Reklama

Siły zbrojne

Brytyjski wywiad: „Rewolucyjny” czołg T-14 Armata

Fot. Соколрус/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0.
Fot. Соколрус/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0.

Czołg T-14 Armata charakteryzuje się „rewolucyjną” konstrukcją – podaje The Telegraph, powołując się na raport brytyjskiego wywiadu wojskowego. Autorzy dokumentu wskazują na zagrożenie ze strony T-14, także w kontekście potrzeby zastąpienia obecnych brytyjskich czołgów Challenger 2.

W cytowanym przez The Telegraph raporcie brytyjskiego wywiadu zmiany, jakie wprowadza konstrukcja T-14 określono jako „rewolucyjne”. Wskazano m.in. na dysponowanie bezzałogową wieżą, co pozwala na konstrukcyjne zwiększenie potencjału ochrony tego pojazdu – z uwagi na możliwość korzystniejszego zagospodarowania przestrzeni wewnątrz czołgu i zwiększenia jego pasywnej ochrony.

Należy zauważyć, że T-14 jest pierwszym tak zaawansowanym (choć wciąż rozwijanym) generacyjnie nowym czołgiem podstawowym. Inne konstrukcje są albo dalekim rozwinięciem sprzętu projektowanego w czasach Zimnej Wojny (Leopard 2A6/A7, M1A2 Abrams, T-90 etc.), albo też powstały na bazie podobnych założeń technologicznych, co czołgi późnego pokolenia tzw. III generacji (jak południowokoreański K-2, chiński Typ 99).

Ich wspólną cechą - w porównaniu do T-14 - jest m.in. wykorzystanie klasycznej, załogowej wieży. Ponadto, rozwój ich głównego uzbrojenia - kalibru 120 mm w wypadku konstrukcji zachodnich i 125 mm - rosyjskich - miał w dużej mierze charakter ewolucyjny, w tym w oparciu o nowe typy amunicji.

Z kolei T-14 – jak zauważono w brytyjskim raporcie – ma całkowicie nową armatę typu 2A82, i można zakładać, że jej siła ognia przewyższa konstrukcje używane do tej pory na świecie. Innym wymienionym elementem osłony nowego rosyjskiego czołgu jest aktywny system ochrony.

Nowy rosyjski pojazd bojowy nadal znajduje się na etapie dopracowywania, a wprowadzenie na uzbrojenie większej liczby maszyn tego typu stoi pod znakiem zapytania z uwagi na cięcia budżetowe, a pierwotny plan wdrożenia 2 tys. pojazdów do 2020 roku był od początku mało realny. Pomimo tego, rosyjskie wojska pancerne mogą stanowić istotne zagrożenie, gdyż modernizowane są – na dużą skalę – są istniejące czołgi T-72 (do standardu T-72B3/B3M). Umożliwia to istotny wzrost potencjału bojowego tych pojazdów.

Warto też zauważyć, że według niektórych źródeł Rosjanie wykorzystywali na Ukrainie obok znacznej liczby starszych czołgów również niewielkie pododdziały z pojazdami T-90, dysponującymi aktywnym systemem ochrony (prawdopodobnie klasy soft-kill typu Sztora-1). Według raportu Dr Phillipa A. Karbera z Potomac Foundation „Lessons Learned” from the Russo-Ukrainian War on okazać się skuteczny przeciwko PPK Konkurs, używanym przez Ukraińców.

Nawet więc wprowadzenie niewielkiej liczby czołgów T-14 może stanowić istotne zagrożenie dla wojsk pancernych NATO. Należy zauważyć, że kraje zachodnie powoli dążą do wprowadzenia środków zaradczych, związanych z rosnącym zagrożeniem ze strony wojsk pancernych Rosji. Przykładem jest nowa amunicja przeciwpancerna typu M829A4, przeznaczona dla czołgów Abrams, propozycje modernizacji uzbrojenia czołgów Leopard 2 zaproponował też Rheinmetall.

Wreszcie, Niemcy we współpracy z innymi państwami (w tym Francją) podejmują prace nad zbudowaniem nowej generacji czołgu – na razie znajdują się one jednak na wczesnym etapie, jako termin zastąpienia Leopardów 2 wymienia się 2030 rok. Realizacja podobnego projektu była brana pod uwagę jeszcze przed kryzysem na Ukrainie, ale zmiany w środowisku bezpieczeństwa i zwiększenie wydatków obronnych sprzyjają prowadzeniu prac.

