Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Maroko kupuje pociski przeciwpancerne TOW 2A

Fot. www.raytheon.com
Fot. www.raytheon.com

Amerykański Departament Stanu zaakceptował możliwość sprzedaży do Maroka pocisków przeciwpancernych TOW 2A i związanego z tym pakietu wsparcia. 

Amerykański Departament Stanu zgodził się na sprzedaż do Maroka pocisków przeciwpancernych TOW 2A naprowadzanych drogą radiową (BGM-71-4B-RF) i związanego z tym pakietu wsparcia w ramach programu Foreign Military Sales. Szacowany maksymalny koszt transakcji wynosi 108 mln USD. Zgodę na transakcję musi jeszcze wyrazić Kongres.

Rząd Maroka zwrócił się do rządu amerykańskiego z prośbą o sprzedaż 1214 pocisków przeciwpancernych TOW 2A (14 zostanie przeznaczonych do przeprowadzenia prób), a także o zapewnienie wsparcia technicznego, logistycznego i inżynieryjnego. Całkowity koszt umowy oszacowano na 108 mln USD, z czego 101 mln to wartość elementów MDE (Major Defense Equipment). Z realizacją kontraktu nie byłyby powiązane żadne zobowiązania offsetowe.

W uzasadnieniu Departamentu Stanu podkreślono, że sprzedaż nie naruszy równowagi militarnej w regionie, zostanie dokonana na rzecz istotnego, nie należącego do NATO sojusznika USA i przyczyni się do zwiększenia stabilności politycznej w Afryce Północnej.

Głównym wykonawcą zamówienia będzie koncern Raytheon Missile Systems.

TOW 2 RF to sterowany radiowo pocisk rakietowy, mogący być wyposażony w głowice przeznaczone do zwalczania celów opancerzonych lub niszczenia bunkrów. Ma zasięg 3750 m.

Reklama

Komentarze (2)

  1. Vvv

    0,5mld i mamy zamienniki malutkiej ale lepiej miec OT :)

    1. mwa

      Przecież mamy Spike i to częściowo spolonizowane.

    2. Extern

      Niedawno MON złożył zamówienie w Mesko na kolejną dostawę tym razem 1000 pocisków Spike dla Rośków. Dostawy mają się zacząć w 2017 a skończyć w 2020. Może to nas przybliżyć do pełniejszego spolonizowania tego nowoczesnego pocisku. W 2019 mają się też zacząć dostawy Pirata czyli pocisku w całości krajowego. W świetle tych faktów jakoś nie ekscytuje mnie to że Polska również mogła by się prosić innego kraju o zgodę na sprzedaż w sumie prostej broni, czym by przy okazji wykańczała własną gospodarkę, przemysł i tym samym podnosiła swoje szanse na stanie się pustynią technologiczną i przemysłową.

  2. Polanski

    A to kto się na to Maroko wybiera? Hiszpania czy Algieria? To ile one razem czołgów mają?

Reklama