Reklama

Siły zbrojne

Ukraiński An-26 ostrzelany przez rosyjski okręt

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

Ukraiński samolot patrolowy An-26 został ostrzelany z broni ręcznej z pokładu małej jednostki patrolowej rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w rejonie Odessy. Maszyna została również opromieniowana przez radar naprowadzania systemu obrony powietrznej. Samolot w czasie tych incydentów znajdował się w ukraińskiej przestrzeni powietrznej i nie był uzbrojony. 

Jak podają lokalne media, powołując się na informacje ze Sztabu Generalnego Ukraińskich Sił Zbrojnych incydent miał miejsce 1 lutego 2017  o godzinie 10:20 czasu kijowskiego. Samolot An-26 należący do Marynarki Wojennej Ukrainy prowadził lot patrolowy w rejonie Odessy, gdy został ostrzelany przez mały kuter patrolowy lub stawiacz min rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Ogień prowadziła załoga z broni ręcznej. Samolot uległ uszkodzeniu ale żaden z członków załogi nie został ranny.

Podczas tego samego lotu maszyna została również opromieniowana przez stację radiolokacyjną rosyjskiego systemu przeciwlotniczego, na co załoga zareagowała odpaleniem środków zakłócających (flar).

Czytaj więcej: Wybuch walk w Donbasie: Putin "przygotowuje się" do spotkania z Trumpem

Oba te zdarzenia miały miejsce podczas gdy samolot znajdował się w ukraińskiej przestrzeni powietrznej, w pobliżu platform wydobywczych na polu gazowym Odessa. Są to instalacje, które zostały zagarnięte przez Rosję podczas aneksji Krymu, pomimo tego, że zgodnie ze skargą jaką złożyły władze w Kijowie do specjalnego trybunału ONZ, znajdują się znacznie bliżej wybrzeża Ukrainy niż półwyspu.

W tym samym rejonie 24 stycznia został z platformy wiertniczej ostrzelany statek baza nurków „Poczajów”. Na dowód ukraińskie władze prezentowały 27 stycznia uszkodzenia, jakim w wyniku ognia snajperów uległa jednostka. Rosyjskie media utrzymują natomiast, że to „Poczajów” ostrzelał platformę wiertniczą firmy Czrnomoraftohaz.

Zwiększenie częstotliwości incydentów zbrojnych można wiązać z ogólnym wzrostem natężenia agresywnych działań Rosji wobec Ukrainy. Wiele wskazuje na to, że są one próbą wywarcia nacisku na społeczność międzynarodową, w tym prezydenta USA Donalda Trumpa, a także na same władze w Kijowie, aby uzyskać ustępstwa.

 

Reklama

Komentarze (9)

  1. Afgan

    To jeden z najbardziej bezsensownych incydentów o jakim ostatnio słyszałem. Po pierwsze- Skoro Rosja dysponuje w tym regionie systemami S-300 i S-400 oraz myśliwcami Su-27 i Su-30 a także sporą ilością okrętów bojowych z zaawansowanym w miarę uzbrojeniem przeciwlotniczym, to dlaczego pruto z kałaszków z pokładu jakiejś motorówki? Po drugie- Jeżeli ten samolot znajdował się w ukraińskiej przestrzeni powietrznej przez cały czas i został ostrzelany z broni ręcznej przez załogę jakiejś małej łajby, a zasięg skuteczny kałaszka to kilkaset metrów, to siłą rzeczy ta łajba znajdowała się na ukraińskich wodach terytorialnych więc powinna zostać zatopiona bo to akt piractwa. Cały ten incydent nie ma sensu! Albo Ukraińcy kłamią i nic takiego nie miało miejsca, albo ich dowództwo jest jednym z najbardziej niekompetentnych na świecie. Poza tym ta konfrontacja nieuzbrojonego An-26 z kilkoma szwejami strzelającymi z kałasznikowów z pokładu motorówki to bardziej mi pasuje do scenariusza tandetnego filmu sensacyjnego klasy "C" a nie do jakiegoś realnego incydentu zbrojnego.