Pomimo tego, wdrożenie generacyjnie nowej rodziny pojazdów bojowych przez Rosję stanowi potencjalne zagrożenie. Warto też zauważyć, że Brytyjczycy analizują obecnie zakres modernizacji czołgów Challenger 2, planowanych do utrzymania w służbie jeszcze przez 15-20 lat. Pierwotnie program LEP miał skupiać się na umożliwieniu wydłużenia eksploatacji i wymianie przestarzałych komponentów, ale nie jest wykluczone dodanie do brytyjskich czołgów również nowej armaty gładkolufowej czy aktywnego systemu ochrony. Z kolei sami autorzy przytaczanego przez The Telegraph raportu kwestionują utrzymanie w służbie brytyjskich Challengerów do 2035, w kontekście zagrożenia ze strony rosyjskich czołgów.

Reklama

Komentarze (26)

  1. Tom

    Lekceważcie Ruskich lekceważcie ich uzbrojenie już byli tacy co ich lekceważyli Napoleon Hitler zresztą my też a potem dostaniecie tego w dupę

  2. VonKlugen

    Coś mi się wydaje że ten cały T-14 to pic na wodę. Coś jak nasz PT-16. Wszystko pięknie na filmikach i papierze. Nie sądzę by ruski wyprzedził technologicznie zachodnie kraje, które wydają niebotyczne sumy na badania zwłaszcza tech obrony aktywnej czy kierowania polem walki. Sama koncepcja bez załogowej wierzy i załogi 3 osobowej zamkniętej w kapsule wymaga wysokich technologi, czujniki, kamery a wszystko tak zabezpieczone by w warunkach bojowych spełniały swoją funkcję. Nie sztuką jest napikowanie sprzętu elektronika . Sztuką jest by to działało.

  3. MK

    Czy będąc na miejscu Francji i Niemiec dopuścilibyście Polskę do stołu po numerze z Caracalami (Leo3)? Ja bym nas wysłał w kosmos. Brawo my.

    1. Fh

      A ty myślisz. Ze jak byśmy kupili caracale to by nas dopuścili naiwniaku?

    2. Polanski

      Zależy ile szmalu położymy na stół. Liczą się twarde fakty, nie sentymenty.

    3. slawek

      A ty byś wziął za drogie i wychodzące ze służby Caracale żeby przypodobać się Francuzom, którzy mają nas gdzieś a do tego chcą sankcji dla Polski? A tak w ogóle to 3/4 Caracali jest uziemiona z powodu awarii i wysokich kosztów serwisu.

  4. dim35

    Jak pierwszy raz zobaczyli T-72 to też o mało nie narobili w pory. Niech T-14 będzie taki mocny tego mu życzę.

  5. greg

    MY mieliśmiy pomniejszoną wersje "armaty"3 lata temu![ANDERS -kopia CV-40120!];też bezzałogowa wieża +2 systemy samoobrony["zasłon" i "arena"] Siemoniak wybulił na prototyp 100 baniek a potem stwierdził że niepotrzebny bo kupuje LEO[komu przeszkadzało pracować dalej nad Andersem i jednocześnie kupować Leo!?] i opchnął "andersa" BAe Systems! Potem Siemoniak zrobił kolejną zabawke za grube miliony" PL-1 Concept"! [ podobno ze zmiennym kamuflażem!] i Cisza!!!

    1. huh

      Oj kolego, kolego. Gdzie kolega żyje? ;) Żeby Armatę, czy Leoparda 2 z Andersem porównywać... ;)

  6. 45

    Nie ma broni nieskutecznej.Każda broń zanim zostanie przyjęta na uzbrojenie podlega ocenie przez armię.To dotyczy każdego kraju. Natomiast jest inna sprawa,każda broń jest kompromisem pomiędzy jakością i ilością. Czyli lepiej mieć 40 tyś teciakow czy6 tyś Panter.A do tego sprawa ludzi,czym sprzęt bardziej skomplikowany tym trudniejszy. Teciaki dla poboru,Leo tylkozawodowi. To rola Sztabu Generalnego i Ministra Finansów. Moim prywatnym zdaniem powinniśmy iść w moderkę teciaka 72 bo to jest nasz czołg. Ja kupiłbym na zach tylko licencję na podzespoły.Z Leo będa nas Niemcy doić jak krowę a i tak żadnych istotnych technologii nam nie sprzedadzą. To jest moje zdanie

  7. rozbawiony

    Specjalista od demaskowania kartonowych pancerzy T-14 czyli "olo" zaraz udowodni że brytyjski wywiad się myli. :-D

    1. Kiks

      Bo ówczesny brytyjski wywiad to cień dawnego brytyjskiego wywiadu. Patrząc na ich ostatnie wtopy to nie wiem czym zachwycasz się. Oni nie napisali, że to świetny czołg. Ale wzięli pod uwagę starania Rosjan w unowocześnianiu ich wojska.

