Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Udane testy lekkiej wyrzutni pocisków kierowanych MBDA

  • Zestaw rakietowy Enforcer, fot. mbda-systems.com

Europejski koncern MBDA z pozytywnymi wynikami przeprowadził serię próbnych testów nowego lekkiego zestawu rakietowego Enforcer. Jest to kolejny etap zaplanowanego programu rozwoju i wdrożenia do produkcji tej wyrzutni.

Międzynarodowy zespół badawczy przeprowadził kilka próbnych strzelań mających na celu sprawdzenie poprawności działania, ale i dokładności trafień podczas różnych wcześniej zaplanowanych trybów użycia. Testy odbyły się w listopadzie w niemieckim Bundeswehr’s Technical Center for Weapons and Ammunition 91. Strzelania na odległości od 1000 do 2000 m potwierdziły wysokie parametry zamontowanego systemu naprowadzania pocisku. Jedna z testowanych wyrzutni została zbudowana z nowego rodzaju włókien węglowych we Włoszech. Ten egzemplarz odznaczał się przede wszystkim znacznie mniejszą masą od standardowych wyrzutni.

Zestaw rakietowy Enforcer
Zestaw rakietowy Enforcer, fot. mbda-systems.com

Jak podkreślali przedstawiciele MBDA, udane testy to podsumowanie prawie roku intensywnych badań i rozwoju konstrukcji. W ciągu najbliższych miesięcy zostanie przeprowadzony proces kwalifikacji i przygotowania do uruchomienia produkcji seryjnej systemu. Dalsze badania ukierunkowane będą nad zapewnieniem wysokiej skuteczności podczas walki w nocy (zgodnie z wymogami Bundeswehry) i eliminacją/poprawą dotychczas stwierdzonych niedociągnięć użytkowych.

System Enfoncer ma masę całkowitą około 9 kg (sam pocisk waży około 7 kg, zaś dwa pociski, wyrzutnia i celownik poniżej 20 kg), kaliber 86 mm i zasięg strzelania ponad 2000 m. Jest to modułowa wyrzutnia posiadająca zdolność do obezwładniania/niszczenia różnorodnych celów: siły żywej – działanie airburst, nieopancerzonych i lekko opancerzonych pojazdów oraz stanowisk ogniowych czy schronów. Enforcer ma działać w dzień i w nocy w różnych warunkach atmosferycznych w systemie lock-on before launch (LOBL) oraz fire-and-forget.

Zestaw rakietowy Enforcer
Zestaw rakietowy Enforcer, fot. mbda-systems.com

Sam pocisk składa się z czterech stałych, większych powierzchni nośnych umieszczonych w jego środkowej części i czterech ruchomych, mniejszych płatów, które spełniają rolę sterów służących do korekcji trajektorii lotu. Są one umieszczone w około 2/3 jego długości.

Chińska konkurencja

System o podobnym przeznaczeniu zaprezentowała niedawno China Aerospace Science and Technology (CSAC) podczas Airshow China 2016. Chińska uniwersalna lekka wyrzutnia kalibru 60 mm, długości 690 mm i masie całkowitej około 4 kg jest wykonana z polimeru, a służy przede wszystkim do zwalczania wolno lecących celów powietrznych lub lekko opancerzonych lądowych. Jej minimalny zasięg to 150 m, a maksymalny nawet 3000 m. Naprowadzanie odbywa się poprzez optoelektroniczny system detekcyjny rozlany zamontowany w głowicy pocisku. 

Reklama

Komentarze (9)

  1. rozczochrany

    No i co krytycy Pirata na to?

    1. Davien

      Jest gorszy od Enforcera, cięższy, o mniejszym zasiegi i gorszym systemie sterowania. Do zadań do których powstał Enforcer jest tez o wiele lepiej dostosowany niz Pirat który ppk jest jedynie z nazwy- beznadziejna w dzisiejszych czasach głowica.

  2. KrzysiekS

    Jeżeli nasz sprzęt jest o 2kg cięższy to wolę cięższy ale skuteczniejszy.

    1. Vvv

      Pirat jest baaaaaaaaaardzo przeciętnym ppk

  3. Ja

    Akurat grom ma lepsze parametry od stringera

    1. Dropik

      Ciekawe w ktorym miejscu? Silniejsza glowice bojowa? Lepsza glowice naprowadzajaca? Lepszy zasieg? A moze cene? Niestety nie ....

