Reklama

Siły zbrojne

Żołnierze Obrony Terytorialnej przejdą szkolenia "przetrwania"

Fot. plut Patryk Cieliński
Fot. plut Patryk Cieliński

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej będą przechodzili szkolenia SERE. „Szkolenie to będzie częścią szkolenia terytorialsów” – można przeczytać na oficjalnym profilu Facebook.

Zgodnie z zapowiedziami żołnierze pełniący terytorialną służbę wojskową będą przechodzili szkolenia SERE, którego celem jest nauczenie żołnierza przetrwania, w każdych warunkach. Nazwa pochodzi od pierwszych liter: Survival (przetrwanie w niesprzyjającym środowisku), Evasion (przeciwdziałanie przechwyceniu przez nieprzyjaciela), Resistance (przeciwdziałanie wykorzystaniu w przypadku wzięcia do niewoli) oraz Escape (ucieczka lub dotarcie do macierzystego oddziału).

Czytaj także: Wojsko kupi 57 tys. Beryli. Większość trafi do OT

Szkolenie SERE ma być realizowane dla żołnierzy WOT na trzech poziomach zaawansowania – A, B i C:
1) poziom A - 100% żołnierzy WOT w I roku szkolenia,
2) poziom B + W - 100% żołnierzy kompanii lekkich piechoty WOT w III roku szkolenia,
3) poziom C – snajperzy w III roku szkolenia.

Szkolenia realizowane są jako kontynuacje szkoleń niższego poziomu ze wzrostem ich złożoności i poziomu trudności.

W początkowym okresie za organizację i realizację szkolenia SERE mają odpowiadać byli żołnierze Wojsk Specjalnych z Mobilnych Zespołów Szkoleniowych wspierani przez instruktorów z USA. W późniejszym - instruktorzy SERE WOT. Na kursy instruktorów SERE WOT będą kierowani również żołnierze Terytorialnej Służby Wojskowej, którzy będą dysponować odpowiednimi umiejętnościami, cechami psychofizycznym i znajomością języka angielskiego.

Czytaj także: Rusza współpraca WOT z byłymi żołnierzami Wojsk Specjalnych

Utworzenie WOT to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa resortu. MON chce, by w 2019 r. w nowej formacji służyło ponad 50 tys. żołnierzy. WOT mają współdziałać z wojskami operacyjnymi oraz być zdolne do prowadzenia działań antykryzysowych i antyterrorystycznych. Ustawa wymienia również udział w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków, ochronie mienia, akcjach poszukiwawczych oraz ratowaniu lub ochronie zdrowia i życia ludzkiego, udział w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego, a także współdziałanie z innymi organami i podmiotami w sprawach związanych z obronnością państwa.

Reklama

Komentarze (13)

  1. tak tylko...

    Czytając szydercze komentarze zastanawiam się , jakiej grupie ludzi przeszkadza to, że nasi żołnierze będą się szkolić i podnosić swoją sprawność bojową? Zapewne tacy, którzy tego nie chcą. To zapytam dalej: kto nie chce, aby nasza armia była sprawniejsza? Odpowiedź jest prosta: tylko potencjalny wróg. To ostatnie pytanie: jakie państwo jest największym zagrożeniem dla Polski? No i wszystko jasne w temacie komentarzy...

    1. trep

      A może to, że innym "szarym" żołnierzom ZAWODOWYM jest przykro, że weekendowym wojownikom robi się szkolenia za sporo kasy gdy w ich jednostkach nie mogą się doprosić chociaż by o kurtkę gor-tex'a tylko wszyscy popierniczają w bechatkach. Nie wspomnę o braku nowoczesnego wyposażenia, braku dodatkowych ćwiczeń strzeleckich bo w odpowiedzi zawsze się słyszy magiczne zaklęcie: "NIE MA PIENIĘDZY".

  2. DF

    Proponuję zacząć od poziomu SERE Ź, czyli przetrwanie w terenie bez dostępu do Internetu ;)

  3. BB

    Ciekawe, gdzie oni będą się po tych lasach chować. Dzikich, odludnych miejsc praktycznie w Polsce nie ma. Z kolegą schodziliśmy puszczę piska w wzdłuż i wszerz i nie było dnia, abyśmy nawet na największym zadupiu nie spotkali grzybiarzy, wędkarzy lub myśliwych. Nie wspominając o turystach.