  8. arkroyal

    sprzet+taktyka+morale daje efekt. Sprzet zrobili wysokiej klasy, a taktyke maja coraz lepsza. Morale jest takze na wysokim poziomie. Obawy Brytyjczykow sa zasadne. Jest jeszcze potencjal gospodarczy i tu jest slabo, ale nie tak slabo jak ludzie tutaj pisza.

    1. Kiks

      Sprzęt wysokiej klasy? Gospodarka nie jest taka słaba? Nie jest ważne co kto chce powiedzieć, ale to co naprawdę mówią o tej ich Armacie. A wywiad brytyjski to już nie ten sam wywiad. Wtopa goni wtopę.

  9. ito

    Śmiesznie jest, kiedy autor podobno branżowego portalu nie potrafi uczciwie napisać w odniesieniu do sprzętu- rewolucyjny, tylko musi rzecz ubierać w cudzysłów, bo sprzęt jet rosyjski. Czołg jest rewolucyjny- bez żadnych dodatków. Ale: panowie z The Telegraph zapominają, że skoro rewolucyjny to również kłopotliwy- nie było jeszcze chyba naprawdę nowoczesnego sprzętu, który nie cierpiałby na rozliczne choroby wieku dziecięcego. Do tego dojdzie brak doświadczenia obsług i konieczność wyrobienia nowych nawyków. - pytanie jak Rosjanie sobie z nimi poradzą- i kiedy.To może znakomicie ograniczyć skuteczność T 14 wobec dopracowanych konstrukcji starszej generacji. Wielokrotnie tak już bywało, w skrajnych przypadkach dopiero kolejne konstrukcje nowej generacji nadawały się do realnego użytku (pamiętamy o wpadce na defiladzie). Pamiętajmy też, że najlepszy nawet sprzęt nie zapewnia automatycznie wygranej- wystarczy przywołać również rewolucyjny, najlepszy na świecie (naprawdę!) T 34, których znaczną ilość (ok 1000 sztuk) armia ZSRR była w stanie stracić w walce z gorszym technicznie przeciwnikiem tylko przez głupie i nieumiejętne użycie w zaledwie parę miesięcy. Trudno oczywiście na to liczyć, ale z drugiej strony można powiedzieć, że Niemcy nieźle radzili sobie umiejętnie te doskonałe czołgi zwalczając- a nad tym popracować można i warto. Co prowadzi do pytania- czy aby na pewno na czołgi przeciwnika należy odpowiadać pakując się we własne czołgi- tylko więcej i lepsze. I droższe. Więcej mieć nie będziemy, lepsze zawsze są tylko na jakiś czas, więc może uznać, że główny ciężar zwalczania sił pancernych przeciwnika musi wziąć na siebie piechota- a więc należy jej zapewnić odpowiednie środki w wystarczającej ilości. Polskie cykanie po ciut spike'ów czy po trochę granatników nie wydaje się dobrą drogą. Przy okazji kłania się program "Kruk"i odpowiednia amunicja do Raków czy Krabów- i może również "tysiące dronów" Antoniego. Wszystko w planach. Oczywiście na kiedyś. A tymczasem odbywają się dziwaczne i kosztowne tańce wokół czołgów, których, nawet gdyby okazały się wyraźnie lepsze niż rosyjskie, nigdy nie będziemy mieć dość żeby mogły się znaleźć wszędzie gdzie będą potrzebne. Przy czym żeby nie było- uważam czołgi za maszyny potrzebne i przydatne, ale czołgi, czyli maszyny uniwersalne, a nie bardzo ciężkie lufowe niszczyciele czołgów jakimi stały się dzisiejsze zachodnie MBT.

