Reklama

Siły zbrojne

Samochody-pułapki zagrożeniem dla irackich wojsk. 900 ataków

Fot. DoD/Wikimedia, Domena Publiczna
Fot. DoD/Wikimedia, Domena Publiczna

Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) użyli wobec irackich oddziałów ponad 900 samochodów pułapek - oświadczył premier Iraku Hajder al-Abadi cytowany w środę przez Associated Press. Liczba ta obejmuje okres od rozpoczęcia ofensywy sił irackich na Mosul w połowie października. Taktyka użycia tych pojazdów była analizowana na Defence24.pl.

Abadi nie poinformował jednak, jak wiele z tych samochodów prowadzonych było przez zamachowców samobójców ani ile z nich eksplodowało, zanim dotarło do zamierzonego celu. Taktyka użycia tych pojazdów była analizowana na Defence24.pl.

Czytaj więcej: Taktyka użycia przez Daesh pojazdów-pułapek do misji samobójczych

 

Agencja AP podaje również, że podczas nalotów na Mosul zniszczony został ostatni czynny dotąd most na rzece Tygrys. Choć mieszkańcy muszą teraz przeprawiać się z jednego brzegu na drugi łodziami, braku mostu utrudnia poruszanie się po mieście także dżihadystom.

Według mieszkańców, z którymi rozmawiała AP, do zniszczenia mostu doszło w poniedziałek. Jednak ani przedstawiciele władz irackich, ani dowodzonej przez USA międzynarodowej koalicji, nie skomentowali dotychczas tych doniesień. Zbudowany w latach 30. XX wieku most uważany był za jedną z największych atrakcji turystycznych miasta.

Rzeka Tygrys dzieli Mosul na wschodnią i zachodnią część. Na razie walki toczą się głównie po stronie wschodniej. Oczekuje się, że gdy iracka armia dotrze do rzeki, do przeprawienia się na drugi brzeg użyje mostów pontonowych.

Po ponad dwóch miesiącach trwania ofensywy irackim siłom udało się opanować około jednej czwartej miasta. Obecnie trwa przerwa w działaniach zbrojnych, która prawdopodobnie zakończy się w ciągu najbliższych dni.

Ofensywa mająca na celu odbicie z rąk IS Mosulu rozpoczęła się 17 października. Jest to największa operacja zbrojna w Iraku od czasu opuszczenia w 2011 roku kraju przez wojska amerykańskie.

Choć premier zapowiadał dotąd, że Mosul będzie odbity do końca roku, postęp operacji jest wolniejszy. Tłumaczy się to troską o bezpieczeństwo mieszkańców Mosulu, którzy w większości pozostali w mieście. Wcześniej spodziewano się, że zdecydują się oni opuścić swoje domy. We wtorek Abadi zapowiedział, że do wyparcia Państwa Islamskiego z Iraku potrzeba jeszcze trzech miesięcy.

Szacuje się, że Mosulu, opanowanego przez IS w 2014 roku, broni 5-6 tys. dżihadystów. Naprzeciw nim stanęły siły koalicji liczące 100 tys. żołnierzy. Mimo to IS nadal jest zdolne do przeprowadzania zamachów na terytorium kraju, a nawet w pobliżu jego stolicy.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (1)

  1. Marek1

    Sorry, ale NIE rozumiem - prawie każdy SVIED można rozwalić z odległości 1000-1500 m ogniem wszechobecnych syst. 12,7, 14,5, 23 mm i KAŻDYM dostępnym ppk poradzieckim, których na frontach wojny w Syrii/Iraku jest mnóstwo. Do tego dochodzą armaty MBT postradzieckich o kalibrach 100-125 mm. W takich warunkach każdy sukces Daesh jest pochodną fatalnego morale jednostek broniących się. Po prostu ci ludzie uciekaja w panice porzucając sprawny sprzęt. Ot, arabski ... "duch walki".

    1. mixi

      szczególnie masz czas na ręakcję jak ci samochód wyjezdża zza rogu a strzelając trzeba jeszzce trafić mając w głowie że byc moze to ostatnie sekundy twojego zycia

Reklama