    1. box

      A tak w zasadzie to o co ci chodzi? Czy gdzieś masz napisane ze to będzie ich jedyna umiejętność? Wydawało by się ze to raczej powód do radości ze będą dobrze wyszkoleni także pod kątem ewentualnego przetrwania w trudnych warunkach bo dla kogo jak kogo ale dla OT to dość przydatna umiejetnosc. Ale widać ze dla wielu osób najważniejsze jest żeby się o cokolwiek czepnac. Gdyby artykuł był o tym ze uczą się podkładać miny to tez by ci nie pasowało... Tak jak z f16... Po wielu latach, kiedy wszyscy marudzili ze kupiliśmy ich za mało i powinniśmy dokupić drugie tyle nawet uzywanych, jak nagle się pojawia szansa ze dokupimy być może jeszcze więcej, gdzie nikomu się nawet to nie śniło ze beda jakiekolwiek kupione i to jeszcze prawdopodobnie nowe albo przynajmniej nieuzywane to teraz wszystkim coś nie pasuje: bo za dużo, bo nie ma sensu, bo nie najnowsze, bo z pustyni, bo nie f35, bo nie gripenow, bo po co jak nie ma OPL itd...

  4. Irek

    Widać, że pion szkolenia WOT poważnie podchodzi do umiejętności, jakie mają opanować żołnierze OT. Szkolenia SERE świadczą o tym najdobitniej. Przeszkolenie 100% terytorialsów w zakresie SERE A i B to ambitny plan, ale jest to podejście, które zasługuje na wystawienie najwyższej noty planistom zakresu szkolenia. Ograniczenie poziomu C tylko dla snajperów to również bardzo rozsądne podejście, bo jest to niezwykle wymagający trening. Szkolenia SERE i inne decyzje, chociażby w kwestiach uzbrojenia, świadczą o tym, że WOT to nie będzie żadne papierowe wojsko, ale żołnierze z najwyższej półki, gdy chodzi o ten rodzaj wojsk.

  5. jaksa

    Czyli 'terytorialsi" to niby specjalsi tylko w wersji light ? Kto to kupi?

    1. Losza z kalosza

      Wy nie bo ropa coraz tansza.

    2. db

      SERE ma niewiele wspólnego z działaniami specjalnymi. Jest elementen doktryny "Odzyskiwania Izolowanego Personelu" (ta nazwa mnie zawsze powala:)). Kiedys nazywało to "bytowaniem w warunkach polowych" (też piknie) a bardziej swojsko "sztuką prztrwania" czy z anglosaska "survivalem". Rzecz przydatna nie tylko dla żołnierzy. NIe da sie jednak zaprzeczyć, że posiadanie takich umiejetności (i to zdecydowanie na poziomie C) przez żołnierzy Wojsk Specjalnych jest absolutnie niezbędne do właściwego wypwłniania zadań

  6. www

    Trzeba zacząć sadzić dla nich drzewa.

    1. zadora

      lasów mamy więcej niż po wojnie

  7. WOT

    Czyli jednak przygotowania do partyzantki.

  8. wena

    Wszystko co służy wzmocnieniu sił obronnych Polski jest pożądane ! Brawo !

    1. Tavor

      Bardzo relatywne pojęcie, jak przyklepano przetarg na remont hełmów wz"orzeszek", ładaownic do AK i wreszcie kabur do P83 tez mówili że to wzmocnienie.

  9. krol

    walki w terenie zurbanizowanym

  10. raven

    Żeby tylko Szyszko w międzyczasie wszystkich lasów nie wyciął. Bo nie będą mieli gdzie się szkolić.

    1. box

      Rozumiem ze zainfekowane obszary należy zostawić same sobie zeby zainfekowaly kolejne? To jest twój pomysł?

  11. fugas

    A lekcje o fugasach i IED też zaplanowane?

    1. rozczochrany

      Na pewno żołnierze OT będą mieli naukę minowania z użyciem będących na polskim wyposażeniu min. Ale szkolenia z tworzenia IED i fugasów też powinny się odbyć.

  12. x

    Dostaną 700zł i będą musieli przeżyć do ostatniego?

  13. Greg

    Partyzantka ...

Reklama