    1. zen

      Afgan. Nie rób z siebie dziecka. Po pierwsze odpalenie i zestrzelenie rakietą samolotu nad czyimś terytorium musiałoby być jednoznacznie potępione przez cały świat. Rosjanie żywią się takimi prowokacjami i zastraszaniem sąsiada. Jak wynika zresztą z artykułu Rosjanie zajęli Ukraińskie platformy i co im kto zrobi? Wpływają jeszcze dalej swoimi statkami, które zapewne Ukraińcy byliby w stanie zatopić tylko co dalej? Rosja zapewne wykorzystała by to jako pretekst by np. zająć Odessę. Ruscy latali nad głowami choćby Amerykanów podczas manewrów na Bałtyku i nikt ich jakoś nie ostrzelał nawet z procy. Rosjanie nie są biednymi, bezradnymi sierotkami, którym każdy może dokuczać tylko są jednym ze światowych mocarstw militarnych. Dlatego jak słyszę o incydentach tego typu to na 99% można być pewnym, że to główna zasługa Sowietów.

    2. M

      Popili to postrzelali, nie doszukuj się u Rosjan specjalnej logiki. Przecież ta nacja potrafiła montować działka na stacjach kosmicznych - bo obawiali się ... abordażu ze strony Amerykanów.

    3. ito

      Widzisz nie ma albo- albo. Po pierwsze prawdopodobnie nic takiego nie miało miejsca- Ukraińcy bajki opowiadają często i chętnie. Po drugie- tak, są niekompetentni. Do tego stopnia, że nie potrafią wymyślić prawdopodobnego scenariusza incydentu. Zresztą nie muszą- czego by nie powiedzieli zachód przyjmie za dobrą monetę byle pozwoliło na zaostrzenie stosunków z Rosją. Głupie to ale niestety prawdziwe.

  2. yaro

    Sztab rosyjskiej Floty Czarnomorskiej kategorycznie zdementował doniesienie ukraińskich władz o ostrzale samolotu An-26. Jak powiedział przedstawiciel sztabu, wszystkie oświadczenia Kijowa o ostrzale samolotu to „absolutne kłamstwo". „Dziś rano, między 11:30 a 12:00 czasu moskiewskiego samolot An-26 Sił Zbrojnych Ukrainy wykonał dwa wyraźnie prowokacyjne okrążenia na maksymalnie niskiej wysokości nad rosyjskimi platformami wiertniczymi „Tawrida" i „Krym-1" na Morzu Czarnym" — przekazał przedstawiciel sztabu. W czasie drugiego okrążenia ochroniarz platformy wiertniczej przekazał cztery sygnały świetlne z pistoletu sygnałowego, żeby zapobiec zderzeniu samolotu z masztem wiertniczym. „Każdy, kto choć raz trzymał w rękach pistolet sygnałowy lub noworoczne fajerwerki rozumie bez słów, że samolotowi nic nie zagrażało i nie mogło zagrażać" — reasumuje przedstawiciel sztabu.

    1. tak tylko...

      Na przedpolach Warszawy pokojowo nastawione rosyjskie kolumny pancerne zostały zaatakowane przez agresywnie zachowujące się wojska polskie...

    2. Geoffrey

      Ten pistolet sygnałowy to czysta prawda; Rosjanie dawali Kijowowi wyraźne sygnały. To tak jak ze strzelaniem do cywilnych samolotów drewnianymi rakietami z buka.