    2. Vvv

      Chyba tego z Afganistanu. F-92h i nowsze to klasa wyżej niz grom-m czyli piorun

  4. Kubuś Puchatek

    No proszę kolejne nowe, bardzo nowoczesne uzbrojenie dla Bundeswehry.I nie z USA.

  5. Lolek

    Ciekawe jaka będzie tego cena jednostkowa. Koncepcja użycia identyczna jak naszego Pirata.

    1. werter

      no tak....tylko że nasz Pirat jest w fazie koncepcji i pojawi się kiedy ten pocisk juz będzie albo głęboko zmodernizowany...albo będzie miał 29 wariantów albo po prostu będzie już jego następca....z czym do ludzi...

    2. Max Mad

      A ten "nasz" Pirat to Ukraiński Korsarz.

  6. armyypl

    Podejrzewam że nasz piorun lepszy a przy tym i tańszy.

    1. Ambiwa

      Piorun raczej nie jest tani wnioskując po kwocie kontraktu 930mln za 430 wyrzutni z 3 pociskami każda. To sytawia pioruna wśrod drogich zabawek.

    2. Davien

      A co ma MANPADS czyli Piorun do ppk a co do skutecznośći to w jeżeli chodzi o zwalczanie celów do jakich powstał Enforcer to skuteczność Pioruna jest prawie zerowa. Pomyliły ci sie chyba pociski z Piratem.

  7. dropik

    u nas podstawowym kryterium jest : taniej 3 razy niz spike tyle, że to nie wychodzi i taki grom jest drozszy niż stinger. i mamy produkt : drożej i gorzej

    1. Srtielam

      Koszt pocisku grom to około 100.000$ źródło: W dniu 9 listopada br. Inspektorat Uzbrojenia podpisał ze spółką Mesko S.A. kontrakt o wartości 73,99 mln PLN brutto na pozyskanie 180 pocisków rakietowych do ręcznych zestawów przeciwlotniczych Grom.

    2. Extern

      Grom jest sporo tańszy niż Stinger kosztuje 100 tyś. $ za sztukę a Finlandia niedawno płaciła 90 milionów euro za 100 rakiet Stinger czyli około 850 tyś. $ za jednego Stingera. Nawet gdyby przyjąć że Stinger jest ciut lepszy od Groma a to jest dyskusyjne to i tak różnica w cenie jest zdecydowanie korzystna dla Groma.

    3. gmo

      Cena to rzecz względna. Raz Stinger wychodzi droższy, raz tańszy, zależnie od tego, komu został sprzedany. Ale w tych porównaniach zapomina się o jednej rzeczy. Cena na pewno zależy od liczby wyprodukowanych egzemplarzy. Proszę sprawdzić ile dotychczas wyprodukowano Stingerów, a ile Gromów. Gdyby produkcja Gromów była liczebnie podobna do Stingerów, pociski polskie z pewnością byłyby tańsze.

  8. slsoddododo

    już jakis czas temu wiadomo było ze ppk musza i mogą być mniejsze i tańsze, i dlatego zachod w to poszedl żeby ich konkurencja choćby chinska nie uprzedziła.

  9. wunderwaffe

    Lubię Chińczyków, ale nie brałbym tego kraju pod uwagę (podobnie jak Izraela) w planach zakupu zaawansowanej broni z elektroniką. Obawiam się, że działanie tego sprzętu będzie uzależnione od aktualnego układu politycznego w jakim znajdują się wyżej wymienione kraje. Jestem pewny, że zaufać możemy jedynie Europejczykom i Amerykanom, chociaż też warto sprawdzić zaimplementowane bugi, trojany i wirusy.

    1. Plush*

      I tu sie nie zgodze. Niemcom? Francuzom? Wlochom? Zaufac? Ok. ale w ograniczonym stopniu. Ufac tylko sobie mozna. Historia chyba niczego cie nie nauczyla. Budowac obronnosc na zaufaniu? Hallo. Mowimy o obronnosci kraju. To nie biznes miedzy dwoma firmami w sprawie wspolpracy przy wspolnej produkcji zywnosci ekologicznej. Skonczcie z tym NATO. Zachowujecie sie jak male girl zakochane w chlopcu o imieniu NATO. Byle potem szlochania do poduszki nie bylo bo rzucil.......... I zeby nie bylo. To ze jestesmy w NATO sprawia ze jestemy bardziej bezpieczni. To fakt. Ale nie opierajmy na nim w 100% naszej obronnosci. Budujmy tak armie jakbyśmy sami mieli sie bronic. Dodaj ewnt pomoc sojusznikow i .. .... To jest wlasnie to

Reklama