwia się w gabinetach bez mediów i obserwatorów. Nam nic złego nie powinno się stać bo nie mamy sporów terytorialnych z Rosją dzięki czemu już dawno powinniśmy z tym państwem współpracować, handlować i się w miarę dogadywać. Dla nas kluczową sprawą jest w miarę niepodległa Białoruś - nasza naturalna strefa buforowa i bratni nam naród.

  14. tak tylko...

    Jak na razie to tylko news, za mało informacji, by cokolwiek analizować, można tylko spekulować. Jedno jest pewne - 2017 rok będzie pod znakiem Białorusi...

    1. Grzesiek

      Zdecydowanie!

    2. Schlesier

      Na pewno. Zgadzam sie w 100%. Juz teraz oczy calego swiata patrza w kierunku Bialorusi i posiadlosci prezydenta Lukaszenki. Wszystko inne sie nie liczy :)

    3. Aryman

      Powiem więcej, to może być początek stulecia Białorusi.

  15. Wojciech

    Szykuje się jakaś intryga i rozgrywki na górze pomiędzy mocarstwami abyśmy tylko na tym nie ucierpieli.

Reklama