    3. Davien

      Tia a otwory po pociskach w samolocie to oczywiscie dzięcioł zrobił?:)

  3. atmos

    Wojsko robi wszystko na rozkaz, oprocz obrony koniecznej, co jest oczywiste. Nie ma mozliwosci by An-26 przelecial na ekstremalnie niskim pulapie wokol spornych platform bez rozkazu z Kijowa. Ergo, ukrainskie osrodki decyzyjne wykonaly prowokacje majaca na celu wywolanie jakiejs reakcji Rosjan zakladajac, ze samolot wraz z zaloga zostanie zniszczony lub chociaz ostrzelany. Cel: uzyskanie korzysci politycznych, poprzez storpedowanie odwilzy USA-FR, ktora zmarginalizuje sprawe ukrainska na arenie miedzynarodowej oraz uzyskanie argumentu by przedluzac sankcje i jednoczesnie wspierac finansowo Ukraine. Jesli USA odpuszcza ten teatr dzialan, to skonczy sie strumien pieniedzy, a Kijow bedzie musial w koncu zabrac sie za reformy. Koronny "argument" wladz, ze caly wysilek idzie na walke z Rosja upadnie, a ludzie zaczna domagac sie poprawy sytuacji wewnetrznej. Europa wzorem USA dokona identycznego zwrotu, gdyz jest za slaba, zbyt podzielona i nie moze oddac swego podworka na wlasnosc Amerykanom. Nie wyobrazam sobie, aby UE podtrzymala sankcje jednoczesnie wspierajac finansowo Ukraine, a USA powrocilo z impetem na rynek rosyjski, blokujac w dalszej perspektywie interesy przemyslu UE. Sankcje wprowadzono, jak dobrze pamietam, na zadanie USA przy oporze Unii.

  4. Banzaj

    Aksjomat jest taki , że wszystko co mówią Rosjanie trzeba uważać za kłamstwo lub dezinformację. Sam Putin wielokrotnie kłamał publicznie w sprawie napaści Rosji na Ukrainę i aneksji Krymu. Rosja to kraj bandycki a kto wierzy bandycie ?

  5. ito

    Ciekawostka- Rosjanie twierdzą, że po pierwsze plątał się niebezpiecznie blisko rosyjskich platform wiertniczych, po drugie- nikt do niego nie strzelał. Z ręcznej broni strzeleckiej celnie do samolotu- nie więcej niż jakieś 600-800 m w poziomie i nie więcej niż 500 w pionie. Zmierzał się rozbić o te platformy? Coś ta ukraińska opowieść się nie klei. W zestawieniu z atakiem n Awdijewkę- pan P ma najwyraźniej ochotę.znowu komuś "dać po zębach". Chyba wierzy w Amerykanów jeszcze bardziej niż nasi mądrzy.

    1. abcd

      Co robią "rosyjskie platformy" w pobliżu Odessy?

    2. derkaczyk

      Rosjanie zawsze twierdzą że są nie winni . To nie oni . Ale historia wiele razy pokazała że robią jedno mówią drugie . A ich propaganda ma już wszystko przygotowane . To że robią to bardzo inteligentnie , to inna sprawa .

    3. Safeusz

      A to rosyjskie platformy mają po 300m wysokości?

  6. KornelPL

    oczywiscie znamy jedynie wersje jednej ze stron i przyjmujemy jako pewnik.

    1. marx

      Chyba czytaliśmy różne artykuły. Wyżej zostały przedstawione wersje obu stron. Co prawda wersję Rosjan od razu można potraktować jako dezinformację, nie zmienili metod od czasu upadku ZSRR.

  7. krzysiek84

    To Ukraina przerobiła już wszystkie samoloty uderzeniowe na żyletki, a rakiety p-w na kaloryfery? Jednostka atakująca terytorium danego państwa powinna zostać od razu zatopiona przez lotnictwo w.w. kraju.

    1. Maciej Nosówka

      Wiesz, jakie byłyby skutki?

    2. ttt

      Fajnie to wygląda w teorii ale praktyka pokazuje że na to pozwolic sobie mogą tylko kraje silniejsze w stosunku do słabszych.

  8. tomaaaa

    Gdy Obama obejmował urząd to Putin sondował go i udawał dość mocno prozachodniego - nastąpił zainicjowany przez Obamę pamiętny reset USA - Rosja. Teraz natomiast Putin nie kryje się z agresywną postawą wobec sąsiadów, tak jakby wiedział że ma teraz w stanach swojego człowieka, którego już nie musi urabiać. Trochę to źle wróży na przyszłość

  9. cromwell

    reset Trumpa...

Reklama