  10. 45

    Kto pyta nie błądzi.Mnie szkoliło Wojsko Polskie przez prawie cztery lata.I dało mi stopień wojskowy,za to jestem w rezerwie mob Wojska Polskiego.Nie jestem piewcą sprzętu sowieckiego tylko ja go rzeczowo oceniam bo go znam.Ja patrzę na technikę inaczej jak wy.Ja po prostu znam realia wojska i osoba prezydenta Rosji nijak na tą ocenę nie wpływa.Po prostu nie ma broni dobrej lub złej jest tylko własciwie i niewłaściwe użyta.Na koniec nie za bardzo kumam czemu tą broń nie lubicie.90% jej było produkowane poza ZSRR ale na licencji sowieckiej.Łaczenie jej z osobą prezydenta Rosji jest co najmniej dziwne. To że cała technika była opisana w języku rosyjskim to inna sprawa.To był wymóg współdziałania państw UW/nie ZSRR/ Bo wszystkie demoludy uczyły się rosyjskiego.Dla mnie to jest oczywiste. Zamiast pisac sobie od ruskich trolli,popytajcie starych i ich rówiesnikow. Wielu by wam mogło coś ciekawego powiedzieć. Zawodowy nic wam nie może powiedzieć bo to tajne. Na koniec kawał z Woja. Najwyższy stopień tajności,,tajne -przed przeczytaniem spalić,,

    1. Vvv

      Jest tez broń nie skuteczna

  11. gmo

    Swego czasu Australijczycy, chcąc zdobyć kasę na wymianę swoich czołgów na nowe Leopardy, w prasie i parlamencie rozpowszechniali informację, że wymiana taka jest konieczna, ponieważ Malezja kupiła "znakomite polskie czołgi PT-91", co "narusza równowagę militarną w regionie"..

    1. chorąży

      @gmo Wystąpili, ponieważ podczas ćwiczeń, pocisk wystrzelony z działka LAV PIrania przebił pancerz czołowy użytkowanego przez nich leoparda1 Chodziło wtedy o zmęczenie i wady materiału..... PT-91 w tamtych czasach i i teraz przewyższa sprzęt jakim wtedy dysponowała Australia.

  12. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    CZOŁGI TO ANACHRONIZM …zbyt pracochłonne do wytworzenia .potrzebują duże zaplecze techniczne logistyczne .,potrzebują ochrony ,wsparcia .całego parku różnych osobliwości wojennych by mogły brać udział w teatrze wojennym…nie są samodzielne do dalekich przemieszczeń , oraz potrzebują dużo czasu na przemieszczenie A w działaniach wojennych .wolne wielkie ..stosunkowo łatwe może nie do zniszczenia ale do unieszkodliwienia ( podpalenie silnika ,zniszczenie optyki itp), samodzielnie nie są zdolne do walki czy to w terenie zurbanizowanym czy zróżnicowanym . potrzebują dużo czasu do rozwinięcia operacyjnego ..głośne ,widoczne bez wsparcia opl , ppanc oraz piechoty ..wręcz bezbronne ..z punktu widzenia ekonomii i skuteczności ..tzw koszt -efekt ...jest ujemny ..dla naszego kraju gdy ma się potencjalnego przeciwnika z ekstra klasy posiadającego totalną przewagę we wszystkim ..przyszłość to potężne systemy rakietowo –artyleryjskie z dużą dynamiką przemieszczeń posiadające własne systemy rozpoznania oraz tzw. zaplecze wspierające ... czołgi są dobre tylko i wyłącznie gdy się ma totalną przewagę w każdych aspektach w sprzęcie w ludziach na lądzie w powietrzu ..gdzie działania mają tzw wypracowaną przewagę operacyjną i taktyczną .Nawet Rosjanie którzy w budowie czołgów są w ekstraklasie stawiają na systemy niszczenia dalekiego zasięgu oraz na dynamikę i szybki przerzut sprzętu ludzi . U nas stawia się i buduje efektory niszczenia które mają mały zasięg niszczenia oraz na gąsienice ..które są powolne i potrzebują 3xwięcej zaplecza logistycznego by je utrzymywać w sprawności do działań… niż ich odpowiedniki na kołach …nasza Armia aby była jak najdłużej sprawna do działań na teatrze wojny ..powinna powtarzam charakteryzować się szybką dynamiką przemieszczeń i posiadać efektory o dużym zasięgu niszczenia i działaniu saturacyjnym oraz posiadać systemy spowalniające przemarsz czy też atak npla ..bo na tzw „ wojny spotkaniowe-kontaktowe"nas nie stać”…powinniśmy być jak biblijny Dawid który załatwił wyszkolonego wojownika Goliata ..nie w walce czysto strikte kontaktowej ale zniszczył go na odległość efektorem zwanym „procą” … Więc czasem warto wyciągać wnioski z legend

    1. rozbawiony

      To jak nazwać popierane przez znanych fanbojów ciężkie zachodnie BWP, których cena i poziom komplikacji jest na poziomie MBT a może nawet już przewyższa a możliwości bojowe dużo mniejsze? :-D

    2. Szymon

      Znam tą historyjkę. Powtarzają ja od czasów debiutu czołgu, a czołg nadal ma się świetnie. I będzie miał się świetnie bo oferuje kombinację siły uderzenia, ochrony i mobilności. A zwłaszcza dzisiaj, kiedy wydaje się, że na chwilę obecną, ochrona ma przewagę nad atakiem.

