Reklama

Legislacja

Amerykanie wyślą broń do Syrii?

Fot. Pete Souza/White House,Flickr
Fot. Pete Souza/White House,Flickr

Barack Obama uchylił zapisy Aktu Kontroli Eksportu Broni (AECA) dotyczące dostaw sprzętu wojskowego dla sojuszników walczących z terroryzmem w Syrii.

Chodzi m.in. o sekcje 40 i 40A AECA. W dokumencie zwrócono uwagę, że dzięki temu Stany Zjednoczone będą mogły "dostarczać sprzęt obronny i usługi dla sił zagranicznych, nieregularnych oddziałów, grup lub osób wspierających lub uczestniczących w amerykańskich operacjach antyterrorystycznych w Syrii".

Biały Dom zwraca uwagę, że walka z terroryzmem jest "kluczowa dla interesów bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych". W komunikacie zaznaczono, że wszelkie plany eksportowe ministerstwa obrony i Departamentu Stanu USA będą musiały jednak uzyskać akceptację Kongresu.

Również w czwartek Senat przyjął kompromisową wersję dorocznej ustawy o obronności. Zapisano w niej m.in. wsparcie dla działań mających na celu "odzyskanie i utrzymanie ar-Rakki w Syrii", czyli miasta uznawanego za stolicę Państwa Islamskiego (IS) w tym kraju. Założono również dalsze szkolenie i dozbrajanie "osób" w celu "obrony przed atakami ze strony Państwa Islamskiego Iraku i Lewantu (ISIL - dawna nazwa IS), a także siłami syryjskiego rządu".

Czytaj też: Ostatnie dni rebeliantów w Aleppo? Bojownicy wycofują się z kolejnych dzielnic

Senat zarazem zabronił przekazywania środków finansowych na "transfer lub uczestnictwo w transferze przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych (MANPADS) dla jakiegokolwiek podmiotu w Syrii".

Na decyzję Waszyngtonu w piątek zareagował Kreml, który zapowiedział, że będzie musiał dokładnie przeanalizować komunikat Białego Domu. Rosja chce też zrozumieć intencje przyświecające USA w złagodzeniu prawa dotyczącego eksportu broni do Syrii - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (2)

  1. niki

    Problem w tym że w Syrii z terorrystami walczy armia rządowa Assada wspierana przez Rosję i Iran. No i trochę Kurdowie. Ciekawe komu chcą podesłać tą broń?

    1. 444

      Od jakiegoś czasu liczą się tylko Kurdowie. Tylko będzie problem z dostarczeniem broni bo Turcja,Iran i Irak będą się temu sprzeciwiać. Kurdowie są tak naprawdę jedynym sojusznikiem USA bo stanowią przeciwwagę dla w/w państw.

  2. GUMIŚ

    Szkoda ,że USA obudziły się tak późno! Gdyby broń z USA została przesłana do Syrii o rok wcześniej , to może nie doszłoby do upadku powstania ludowego w Aleppo. Klęska sił demokratycznych w Aleppo to ogromny sukces zbrodniczego reżimu Asada , Rosji i Iranu. Nie oznacza jeszcze końca powstania , ale ułatwi siłom zła dalszy atak na wyzwolone spod władzy totalitarnego reżimu obszary Syrii. Szczególnie bzdurny jest zakaz Kongresu dotyczący uniemożliwiający dostawę sprzętu przeciwlotniczego, ponieważ to właśnie udział lotnictwa rosyjskiego i reżimowego w walce decyduje o zwycięstwach wojsk Asada.

    1. Wisla

      Jakie bojówki demokratyczne w Aleppo wciąż walczą? Albo w ogóle jakie oddziały demokratyczne wciąż walczą w Syrii i liczą się jeżeli chodzi o liczbę i uzbrojenie? Al Zinki czy starą Al Nusry oczywiście nie musisz liczyć.

    2. pinky

      W Aleppo nie było powstania ludowego. Na Bliskim Wschodzie nie ma sił demokratycznych ponieważ mentalność ludzi tamtej kultury wyklucza demokrację i czy komuś to się podoba czy nie ci Ludzie nadal żyjż na poziomie Europejskiego Średniowiecza mimo, ze korzystają ze "zdobyczy" cywilizacji typu komputer czy inny telefon komórkowy. Piszesz kompletnie oderwany od tamtejszych realiów. Al-Assad wyzwalając Aleppo zyskał kolejne setki tysięcy zwolenników Al-Assad prowadzi mądrą politykę gdyż wie, ze rządzić będzie też musiał tymi ludźmi po wojnie. Totalitarny reżim to jest w arabii saudyjskiej a nie w syrii.

    3. kafir

      Nie pamiętam, by USA kiedykolwiek w swojej historii wspierały powstania ludowe. By walczyć z siłami zła trzeba wymyslić nową formułę.

Reklama