    3. Polanski

      Niby masz rację ale po co Rosjanie zbudowali tą Armatę? Z przyzwyczajenia?

  13. janek

    Odsyłam forumowiczów do wypowiedzi rosyjskich blogerów na YT, o kacapskich czołgach:... po 5-ciu, 6-ciu strzałach z armaty, rozkalibrowuje się elektronika wozu, pada skupienie ognia, przez co czołg nadaje się on do serwisu..... A nasze gienierały jeszcze niedawno twierdziły, że sowieckie czołgi dotrą do Warszawy w trzy dni.

    1. anakonda

      ja bym był za wersja dwudniowa jest dla nas bezpieczniejsza i powoduje mniej utyskiwan

  14. 45

    E,tam, to walka o kasę.T-14 to nowe i uczynił dziadkami koncepcyjnymi wszystkie inne. Jest ale,jest to czołg który ma wszystkie wady i słabe punkty czołgu. Wszystkie nowe konstrukcje będa do niego podobne.

    1. tak tylko pytam...

      Co jakiś czas informuje pan forumowiczów, że jest byłym wojskowym, a jednocześnie jest pan gorącym zwolennikiem Rosji i piewcą fanem rosyjskiego uzbrojenia. To w jakiej armii pan służył???

  15. Rg

    Trochę obok tematu. Jeżeli PT-16 byłby lepszy od T-90 to warto by się zastanowić nad modernizacją T-72. Jeżeli by kosztowała kilka mln$/sztuka. Silnik można by zostawić stary, wyremontowany z dołożonym turbo, chociaż wolałbym zachodniego powerpacka. Ze 100-200 szt. Jeżeli za prototyp płaciliby Jordańczycy. Ciekawe co by z tego wyszło.

    1. lpu

      Wielkie nic

    2. Vvv

      Jakie turbo? Jaki silnik? 720km na 48ton? Przestań pisać o czym o czym nie masz pojęcia. Pt-16 to budowa nowego czołgu na bazie czołgu 2generacji

  16. AS

    Boją się Anglicy, Amerykanie, Niemcy i tylko my jesteśmy przekonani, że damy radę. W końcu organizujemy panele dyskusyjne, spotkania, prelekcje na temat podniesienia wartości bojowej naszego sprzętu.

    1. Plush

      Trafne spostrzeżenie. To tak jakoś z nami jest nie wiedzieć czemu. Prawda taka że nasze Leopardy 2a4/5 nie przewyższają jakoś specjalnie o ile w ogóle rosyjskich T-72b3/T-90 nie mówiąc już o przyszłości- Armacie. Choć ta szybciej wejdzie do służby niż my wprowadzimy nowe MBT lub nawet ten śmieszny plan-wytwór w postaci Geparda. Ruski to pewnie z planów tych kozaków ze śmiechu padają Niech teraz napiszą lemingi że ich NATO się myli. Odważą się? Nie sądzę.

    2. rgr

      nikt sie nie boi. Chodzi tylko o rozkrecenie gospodarki i przepompowanie kasy - trzeba to jakos uzasadnić...

  17. wunderwaffe

    Ruscy już raz w historii zrobili rewolucyjny czołg T-28 (tak go nazywali). Wielki, szybki, dobrze uzbrojony z obrotowymi wieszczkami strzelniczymi dla karabinów maszynowych. Zdawał się być nie do pokonania, ale Niemcy rozbijali hordy barbarzyńskich pojazdów stosując całkowicie przeciętną technikę, wykonaną w nieprzeciętnej jakości i z ponadprzeciętna taktyką.

    1. M.

      Nic nie zrobili, tylko skopiowali brytyjski Independent Tank, który był tak słaby, że war office nawet na niego nie chciał patrzeć. Poza tym zrobili jeszcze jednego seryjnego cudaka, T-35 z 3 armatami :)

  18. PP

    Rewolucyjny? Jak trafisz w wieżę to załoga pewnie przetrwa ale armata raczej nie. Co po czołgu bez sprawnego działa?

    1. Marek1

      Załoga zniszczonego MBT ma się szybko przesiąść do nowego wozu dostarczonego przez zaopatrzenie. Czołg produkuje się kilka/kilkanaście dni, dobre wyszkolenie załogi, to wiele m-cy intensywnej nauki i ćwiczeń.

    2. lający z fx-a

      A jak trafisz w wieżę normalnego czołgu to armata nadaje się do użycia? Załoga wyjdzie i ją naprostuje na kolanie? Porównanie przekrojów wrażliwych na zniszczenie armaty czy układów jej naprowadzania i celowania dla czołgu klasycznego i z wieżą bezzałogową wcale nie wypada dobrze dla tego pierwszego. Rosjanie wiedzą o tym od 40 lat, tylko 40 lat temu gdy to próbowali, to nie mieli elektroniki która dorównywała by klasycznej optyce peryskopów i celowników tradycyjnych, więc pomysł bezzałogowej wieży upadł.

    3. Jaro

      wieża zostanie zniszczona, ale czołg nie, można go wtedy wycofać z walki i zamontować nową wieżę. Ponadto przedziurawienie wieży niekoniecznie oznacza jej wyłączenie z walki, póki mechanizmy wewnątrz jeszcze działają.

  19. wunderwaffe

    "jak zauważono w brytyjskim raporcie – ma całkowicie nową armatę typu 2A82, i można zakładać, że jej siła ognia przewyższa konstrukcje używane do tej pory na świecie" Cała historia Rosji jasno wskazuje, że oni z konieczności jakość i technologię zastępowali ilością, albo wielkością kalibru, wiec trudno oczekiwać, że nagle zacofany kraj, posiadający deficyt wyedukowanych obywateli nagle w przeciągu dekady nadrobił gigantyczne zapóźnienie cywilizacyjne. W Rosji "rewolucyjne" projekty pojawiały się tylko wtedy gdy pochodziły "ze strychu u Niemca" lub z zachodnich biur projektowych...

  20. cynik

    Nie ma to jak subtelne naciski na rząd w celu wyasygnowania dodatkowych środków na modernizację. A ile jest warty dany sprzęt to dopiero pokazuje praktyka. Mnie interesuje za to jak z ergonomią pracy załogi, czytaj jej skutecznością w warunkach bojowych. Kilka krajów już testowało rozwiązania z automatycznymi wieżami, ale w końcu wracano do tradycyjnego rozwiązania.

    1. Marek

      Brytyjczycy mają o tyle nieciekawie, że trzymali się jak pijani płotu gwintowanej stu dwudziestki zamiast jak ludzie wejść w niemiecką gładkolufową dutzend. Ciekaw jestem, jak zagęściła by się atmosfera w przypadku moderki naszych a piątek do standardu 2pl wzbogaconego o wymianę działa na nową dreizehn od RM, która nadaje się do Leopardów?

  21. fx

    On jest tak rewolucyjny że dalej nie wprowadzony do służby i nikt nie wie jaka jest jego prawdziwa wartość bojowa. Wiemy na pewno że już robią zmianę napędu bo pierwotny się ciągle zacinał.Działo cały czas w powijakach. Amunicja tak samo. Drugie jest dużo większy i cięższy od starych T-72 czyli dochodzą kłopoty logistyczne patrz lawety,wozy wsparcia,mosty. Na koniec czołgi przegrywają z ppanc których jest coraz więcej i o wielu rodzajach głowic.Dodaj coraz większa cena a już przy T-90 rosyjska armia nie chciała iść w koszty. Kończąc to będzie zabawka w 100-200 sztukach którą Rosja wprowadzi na serio po 2020 roku bo tyle jej zajmie zlikwidowanie wszystkich wad. Za mało aby miało to realną wartość bojową w starciu z NATO a szkoda na pastuchów w Syrii. Nie zgadzam się z systemem jakością systemu sztora bo są filmiki na YT gdzie T-90 jest trafiony starym TOW. Choć załoga przeżyła co jest sukcesem to jednak cały osprzęt zamontowany na zewnątrz spalony. A co by było jakby Syryjczycy mieli Jevelin czy Spike masakra.

    1. szajswaffe

      W Jemenie widzimy masakrę robioną na abramsach i to wcale nie najnowszą rosyjską bronią, tylko jakimiś "konkursami" a co dopiero gdyby użyto kornet-D lub chryzantemy.

    2. xf

      Chciałbym nieśmiało zaznaczyć "olo", że pominąłeś znany z Twojej wcześniejszej twórczości wątek "kartonowej wieży". Nie wiem tylko "gregor" czy to przez nieuwagę czy jednak z 1% informacji podawanych przez specjalistów jednak przyswajasz? No i ten "zacinający się" napęd - gdzieś ty to "edi" wyczytał?

    3. zorro

      Jak tak wszystko wiesz, to może porównasz ten kartonowy, nie działający czołg z naszym PT-16.

  22. szajswaffe

    Co tam brytyjski wywiad, gdyby Anglicy czytali Daviena, wesołków z USA i resztę tego rusofobicznego klanu, to by wiedzieli że ten czołg jest z tektury i bez silnika, bo kiedyś tam jedna sztuka nie chciała odpalić za pierwszym razem. A ja chciałbym zauważyć, że Polska nie ma broni (oprócz może spike) która jest w stanie zniszczyć T-72B lub coś powyżej tego. Amunicja do leopardów jest przestarzała, a do PT-91 przypadają po 2 naboje na czołg o przebijalności uwaga - 500 mm RHA... (Reszta ma jeszcze gorsze parametry, odporność pancerza czołowego T-72B3 wynosi 800 mm)

    1. dziadek

      Faktycznie niemiecki DM to złom....tak napisali w instrukcji dla was towarisz?

    2. dziadek

      Słuchaj jak to jest że ty twierdzisz że są po 2 pociski na czołg jak ja w czwartek w swoim wozie naliczyłem 22 w 9BKPanc??

    3. Davien

      Odezwał sie troll bez żadnych argumentów:)) Nawet charakterystyk sprzętu swojej Rosji nie znasz:) Pancerz kadłuba T-72B3 wynosi 600mm na ok 55% bo tylko taka część przedniego pancerza jest pokryta ERA, 800mm to ma tylko na wieży i to też jedynie na 45-50% bo tylko takie jest pokrycie ERA. Ciekawe jakie jeszcze bajki wymyslisz?

  23. mity i fakty

    Chciałbym na wstępie przytoczyć słowa autora JAKUBA PALOWSKIEGO - z mojego punktu istotne i ciekawe a mianowicie oto one : 1- Należy zauważyć, że T-14 jest pierwszym tak zaawansowanym (choć wciąż rozwijanym) generacyjnie nowym czołgiem podstawowym. 2- Ponadto, rozwój ich głównego uzbrojenia - kalibru 120 mm w wypadku konstrukcji zachodnich i 125 mm - rosyjskich - miał w dużej mierze charakter ewolucyjny, w tym w oparciu o nowe typy amunicji. 3 - Z kolei T-14 – jak zauważono w brytyjskim raporcie – ma całkowicie nową armatę typu 2A82, i można zakładać, że jej siła ognia przewyższa konstrukcje używane do tej pory na świecie. 4 - Innym wymienionym elementem osłony nowego rosyjskiego czołgu jest aktywny system ochrony. 5 - Nowy rosyjski pojazd bojowy nadal znajduje się na etapie dopracowywania, 6 - Pomimo tego, rosyjskie wojska pancerne mogą stanowić istotne zagrożenie, gdyż modernizowane są – na dużą skalę – istniejące czołgi T-72 (do standardu T-72B3/B3M). Umożliwia to istotny wzrost potencjału bojowego tych pojazdów. 7 - Nawet więc wprowadzenie niewielkiej liczby czołgów T-14 może stanowić istotne zagrożenie dla wojsk pancernych NATO. 8 - Pomimo tego, wdrożenie generacyjnie nowej rodziny pojazdów bojowych przez Rosję stanowi potencjalne zagrożenie. Autor przekazał dosadnie - cały aspekt zagadnienia modernizacji wojsk pancernych zauważony przez - The Telegraph, powołując się na raport brytyjskiego wywiadu wojskowego. Cóż można dodać tym wszystkim niedowiarkom tzw . fan bojów , jak i innym Polskim internautom poważnie chorującym na tzw . chorobę zwaną rusofobia ? Oczywiście sklejka się rozmoczy ale stalowy czołg raczej nie ? A tacy prześmiewcy tutaj po defiladzie jak i cały czas są obecni na tym forum ? CO ROSYJSKIE to BE ! A tu liczący się wywiad - dochodzi do takich a nie innych wniosków ? To jednak coś znaczy i powagę chodżby że my POLSKA - mamy jakiś złom podarowany z BUNDES WERY (niemiecki ) - i zachwytów jest co nie miara wśród naszych miłujących pokój internautów ! Na pewno nie do śmiechu nam powinno być - jeśli prognozy BRYTYJSKIEGO wywiadu są rzetelne ? A można przypuszczać że ROSYJSCY wojskowi , sztabowcy oraz konstruktorzy dalej myślą jak usprawnić - ich ROSYJSKĄ maszynkę do zabijania człowieka ( przeciwnika , wroga ) - nie będę się rozpisywać co do ekonomii i samej gospodarki ROSJI - bo ta jest ogólnie znana ale nie dowiarkom - należało by powiedzieć - spójrz gdzie ty POLSKO zaszłaś po 89r. a gdzie PUTIN prowadzi ROSJAN ? Można ich nie lubieć ale nie na widzieć ?

    1. =t=

      Popadasz w skrajność w drugą stronę. Nawet Leo2A4 jest pod każdym względem lepszym czołgiem niż większość T-72, z B3 włącznie - i to jest fakt, nie mit. Realizowana przez nas moderka tylko jeszcze bardziej tą przewagę utwierdza. Nie znaczy to jednak, że można ignorować istnienie Armaty, a tym bardziej, że można uznać ze 4 bataliony Leo wszystko załatwią. Należy dążyć do zachowania sensownej liczby wozów w linii, a to znaczy przy obecnym budżecie że powinniśmy "coś zrobić" z istniejącymi T72M1 i PT91 - nawet jeśli tylko doprowadzi je to do bycia z grubsza odpowiednikami T72B3. Na razie, zamiast tego, mamy plan robienia Geparda, o którym nic nie wiadomo, więc nie można racjonalnie ocenić, co będzie wart "na tle", ani kiedy będzie, zaś wojsko nie chce nawet zainstalować w PT91 APU, mimo że taki wydatek zwróciłby im się w jakieś 2 lata w samych oszczędnościach na paliwie w procesie ćwiczeń, ZWŁASZCZA na popularnej "strzelnicy" która obecnie wymaga, by na chodzie był cały czołg.

    2. Hex

      "CO ROSYJSKIE to BE" oprócz surowców, ten kraj wyspecjalizował się głównie w produkcji uzbrojenia, więc chyba naturalną koleją rzeczy jest, że broń niosąca śmierć jest BE a nie cacy. Czyli wszystko się zgadza.

    3. tak tylko...

      Widzę u pana nieskrywaną radość, no cóż, każdy cieszy się z sukcesów kraju który jest mu bliższy. Nieco zmącę pański dobry nastrój, patrząc na stan gospodarki rosyjskiej, myślę że Putin prowadzi Rosję prosto do katastrofy. To nie czołgi i armaty decydują w ostatecznym rozrachunku o potędze państwa, nawet najlepsze konstrukcje nic nie poradzą jak nie będzie środków na ich wyprodukowanie. Proszą czytać, czytelnikom troszczącym się o Polskę od razu poprawi się samopoczucie, jednocześnie ma pan tu odpowiedź dokąd Putin prowadzi Rosję: http://www.energetyka24.com/486779,chinski-problem-rosji-tak-tania-ropa-postawi-nas-na-krawedzi

  24. uilo

    akurat jak chca zrobic modernizacje challengera to chwala t14. zbieg okolicznosci chyba. ale fakt faktem ze t14 ze zautomatyzowana wieza jest zaawansowana konstrukcja

    1. matbosman

      pytanie w jaki sposób taka wieża wpływa na świadomość sytuacyjną załogi, bo jeśli wszystko jest uzależnione od kamer i optoelektroniki to wystarczy niewielkie bum w pobliżu i czołg staje się ślepy i głuchy

  25. niki

    Anglicy nie muszą się T-14 i T-90A obawiać bo odgrodzeni się morzem i oceanem za to my musimy się trochę z nimi liczyć choć Rosja ma 100 innych ważniejszych problemów niż Polska. Gdy Rosjanie pracowali nad nowymi maszynami gdy wprowadzali modernizacje swojego uzbrojenia nasz MON spał spokojnie i z budżetu obronnego zrobili sobie fundusz emerytalny. Co rocznie na wojskowe emerytury wydajemy więcej niż na zakup nowego uzbrojenia i to o dużo więcej. Gdyby dziś doszło w Europie do wojny NATO byłoby bez szans w konfrontacji z Rosją. Taktyczna broń jądrowa jaką posiada Rosją zrobiłaby taką przewagę że Europa padłaby na kolana prosząc o litość. 25 lat rozbrajania Europy zrobiło swoje. Takich durni jacy rządzą starym kontynentem to powinno się pozamykać w lochach i o suchym chlebie. Kiedyś Parshing2 i Crusie gwarantowały Europie pokój gdyż ich potencjał był druzgoczący. ZSRR musiał się z tym liczyć a dziś 150 bombek b61 które i tak trzeba dostarczyć nad cel widocznymi dla radarów samolotami, następnie przedrzeć się przez rosyjską obronę plot.

Reklama